Skocz do zawartości

ZEGRZE


HUNTER

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie dzisiaj spóźnione sandaczowe otwarcie na ZZ: sandacz 65cm, a u kolegi z łodzi dobry spadł.

Gdyby nie awaria silnika tuż po wypłynięciu z portu i konieczność łowienia w jego pobliżu, to wyniki mogłyby być lepsze (w sumie łowiliśmy ok. 2ch godzin :(

 

 

@mario prośba, jak możesz to sprzedaj jakieś miejsca :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to z tym karpikiem,przypuszczam że na paproszek,pewnie miałeś trochę zabawy,więc chyba nie tak żle..

 

na fenwicka cw 3/4(21g) pleciona 9kg kopyto manns predator3

zapięty po ewidentnym braniu tuż pod dolną wargą.

hol trwał może 4-5min

zabawa pierwsza klasa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dzisiaj spóźnione sandaczowe otwarcie na ZZ: sandacz 65cm, a u kolegi z łodzi dobry spadł.

Gdyby nie awaria silnika tuż po wypłynięciu z portu i konieczność łowienia w jego pobliżu, to wyniki mogłyby być lepsze (w sumie łowiliśmy ok. 2ch godzin :(

 

 

@mario prośba, jak możesz to sprzedaj jakieś miejsca :mellow:

 

Spragnieni wędkarskich wrażeń, nieumiejacy złowic na tak tródnej wodzie, dołącząją się w pokorne prośbie, coby mistrz zdradził kilka tajemnic :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę złapałem przepływającą łódź, chyba Litwińskiego. Powyżej mostu, wziął mi na gumkę na główce z hakiem hajabuza kupioną od kolegi z forum, wziął jakieś 20 m od łódki, wyciągnął 150 jardów plecionki PP żółtej 15 lb, urwał i odpłynął mimo moich krzyków.

:(

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Nie zazdroszcze koledze takiego brania. A jak było w niedziele? Widziałem Was we dwóch około południa poza tym w 13-ce chyba mieli zawody nie wiecie może jakie wyniki? Ja w niedziele bardziej rekreacyjnie z małżonką ale jedno branie z opadu na gume miałem niestety szczupły jedynie pociął brzuch lunatica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sobota była nefartowna bo pierwszy raz od kilku lat wziąłem żonę na łódkę, chciałem ją wywalić z łódki już po 3 rzucie, kiedy urwałem przynętę na zaczepie...

:D

A wczoraj brat miał tylko jedno branie, chyba szczupaczek, po przyprowadzeniu koło łódki odhaczył się...

A ja tradycyjnie bez brania. Ale miałem i tak szczęście; nic nie urwałem...

Zawody: znamy rezultat z soboty; wygrał ktoś dwoma wymiarowymi okonkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po długiej nieobecności.

 

Ja mam te same wieści co do wyników zawodów. Byłem wczoraj w przystani żeby chcociaż popatrzeć chwilkę na wodę i rozmawiałem z p. Jurkiem. Dowiedziełem się, że ten sezon to jakaś katastrofa i - poza pierwszymi dniami maja - nic się nie dzieje (!!??)

 

Ale z tego co koledzy piszecie od początku czerwca to widzę, że niektórzy jakiś kontakt z sandaczem mieli więc chyba nie jest jeszcze tak najgorzej. Jak sytuacja w pracy i pogoda pozwolą to pojawię się pierwszy raz w niedzielę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po długiej nieobecności.

 

Ja mam te same wieści co do wyników zawodów. Byłem wczoraj w przystani żeby chcociaż popatrzeć chwilkę na wodę i rozmawiałem z p. Jurkiem. Dowiedziełem się, że ten sezon to jakaś katastrofa i - poza pierwszymi dniami maja - nic się nie dzieje (!!??)

 

Ale z tego co koledzy piszecie od początku czerwca to widzę, że niektórzy jakiś kontakt z sandaczem mieli więc chyba nie jest jeszcze tak najgorzej. Jak sytuacja w pracy i pogoda pozwolą to pojawię się pierwszy raz w niedzielę.

No to chyba Cię widziałem jak witałes sie z Jurkiem słowami, że dopiero pierwszy raz w tym sezonie jesteś na przystani - ja w tym czasie rozpakowywałem swoja łódke.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ale z tego co koledzy piszecie od początku czerwca to widzę, że niektórzy jakiś kontakt z sandaczem mieli więc chyba nie jest jeszcze tak najgorzej.

 

Nie jest źle?!

Jak pływają setki wędkarzy i tylko nieliczni pojedyncze kontakty mają z sandaczami.... to jest TRAGEDIA i do tego doprowadza nasz kochany ZG PZW i reszta kliki. Dekle zabronili pływać od stycznia do końca kwietnia w trosce o drapieżniki a jak WŚ wystąpił z petycją o górne wymiary ochronne to powiedzieli, że to jest nie dobre dla ekosystemu... czy coś takiego.

Ja osobiście uważam, że akurat na ZZ jest tak ogromna presja, że wszystkie drapieżniki powinny być pod ochroną( nie chodzi mi o zakaz wędkowania ale NO KILL i bez zadziorowe haki). Poza tym powinni wyplenić z tamtąd rybaków i kłusoli bo podobno na jesieni to między siatami można było grać w kółko i krzyżyk na zalewie.

 

Cieszy mnie że w sobotę w trakcie zawodów w serocku spiningiem złapali siatę i ją zdjęli, niestety ryby nie przeżyły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...