Skocz do zawartości

Savoire vivre


Rekomendowane odpowiedzi

Wyleje kilka kropel goryczy ze swojej strony.Zachowania między mężczyznami wędkującymi to jest mały pikuś w porównaniu z tym co potrafią robić gdy zobaczą wędkującą kobietę.Kilka typów przykładowych zachowań:

 

Zbicie się w grupę obserwatorów na brzegu plus kibicowanie z komentarzami ( pół biedy jeśli te komentarze są kulturalne i w temacie)

Wydzieranie się z drugiego brzegu oraz pouczanie,doradztwo na odległość,potrafią być też głupie docinki i wybuchy śmiechu

Próby siłowe nawiązania rozmowy po których następuję prezentacja opanowanych technik rzutów oraz wykonanych przez siebie własnoręcznie much

Wytykanie palcami,trącanie się łokciami i szeptanie między sobą ( akurat to zdarza się w sklepach wędkarskich)

 

 

No cóż. Gdyby na ławce w parku usiadł facet i zaczął robić na drutach pewnie wywołałby podobne komentarze żeńskiej publiki...

 

 

Wizerunek Polski muszkarz w jednym ręku muchówka w drugim ręku zamiennie papieros lub puszka piwa.

 

Jeszcze jedna bardzo istotna sprawa,dotycząca bardziej higieny osobistej,ale w sumie to jest podstawa savoir vivre.

Pierzcie częściej swoje wędkarskie ciuchy,nie tylko kamizelki które potrafią być zupełnie w innym kolorze niż wyszły spod ręki producenta oraz posiadać plamy pod pachami,ale w szczególności wodery od wewnętrznej strony....

Mam taka swoja teorię na temat braku ryb w górskich rzekach - sprawa jest prosta wystarczą nieduże nieszczelności u niektórych w woderach i o zatrucie środowiska wodnego nie trudno.Teoria ta w zasadzie została potwierdzona po moim ostatnim wypadzie nad Dunajec,gdy obok mnie stanęło pięciu panów łowiąc metoda żyłkową.A każdy wie że gdy łowi się ta metodą odkrywa się dolna część pachy...na skutki nie trzeba było długo czekać.Brania praktycznie natychmiast ustały i do końca dnia nie zobaczyłam już rybiego ogona. :ph34r:

 

I zapomniałabym dodać jeszcze kilka słów na temat wyrażania się bezpośrednio do ryb lub o rybach.Słownictwo jak spod budki z piwem typu : '' Wielki skur...'' ,'' Jeban... '' itp. nawet można to zaobserwować ogladając filmiki na yt.Do rybek należy mieć szacunek i tyle.

 

Ela... Gdzie Ty jeździsz na te ryby....???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż. Gdyby na ławce w parku usiadł facet i zaczął robić na drutach pewnie wywołałby podobne komentarze żeńskiej publiki...

 

 

 

Ela... Gdzie Ty jeździsz na te ryby....???

Może z jedna na 1000 kobiet  by się i przysiadła by popatrzeć i komentować i doradzać.Reszta by przeszła obok co najwyżej z uśmieszkiem na twarzy.

Gdzie Jeżdżę? Jeżeli nad renomowane łowiska dobrze każdemu znane to spotykam się właśnie z takimi zachowaniami jakie opisałam.

Dlatego najbardziej lubię tajne ustronne rzeczki.

 

Sprawa rzutów które ukazują podpachy  :)  nie mam nic przeciwko takim rzutom. Wystarczy czysta koszula , podkoszulka czy t-shirt zwyczajne podstawy :)

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne Rozwadowskiemu bardzo by się podobała taka pokazówka. Świetna kontrola, czucie zestawu i pięknie stylowo. Jestem przekonany, ze przy łowieniu na suchą i rzutach na ok 10-12m

operator z tego filmu łokcie ma przy sobie i bez wysiłku sobie macha. Ma pojecie o wykorzystaniu nadgarstka i dynamiki wędki.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy można to podciągnąć pod naruszanie zasad savoire vivre'u.

 

Otóż nad wodą nie szukam towarzystwa. Lubię łowić samotnie! Jestem człowiekiem bardzo towarzyskim, ale jak mam ochotę

na pogawędki, to idę do baru lub w odwiedziny do przyjaciół. Na ryby jeżdżę sam.

Naturalnie krótka rozmowa nad wodą z przypadkowo spotkanym wędkarzem jest zawsze miła, chętnie podzielę się uwagami

czy przemyśleniami, ale niech to trwa kilka minut. Zresztą zdarzyło mi się pogawędzić z użytkownikami naszego forum, co zawsze sprawiło mi

przyjemność.

Natomiast miałem sytuacje doprowadzające mnie do białej gorączki: nieznajomy facet, widząc moją uprzejmość, rozumiał ją po swojemu

i bez żenady kilka godzin łaził za mną, dzieląc się, nieproszony, życiowymi mądrościami :)

Tu ze skruchą muszę przyznać się do kilkukrotnego, nieco brutalnego, pogonienia takiego typa..

 

Jeszcze gorzej jest na bajorach - a ja  maju łowię liny.

Podejdzie taki nieszczęśnik i zachęcony sympatycznym, chyba, wyrazem twarzy, siada za plecami i opowiada życiorys: swój, żony,

dzieci...Aby takie, niemiłe dla mnie, sytuacje ograniczyć, nauczyłem się, po pozdrowieniu, zrobić tak odpychającą minę, że

niedoszły dręczyciel na ogół sam rezygnuje z kontynuowania znajomości, nie tyle dobrej, co krótkiej...

I tutaj też zdarzyło mi się przepędzenie miłośnika monologów, które mnie kompletnie nie obchodzą.

 

A jak to się ma do zasad dobrego wychowania?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwadowski tego chyba nie przewidział

 

 

Paul Arden robi z łokciem wszystko jak trzeba. Tu nie chodzi o całkowite unieruchomienie łokcia.

Nie warto go tylko wypychać na zewnątrz.

Rzucając na niewielkie dystanse oczywiście możemy utrzymać łokieć prawie w miejscu, a'la Rozwadowski, rzuty odległościowe, szczególnie z double haulem wymagają zwiększenia zakresu ruchu szczytówki, wiec łokieć musi się ruszyć.

 

 

Ten pan wyjaśnia temat łopatologicznie:

 

https://youtu.be/csVar4EoGPU

Edytowane przez mack
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bzdura

Masz rację, powinienem napisać: każdy kto zna angielski może się nauczyć fly castingu z YT. większość przydatnych materiałów jest po angielsku, a na początku drogi, nie wystarczy obejrzeć demonstrację, trzeba usłyszeć i dogłębnie zrozumieć komentarz.

Edytowane przez mack
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

elita,elyta,elyta....

 

muszkarze uważają się za lepszych od spinningistów...

spinningiści od karpiarzy

karpiarze od feederowców...

feederowcy myślą że są lepsi od grunciarzy z dzwoneczkami

i jeszcze spławikowcy uważają się za lepszych od innych grunciarzy

a łowiący na żywca są be...

 

 łowiący na suchą uważają się za lepszych od "żyłkowców" nimfiarzy a łowiący łososie na DH wynoszą głowę ponad tych jednoręcznych...

 

 

i badż tu mądry 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są zupełnie naturalne i oczywiste hierarchie, które można akceptować albo nie -  z tym, że jest to kwestia wiary w hierarchie.. Elegancji każdy może się nauczyć.. ale fly fishing prym wiedzie, nie tylko z elegancji.. :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, powinienem napisać: każdy kto zna angielski może się nauczyć fly castingu z YT. większość przydatnych materiałów jest po angielsku, a na początku drogi, nie wystarczy obejrzeć demonstrację, trzeba usłyszeć i dogłębnie zrozumieć komentarz.

Można. Podobnie jak jazdy na nartach. Nie mówię o poziomie Profi ale przyzwoitym posługiwaniu się muchówką czy dwoma deskami. Do tego co mack napisał trzeba dodać minimum inteligencji i umiejętności wyciągania wniosków.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z YT to ciężko pieczenie sernika odtworzyć a co dopiero coś co wymaga koordynacji ruchowej. Z oglądania filmów nie przybywa umiejętności, gdyby tak było to co drugi z nas grałby w piłkę jak Ronaldo, skakał jak Stoch i dupczył jak Siffredi. Jak jest w rzeczywistości wszyscy wiemy. Może za mało piłki oglądam a ze skoczni ni hu hu bym nie zjechał... Teoria - to max co można z filmów wynieść.

 

Zanim poszedłem pierwszy raz z muchówką nad wode przeczytałem książkę Sikory i naoglądałem się filmikow na YT. Nie od razu prostowalem sznur. Nad wodą nie było to takie proste jak na filmach, szczegolnie dla samouka. Nic nie zastąpi praktyki nad wodą, szczęśliwi Ci którzy mieli przy sobie osobę która wprowadziła ich w ten "elitarny" światek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, ze w czasach gdy panuje przekonanie, że aby nauczyć się czynności do których kiedyś dochodziło się samemu, dziś trzeba zatrudnić instruktora z certyfikatem, niektórym trudno pojąć, że można to zrobić na własną rękę. Można nauczyć się samemu, nawet bez pomocy YT, na przyzwoitym poziomie jazdy na nartach, łyżwach, samochodem, żaglówką, pływania, rzutów muchowych, rzutów oszczepem, gry w szachy, na gitarze, malowania obrazów, gotowania i obsługi wózka widłowego. Wystarczą trzy rzeczy, brak ociężałości umysłowej, odrobina chęci i minimum zdolności. Niestety, większość oczekuje, że ktoś im to wszystko pokaże czym zastąpi wyłączone często już na trwałe myślenie.

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, ze w czasach gdy panuje przekonanie, że aby nauczyć się czynności do których kiedyś dochodziło się samemu, dziś trzeba zatrudnić instruktora z certyfikatem, niektórym trudno pojąć, że można to zrobić na własną rękę. Można nauczyć się samemu,... (...)

Kliknąłem "lubię to", choć jako "certyfikowany" instruktor (żeglarstwa) powinienem utrzymywać że jest inaczej ;)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoria - to max co można z filmów wynieść.

 

Zaraz, przecież nie napisałem, że można z tych filmików na YT wynieść praktykę. Praktykę zdobywa się praktykując.

Z YT można pozyskać tylko teorię. Tylko teorie i aż teorię.

Mam wrażenie że jej znajomość jest w praktyce i u tzw praktyków bardzo ograniczona. Dyskusja o łokciach pokazała to dobitnie. ..

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zainteresowałem się muchowaniem w roku ok 1980.  O inetrnetach nikt wtedy nie słyszał a w mojej okolicy nie znalem nikogo kto tym batem by machał.

Podobały mi się zdjęcia w WW i uparłem sie też tak machać. Potem trafiłem na Wędkarstwo Muchowe Jeleńskiego i wtopiłem.

Czytałem i oglądałem fotki i ilustracje gdzie się dało..ale przede wszystkim co dzień na trawie naparzałem muchówką zmotaną z ruskiego pełnoszklanego spiningu , kataryny i najpierw żyły 0.8mm

potem czeski kabel udający linkę. Mocowałem rękę w łokciu paskiem do tułowia, żeby skrzydła nie udawała ;)

 

Mozna się samemu nauczyć, ale trzeba chcieć...bardziej mnie kręciło samo rzucanie niż łowienie. Z czasem pojawiła się prawdziwa muchówka czyli 3 metrowa klejonka o akcji krowiego ogona.

Wymuszała poprawną technikę, spokój i rytm.

To był szał. Miałem ze 13 lat i prawdziwa muchówkę..ogień. Pięknie latało a po kilku godzinach machania ręka nie odpadała od tułowia.

Nauczyłem się zasady minimum wysiłku maximum efektu.

 

Dziś za stówke można kupić wędkę , która wazy 90-100gr..może w tym jest kłopot? Lekkie to, poręczne..można szybko machać, daleko rękę odsuwać co by dalej niby leciało....

W sumie kto jak macha mało mnie obchodzi, ale czasem przykro patrzeć bo niezgrabne to machanie, pospieszne takie..urok metody szlag trafia.

Godzina przed zachodem, słońce nisko...lata jakieś robactwo, ryba oczkuje... a na płani stoi paralityk i napieprza, strzela, chlapie, rozplątuje...

Spotykam delikwenta na brzegu, rozmowa. Fachowiec, 8 lat już na muchę łowi ale złą linkę ma do tego kija bo głowica ma nie taki kształt i mu sie grainy nie zgadzają, robił test kija jednogroszówkami i się okazało

że to nie 5 a 5,5674893 AFTMA jest a  linke ma 5 wiec...etc.

 

Muszkarz kompletny...nie ma sensu pokazywanie, że można, że nie linka, nie wędka tylko złe nawyki ...do pełnego naczynia nic się już nie wleje..;)

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

A jak się mają łokcie u muszkarza kompletnego do braku wiedzy czym się różni głowacz od śliza, ukleja od piekielnicy, jelec od bolenia (oprócz tego że jelca 70 cm trudno złowić) i kleń od jazia ?

Czy oprócz eleganckiego i nienagannego stylu ciepania sznurkiem, wchodzi to w zakres muszkarskiego savoir vivre ?

;)

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...