Skocz do zawartości
  • 0

Łodzie aluminiowe Tangiri Boat


Wojciech_B

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Witajcie

 

Szukam informacji na temat łodzi firmy http://www.tangiriboat.com  konkretnie modelu ortis 400.

 

 

 

Spodobała mi się i myślę o zakupie.

 

Może ktoś coś ?

 

Pozdrawiam Wojciech

 

Ja pływałem na 400 i 460. Zarówno na Rugii jak i w Holandii. Mam też znajomego, który pływa od niedawna 400 po irlandzkich wodach, więc mogę Ci dać namiary na niego jeśli chcesz podpytać.

Gdzie chcesz pływać tą łódką i jakimi metodami łowić?

Edytowane przez hlehle
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@hlehle 

 

Pływam zazwyczaj w pojedynkę więc muszę być w stanie ogarnąć wodowanie/wyciąganie samemu. 

Wody wokół szczecina są dosyć zróżnicowane. Rzeka ze średniej jakości slipami.

Czasami większa otwarta woda i morska strefa bardzo przybrzeżna w polowaniu za trocią.

Pływanie bardzo rozsądne w dobrych warunkach pogodowych ale chciałbym żeby niezapowiedziany wiatr i falka uniemożliwiły mi powrotu do slipu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@hlehle 

 

Pływam zazwyczaj w pojedynkę więc muszę być w stanie ogarnąć wodowanie/wyciąganie samemu. 

Wody wokół szczecina są dosyć zróżnicowane. Rzeka ze średniej jakości slipami.

Czasami większa otwarta woda i morska strefa bardzo przybrzeżna w polowaniu za trocią.

Pływanie bardzo rozsądne w dobrych warunkach pogodowych ale chciałbym żeby niezapowiedziany wiatr i falka uniemożliwiły mi powrotu do slipu. 

W takim razie zdecydowanie 400 wystarczy. Bez problemu ją sam zwodujesz i wyciągniesz, a że to grube aluminium to nie będziesz się bać ani kamyków ani muszli czy szkieł. Na silniku 20 HP samemu powinieneś powyżej 45km/h latać. Kumple we dwóch rozpędzali się do 43, ale nie byli jakoś bardzo załadowani. Wiadomo, że im więcej doładujesz tym prędkość będzie spadać. Ja pływałem we dwóch na załatwionej na rafie śrubie - każdy płat był wygięty w inną stronę, a i tak wchodziła w ślizg. Tyle, że prędkość jedynie zbliżała się do 40. Nowa śruba już zakupiona i testy już w marcu :D

Myślę, że 400 to taki uniwersał - nadaje się na rzekę i małe zbiorniki, ale także spokojnie nią popływasz na dużych otwartych wodach. Ja pływałem 3 dni na wielkim przymorskim rozlewisku (przy Rugii) z jednym dniem z wiatrem 10m/s. Na zupełnie otwartą wodę nie ryzykowałem wypływania, ale po sporych zatokach dało się trollować, a i z dotarciem z powrotem nie było żadnego problemu. Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony jak przy tej długości zachowuje się na fali. Nie tłukła o nią i nie wlewała się woda do środka. Co ma duże dla mnie znaczenie, bo planuję tej łódki używać zarówno na Wiśle jak i na Rugii czy w Holandii.

Edytowane przez hlehle
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mały update.
Mocno dociążona 400 (dwie osoby, karnister 10l, akumulatory, dużo sprzętu) i na 20 HP szału nie ma. Łódka nadal wchodzi w ślizg, ale przy mocnym wietrze i fali, rozpędzaliśmy się do maks 35 km/h. Dlatego myślę o zmianie na 25 HP :)
Wrzucam też dwa filmiki z pływania w dość ekstremalnych warunkach. Wiatr 8, 10 a na końcu 13 m/s. Podczas nagrywania drugiego filmiku byliśmy jedynymi jednostkami na wodzie w okolicy :)

 

 
Edytowane przez hlehle
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie mylicie się :) 20 a 25 to nie to samo 100 a 105 :)
To jest 25% mocy więcej. Ona pływa dość dobrze przy 20, więc jestem pewien, że będzie bardzo dobrze na 25. Chociaż przyznam , że nie byłbym taki pewny gdyby podobny "eksperyment" nie został przeprowadzony przez kolegę na Skylli 370. Przeskok z 20 na 25 zrobił bardzo dużą różnicę.

Z drugiej strony ... w większości marek 25 HP waży tyle samo co 30 HP, więc może warto dołożyć tego tysiaka czy dwa i wziąć 30 :/

Dylematy ... :P

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mam podobna łódkę,miałem mercury 25,teraz 30.Dużo lepiej  na pól gwizdka trzyma  w ślizgu i ciszej i mniej pali bo nie trzeba wkręcać na wysokie obroty.Śrubę zmieniłem na 11 skok,miałem 9 to przekręcała obroty.Na Wisłę z nurtem 25 koni 45-47 km/h,30 52 km/h.

post-51514-0-11578000-1555236367_thumb.jpg

Edytowane przez pingvinas
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mam podobna łódkę,miałem mercury 25,teraz 30.Dużo lepiej  na pól gwizdka trzyma  w ślizgu i ciszej i mniej pali bo nie trzeba wkręcać na wysokie obroty.Śrubę zmieniłem na 11 skok,miałem 9 to przekręcała obroty.Na Wisłę z nurtem 25 koni 45-47 km/h,30 52 km/h.

Ja wam powiem, że boję się takich prędkości na wodzie.

 

Mam nadzieję, że na 20 koniach moja poleci w dwie osoby z 35km/h  i wystarczy :) 

 

Jak dotrę silnik to napiszę jakie są top osiągi z obciążeniem i bez.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Z ciekawości bym trochę podyskutował o ekonomiczności.

 

cenowo - różnica na przykładzie nowego Merkurego pomiędzy 20 ELH EFI a 30 ELH GA EFI (rumpel, plus rozruch elektryczny)  to 5900zł 

wagowo - to dodatkowe 30 kg na rufie 

 

Czy różnica w spalaniu będzie na przestrzeni x lat użytkowania będzie na tyle znacząca żeby się opłacało ? Zakładając, że interesuje nas pływanie ~35km/h 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wojciech_B różnica będzie nie tylko w spalaniu, ale i trwałości. Żeby lecieć te 35 na 20 będziesz piłował w okolicach maksa. W przypadku 25-30KM wygląda to całkiem inaczej. Kultura pracy też na korzyść trzech garków. Komfort pływania, szybkość wejścia w ślizg zdecydowanie na korzyść 25-30.

 

Wysłane z mojego ASUS_Z01RD przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez psulek
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wróciłem wlaśnie z intensywnego pływania moją nową łodzią Tangiri Strin 460 TR w Holandii (1400km transport tam i z powrotem, a na miejscu około 40km pływania dziennie na różnych prędkościach po rzece i akwenach stojących oraz łowienie z ręki).

 

Parę wrażeń z pływania:

 

1. Nautyka / "pływalność" - moim zdaniem łódka ma nieco głębszy profil dna w kształlcie litery "V" (tzw. "V"-kę) niż porównywalne łodzie na rynku, Łódź gładko wychodzi do ślizgu i śmiało tnie fale. Świadomie nie oszczędzałem na mocy silnika - tu warto mieć zapas. Ważne jest dobre dobranie sruby, aby silnik dał się wkręcić na wyższe obroty i dzięki temu był w stanie wynieść łódź do ślizgu i większych prędkości. Przy bardziej sfalowanej wodzie można ująć nieco obrotów na manetce, a mimo to łódź nadal pozostaje w ślizgu. Maksymalnie płynęliśmy w 2 lub 3 osoby około 50km/h, nadal z marginesem mocy na manetce.

 

2. Bezpieczeństwo - dzięki wysokim burtom czuliśmy się bezpiecznie, nawet przy blisko przepływających barkach, holownikach czy dużych łodziach turystycznych. Nie było żadnej potrzeby wskakiwania na kolejną falę czy uciekania przed nimi, tak jak kiedyś na łodziach z niższymi burtami. Łódź dodatkowo jest bardzo stabilna, można chodzić po pokładzie i schowkach dookoła i nie czuje się znaczącego przechylania na burty - co daje komfort i spokojną głowę np. przy holach dużych ryb, gdy, szczególnie na rzece, czasami trzeba chodzić za nimi z różnych stron łodzi.

 

3. Schowki i bakisty - dzięki dużej ilości schowków, mam "klar" na pokładzie - nic niepotrzebnego się nie wala,

 

4. Elektryka na łodzi - dwa akumulatory (jeden rozruchowy, drugi do obsługi urządzeń, doładowywany zwrotnie sz silnika spalinowego) i duża ilość urządzeń elektrycznych daje komfort pływania - silnik dziobowy, wypompowanie wody pompą zęzową czy wieczorem bycie widocznym na wodzie dzięki światłom sygnalizacyjnym i pokładowym LED-om - ponownie zwiększa komfort użytkowania łodzi.

 

5. Mocowanie sprzętów (uchwytów trolingowych, stabilizacja silnika dziobowego) do burt - tu Tangiri zastosowało super autorskie rozwiązanie mocowania ww. uchwytów do przesuwnych obejm, które można umieścić w dowolnym miejscu na praktycznie całej długości burt tam gdzie nam wygodnie (widoczne na zdjęciach).

 

6. Fotele - na mojej Tangiri mam dwa komfortowe fotele do całodziennego łowienia - ten przedni można zamontować w podłodze lub w pokładzie dziobowym. Jeśli chcecie siedzieć w nim cały czas, również podczas szybszego pływania, lepiej zamocować go na stałe w podłodze.

 

7. Wykładzina i zamki do schowków - tu również wszystko ok, wykładzina winylowa wygłusza i jest łatwa w utrzymaniu, a dzięki zamkom do schowków na klucz możemy część tzw. szpeju zostawić na łódce po skończonym łowieniu.

 

Podsumowując - moim zdaniem warto rozważyć Tangiri jako poważną alternatywę dla innych laminatowych lub aluminiowych łodzi z dłuższą historią i wydawałoby się renomą.

W Tangiri chłopaki są otwarci na pomysły rozwiązań na Waszej łodzi (jeśli coś będzie możliwe, są otwarci na nowe pomysły; jeśli coś technicznie nie będzie możliwe, to na pewno rzeczowo Wam to wyjaśnią).

A jakość wykonania jest naprawdę wysoka. Co więcej, mają apetyt na ciągłe udoskonalanie swoich łodzi, więc tzw. standard wciąż idzie do góry :-).

 

Ogólnie łódź na piątkę - polecam!!!

 

A co szczególnie cieszy, łódź udało się ochrzcić na tym wyjjeździe kilkoma ładnymi rybami, m.in. poprawionym PB w okoniu na 48cm :-).

 

Pozdrawiam,

Marcin

 

post-45593-0-84306100-1564611531_thumb.jpg

 

post-45593-0-82327000-1564611578_thumb.jpg

 

 

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...