Skocz do zawartości

ZEGRZE


HUNTER

Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy Koledzy łowiący na Zalewie Zegrzyńskim, korzystając z tej strony proponuje byśmy mogli się wymieniać wiadomościami dotyczącymi łowienia na tym zbiorniku i jego przyległościach, ryb zamieszkujących ten zbiornik i innych informacji.

Nie ukrywam że jest to moja ukochana woda :mellow: na której często łowię, ale nadal mnie potrafi zaskoczyć.

Zapraszam do wymiany wszelkich informacji.

będę się starał cyklicznie umieszczać zdjęcia i relację z nad Zalewu.

Pierwsza już niebawem.

ZAPRASZAM

PROSZĘ UMIESZCZAJCIE ZDJĘCIA

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hunter,

 

fajny pomysł. Czekamy na relacje, a ja też zamieszczę jedną z Serocka (z sierpnia) ale już na stronie.

 

 

@Jurek,

 

...Kanada pachnie zywica , a czym pachnie Zegrze ?...

 

- oj, chyba nie chciałbyś wiedzieć czym pachnie zegrze.

W skrócie pachnie mięsiarstwem, niezbyt miłą atmosferą i ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZZ nie jest najpiekniejsza woda na swiecie i jak nad kazda woda zbiera sie nad nia rozne towarzystwo. Ale ma swoj urok. Ja docenilam go gdy mogłam ogladać ZZ z łódki.

Jest to trudna woda i ciekawa.I są w niej ryby, a to już nie jest takie oczywiste w Polsce, że woda i ryby idą w parze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardziej nastawiliśmy sie na zwiedzanie nowych miejsówek niż na łowienie,byliśmy wierni sliderom,ja niestety zero a Piotrek miał szczupłego na kiju ale zaczął się z nim bawić i rybka się wypięła potem miał jeszcze jedno spudłowane branie,obydwa brania miał na tonącego slidera 10cm w kolorze RGS,w niedziele robimy powtórkę więc może coś i mi się trafi :mellow:,mieliśmy też jechać jutro ale ja niestety mam za mało czasu na taką wycieczkę,skoczę nad wisełkę na pare godzinek w ramach pocieszenia :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sobotnio

Cały tydzień zmawialiśmy się z Adaśkiem na ryby.

W zasadzie to na ryby, pojerkowanie i w ogóle umawialiśmy się od wiosny, ale zawsze coś mi wyskoczyło i nie mogliśmy wypłynąć. Umówiliśmy się, że płyniemy moją „Wanną”, ponieważ łódź Adasia ma problem z napędem i nie można trollować, a też chcieliśmy potrollować.

Sobota była piękna zamglone słońce, bezwietrznie woda jak tafla, po prostu Idylla. Sceneria jak z bajki. Powietrze aż czuć rybami pachnie wodą tak pięknie, jak tylko może pachnieć jezioro cudów. Po drodze przejeżdżając most widziałem sporo łodzi, stoją na dołkach, znaczy ryby czują już zbliżającą się jesień i zimę, schodzą głębiej.

Wodujemy szybko łódź i wypływamy na wodę, piękno nas urzeka do tego stopnia, że nie łowimy, a delektujemy się spektaklem natury, trwającym jakby specjalnie dla nas. Na wodzie cisza, mały ruch pływają tylko łodzie wędkarskie.

Opływamy moją wyspę, przy okazji przewijam plecionkę na multiku i podejmujemy decyzję, że dziś głównie jerkujemy za szczupakiem zostawiając rozważania na temat sandaczy łowionych z opadu, na nie też przyjdzie czas jak się bardziej ochłodzi.

Po 20 minutach jesteśmy na miejscu, mój kompan prosi bym zwolnił i pokazuje mi swą magiczną miejscówkę, tam mamy zacząć.

Uśmiecham się z rozrzewnieniem, nad te miejsce przyjeżdżałem 10 lat temu z pontonem i łowiłem okonie na malutkie obrotówki, jakie miłe są takie powroty do korzeni każdy z nas wie, takie sentymentalne podróże w przeszłość.

Sporo od tego czasu się zmieniło ukształtowanie dna i pojawiły się jakieś trzcinki i grążele. Zaczynamy łowić biczujemy wodę, zmieniamy jerki i nic, mijają nas łodzie trollujące i żadnego brania, proponuję zmianę miejscówki. Troszkę zniechęceni płyniemy powoli obserwując dno na echu i by nie tracić przelotu trollujemy. Zmieniliśmy miejscówkę, nie ma wiatru nie trzeba kotwiczyć a łowienie w bardzo wolnym dryfie jest przemiłe. Około południa mam branie na Slidera10 szczupak ok 80-90 cm ostro walczy i robię coś, czego nigdy nie robiłem. W formie eksperymentu na zestawie staram się zmuszać rybę do świec walcząc z nią bardzo twardo i dynamicznie, nie ma mowy o żadnym popuszczaniu i zapobieganiu świecom, chcę tak jak opisywał Remek twardej mocnej walki. Efekty takiego działania łatwo było przewidzieć szczupak się spiął, już wiem, że jerkówka nie wybacza błędów jak mój trollingowy TDR, którym nawet rozemocjonowany nowicjusz łowienia szczupaków jest w stanie mimo wielu błędów wyholować sporą rybę.

Drugi fakt to potwierdzenie że zestaw mój jest naprawdę mocny a linka POWER PRO nawinięta na mój ABU C4 nie jest za cienka, byłem pewien że coś puści podczas takiej walki nawet florocarbon15 wytrzymał. Obejrzałem dokładnie wobka, kotwice i kółka OK.

Po tym wszystkim zaczęliśmy machać ze zdwojoną energią licząc na atak następnej ryby niestety nie było na razie nam dane.

Spłynęliśmy na obiad do Adaśka.

Po obiadku wyszliśmy znowu na wodę, jednak popłynęliśmy już w następne miejsce równie urokliwe, tu miałem następne branie lecz wielkość ryby chyba była na tyle śmieszna że mój SLIDER10 był dla tego „potwora” za duży by mógł się zapiąć.

Zaczęło powoli się ściemniać a przed nami jeszcze długa droga na przystań, pożegnaliśmy więc urocze miejsca, przyrzekając że wrócimy, może po to by spotkać się znowu ze szczupkiem-skoczkiem i „Wannę” w ślizg.

Następnym razem nie będzie już próby i celowego popełniania błędów będzie to naprawdę walka o życie lub śmierć...

Więc niech sobie pływa i nabiera sił.

 

W tym tygodniu wypływam tylko 3 razy.....

 

:mellow: :mellow: :mellow:

 

PS chciałem zamieścić jeszcze zdjęcia ale 30 kB na jedno to za mało, postaram się je mocniej kompresować

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ jerry

nie wiem jak pachnie Kanada, być może nie będzie mi nigdy dane tego doświadczyć , ale Zegrze pachnie dla mnie cudownie.....

to zapach lasu, to zapach dość jeszcze rybnej wody, to łagodna bryza, to mgły poranne, jesienne, snujace sie nad wodą.

Zegrze to moja ARKADIA, kraina szczęścia błogości i spokoju.......

to taki mój raj...

:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Hunter, dziękuję za opis. Jak zwykle czyta sie go bardzo dobrze ... Generlanie dzięki Tobie myślę, że każdy z nas będzie mógł to łowisko poznać lepiej bo widać jakie rozbieżności obecnie panują. Jeden czuje smród a drugi zapach lasu :lol:. Tak wiec Hunter czekam na następne relacje!

 

Dla Twojej i pozostałych użytkowników wiadomości - zwiększyłem limit do 50kB. Tak więc wrzucaj zdjęcia.

 

Pozdrawiam

Remek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie retusz jest kiczowaty, ale chciałem usunąć tło ;)

za sterem siedzi Adasio którem oddałem na chwilkę dowodzenie wanną :mellow:

wanna napędzana jest dwusuwową Yamahą o mocy 15 KM, co daje możliwość zarówno spokojnego, bardzo wolnego trollingu jak i pływania w ślizgu między łowiskami juz na pół mocy.

W 3 dorosłe osoby bez problemu płynie w ślizgu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super opis,dodam od siebie że wędkowanie z Hunterem to czysta przyjemność,wystarczy przeczytać jego barwny opis i od razu wiadomo o co chodzi :mellow:,ja niestety tego dnia nie miałem żadnego brania,ale nie martwię się tym ponieważ spędziłem czas nad wodą w dobrym towarzystwie ;),może w niedzielę będę miał więcej szczęścia i złowię jakiegoś zębatego potworka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hunter,

 

fajna relacja i miło się czyta! :D

 

@Remek, Hunter,

aż dziwię się tobie Caster, że tak pięknie opisujesz samo Zegrze.

Może widoki są ładne, chociaż w moim mniemaniu jest zupełnie inaczej (no chyba, że całe powietrze spowija poranna mgła).

A atmosfera tam panująca jest straszna i to od conajmniej kilku - kilkunastu lat. Darcie ryja, chamstwo...

 

Osobiście, jeżeli już pojawię się na Zegrzu to jak najszybciej gnam w górę Bugu lub w górę Narwi (kierunek Serock).

Tam to dopiero pachnie lasem i są piękne, dzikie widoki. Wielkie rozlewiska, piękne koryto rzeki, itp... :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rognis

coś chyba nie pływasz zbyt wiele po ZZ, a może poprostu go nie lubisz. to kawał pięknej wody a sprawy o których piszesz dotyczą chyba całej Polski i bardziej odnoszą się do ludzi niż ryb. Narew i Bug powyżej Zalewu to kraj kłusoli-siatkarzy, trzeba uważać by płynąc szybko śruby nie zaplątać w siaty a ryby okolic Karniewka czy Dzierżenina to wspomnienia... jakieś niedobitki. :( :( :( :( :(

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc Piotr :D widze ze w koncu skumales sie z Adasiem i poplyneliscie na rybki . To zasluga Forum ze tak sie stalo . Domyslam sie ze na Zegrzu jest czasami ciasno , coz zrobic jest tak blisko Warszawy i rozni ludzie odwiedzaja Lake Zegrze . Na pewno tez mozna znalezc takie momenty jak opisales a wiec popatrzenie w oczy jezioru , musniecie mgly grzywka :mellow: i bara , bara ze szczuplym :mellow: . Do zimy jeszcze kilka tygodni [?] wiec prujcie fale Yamaszka , moze jesien wynagrodzi okazem , przygoda . Wazne jest bycie .... :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jerry

ja widze to tak im bardziej w górę rzeki(zaczynając od zegrza) się płynie tym piękniejsze są widoki dopiero w okolicach Półtuska znowu zaczyna być bardziej cywilizowanie,najpiękniejsze są okolice Karniewka,są tam przepiękne działki na skarpach,wyspy pełne ptaków,powietrze w lato nie jest przesiąknięte zapachem paliwa ze skuterów i motorówek,samo Zegrze jest w lato zawalone plażowiczami i stąd dużo ludzi może mieć negatywne zdanie na ten temat,ja sam nie lubię tego letniego Zegrza,gdzie w każdym wolnym miejscu jest pełno ludzi,zupełnie co innego teraz jesienią,kiedy plaże pustoszeją,skutery zostają schowane do garaży,jachty stoją w kejach i czekają na cieplejsze dni,wtedy własnie zaczynają się najpiękniejsze dla wędkarzy dni,zarówno pod względem możliwości złowienia okazu,jak i możliwości spędzenia czasu w ciszy, jak wypływaliśmy z Piotrkiem z przystani przywitała nas lekka mgła i absolutna cisza przerywana tylko co jakiś czas pluskiem czyjejś przynęty wpadającej do wody,albo odgłosy mew,nawet nie było słychać samochodów przejeżdżających przez most,to jest właśnie obraz Zegrza widziany moimi oczami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa dni w Kanadzie przywitala nas tez kompletna mgla . Jeden dzien wstalismy wczesniej i plynelismy po omacku majac jeden brzeg w zasiegu reki . Drugi dzien wstalismy pozniej i juz byla to mgla ktora rozpraszalo slonce , to byl wyjatkowo piekny poranek , prawie jak na Zegrzu.... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...