k.gluchy Opublikowano 4 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2019 Przed pracą w mroźny poranek trafił mi się taki gagatek, opasiony w ekstra kondycji. Zainteresował go wobler własnej produkcji. Sprzętowo Phoenix FX902, żyłka 0,16. . 32 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krystianin Opublikowano 5 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2019 Podwieczorny Jaś[emoji4] Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka 40 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szydlos Opublikowano 7 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2019 Jasio z płytkiej wody 38 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IPeIPe Opublikowano 9 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2019 W ostatnią sobotę rzeka i dla mnie okazała się łaskawa 2 Jaski: 33 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomCast Opublikowano 11 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2019 W końcu jazik. Nie potwór, ale początek jest 25 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
panpawel85 Opublikowano 11 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2019 I ja też pochwałę sie rybką, jaź z Wieprzy. Jeszcze cos w tej rzece pływa... Mlynek: t3 air, kijek: custom 2-6lb, przynęta: garbatka od forumowego twórcy 17 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. malinabar Opublikowano 11 Kwietnia 2019 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2019 (edytowane) Ciurek z roku na rok staje się coraz mniej dostępny . Kiedyś był "rzeką mego dzieciństwa". Ze trzy razy szerszą i ze dwa głębszą . Albo to ja byłem o połowę mniejszy ... Albo jedno i drugie . Pamiętam , jak na początku lat 80-tych stawiałem pierwsze kroki w powierzchniowym łowieniu jazi na jętkę majową . Do dzisiaj mam te obrazy przed oczyma . I pierwszego wielkiego jaziura , po którego wskoczyłem do wody . I tę dumę , kiedy z chlebaka wystawał szeroki ogon , a Tato zrobił wielkie oczy ...Teraz już nawet wędkarzy nie spotykam , bo łowienie jest prawie niemożliwe . Lewy brzeg to uprawne pola dochodzące do samej wody nieomal . Prawy z kolei to morze trzcin i mokradeł , z których co raz wyłaniają się sarny i dziki , a bażanty , żurawie , błotniaki , bąki i cała reszta menażerii dopełniają tego rajskiego obrazu . Praktycznie 10 kilometrów od miasteczka pozostawiono jedną z ostatnich enklaw zupełnie dzikiej przyrody . Cudo . Łowienie jest trudne . Z pobliskiego zbiorniczka na wiosnę sukcesywnie wchodzą stadka różnych ryb pędzonych rządzą tarła . Najbardziej interesujące z mojego punktu widzenia są jazie . Wędrują kilka kilometrów w górę rzeczki dając jakieś szanse na spotkanie . Klenie stoją zazwyczaj na samym wlocie w obrębie ochronnym , mając święty spokój . Prócz tego można trafić na stadka niebrzydkich okonków . Z ryb pozostałych to oczywiście szczupaczki , które często widzę , a które na szczęście omijają jaziowe cukiereczki nie siejąc spustoszenia w pudełkach . Do niedawna jeszcze prawdziwą atrakcją były potężne bolenie , zapuszczające się w amorach na spore odległości od zbiornika , przyprawiając często o palpitację serca swoim nagłym pojawieniem się pod nogami łowiącego . Od jakichś dwóch lat już ich nie spotykam . Myślę , że głównym powodem są ciągłe niżówki i brak wody . W zeszłym roku susza zaczęła się jakoś tak w kwietniu . W tym roku o miesiąc wcześniej ...Wracając do trudności , jakie sprawia wędkarzowi ta rzeczka , to kompletny miszmasz w wodzie . Ilość powalonych drzew i gałęzi , zarówno wiatrołomów jak i efektów bobrzej roboty , przechodzi ludzkie pojęcie . Do tego dochodzi zarastające trzcinami i roślinami zanurzonymi wąziutkie korytko , które z roku na rok jest węższe . Dość powiedzieć , ze na odcinku tych około trzech kilometrów nadających się do podejścia do wody jest raptem kilka miejscówek umożliwiających jako takie zaprezentowanie przynęty . Takich , gdzie można to zrobić na długości 10 metrów , jest może trzy . Tak to wygląda mniej więcej ... Rybki udaje się skusić co najwyżej stykowe , czyli zdjęciowe . Widuję wprawdzie takie dobre czterdziechy w plusie ,ale najczęściej w miejscach niemożliwych do obłowienia lub tuż po wejściu im "na głowę". Ale dla tych właśnie widoków , rozgrywających się w krystalicznej wodzie i na moich oczach , warto tułać się po tej mikrej wodzie . Na początku sezonu , tuż po tym , jak przy wyższej nieco wodzie pierwsze jaziowe forpoczty zapuszczają się w górę cieku , dobre efekty daje prowadzona wolno pod prąd oska-L lub twisterek na lekkiej główce ( równie ciemny jak wobek ) . Później , już po tarle , zazwyczaj najlepiej mi się łowi na lżejszego Killer Egg'a . Ryby najlepiej reagują na prowadzenie wachlarzem . Brzmi to trochę dziwnie , bo w tych warunkach uzyskanie tego "wachlarza" jest nieomal niemożliwe , ale trzeba robić wszystko , aby go uzyskać - wtedy jest szansa na skuszenie jaśka do brania . Łowy są takie bardziej pstrągowe ( tak myślę , bo pstrągów nie łowię niestety ), czyli rzut spod siebie na trzy , cztery metry w jakąś mini wnękę w trzcinkach , próba migotliwego opadu z odpuszczenie przynęty w trakcie stopniowego porywania jej przez prąd , tuż przed wyjściem z łuku twitch'owe błyśnięcie woblerkiem , złoty błysk w wodzie połączony z solidnym łupnięcie i młynkiem na powierzchni . Bajka . Albo brania tak delikatne , że dopiero po zacięciu subtelnego przesunięcia żyłki okazuje się , że właśnie zameldował się fajny jaziulek . Brakuje trochę tych dużych ryb , jakie mam okazję podziwiać w tym wątku . Ale warunki , w jakich przychodzi łowić na tej rzeczce , rekompensują wszystko . Dzisiaj na przykład zaskoczyłem w trakcie podchodów dwa żurawie , które z cudownym klangorem i tanecznie nieomal pląsając poderwały się w górę na mój widok . Kilka bażantów ścisnęło gardło startując spod nóg nieomal . Do tego kaczki , jakiś sokół , pan bóbr wchodzący do swego podziemnego królestwa w wysokiej skarpie i na koniec wyrośnięty koziołek , którego zaskoczyłem w zaroślach i który wydarł przed siebie , sadząc potężne susy tuż przed moim nosem . Sprzętowo FX 902-2 od Dąbka , Exsence Ci4+ C3000M , Sunline Singlon V Tough 0,16 , różne małe i czarniawe wobki najczęściej . NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 12 Kwietnia 2019 przez bartsiedlce 82 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
norbert-10 Opublikowano 13 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2019 Moja życiówka ,więc się pochwale 44 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niedzielski Opublikowano 14 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2019 Niedzielę spędziłem uganiając się za Jaziami, generalnie było ciężko, sporo szarpnieć, puków, bardzo delikatnych w małe woblerki, sporo okonków, kleników i drobnych rybek, wydawać by się mogło że jazi dobrych , właściwych , nie ma. Woda niska malutka, roił się piękny chruścik , który od czasu do czasu był zbierany przez spore ukleje, kleniki.Aż nie wiarygodne było to, że właściwe ryby go nie zbierały , mimo że od czasu do czasu pokazała się fajna rybka na płytkiej wodzie. Ryby oczywiście były , ale naprawdę arcy trudne do złowienia , miały swoje 10 minut kiedy się aktywowały i coś spadło, coś lepiej szarpło.Taką rybkę udało się się trafić na otarcie łez, na wobler 2.5 cm Tomka Miernika, który naprawdę robi świetne Wobki.Panfish i twin power , plećka varivas 6 lb i fluorocarbon 0 19.Był super dzień spędzony na wodą z najlepszym kumplem @RÓZGASIEM. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka 30 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coma Opublikowano 18 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2019 W końcu udało mi się trafić ładnego jazia - 49cm Jasiek wraca do siebie 39 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coma Opublikowano 18 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2019 (edytowane) Spin, walnął w żółtego twisterka. Kawałek mu wystaje na pierwszej focie Edytowane 6 Maja 2019 przez bartsiedlce 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coma Opublikowano 18 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2019 Jazik z prądem klenio w poprzek. Sprzętowo Major Craft Crosstage 0,5-5g, biomek 2000s, plecionka i FC. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomCast Opublikowano 22 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2019 Kupiłem nową linke do #2, więc dziś mimo wiatru trzeba było spróbować. Ryby stały bardzo daleko na płytkiej wodzie. Jednego jazia udało sie wyjąć, jeden ładny odpiął się wchodząc w grążele. Do tego ładna wzdręga, ale ta w innym wątku 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skorio Opublikowano 23 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2019 Przedświąteczny Jasio (ok.45) z malowniczej mazowieckiej rzeczki ... miejscowi mówią: "Panie, tu nie ma ryb" - taka klasyka 35 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miro 85 Opublikowano 23 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2019 Dzisiejsza nagroda za wytrwałość(wiatr, zimno, na koniec zaczęło padać) , ostatnia miejscówka i ostatnie rzuty, branie atom..W moim prywatnym rankingu ryba niewielka ale po 4 dniach niepowodzenia i dziennego próbowania naprawdę cieszy???? 18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szydlos Opublikowano 23 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2019 Dziś znowu trafiłem fajnego JaSia, nie często ale jak siada to już poważny Pan Dzięki kolego @guciolucky za rady odniośnie pletki Sprzętowo Kijek cw 8g , Plecionka Shimano 0,07+ 1m żyłki 0,18 HM80 . Shimano Ultegra 2500 , wobler salmo minnow 5cm 37 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartosz311287 Opublikowano 25 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2019 Nareszcie upragniony jaź. Złowiony na sdrka 2,5 cm. Rzeczka taka że idzie ja przeskoczyć jakby dobrze si rozpędzić. Zdziwiłem się bardzo jak zobaczyłem kolegę jazia i to jeszcze takich rozmiarów. Wędka Corto hs + biomek 2500fb + egi metal i dowiązany metr żyłki 0,16 Wysłane z mojego Redmi 4A przy użyciu Tapatalka 40 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. bartosz311287 Opublikowano 28 Kwietnia 2019 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2019 (edytowane) Chciałbym coś napisać odnośnie połowu, ale nadal nie mogę w to uwierzyć co mnie dziś spotkało. Ryby wszystkie około 50cm największy miał 51 najmniejszy 49. Skuteczność 80% jeden mi się spiął. Marzenia spełnione, złowić ukochane jazie. Nie wiem dlaczego, ale mnie urzekły te ryby. Dziś królował dorado alaska oraz jeden na wobka Janusza Ryczkowskiego. Sprzęt: Corto HS + biomek 2500 fb + egi metal 0,6 pe + 0,16 żyłka około metra. Coś pięknego.....fotki czterech które udało mi się złowić. Proszę się nie doszukiwać każda z nich to inna ryba. Pozdrawiam i miłego wieczoru życzęWysłane z mojego Redmi 4A przy użyciu Tapatalka Edytowane 28 Kwietnia 2019 przez bartosz311287 74 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartosz311287 Opublikowano 28 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2019 Dzięki wielkie, faktycznie mega grube i zdjęcia nawet tego nie oddają jakie były nabite. Po dotarciu na miejsce oddałem parę rzutów, ale bez skutku. Za to zauważyłem delikatny spław po drugiej stronie rzeki, pomyślałem czemu nie. Założyłem na początek wobler JR model koliber z tego względu że był pływający a ja rzucałem z dalszej miejscówki aby nie spłoszyć ryb. W pierwszym rzucie kiedy starałem się aby wobek nie zaczepił o wystający z wody drut nastąpiło fajne branie mówię wielka ryba z tym że była zaraz po braniu przy powierzchni pomyślałem że może to być jaź. Jak się okazało później był to jaź, a walka i hałas nie spłoszyły stada i dalej żerowały. Za jakiś czas zmieniłem przynęte na dorado alaske 2,5cm sdr pływający i nastąpiło kolejne fajne branie, potem jeszcze miałem 3 brania. Łącznie 4 rybki, dodam że na 4 ryby 3 z nich miały delikatną opryszczkę tarłową lub były ledwo co po tarle. Widać mega żerowały i zbierały muszki z powierzchni. Był to pewnie jeden z tych dni których nie zapomnę do końca życia, coś czuję że szybko to się nie powtórzy. Brania praktycznie wszystkie następowały w okolicach drutu wystającego z wody. To by było na tyle z mojej strony 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartosz311287 Opublikowano 29 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2019 (edytowane) Łowiłem od 16-19, rano dziś lipa. Edytowane 13 Maja 2019 przez bartsiedlce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 1 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2019 Koledzy, kolejny raz przypominam o naszym regulaminie. "7. Nie publikujemy zdjęć ryb złowionych w okresie ochronnym obowiązującym w miejscu połowu danej ryby lub naruszających regulamin danego łowiska." "4. W przypadku zauważenia niezgodności z niniejszym regulaminem nie robimy dochodzeń na własną rękę - zgłaszamy swoje wątpliwości do moderatora." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szydlos Opublikowano 1 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2019 Wczorajszy JaSio. Po więcej zapraszam na https://www.facebook.com/SZYDLOSnaRYBACH/ D.A.M Microflex 3-15g 2,7m, Pletka 0,07+ 1,2m fluocarbon 0,20mm+ Siek-M Stynka 4cm 22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mmgg Opublikowano 1 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2019 Jaź z Drwęcy 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lenny Opublikowano 2 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2019 (edytowane) Po wczorajszym 1 majowym maratonie (chyba za stary już na to jestem), dzisiaj postanowiłem trochę odpocząć nad rzeką.Jeszcze dwa dni temu plan był taki, aby dzisiaj jechać na Bug. Ale raczej do jazdy to się dzisiaj nie nadawałem. Więc tylko spacerek nad Krznę.Kiedy wczoraj o 5:00 rano szwagier powitał mnie piwem i słowami "tak na dobry początek...", już wiedziałem, że dobrze to się skończyć nie może.No i tak, dzisiaj spacer, relaks.Miało być bezstresowo.Zachodzę na miejsce, wody prawie brak, ziela coraz więcej. Do tego ten wiatr. Wieje coraz mocniej. Próbuje na owady od Olka. Jakieś wyjścia widać między falami. Brania bardzo delikatne. Kilka kleników udaje się wyjąć. Ale rzuty przy tym wietrze to masakra. Albo tylko z wiatrem (w poprzek rzeki) a jak chciałem wzdłuż mojego brzegu to rzut w kierunku łąki.Spławiać za bardzo się nie dało, bo wobek na środku rzeki a żyłka łukiem pod drugim brzegiem.Po około półtorej godziny doszedłem do nieco głębszego odcinka. Zmiana na mojego 2,5 woblerka. Jakieś delikatne trącenia są. Jeszcze chwilę macham i postanawiam wracać. Wędki nie składam, może gdzieś jeszcze po drodze rzucę.Zatrzymuję się tam, gdzie wcześniej skubały klenie. Wobler schodzi max gdzieś na 50cm. Rzut, i za chwilę ziele. Kolejny rzut i jest łupnięcie. kleń po kilku sekundach okazał się zębatym. Ale nowy kijek od TomekSudety (jeszcze raz dzięki Tomku) pięknie amotryzuje, chwila i w podbieraku. Kolejny rzut, kilka metrów poniżej, i delikatne pęknięcie. Zacinam i siedzi. Błyskawiczny odjazd w poprzek rzeki pod najbliższe ziele wskazuje na klenia. Wobek oczywiście został w zielu. A miało być kur... bezstresowo.Kilka kolejnych rzutów i znowu delikatne puknięcie. Siedzi. Tym razem chlupot na powierzchni od razu zdradza Jaśka. Minutka i grzecznie w podbieraku. Czterdzieści kilka centymetrów dzisiaj bardzo cieszy. Żwawo odpływa w nienaruszonym stanieRzucam jeszcze z pół godziny, bardzo delikatnych brań mam jeszcze sporo, ale wszystkie puste.Trzeba wracać, żona w pracy i po powrocie liczby na jakiś dobry obiad. Trzeba coś przygotować, do końca weekendu jeszcze kilka dni, a mam zamiar jeszcze kilka razy wyskoczyć na rybki.Sprzętowo: Batson DSS RX6 2,9m 2-10g. Zauber i 2,5cm woblerek własnej produkcji. NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 6 Maja 2019 przez bartsiedlce 28 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter Opublikowano 3 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2019 (edytowane) U mnie wczoraj kilkna Rybek się zameldowało na brzegu , Rozmiarowo szału nie było ale zabawa jak zawsze Przednia Kijaszka uzywam CD Xls 2,75m 10lb , Zwijak Exist 05' 2506 , Edytowane 3 Maja 2019 przez PiotrL70 21 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.