Skocz do zawartości

Olsztyńskie węgorze.


Gadget

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Chyba nawet byłem tam gdzie ten film kręcili ale to było w trakcie mojego gościnnego tournee po DS4 więc miałem problemy z ostrością wzroku :lol: Forecast znam takich co się już załapali na fajną robotę, znam takich co się nie załapali i takich którzy zrezygnowali też znam. Tak jak ktoś tam napisał prezesem od razu nie będziesz. Do tego trzeba się urodzić nad stawami tak jak ja :D

Tylko co ze mnie za prezes jak nie mam pracowników :lol: :lol:

Jestem prezesem, palaczem, robolem od kopania rowów, gościem od kasarowania, kierowcą wożącym ryby i ch...j wie czym jeszcze. Czasem to jest fajne a czasem człowiek po prostu nie ma już mocy. Jedno wiem na pewno robiąc to co ja nie miałbyś tyle czasu na łowienie jazi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się focus s....lił po sławetnym napoju tj baniak 5l w którym z tego co pamiętam był szampan, spirytus tani energy drink i jakieś takie małe okrągłe niespodziewajki :D Wszystkie wycieczki do Olsztyna wspominam z sentymentem. Na pewno u Was było weselej niż w Krakowie na UJ między kujonami. Teraz nie pracuję w zawodzie jeśli wziąść pod uwagę profil studiów ale za to mieszkam nad stawami w lesie a to jest chyba to co lubię w życiu robić najbardziej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5l baniaki z taką właśnie zawartością największym powodzeniem cieszyły się w trakcie imprez obronnych mgr. Większość z nich odbywała się w plenerze toteż nikt nigdy nie bawił się w jakieś polewanie w kielony i zapijanie tylko była samoobsługa, czyli każdy miał plastikowy kufel 0,5l i polewał sobie z baniaka sam a jak już wypił to polewał sobie znowu :D Najlepsze było to, że każdy pił to tak jakby pił piwo a sam wiesz jaki voltarz miał ów trunek :D Ehhh, chciało by się jeszcze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, chłopy, chłopy. Za moich czasów pojemnik na obronę miał 100 l ;), w Ds 4 był na górze klub (kajakowy chyba) Embarassed spożywalim dużo, a płyny były dostępne od 13 -tej :wacko:

Nomen omen, jeżeli chodzi o zatrudnienie w zawodzie, to raczej bywa B)

Jako pracodawca, z mojego pracownika jestem zadowolony, ale musiałem paru przetestować, żeby znaleźć tego, który został. Swoją drogą jeszcze jeden do tej roboty się nadawał, ale sytuacja rodzinna (czytaj żona i jej rodzina) nie pozwoliła mu zostać.

Nie martwta się, za trzy lata będziecie mieli zawód, którego nikt nowy nie posiądzie <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...