Skocz do zawartości
  • 0

Łodzie aluminiowe Tangiri Boat


Wojciech_B

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Na ponton dawałem radę bez problemu, wybijasz się i jesteś, ale przy wysokiej burcie nie wystarczy się tylko podciągnąć, trzeba by jeszcze unieść się na wyprostowanych rękach. Taki kozak nie jestem, myślę że 99% nie jest bo po tym co widzę 90% to się nawet nie podciągnie 3 razy na drążku.  Drabinki są montowane na łodziach nie bez powodu. Może kiedyś jeszcze spróbuję to napiszę bo wtedy nie miałem jakiegoś ciśnienia. Kolega podał rękę i się podciągnąłem, on nie dał rady. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tak jak napisałeś 99 % nie da rady , to się tylko łatwo mówi podciągnąć się to jedno ale potem trzeba umieć zablokować rękę inaczej z powrotem spadniemy do wody . Kto był w wojsku i przechodził małpi gaj ze ścianą płaczu to wie o czym piszę.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Koledzy serio, w lato nie dacie rady wtarabanic się na lajbe przez burtę?

 

Rozumiem zima, ciuchy, szok termiczny itd., ale brzmicie jak dzieciaki urodzone w 2000, które zamiast na podwórku to wychowały się przed komputerem...

Jak coś to zapraszam, stawiam dobrą flaszkę . To jest moja łódka , aluma 405. Widać jakiej wysokości jest burta

post-57696-0-94834600-1639436625_thumb.jpg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Na ponton dawałem radę bez problemu, wybijasz się i jesteś, ale przy wysokiej burcie nie wystarczy się tylko podciągnąć, trzeba by jeszcze unieść się na wyprostowanych rękach. Taki kozak nie jestem, myślę że 99% nie jest bo po tym co widzę 90% to się nawet nie podciągnie 3 razy na drążku. Drabinki są montowane na łodziach nie bez powodu. Może kiedyś jeszcze spróbuję to napiszę bo wtedy nie miałem jakiegoś ciśnienia. Kolega podał rękę i się podciągnąłem, on nie dał rady.

Janek, dasz radę, kwestia treningu i techniki. Można spróbować jak ten gościu.

https://youtube.com/shorts/SsjSFpaKFis?feature=share

A na poważnie to sam zacząłem się nad tym zastanawiać. Ostatnio próbowałem w super komfortowych warunkach w ciepłym morzu wejść do łódki po snorklowaniu i nie szło. Nie próbowałem dłużej, bo na drugiej burcie była drabinka. Trzeba będzie latem test zrobić, czy da radę wleźć po silniku. Ja mam dodatkowo hydrostabilizastor, może po nim da radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Próbowałem latem wejść po kolumnie silnika, dało radę ale... ciepło, ciepła woda i tylko szorty na dupie... jesienią słabo to widzę ale pewnie da radę...mam Skylla 450 i mam zamontowana drabinkę składaną na rufie z lewej strony...brak podestów na rufie... teraz po przemyśleniu uważam że podesty z tytułu na rufie to bardzo przydatna rzecz...staje się nogą na płycie kawitacyjnej silnika i można się wesprzeć płytą podestem który jest na wysokości tafli wody...bardzo duże ułatwienie przy ewentualnym skrobaniu się do lodki...

Ps... przez boczną burtę nie dałem rady wdrapać się...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

O tak, podesty i drabinka to duże ułatwienie. Dzięki podestom dużo łatwiej można uwolnić śrubę z wodnej roślinności, no a drabinka …wg mnie powinna być na każdej nawet najmniejszej łódce. Podejrzewam że drabinka częściej się przydaje niż gaśnica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Janek, dasz radę, kwestia treningu i techniki. Można spróbować jak ten gościu.

A na poważnie to sam zacząłem się nad tym zastanawiać. Ostatnio próbowałem w super komfortowych warunkach w ciepłym morzu wejść do łódki po snorklowaniu i nie szło. Nie próbowałem dłużej, bo na drugiej burcie była drabinka. Trzeba będzie latem test zrobić, czy da radę wleźć po silniku. Ja mam dodatkowo hydrostabilizastor, może po nim da radę.

W tym roku forma będzie lepsza niż rok temu, więc spróbuję takiego myka  :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mam blisko pół wieku, sprawnosć jak na ten wiek niezła, podciągnę się na drążku wiele razy, na jednej ręce również. Wejście jednak na łódkę w przemoczonych ciuchach to zawsze problem, chyba że łodka stabilna a i tu problem bo podniesienie nóg nad głowę wyciągając je z wody to niezły ubaw. Drabinka to świetne rozwiązanie, jak brak takowej to gruba lina z węzłami odpowiednio przewiązana też pomaga, można na niej zawiązać stopnie co np. 30cm z aluminiowymi wstawkami, wtedy masz stopnie już pod wodą.

Edytowane przez Matteoo
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Trzeba będzie się dowiedzieć jaka jest cena bo coś ostanio producenci nie bardzo chętnie tym się dzielą w mediach.Ceny robią się zachodnie a co za tym idzie w parze to i jakości ubywa w obecnej sytuacji.

Zobacz co dzieje się z cenami aluminium- zmiany w górę co dostawa. Trudno zatem o wycenę z realizacją łodzi za kilka miesięcy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja wszystko rozumie bo już to przerabiałem i chodź lodke odebrałem ale i tez wiem ze atmosfera odbioru była daleka od ideału.Prosta sprawa czy producent nie znając ostatecznej ceny i terminu realizacji umowy tak bardzo chętnie powinien do niej przystępować? Szczególnie przyjmując zadatek lub zaliczę na wiele miesięcy z góry?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A co obchodzi kupca że materiał podrożał.

To świadczy tylko o tym że producent nie ma materialu na zapas którym ogarnie produkcje na x czasu.

Chyba że produkuje tyle że nie ma fizycznej możliwości zgromadzić tyle materiału.

W szkutniach produkujących z laminatu cena jest nie zmienna jak umowa jest podpisana taka jest cena ostateczna chyba że jest dopisany podpunkt że cena może wzrosnąć o x % .

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja wszystko rozumie bo już to przerabiałem i chodź lodke odebrałem ale i tez wiem ze atmosfera odbioru była daleka od ideału.Prosta sprawa czy producent nie znając ostatecznej ceny i terminu realizacji umowy tak bardzo chętnie powinien do niej przystępować? Szczególnie przyjmując zadatek lub zaliczę na wiele miesięcy z góry?

Mówisz o Tangiri czy innym producencie ?? Jak zawierasz umowę z Tangiri wiesz jaka będzie cena ostateczna, a termin jak termin pewnie lekko może odstawać, to nie kontrakt gdzie za zwłokę płaci się odsetki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak zawsze najwięcej mają do powiedzenia ci, którym się coś wydaje. Niedawno zamawiałem Tangiri sx440 i zarówno kontakt jak i sam proces zamówienia na tym etapie wzorowy. Cena ostateczna i termin  zawarte w potwierdzeniu zamówienia. Termin wykonania 20 lipca 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

 

A co obchodzi kupca że materiał podrożał.

 

Chyba że produkuje tyle że nie ma fizycznej możliwości zgromadzić tyle materiału.

To jest fizycznie trudne i średni opłacalne, jeżeli zakład nie ma całej linni produkcyjnej która idzie taśmowo. Towar trzeba pociąć, pogiąć. To się zazwyczaj podzleca. Wożenie dużych arkuszy tanie nie jest.

 

 

 

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...