Skocz do zawartości

ZEGRZE


HUNTER

Rekomendowane odpowiedzi

To tak jakbyś przechodził przez ulicę w miejscu nieoznakowanym przejściem dla pieszych i wpadasz pod samochód .Czyja wina ?......Czy sprawca wypadku pozostanie bezkarny ?

Sprawca musi ponieść karę bez względu na okliczności.Jego obowiazkiem jest zachować szczególną ostrożność poruszając się takim pojazdem.

 

 

i co? jak na autostradzie potrąci się pieszego to też jest wina kierowcy?

Trochę myślenia.

Trzeba liczyć się z możliwością rozjechania wchodząc na autostradę.

Jeżeli sytuacja miała miejsce przy brzegu to uważam że wina jest skutera bo nie powinien tam szaleć ale jeśli na wodzie otwartej to... ja bym tam z łódki nie wysiadł bo sam nie dawno omijałem gościa pływającego na wysokości WKSu po torze wodnym. woda byłe lekko sfalowana przez co prawie go nie było widać bo debilowi sam łeb wystawał. powinien gość być zgarnięty przez policję i mandat dostać taki żeby następnym razem zastanowił się czy wejść do wanny z wodą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i co? jak na autostradzie potrąci się pieszego to też jest wina kierowcy?

Trochę myślenia.

Trzeba liczyć się z możliwością rozjechania wchodząc na autostradę.

Jeżeli sytuacja miała miejsce przy brzegu to uważam że wina jest skutera bo nie powinien tam szaleć ale jeśli na wodzie otwartej to... ja bym tam z łódki nie wysiadł bo sam nie dawno omijałem gościa pływającego na wysokości WKSu po torze wodnym. woda byłe lekko sfalowana przez co prawie go nie było widać bo debilowi sam łeb wystawał. powinien gość być zgarnięty przez policję i mandat dostać taki żeby następnym razem zastanowił się czy wejść do wanny z wodą

 

Własnie o tym pisałem Paweł.

 

P.S.

Jak tam wyniki w tym sezonie? My wczoraj bylismy wieczorem - na wodzie ok 19. pływaliśmy do 01.30.

Niestety brania tylko do 20.30 i do tego sporo nie zaciętych i wypad zakończył się jednym psiakiem ok.50cm.

Pozdrawiam,

Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek wiem, że Ty to rozumiesz ale widać było że nie wszyscy.

U mnie wyniki mierne a w szczególności ostatnio kiedy za każdym razem jak wypływam to okazuje się że "daję połowić" temu co ze mną pływa ale jakby rozpatrywać wynik łodzi to nie ma tragedii.

u mnie strasznie kiepskie wyniki z sandaczem(tylko 2 szt wymiarowe w tym sezonie) bo jak jestem na rybach to okazywało się że sandacze brały owszem ale "wczoraj".

Podobnie mam jak jeżdżę na dorsze.

Jacku a jak się sprawuje knuthunter?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj role się odmieniły i "połowił Kapitan" ;) Pogoda dała nam niezłego łupnia i nie pozwoliła rozwinąć skrzydeł. Spłynęliśmy jakoś po 9 tej rano <_<

 

Sam odnotowałem jedynie kilka brań :ph34r: . Jak na złość, od 11-12 można było już bezpiecznie pływać. Nie było chyba jednak czego żałować - cały ubiegły tydzień było wyjątkowo słaby. Ryby krótkie i nieliczne (okonie, boleń).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łowiska z dużą presją coraz częściej objęte są paktami milczenia, czasem nawet celowej dezinformacji. Wędkarze - głównie wędkujący razem koledzy, czasem nawet spore grupki chronią i nie upubliczniają informacji o swoich wodach.

Jeszcze kilka lat temu nie znalazłoby to u mnie zrozumienia, dzisiaj robię tak samo...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja rozumiem takie postępowanie, choć wolałbym nie znajdować dla niego wytłumaczenia...

 

Czasami zdarza mi się zapomnieć, że "nie jesteśmy tu sami" :rolleyes:

 

Ps. Nawiasem pisząc, myślę, że ludzie, w których wymierzona jest taka dezinformacja, dawno już zwietrzyli podstęp i na nich to nie działa.

Edytowane przez Dienekes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łowiska z dużą presją coraz częściej objęte są paktami milczenia, czasem nawet celowej dezinformacji. Wędkarze - głównie wędkujący razem koledzy, czasem nawet spore grupki chronią i nie upubliczniają informacji o swoich wodach.

Jeszcze kilka lat temu nie znalazłoby to u mnie zrozumienia, dzisiaj robię tak samo...

Zagadzam się w 100% z kolegą @Dagonem. Zegrze jest specyficznym miejscem, gdzie swoich miejscówek trzeba pilnować, jak oka w głowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, że najlepsze miejsce na drapieżnika to 100 kroków na wschód, 50 na południe od wyspy elektrycznej, pod starą wierzbą. Bierze wszystko i na wszystko. Nic tylko tam łowić. Jak nie ma co wrzucić na patelnię to tam się na pewno znajdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A będziesz jutro czy pojutrze jechał na ryby? Pytam bo jutro na zielonego z fioletowym brokatem a pojutrze na białego z piórkiem w d.... będą brały  :D  :D  :D

 

PS. Na resztę dni musisz pytać później bo mi fusów do wróżby zabrakło  ;)

Edytowane przez Wędkamojehobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek wiem, że Ty to rozumiesz ale widać było że nie wszyscy.

U mnie wyniki mierne a w szczególności ostatnio kiedy za każdym razem jak wypływam to okazuje się że "daję połowić" temu co ze mną pływa ale jakby rozpatrywać wynik łodzi to nie ma tragedii.

u mnie strasznie kiepskie wyniki z sandaczem(tylko 2 szt wymiarowe w tym sezonie) bo jak jestem na rybach to okazywało się że sandacze brały owszem ale "wczoraj".

Podobnie mam jak jeżdżę na dorsze.

Jacku a jak się sprawuje knuthunter?

 

Knuthunter jak narazie przerasta moje oczekiwania. Jest mega szybki i czuły - najdelikatniejsze brania czuć jak kopniaki. Jedno na co Krzysiek mnie uczulił i staram sie uważać, to żeby zbyt dziarsko nie zwijać gumy na końcu, bo ryzyko wkręcenia krętlika w te malutkie KL-H na szczycie jest spore. Zaskoczył mnie na + pod względem rozpiętości przynęt - ostatnio musiał ogarnąć 30g i lunker 4,5" (zmusiły mnie warunki) i dał radę.

Co do tego roku na zegrzu, stwierdziliśmy z chłopakami, że brań jest więcej niż w zeszłym ale za to mniejsze ryby.

Pozdrawiam,

Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mnie zaskoczyłeś tym 30 + shaker 4,5' :o

Jak pożyczyłem od Maria to wieszałem max 25 i predator3 (4cale) i powiem szczerze że już się nie ładował ale był przeładowany, to jak powiesiłeś 30+ to musiałeś chyba dość delikatnie miotać takim klockiem.

 

Mario to chyba nie jest nawet 4cm, tam będzie brakowało tyle co było w przelotce i pod omotką czyli może ze 2cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprawcie mnie jeśli się mylę ....  Od przemianowania zalewu na jezioro czy czasem siłą rzeczy nie zmienił się przepis mówiący o predkości dopuszczalnej jednostek? Kiedy robiłem motoroszefa to instruktor płakał, że od kiedy stało się jeziorem to idioci pływają na pełnej manecie kiedy chcą bo mogą. Zapewne fajnie mieć dużą łajbę i jeszcze większy motor ale znaczna część powyższych imo nadaje się poprzez swoją moc/wielkość na Bałtyk a nie na zegrzyńską kałużę. Zawsze tak było i będzie, że bezpieczeństwo zależeć będzie od prawidłowych egzekwowanych przepisów oraz od świadomości uczestników. Założę się, że wiele osób pływających na skuterach i innych jednostkach nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia bo albo nie mają prawa na pływanie albo papier sobie kupili.  To moje 3 grosze

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...