Walentynki i ...?

[Sebo0707]

...no właśnie! I co?   i nic?

Żebym to ja, stary człowiek prowokował jakieś wpisy? Póki co pojawiają się nieśmiałe żarciki w wątku "j.śmieje się" i to miałoby być na tyle? 

Panie i Panowie gdzie wzniosłe uczucia i emocje nie koniecznie wobec osobnika płci przeciwnej (a nawet, niech to, płci porównywalnej)?

Wszak możemy dzisiaj dać upust emocjom, również wobec naszego hobby, bliskim kontaktom z płetwiastymi obiektami naszego pożądania, okolicznościom przyrody czy prozaicznej miłości do nowo nabytego (oczywiście na dożywocie) sprzętu.

.... zostało jeszcze parę godzin

 

I kolejne bezsensowne "święto" choć nawet nie nazwał bym tego świętem.

Jaki jest jego cel. Zapie....nie np całego FB jakimś szajsem.

Jeśli kogoś kochasz to okazujesz mu to cały rok a nie w jeden dzień.

 

O ile dzień Kobiet dzień Matki czy tym podobne zrozumiem o tyle tych "bzdurnych" już nie.

[BOB1]

Z tego to właśnie powodu, napisałem w pierwszym wpisie, że nie musimy się ograniczać do "emocjonalnych uniesień" wobec jednej osoby nam bliskiej

Ale, że było i szczęśliwie minęło to "święto" ... proponuje zawiesić temat (na rok?)  

[Skalaar]