Skocz do zawartości

Jerkbait sie śmieje :)


benito

Rekomendowane odpowiedzi

:D

Touche! Jak mawiają Rosjanie ;)

 

P.S Niejeden pewnie się krzywi, że on wulgarnych, seksistowskich, homofobicznych, szowinistycznych, rasistowskich i jakich tam jeszcze można sobie wymarzyć, żartów nie opowiada, nie słucha itd. A wystarczy wstać zza biurka z monitorem, spotkać się twarzą w twarz, zasiąść przy browarze, czy mocniejszym czymś i wychodzą z człeka wszelkie czarty w nim siedzące :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się to sie wypowiem !  

Touche, pisane bez akcentu nad e jest rzeczownikiem (une touche).  :P Touche (bez akcentu) jest formą czasownika toucher, w 1 i 3 osobie liczby pojedynczej czasu teraźniejszego (je touche, il/elle touche) oraz w trybie rozkazującym. :P 

Touché pisane z akcentem i z wymawianym w związku z tym końcowym e jest imiesłowem czasu przeszłego (participe passé).  :P 

U.

P.S.: A w kwestii rajstop...cóż...nawet wielki Napoleon Bonaparte zakazaywał swym parterkom myć się pięć dni przed przybyciem Jego Cesarskiej Mosci. :wub: 
 

Edytowane przez Ugly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pań się nabijamy? Tak?

No dobra...

 

 

Do eleganckiej restauracji wchodzi blond dama. Siada przy stoliku i zamawia kawę. Kelner w pokłonach przynosi tę kawę, stawia przed nią i odchodzi. Dama zaczyna pić zamówiony napój. Wtem mina jej rzednie. Zniesmaczona wzywa kelnera:
- Proszę pana! Ta kawa śmierdzi brudną dupą!
Kelner podnosi filiżankę wącha ze wszystkich stron. Po chwili stwierdza:
- Pani będzie łaskawa wziąć filiżankę w drugą rękę.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnego slonecznego dnia głodny orzeł wzbil sie w powietrze w poszukiwaniu apetycznego kąska

Szubując tak po błekitnym niebie nagle, na ziemi spostrzegł biegajacego króliczka po zielonej trawce

Lecac w kierunku króliczka myslami byl: achhhh, jaki on bedzie smaczny gdy go upoluje

Złapal kroliczka w szpony, żal mu sie go zrobiło, w momecie jak dostrzegł ze kroliczek jest cały we krwi

Co sie stało kroliczku, zapytal orzel darujac mu jednoczesnie zycie

Kroliczek odpowiada: a wiesz, słonica wzieła mnie na tanpona

Po tygodniu czysty, puszysty kroliczek ponownie bawił sie i biegał po zielonej łące.

Nagle podczas zabawy, z nieba na futerko spadła mu czerwona kropelka,

Spojrzał w góre, i dostrzegł latającego wsiekłego orła, kiwnoł uszami do niego żeby przyleciał na ziemię

Orzeł wylądował cały we krwi, króliczkowi żal sie zrobiło,i ze smutnym głosem zapytał

A tobie orzeł co sie stało???, i co tak latasz wsiekły po tym niebie ???

A szukam qurwaaa tego co powiedział słonicy, ze ze skrzydełkami są lepsze...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bileterka coś pomyliła i w jednym przedziale sypialnym wylądował facet z kobitą. Ale jakoś doszli do porozumienia: on na górnej koi, ona na dolnej. Ułożyli się, zasypiają, nagle z góry, wprost pod nos kobitki zjeżdża kartka na sznureczku:

" Jeżeli ma pani ochotę na seks, proszę pociągnąć raz. Jeśli nie, proszę pociągnąć 50 razy z czego ostatnie 20 szybko.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zatonięciu statku, na bezludnej wyspie wylądował facet i Cindy Crawford. Po kilku latach wspólnego mieszkania zdali sobie sprawę że ratunku znikąd nie będzie, więc zaczęli sypiać ze sobą a nawet narodziło się między nimi uczucie. Pewnego ranka Cindy się budzi i widzi że jej ukochany siedzi przy stole z niewyraźną miną.

- Co ci jest najdroższy? - zapytała

- Aaaa, sam nie wiem - odburknął facet - jakiś taki wkurzony jestem.

Przez kilka chwil popatrzył na swoją kochankę:

- Słuchaj Cindy, mam prośbę: czy mogłabyś na chwilę założyć moje spodnie?

- Oczywiście kochany - odpowiada zdziwiona i zakłada spodnie.

Facet chwilę obserwuje krytycznie zgrabne ciało swojej partnerki:

- A możesz założyć jeszcze moją marynarkę?

- Tak, mogę - odpowiada jeszcze bardziej zdziwiona Cindy i zakłada marynarkę.

Facet znowu patrzy krytycznie:

- Słuchaj Cindy, załóż jeszcze na chwilę mój kapelusz, ok?

- Ok, nie ma sprawy - zakłada kapelusz.

W tym momencie twarz faceta rozciągnęła się w szerokim uśmiechu. Podszedł do Cindy, poklepał ją jowialnie po ramieniu i mówi:

- Cześć stary! Słuchaj, od roku sypiam z Cindy Crawford! Czujesz ?!

Edytowane przez skippi66
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na naszych wodach też tak skaczą?

Zawsze myślałem, że tylko w USA mają tak dziwne nawyki, u nas nigdy nie widziałem skaczącej tołpygi. Spotkać twarzą w locie taką torpedę gorzej pewnie się skończy od wklejenia gumy w brodę Chucka Norrisa. :)  ;)

W sumie, pływam po wodzie, gdzie sporo jest tych maszkar i jeszcze nigdy nie widziałem ich w locie, a tym bardziej, żadna nie wpadła mi do łodzi. Nie mniej jednak, jak się rozmnożą tak, jak w Stansach, to trzeba będzie się lekko opancerzyć/ okratować ;) Dostać klapsa w dziąsło od takiej sztuki już rzędu 20 kg (a ostatnio padło sporo 40-50 kilowych ryb)? To mogłoby się źle skończyć... Jedyna nadzieja, że latają tylko te mniejsze i... nie nasze :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pociągiem sypialnym jedzie para w noc poślubną.On na górze,ona na dole.Przed ślubem krótko się znali.On przed snem wyjął sztuczną szczękę,oko do szklanki,tupecik na kołek i jeszcze protezę ręki odkręcił.Ona coraz bardziej przerażona.Po jakimś czasie szept:
-Kochanie,może zejdę do ciebie na dół i wiesz...?
-Nie trzeba...wystarczy jak mi go podasz!
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do baru wchodzi pirat. Taki prawdziwy, drewniana noga, hak zamiast prawej ręki, przepaska na oku. Podchodzi do lady, zamawia rum; zaciekawieni ludzie otaczają go wianuszkiem i proszą żeby opowiedział im jakąś przygodę.
- A jaką? - pyta pirat.
-Noo, dlaczego nie masz nogi?
- Kiedyś atakowaliśmy angielski okręt i bosman z tego statku zaszedł mnie od tyłu, chlasnął pałaszem i uciął mi nogę. Od tamtej pory mam protezę.
-Oh! Jak fajna przygoda!! - zareagował tłum.
-A dlaczego nie masz ręki tylko hak? - pada kolejne pytanie.
- Innym razem robiliśmy abordaż na francuską fregatę i majtek z tego lokrętu zsunął się po linie z reji, ciachnął kordelasem i uciął mi rękę. Od tego czasu mam hak.
-Uuuu! Pysznie! - kolejna reakcja tłumu - No a dlaczego nie masz oka?
- Jednego dnia wychodzę rankiem na pokład i spoglądam w niebo, żeby sprawdzić pogodę. Akurat mewa przelatywała i narobiła mi do oka.
- Jak to? Przecież od ptasiego gówna jeszcze nikomu oko nie wypłynęło? - stwierdza jeden ze słuchaczy.
- No tak, ale to był pierwszy dzień z hakiem!
 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...