Skocz do zawartości

ZEGRZE


HUNTER

Rekomendowane odpowiedzi

Ryb do bólu to się łowi tam gdzie nie ma wędkarzy. Presja zabija każdą wodę, a ryby nawet jak są to nie są takie łatwe do złowienia. Łowią ci co są często na wodzie, znają ją jak własną kieszeń i cicho siedzą. Reszta która jest okazyjnie na wodzie, okazyjnie coś łowi i tylko narzeka. Narzekactwo osiągnęło na forum jakieś apogeum że pewnych wątków nie chce się za bardzo już czytać. 

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryb do bólu to się łowi tam gdzie nie ma wędkarzy. Presja zabija każdą wodę, a ryby nawet jak są to nie są takie łatwe do złowienia. Łowią ci co są często na wodzie, znają ją jak własną kieszeń i cicho siedzą. Reszta która jest okazyjnie na wodzie, okazyjnie coś łowi i tylko narzeka. Narzekactwo osiągnęło na forum jakieś apogeum że pewnych wątków nie chce się za bardzo już czytać. 

Zapomniałeś dodać że ryby są również tam gdzie nie ciąga się wód bezmyślnie siatami ( tzw. "gospodarka rybacka" ). Ile z nas tu obecnych ma szansę na bywanie często na wodą ? To jest hobby dla większości z nas nie sposób na życie czy zarobkowanie. Od kiedy to stwierdzenie prostego faktu że z rybą jest kiepsko to narzekactwo ?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryb do bólu to się łowi tam gdzie nie ma wędkarzy. Presja zabija każdą wodę, a ryby nawet jak są to nie są takie łatwe do złowienia. Łowią ci co są często na wodzie, znają ją jak własną kieszeń i cicho siedzą. Reszta która jest okazyjnie na wodzie, okazyjnie coś łowi i tylko narzeka. Narzekactwo osiągnęło na forum jakieś apogeum że pewnych wątków nie chce się za bardzo już czytać. 

 

Kolego - nie zgadzam się z Tobą. Jeśli ryba jest to bierze - ot taki drobny czynni - konkurencja pokarmowa.

A jeśli ryb nie ma to wymyśla się różne hokus pokus dlaczego nie bierze. Wydry, kormorany, przebłyszczenie i ..uj wie co tam jeszcze.

Jak to jest, że na łowiskach specjalnych na których presja też jest duża jednak jest zdecydowanie lepiej ?

Jak to jest, że na łowiskach karpiowych, gdzie karpie mają swoje imiona to i tak są wielokrotnie łowione?

 

Zgadzam się, że ktoś kto zna wodę lepiej, połowi więcej. Ale i przysłowiowy laik powinien złowić ,a nie łowi.. Bo nie ma ryb.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego - nie zgadzam się z Tobą. Jeśli ryba jest to bierze - ot taki drobny czynni - konkurencja pokarmowa.

A jeśli ryb nie ma to wymyśla się różne hokus pokus dlaczego nie bierze. Wydry, kormorany, przebłyszczenie i ..uj wie co tam jeszcze.

Jak to jest, że na łowiskach specjalnych na których presja też jest duża jednak jest zdecydowanie lepiej ?

Jak to jest, że na łowiskach karpiowych, gdzie karpie mają swoje imiona to i tak są wielokrotnie łowione?

 

Zgadzam się, że ktoś kto zna wodę lepiej, połowi więcej. Ale i przysłowiowy laik powinien złowić ,a nie łowi.. Bo nie ma ryb.

Konkurencja pokarmowa to jest w takich miejscach jak rzeki w Rosji gdzie dno jest np. wybrukowane lenokami. Gdzie indziej ryby nie muszą aż tak ze sobą konkurować.

Edytowane przez wujek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że tak.

 

Oczywiste jest też, że konkretna ryba cały czas nie żeruje, więc tej możemy nie złowić, ale będą inne głodne...

 

Pisałem, napiszę raz jeszcze - to moje obserwacje i ktoś może mieć inne.

 

Gdy napełniali Zalew Cieszanowice okonia było max. Gdy nie brał - to i tak kilka, kilkanaście sztuk można było złowić.

Z brzegu na kiepski w porównaniu z tym co mam obecnie sprzęt.

Gdy brał - było to kilkadziesiąt.. plus  szczupaczki(różnie) bywały obcinki gdy wolframy zostały na zaczepach.

 

Wracałem z pracy, szybki obiad, i na godzinkę, dwie ( mniej więcej o tej porze roku) nad zalew.

 

Spróbuj dziś tak połowić... w tym roku byłem 2x na łódce. Pierwszym razem 2 szczupaki(niesamowity fart) - pewnie miały miarę ale zostały odczepione w wodzie... drugim razem 3 okonie - takie niewiele 20+

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na zawodach nadal 6 drużyn bez rybki... Czy gdyby ryby były - nie byli by w stanie złowić okonia??????????????

12 osób nie potrafi złowić w ciągu 3 godzin okonia????????????

 

Ps. Wcale nieprzypadkowi wędkarze. Ludzie którzy dysponują wiedza, sprzętem i umiejętnościami.

 

I nadal będziecie Koledzy twierdzić, że są ryby???????????

Edytowane przez eRKa
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia nastawienia. Końcem sezonu uczestniczy się dla zasady i bez spiny gdy cały sezon nie szło. Warto przyglądać się osiągnięciom poszczególnych zawodników w skali roku i wówczas podjąć próby oceny.

To nie rzut oszczepem, to sport dość przypadkowy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś i jutro będzie sobie można różne wnioski powyciągać.

https://xtramarlin.pl/squads.php?competition=48&round=all

Porównałem sobie wyniki z pierwszej tury na zalewie i tu. Okazało się niestety albo stety dla malkontentów że Zalew bije(wynikami i ilością ryb) to reklamowane eldorado.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównałem sobie wyniki z pierwszej tury na zalewie i tu. Okazało się niestety albo stety dla malkontentów że Zalew bije(wynikami i ilością ryb) to reklamowane eldorado.

Vako. Czy raczyłeś ując w swoich rozważaniach fakt iż na Dzierżnie łowi tylko 21 teamów a nie 65 ? Czy porównałeś sobie również wielkość łowionych ryb ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównałem wyniki pierwszych szóstek(tych co wiedzą co w wodzie piszczy) i za każdym razem ekipa z zalewu miała lepsze wyniki. To zawody i liczą się punkty za centymetry, a nie efekt estetyczny. Dwie metrówki póki co nie dają miejsca na pudle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwzględniłeś fakt że nikt z łowiących nie zna tej wody ? Jest końcówka listopada ryby biorą chimerycznie.

Parę faktów.

Przekładając dzisiejsze wyniki na Zegrze to przy uwzględnieniu ilości teamów razy 300% ( zegrze 61, Dzierżno 21 ) wychodzi mi że ilość złowionych ryb powinna oscylować w granicach 350 sztuk ( ZZ było 254 ) ....

Ilość teamów z zerowym kontem Dzierżno 5%, ZZ 14 %....

Wielkości łowionych ryb nie wspomnę. Średnia okoni 32cm, rekord Bonda okoń 48 cm...

Jutro wygra ten kto połowi grubo. Jestem niemal pewien że jutrzejsze wyniki będą o niebo lepsze. Wnioski zostaną wyciągnięte :-)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryb do bólu to się łowi tam gdzie nie ma wędkarzy. Presja zabija każdą wodę, a ryby nawet jak są to nie są takie łatwe do złowienia. Łowią ci co są często na wodzie, znają ją jak własną kieszeń i cicho siedzą. Reszta która jest okazyjnie na wodzie, okazyjnie coś łowi i tylko narzeka. Narzekactwo osiągnęło na forum jakieś apogeum że pewnych wątków nie chce się za bardzo już czytać. 

Czyli łowią tylko nieliczni którzy muszą dodatkowo szukać "cichych" miejsc w których nikt poza nimi nie łowi. Znajdą te miejsca bo znają wodę jak własną kieszeń. I to jest wzór gospodarki? Proponuję jechać z tym pomysłem do Szwedów i im to sprzedać jako genialny plan na "narzekactwo" i turystykę wędkarską.

 

PS. to nie presja zabija tylko rzeźnicy i styl "PZW", zabija tępota i "stare dziadostwo" wychowane na modelu PRL-u, które by zeżarło każdą "padlinę" (byle była za darmo), zabija obłęd w oczach bo "riba birze" trza jechać i tłuc "do bólu" i na zapas, nieważne co, byle w łeb i za pazuchę.

 

PS. a widzę Pinciu już mnie uprzedził jak pisałem...

Edytowane przez Stary Baca
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli łowią tylko nieliczni którzy muszą dodatkowo szukać "cichych" miejsc w których nikt poza nimi nie łowi. Znajdą te miejsca bo znają wodę jak własną kieszeń. I to jest wzór gospodarki? Proponuję jechać z tym pomysłem do Szwedów i im to sprzedać jako genialny plan na "narzekactwo" i turystykę wędkarską.

 

PS. to nie presja zabija tylko rzeźnicy i styl "PZW", zabija tępota i "stare dziadostwo" wychowane na modelu PRL-u, które by zeżarło każdą "padlinę" (byle była za darmo), zabija obłęd w oczach bo "riba birze" trza jechać i tłuc "do bólu" i na zapas, nieważne co, byle w łeb i za pazuchę.

 

PS. a widzę Pinciu już mnie uprzedził jak pisałem...

 

Bacuś niestety nie masz racji. Dziadki z prl-U nie mają wypasionego sprzętu, nie przemieszczają się po łowisku z prędkością światła, czesząc wodę sonarami wielkości TV. Przed nimi nic się nie ukryje. Presja jest niewyobrażalna. To co się dzieje teraz na Siemianówce(najazd wszelkiej maści kormoranów) to ułamek tego co było 20 lat temu na Zegrzu. Ponadto tą wodę zabijają goście w łodziach z dwiema żywcówkami. Wyniki dzienne mają takie, że najlepsi z tur mogliby się co najwyżej wstydzić. Zdjęć tych ryb nie zobaczycie na portalach. Wystarczy pojechać pod most w Wierzbicy.

Edytowane przez vako
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bacuś niestety nie masz racji. Dziadki z prl-U nie mają wypasionego sprzętu, nie przemieszczają się po łowisku z prędkością światła, czesząc wodę sonarami wielkości TV. Przed nimi nic się nie ukryje. Presja jest niewyobrażalna. To co się dzieje teraz na Siemianówce(najazd wszelkiej maści kormoranów) to ułamek tego co było 20 lat temu na Zegrzu. Ponadto tą wodę zabijają goście w łodziach z dwiema żywcówkami. Wyniki dzienne mają takie, że najlepsi z tur mogliby się co najwyżej wstydzić. Zdjęć tych ryb nie zobaczycie na portalach. Wystarczy pojechać pod most w Wierzbicy.

Ale ja nie o dziadkach pisałem, bo to nie wiek ale stan umysłu.

" Cyt: Zabija tępota i "stare dziadostwo" wychowane na modelu PRL-u, które by zeżarło każdą "padlinę" (byle była za darmo) - dotyczy to każdej grupy wiekowej, ostatnio poznałem osobę lat ~12 która przejawiała wyłącznie podejście "zabić i zjeść", cytuję: "lubię rybki". Sztuka wędkarska jej kompletnie "wisi" byleby do gara i zeżreć. Patrząc na niektórych młodych to są żywcem jak z ZMS z lat 50-tych. A luciopodobni to skąd to, z salonów arystokracji? Patologia jest niezależna od wieku, wykształcenia czy stanu kasy. Skoro narracja od 30 lat była "pierwszy milion trzeba ukraść" to kradną i są dumni jacy oni zaradni.

 

Ze dwa nowe pokolenia przesiąknięte komunistycznym "ukradnij kradzione" - teraz w nowej wersji "jak ja nie zabiorę to inny weźmie", "głupota wypuszczać, inny weźmie i się zmarnuje" itp. Do tego nawaleni lub w stanie wskazującym - "rybka lubi pływać" i wiązanki k... i h... PRL zdechł ale ludzi sowieckich mnogo i są dumni (z tych łodzi, goretexów, GPSÓW i blanków) i "zaradni" a w butach słoma, w sercu pustka a w głowie siano. Rence im się trzęsą jak widzą, że tyle mięsa wypuszczam...

 

I pytają jak jedno echo: "czy Panu nie szkoda tak wypuszczać", "mnie się serce kraje jak Pan wypuszcza". Odpowiadam czasami "mnie też szkoda, szkoda mi Was  i serce mnie boli jak widzę kim jesteście".

Edytowane przez Stary Baca
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bacuś niestety nie masz racji. Dziadki z prl-U nie mają wypasionego sprzętu, nie przemieszczają się po łowisku z prędkością światła, czesząc wodę sonarami wielkości TV. Przed nimi nic się nie ukryje. Presja jest niewyobrażalna. To co się dzieje teraz na Siemianówce(najazd wszelkiej maści kormoranów) to ułamek tego co było 20 lat temu na Zegrzu. Ponadto tą wodę zabijają goście w łodziach z dwiema żywcówkami. Wyniki dzienne mają takie, że najlepsi z tur mogliby się co najwyżej wstydzić. Zdjęć tych ryb nie zobaczycie na portalach. Wystarczy pojechać pod most w Wierzbicy.

 

Pokutuje specyficzne myślenie. I kompletny brak działań ze strony wybrańców.Gdzie są zarządzający wodą????

Nie widzą, czy widzieć nie chcą?

Czy jakikolwiek prywatny właściciel pozwolił by, aby rabowano jego własność????? 

 

Nie pozwalajmy sobie wmawiać, że to nasza wędkarzy wina. To taka sama prawda jak z tym "przebłyszczeniem" wód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokutuje specyficzne myślenie. I kompletny brak działań ze strony wybrańców.Gdzie są zarządzający wodą????

Nie widzą, czy widzieć nie chcą?

Czy jakikolwiek prywatny właściciel pozwolił by, aby rabowano jego własność????? 

 

Nie pozwalajmy sobie wmawiać, że to nasza wędkarzy wina. To taka sama prawda jak z tym "przebłyszczeniem" wód.

Romku przestań bredzić o prywatnych właścicielach. Gospodarzem wody jest od zawsze na zawsze Skarb Państwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do braku ryb, to ciężko cokolwiek zrobić jak "wędkarze" będą tłuc w łeb każdą sztukę co nawet do słoika z octem w całości się zmieści.

Czytając wątki w różnych tematach, czy to Zegrza czy rzeźnickiej Siemianówki, to choćby nie wiadomo ile ryb wpuścili to i tak wybiorą, czy to "wędkarze" czy panowie siatkarze.

Sądzę że strażnicy o wszystkim wiedzą co się wyprawia ale nic z tym nie robią bo na pewno mają jakiś profit z tego.

Jeśli nic się nie zmieni w kwestii pilnowania zbiorników to nic nie pomorze.

Fajnym pomysłem jest wprowadzenie górnych limitów.

Tylko szkoda że garstka ludzi to przestrzega a reszta i tak wepcha do wora bo nikt nie pilnuje.

Na upartego to ryba sama by się odrodziła, tylko nie ma jak.

Wg mnie najgorszy jest zbiór "wędkarzy" siedzący w nocy na żywca, trupka, czy pellet mięsny w okresie tarła drapieżników.

Ich nikt nie przypilnuje bo żadnej straży nie chce się w nocy szfendać, choć do nie których miejsc można dojechać pod same miejsce zbrodni.

Kary jakie są dotychczas wystawiane to jeden wielki śmiech.

Powinny być dużo większe za kłusowanie włącznie z zabraniem całego sprzętu jaki kłusownik posiadał przy sobie i późniejszym zlicytowaniem, tu byłby dodatkowy zastrzyk gotówki na dalszy rozwój wód.

Tylko jeszcze przydała by się normalna ekipa w PZW żeby tym wszystkim dysponować.

Mam tylko cichą nadzieję że po tym jak zaczyna się robić rumor wokół PZW w końcu coś ruszy.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Romku przestań bredzić o prywatnych właścicielach. Gospodarzem wody jest od zawsze na zawsze Skarb Państwa.

Przestań bredzić o "bredzeniu".

 

Oczko w moim ogrodzie jest własnościa SP?

Staw który wykopał znajomy także?

 

"Pokutuje specyficzne myślenie. I kompletny brak działań ze strony wybrańców.Gdzie są zarządzający wodą????

Nie widzą, czy widzieć nie chcą?

Czy jakikolwiek prywatny właściciel pozwolił by, aby rabowano jego własność????? "

 

To napisałem wyżej - fakt - mało precyzyjnie.Twoje także "Gospodarzem wody jest od zawsze na zawsze Skarb Państwa"

Nie gospodarzem a właścicielem i jak wyżej pokazałem - nie każdej wody.

Więc poprawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...