Jerkbait sie śmieje :)

[hudy76]

Ktoś gdzieś kiedyś pisał, że nie cytuje się postów. Się wyłamie.

Kumpel kiedyś stopniował przypadek głupi: głupi, głupszy i psycholog...

 

Nasi przodkowie namchujadali!

[piter v]

https://twitter.com/i/status/1134125302114914304

[Piotrekdk]

Zastanawiałem się gdzie wrzucić ten filmik.Jako że wywołał uśmiech na mej twarzy to ląduje tutaj.

[domeldoom]

 

Gdzie to?

:-)

Edytowane 3 Czerwca 2019 przez domeldoom

[dante]

Ełk

[dipper]

https://joemonster.org/filmy/98018/Maz_wrocil_wczesniej

[MARIUSZ 69]

Edytowane 3 Czerwca 2019 przez MARIUSZ 69

[bogdans]

W poczekalni siedziała kobieta z dzieckiem na ręku i czekała na doktora. 
Gdy ten wreszcie przyszedł, zbadał dziecko, zważył je i stwierdził, ze bobas wazy znacznie poniżej normy. 
- Czy dziecko jest karmione piersią czy z butelki? - Spytał lekarz. 
- Piersią - odpowiedziała kobieta. 
- W takim razie proszę się rozebrać od pasa w górę. 
Kobieta rozebrała się i doktor zaczął uciskać jej piersi. Przez chwile je ugniatał, masował kolistymi ruchami dłoni, kilka razy uszczypnął sutki. Gdy skończył szczegółowe badanie, kazał kobiecie się ubrać i powiedział: 
- Nic dziwnego, ze dziecko ma niedowagę. Pani nie ma mleka! 
- Wiem - odpowiedziała - jestem jego babcią, ale cieszę się, ze przyszłam.

Edytowane 3 Czerwca 2019 przez bogdans

[pisarz]

Jak swędzi spróbuj się nie podrapać.

 

https://pin.it/g7e7q7wlsa4bgo

[Alexspin]

 

Edytowane 4 Czerwca 2019 przez Alexspin

[coma]

[hudy76]

http://znamangielski.com/glupie-tlumaczenia-z-angielskiego.html

[Zybi81]

......

[Salmon63]

[ezehiel]

Młody chłopak odbywał pierwszą odsiadkę. Pewnego razu, gdy brał prysznic, niefortunnie upuścił mydło.  Wiedział, że jak schyli się  to będzie "udupiony", 

ale podjął te ryzyko. Jego obawy okazały się słuszne. W chwili, gdy się pochylał, poczuł poklepywanie po plecach. Był to Ivan, stary rosyjski recydywista.

 

- No przykro mi... Jak wolisz ze śliną czy bez? - spytał zwyrol.

 

Młodziak pomyślał, że pierwsza opcja będzie mniej bolesna, więc bez namysłu wypalił:

- Ze śliną.

 

Ivan zaśmiał się i krzyknął.

-Ty Ślina dawaj tutaj, jakiś frajer chce na dwa baty.

 

 

 

 

Jasiu przyłapał rodziców jak uprawiali seks. Ojciec żeby jakoś wybrnąć z niezręcznej sytuacji daje mamie klapsa w dupę i krzyczy 

 

- A to za to, że biłaś pasem Jasia! 

 

- Tato, jeszcze kota wyruchaj, bo mnie wczoraj podrapał 

[Sławomir]

https://www.chamsko.pl/95386/Zdrada

[bogdans]

Józek i Mariolka wylądowali na Marsie, którą to podróż otrzymali w prezencie od linii lotniczych LOT za częste korzystanie z usług tego przewoźnika. Spotkali tam małżeństwo Marsjan i zaczęli rozmawiać na rozmaite tematy. Józek pytał, czy mają giełdę papierów wartościowych, czy używają laptopów oraz jak zarabiają pieniądze. W końcu Mariolka zeszła na temat seksu: 
- No, a jak wy "to" robicie? Marsjanin odpowiedział: 
- W zasadzie tak samo, jak wy. Dyskusja zakończyła się, ale obie pary postanowiły zamienić się partnerami na jedną noc. Mariolka poszła z Marsjaninem do sypialni. Marsjanin rozebrał się i zdumionym oczom Mariolki ukazał się jego penis długości 1,5 cm, grubości 5 mm. Cóż to był za zawód. 
- Nie sądzę, aby coś z tego wyszło - powiedziała. 
- Dlaczego? - zapytał Marsjanin. - Co się stało? 
- Po prostu masz za krótkiego, żeby do mnie sięgnąć. 
- Spoko, spoko... Nie ma problemu - odpowiedział i zaczął klepać się otwartą dłonią w czoło. Za każdym klepnięciem jego penis rósł, aż stał się imponująco długi. 
- Jest imponujący, ale jednak wciąż zbyt wąski. 
- Spoko, spoko... Nie ma problemu - stwierdził Marsjanin i zaczął ciągnąć się za uszy. Za każdym pociągnięciem jego penis stawał się coraz grubszy. 
- Ojej! - krzyknęła z zachwytem Mariolka, po czym wskoczyli do łóżka. 
Kochali się dziko, z pasją i szaleństwem. Następnego ranka wszyscy wrócili do swoich stałych partnerów i zajęli się swoimi sprawami. Po jakimś czasie Józek nie wytrzymał i pyta Mariolkę: 
- Czy było ci z nim dobrze? 
- Niechętnie ci to mówię, ale było po prostu rewelacyjnie. A jak tobie było? 
- Mnie było okropnie. Zero przyjemności i straszny ból głowy. Całą noc tylko klepała mnie w czoło i szarpała za uszy.

[Sławomir]

[Alexspin]

https://youtu.be/Bj11_XTwz4I

 

Łódka pełna, za to w głowie pusto...

Edytowane 5 Czerwca 2019 przez Alexspin

[MZieli10]

Alku padłem ????

Jaki kraj taka policja chciałoby się rzec... aż strach pomyśleć kogo oni mieliby ratować.

Wsiadali na hasło "to się wytnie" czy jak... ????????

[hudy76]

https://youtu.be/Bj11_XTwz4I

 

Łódka pełna, za to w głowie pusto...

Jak tu w głowie pusto, to nie wiem co jest tu https://www.youtube.com/watch?v=4HwJkwRLk9I. Łódka zapewne zbudowana dla reklamy produktów, "fanu" i popularności. Tylko, że takie filmy oglądają ludzie młodzi i wzorują się na "idolach". Kombinacja ukleconej łódki z beczki, braku kamizelki i pływania w nurcie, to proszenie się o tragedię.

 

I dowcip: 

Czym się mierzy piach? Sandomierzem.

[MZieli10]

Hubercie, pomyliłeś tematy, to w sąsiednim, świeżym wątku powinno chyba być, znaczy ten link.

[Artech]

Alku padłem ????

Jaki kraj taka policja chciałoby się rzec... aż strach pomyśleć kogo oni mieliby ratować.

Wsiadali na hasło "to się wytnie" czy jak... ????????

A tu drugie oblicze francuskiej policji

https://youtu.be/Zu2SnZtEFY8

A na kolejnych znajdziesz jeszcze inne. Jak uciekają przed ciapatymi i jak tłuką swoich... Same skrajności. Normalnej pracy nikt nie pokaże bo to nudne

Edytowane 5 Czerwca 2019 przez Artech

[coma]

https://www.youtube.com/watch?v=baZbajtQ_xo

[bogdans]

Pewien zatroskany dziadek rozmawiał ze swoim lekarzem o tym ze jego żona zaczyna tracić słuch. Umówili się ze ona przyjdzie na badania, ustalili datę, ale w międzyczasie dziadek może zrobić test na własną rękę. Otóż startując z pewnej odległości ma normalnym głosem pytać o coś żonę, jak nie ma odpowiedzi ma podejść bliżej itd. Tego samego dnia siedzi w pokoju a żona robi coś w kuchni. Dobra okazja pomyślał i pyta: 
- Kochanie, co dziś na obiad? 
Cisza. Podchodzi bliżej stoi w drzwiach pokoju i pyta. 
- Kochanie, co dziś na obiad? 
Nic. Wychodzi do korytarza. 
- Kochanie, co dziś na obiad? 
Znowu nic. Staje w drzwiach kuchni. 
- Kochanie, co dziś na obiad? 
Absolutne zero. Staje tuż za nią. 
- Kochanie, co dziś na obiad? 
W tym momencie babcia się odwraca i z pianą na ustach ryczy: 
-Ku…a Mać! Już piąty raz powtarzam: schabowe!!!