Skocz do zawartości

Kolor muchy a pora roku


live4flyfishing

Rekomendowane odpowiedzi

Te kolorki to tak teoretycznie raczej bliżej maja ;)

Czy mógłbym prosić o rozwinięcie tej myśli ?

Traktować to poważnie, czy ironicznie ?

 

Moje pytanie jest jak najbardziej szczere, po prostu podczas swojego pstrągowania przy pomocy imitacji ryb nie kieruje się kalendarzem w zakresie kolorystyki przynęt.

A chętnie poszerze swoją wiedzę w tym zakresie.

 

Dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadaj pytanie wprost, to może uda mi się to lepiej wyjaśnić. Może być na PW.

 

Pytanie wprost brzmi :

 

jaka sciezka analizy srodowiska wodnego i zachowania pstragow doprowadza do przekonania, ze przyneta w kolorach jaskrawych (jak widzimy na obrazku, nawiazujaca do samca strzebli) bedzie bardziej skuteczna / wskazana w maju niz w lutym ? 

Osobiscie bym raczej jaskrawa przynete zalozyl bardziej w lutym, bo jest mniej swiatla a zycie i spotkania z pstragami ucza mnie, ze przynete one musza zobaczyc, by ja zjesc :)

 

Byc moze jest to z mojej strony ignorancja graniczaca z impertynencja, ale nie przykladam wogole wagi podczas doboru przynet podczas pstragowania na to, czy jest styczen / kwiecien / czerwiec czy sierpien...

Kieruje sie charakterem miejsca, przeplywem wody, poziomem widocznosci, przejrzystoscia wody. Koncentruje sie na wytypowaniu najlepszego podania przynety i poprowadzenia jej w sposob dajacy szanse sprowokowac duza rybe.

Kwestie koloru ograniczajac do widocznych lub mysich kolorkow (na super przeswietlona, plazowa wode).

A same detale kolorystyczne, to dla mnie zabawa podczas wykonywania przynet, niz przekonanie o ich znaczeniu w warunkach bojowych.

Zastrzegam, nie probuje prowokowac pstragow na imitacje owadow, plazow czy gadow. Posluguje sie tylko ryboksztaltnymi przynetami imitujacymi rybki.

 

Stad moja ciekawosc, bo byc moze moglbym poprawic swoje wyniki, wprowadzajac dodatkowe kryteria wyboru stosowanych wabikow podczas pstragowania.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Guzu
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daniel, ryby w czasie tarła są dużo mniej ostrożne, bo instynkt pcha je na przedłużenie gatunku ;) Dla drapieżników taki kąsek to jak dla nas danie z sushi podane w restauracji (nic robić nie musisz, prawie samo wpada) Wielokrotnie przekonałem się, na przykładzie szczupaka, gdy było tarło leszcza, złowienie go na przynęty przypominająca tą rybę było banalnie proste, użycie innych nie miało sensu, bo były ignorowane przez szczupaki. Podobnie jest z pstrągami, w czasie tarła strzebli, pstrąg będzie doskonale reagował na przynęty przypominające te ryby. Oczywiście nikt nie wyklucza że w lutym na imitacje strzebli w szacie godowej pstrąga nie złowimy, ale większą szanse mamy w czasie tarła ;) I tyle ode mnie :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy założeniu że nasze muchy mają imitować naturalny pokarm pstrągów, połączenie kolorystyczne oliwkowo-zielony + czerwień w teorii powinno się lepiej sprawdzać w okresie tarła strzebli. Gdyż właśnie w tym okresie samce tego gatunku przybierają takie kolory, a będąc w amoku reprodukcji mogą z większym prawdopodobieństwem padać ofiara pstrągów. Tyle teorii, co od praktyki to moim zdaniem całkiem skutecznie można pstrągi łowić cały sezon wyłącznie na czarnego Woolly B..

 

DSCN8777a_sewxnxp.jpg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie jest z pstrągami, w czasie tarła strzebli, pstrąg będzie doskonale reagował na przynęty przypominające te ryby. 

 

Pod warunkiem, że strzeble występują w danej rzece, co wcale nie jest takie oczywiste i że będziemy łowić w okolicy tarlisk tej rybki.

Oczywiście, może się zdarzyć, że pstrąg będzie świetnie brać na imitację strzebli w tarle, pomimo, że nie występuje ona w danym cieku ale to już z innych przyczyn

Edytowane przez mart123
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym się ustosunkować do tego co przeczytałem powyżej, pozwólcie. 
Rzeczywiście strzebla w tarle to łatwy i kuszący kęsek dla pstrągów. 
Gdybym jednak zawsze trzymał się hajtałerowej logiki, to pewnie nie złowiłbym połowy ryb, które udało mi się przechytrzyć. 
Luty to taki dziwny okres, szczególnie w ostatnich kilku latach, gdzie możemy zastać nad wodą przeróżne warunki. 
To jakiej przynęty użyję, zależy właśnie od tych wspomnianych warunków. Kolor wody, temperatura, światło wszystko w mojej ocenie ma wpływ na powodzenie misji.
Moje ostatnie streamery, które zostały strzeblami :-), dzięki dość wyraźnym akcentom kolorystycznym, są moim pomysłem na leniwe pstrągi z zimnej pośniegowej wody. 
A co do maja i tarła strzebli. Maj to dla mnie magiczny czas jętki majowej. Spaceruję codziennie nad wodą z dowiązaną imitacją majówki nadsłuchując grzmotów zbliżającej się wiosennej burzy, często w mocno już przypiekającym słońcu, obserwując rozbudzoną radosną przyrodę. W życiu by mi do głowy nie przyszło żeby w tym czasie próbować łowić pstrągi na streamera ;-) 
 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym się ustosunkować do tego co przeczytałem powyżej, pozwólcie. 

Rzeczywiście strzebla w tarle to łatwy i kuszący kęsek dla pstrągów. 

Gdybym jednak zawsze trzymał się hajtałerowej logiki, to pewnie nie złowiłbym połowy ryb, które udało mi się przechytrzyć. 

Luty to taki dziwny okres, szczególnie w ostatnich kilku latach, gdzie możemy zastać nad wodą przeróżne warunki. 

To jakiej przynęty użyję, zależy właśnie od tych wspomnianych warunków. Kolor wody, temperatura, światło wszystko w mojej ocenie ma wpływ na powodzenie misji.

Moje ostatnie streamery, które zostały strzeblami :-), dzięki dość wyraźnym akcentom kolorystycznym, są moim pomysłem na leniwe pstrągi z zimnej pośniegowej wody. 

A co do maja i tarła strzebli. Maj to dla mnie magiczny czas jętki majowej. Spaceruję codziennie nad wodą z dowiązaną imitacją majówki nadsłuchując grzmotów zbliżającej się wiosennej burzy, często w mocno już przypiekającym słońcu, obserwując rozbudzoną radosną przyrodę. W życiu by mi do głowy nie przyszło żeby w tym czasie próbować łowić pstrągi na streamera ;-) 

 

 

 

Pod warunkiem, że strzeble występują w danej rzece, co wcale nie jest takie oczywiste i że będziemy łowić w okolicy tarlisk tej rybki.

Oczywiście, może się zdarzyć, że pstrąg będzie świetnie brać na imitację strzebli w tarle, pomimo, że nie występuje ona w danym cieku ale to już z innych przyczyn

 

 

Przy założeniu że nasze muchy mają imitować naturalny pokarm pstrągów, połączenie kolorystyczne oliwkowo-zielony + czerwień w teorii powinno się lepiej sprawdzać w okresie tarła strzebli. Gdyż właśnie w tym okresie samce tego gatunku przybierają takie kolory, a będąc w amoku reprodukcji mogą z większym prawdopodobieństwem padać ofiara pstrągów. Tyle teorii, co od praktyki to moim zdaniem całkiem skutecznie można pstrągi łowić cały sezon wyłącznie na czarnego Woolly B..

 

DSCN8777a_sewxnxp.jpg

 

 

Daniel, ryby w czasie tarła są dużo mniej ostrożne, bo instynkt pcha je na przedłużenie gatunku ;) Dla drapieżników taki kąsek to jak dla nas danie z sushi podane w restauracji (nic robić nie musisz, prawie samo wpada) Wielokrotnie przekonałem się, na przykładzie szczupaka, gdy było tarło leszcza, złowienie go na przynęty przypominająca tą rybę było banalnie proste, użycie innych nie miało sensu, bo były ignorowane przez szczupaki. Podobnie jest z pstrągami, w czasie tarła strzebli, pstrąg będzie doskonale reagował na przynęty przypominające te ryby. Oczywiście nikt nie wyklucza że w lutym na imitacje strzebli w szacie godowej pstrąga nie złowimy, ale większą szanse mamy w czasie tarła ;) I tyle ode mnie :)

 

W nieplanowany sposob wywolalem calkiem sporego offtopa. 

Mam nadzieje, ze jednak jest to wartosciowa rozmowa , a przynajmniej ja tak to odbieram. 

 

Oczywiscie, ze nadmiar / latwosc pozyskania pewnego TYPU pokarmu skutecznie dziala na drapiezniki. Moja wypowiedz odnosila sie do kolorystki przynet, a nie do tak waznych aspektow jak typ / rodzaj, rozmiar, czy sposob prowadzenia. 

Po prostu wraz z uplywem lat widze, ze duza czesc wedkujacych stosuje analize odwrotna do mojej. Koncentrujac sie na kolorystyce przynet wogole niezauwazaja znaczenia innych czynnikow, ktore z kolei dla mnie, sa podstawowe ( a wspomniane powyzej).

 

Stad moje podejscie, ktore powyzej nakreslilem. 

Edytowane przez Guzu
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daniel oczywiście masz racje, dostosowanie przynęty do warunków w danym miejscu jest kluczem do sukcesu. Bo co z tego jeśli będziemy mieli "cudowną" przynętę a dół na zakręcie 4m i za cholere nie zejdzie ona w pobliże dna ;) Jakaś znikoma szansa, że pstrąg do niej wyjdzie pewnie jest.... Ważne żeby mieć świadomość gdzie i jak prowadzimy nasza przynętę, bo są dni kiedy ryby maja w nosie to co my uważamy za idealny na ta porę roku wabik i wezmą na jakikolwiek ale dobrze podany ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontynuując offtopa: kiedyś, jak częściej łowiłem pstrągi na streamery stosowałem jeden zestaw, który zawsze był skuteczny: na prowadzącej niezmiennie pojawiał się klasyczny Muddler Minnow z żółtym brzuszkiem, a na skoczku oddalonym o metr puchowiec w kolorze białym, żółtym, czerwonym, brązowym lub czarnym z tym, że im częściej "mieszałem" kolorami skoczka i stopniami tonięcia linki  tym lepsze miałem wyniki. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maj to dla mnie magiczny czas jętki majowej. Spaceruję codziennie nad wodą z dowiązaną imitacją majówki nadsłuchując grzmotów zbliżającej się wiosennej burzy, często w mocno już przypiekającym słońcu, obserwując rozbudzoną radosną przyrodę. W życiu by mi do głowy nie przyszło żeby w tym czasie próbować łowić pstrągi na streamera ;-)

Fajnie to ująłeś. Od razu sobie odtworzyłem takie majowe dni. Czasem w czasie jętki ja zakładam mokrą czy streamera. Dwa ostatnie lata były bidne jeśli chodzi o rójki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do imitacji strzebelki to bezwzględnie należy wiązac na matowym haku. Matowy hak świetnie imituje kupe zwisającą z brzuszka takiej zakochanej strzebelki co jeszcze bardziej obniża czujność głodnego i złego pstrąga.

 

Strzeble w tarle nie jedzą, więc będzie to mucha fantazyjna, a my tu mówimy raczej o imitacji.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cała dyskusja o strzebli jest stara jak świat i samo muszkarstwo, zresztą dotyczy tak samo spinningu. Imitacja vs prowokacja. Skoro od 200 lat nie rozstrzygnięto tego sporu, to nie sadze abyśmy tu na forum nagle znaleźli odpowiedź, pogodzili Szkotów z Anglikami i podali na tacy cudowaną receptę.

 

@Guzu, lowisz w tak odmiennych warunkach, ze wszelkie przykładanie tego do polskich realiów nie ma sensu.

Fakt, ze na jakąś przynętę można złowić pstrąga w Rabie, klenia w Padzie i makrele w Atlantyku, nie ma większego znaczenia w kontekście daleko wysuwanych wniosków. Na obrotówkę nr2 srebrną w kropki da sie skutecznie łowić od Arktyki po równik. Co imituje i dlaczego ryby ją atakują?

 

Jak wyżej ktoś napisał - na pijawę można cały rok skutecznie łowić. Wiem i wierze. Ja nigdy nie złowiłem pstrąga na Wooly’ego.

Oczywiście biore na klatę brak umiejętności. Co nie znaczy ze nie umiem tak w ogóle łowić.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Po prostu wraz z uplywem lat widze, ze duza czesc wedkujacych stosuje analize odwrotna do mojej. Koncentrujac sie na kolorystyce przynet wogole niezauwazaja znaczenia innych czynnikow, ktore z kolei dla mnie, sa podstawowe ( a wspomniane powyzej).

 

Na początek przeprosiny. Oglądam Wasze muchy, ale nie wstawiam swoich. Niestety mam 2 lewe ręce jeśli chodzi o robienie zdjęć wszelakich (muchy też robię nieszczególne :) ).

 

Przechodząc do off topu :) . Zawsze bardziej zwracałem uwagę na wielkość,przybliżony kształt i głębokość pracy moich przynęt niż na ich kolor. Jeśli chodzi o streamery to w porze zimowo/wiosennej ograniczam się do oliwkowego ślajzura, czarnej i brązowej pijawki (rusty brown). Jedyna moja kombinacja to ciężar oczek (ślajzur) bądź ciężar główki (pijawki). Później dochodzi jeszcze imitacja ciernika i ot całe moje pudełko ze streamerami.  Używam sink tipa i dzięki temu dość dobrze śledzę gdzie jest moja mucha. W spinningu rolę "lokalizatora" odgrywa u mnie kontrastowy grzbiet (fluo lub biała/żółta kropka) i to jedyna rola koloru w moich przynętach  :D .

 

PS. Mamy z Towerem dobrego znajomego, który jest kompletnie sfiksowany na punkcie materiałów muchowych. Potrafił zamówić x odcieni żółtego lisa polarnego by trafić na idealny kolor stosowany w Banana Fly. Z tego co wiem wciąż jeszcze nie złowił łososia  :D . Muchy robi piękne.

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedni realizują się łowiąc ryby przy pomocy samodzielnie wykonanych przynęt

Inni realiZuja się w wykonywaniu doskonałych, wedle ich własnych kryteriów, much.

Jeszcze inni kolekcjonują sprzęt.

 

Odnośnie odwiecznego czy imitować czy prowokować, to uważam ów podział za upraszczający.

Co z tego jak można złowić wszystko na wirówkę, albo na wobler albo na nimfę ...?

Sztuka jest łowić tak i na taką przynętę by w styczniu łowić lepiej niż na wirówkę.

To samo w marcu, maju i czerwcu.

Na Atlantyku, Rio Grande czy Mamrach.

Świadome działanie i świadome wędkarstwo to wspaniały proces interakcji operatora wędki i środowiska wodnego.

W sprzyjających miejscach i czasach przyjmuje to formę dialogu.

Ale ile można mówić o tej samej wirówce w kropki ? :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy rozmowach o złowionych rybach, wolę zgłębiać tematy dotyczące miejsca, pogody, wody, prowadzenia.... niż na jaką muchę, kolorystykę, wielkość... Lubię łowić na ładnie wykonane muchy, mam swoje tzw "killery", ale zawsze to było dla mnie drugorzędne. Niem mniej jednak, lubię też siedzieć przy imadle, dzięki czemu w moich pudełkach jest ich kilka tysięcy. Lecz jadąc na ryby pakuje do pudełka ich kilkanaście/kilkadziesiąt. 

Temat bardzo fajny, można dyskutować w nieskończoność. 

pozdrawiam

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...