Zdarzyło się roku Pańskiego 2006, dnia drugiego marca, że siadłem i wystrugałem pierwszego woblera (?). Lawina ruszyła. Od tamtego pamiętnego dnia ciągle coś strugam. W każdej wolnej chwili. Dosłownie. Kawałek drewna lipowego i skalpel mam zawsze pod ręką. Tym razem chciałbym wam jednak opowiedzieć o tym jak wykonałem swojego pierwszego glidera.
Zapraszam Was do fascynującej opowieści opisującej historię glidera, słynnej płotki łowickiej, której przebieg akcji ratowniczej mogliśmy podziwiać na forum jerkbait.pl kilka tygodni temu.
Pytanie
admin
Cześć,
Zdarzyło się roku Pańskiego 2006, dnia drugiego marca, że siadłem i wystrugałem pierwszego woblera (?). Lawina ruszyła. Od tamtego pamiętnego dnia ciągle coś strugam. W każdej wolnej chwili. Dosłownie. Kawałek drewna lipowego i skalpel mam zawsze pod ręką. Tym razem chciałbym wam jednak opowiedzieć o tym jak wykonałem swojego pierwszego glidera.
Zapraszam Was do fascynującej opowieści opisującej historię glidera, słynnej płotki łowickiej, której przebieg akcji ratowniczej mogliśmy podziwiać na forum jerkbait.pl kilka tygodni temu.
Pozdrawiam
Remek
P.S.
Podoba się
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
26 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.