rognis_oko Opublikowano 2 Listopada 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 @Phala, ...złowiłem jeszcze 10 kilowy ciężar do kotwiczenia łodzi wraz z 15m liny... - to miałeś przygodę... Pewnie w pierwszej chwili myślałeś, że masz niezłego kabana? ...Łowisko faktycznie z roku na rok jest coraz słabsze ale nie zmienia to faktu, że nadal można liczyć tam na spotkanie ze wspaniałą rybą. Lubię to jezioro. Przeżyłem tam wiele wspaniałych wędkarskich chwil... - mam podobne odczucia. Też bardzo lubię to jezioro, szczególnie że zawsze będę wspominał rekordowego okonia, którego tam złowiłem.Na pewno można liczyć na Wiartlu, na branie pięknego szczupaka, o czym nieraz mówiłem @Remkowi i jak się okazało przekonał się on na własnej skórze. Tak sobie myślę, że te wszystkie łowiska specjalne robią się dość specyficzne po kilku latach ekspoloatacji. Ryby są stanowczo przekute, przepłoszone i wydaje mi się, że coraz trudniejsze do złowienia, mimo tego, że jest ich więcej niż w normalnych jeziorach. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
phalacrocorax Opublikowano 2 Listopada 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 to miałeś przygodę... Pewnie w pierwszej chwili myślałeś, że masz niezłego kabana? Dokładnie tak, płynąłem po kilkunastometrowej wodzie a mój wobler szedł gdzieś na 8-9m więc co innego mogło to być. Jednak po krótkiej chwili się zorientowałem, że to nie ryba Ale bez odchaczacza się nie obeszło. <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Salmo_Salar Opublikowano 10 Stycznia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2006 Jeżeli macie namiary na jakieś fajne kwatery, pokoje gościnne lub agroturystyki to piszcie (nawet na prv). Mozliwe, że się przyda w tym roku ponieważ zamiast corocznego wyjazdu na Mazury pojade zapewne nad Zegrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 10 Stycznia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2006 Jeżeli macie namiary na jakieś fajne kwatery, pokoje gościnne lub agroturystyki to piszcie (nawet na prv). Moze tu? http://www.wdwrynia.pl/kontakt/index.php Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adasio Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 słyszałem ostatnio od paru osób że na zegrzu dzieją się straszne rzeczy,podobno policja zajmuje się tylko kontrolowaniem kart wędkarskich a na kłusoli których jest zatrzęsienie nie zwraca najmniejszej uwagi,czy ktoś może to potwierdzić ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 14 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2006 Potwierdze o tyle, ze ktos z miejscowych skarzyl sie, ze w sezonie cieplym, jak klusole wyplywaja na wode to miejscowa policja nie odbiera telefonu. Ale to na pewno zbieg okolicznosci... Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 14 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2006 Ja też potwierdzę. Z tego co się orientuję dla Policji na ZZ, ważniejsze jest to czy wędkarz ma Kartę wędkarską oraz kapok, koło ratunkowe i gaśnicę na łodzi, niż samo ganianie kłusoli, którzy w biały dzień wyrybiają tą biedną wodę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mario Opublikowano 14 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2006 O zimie nic nie powiem, bo nie wiem. Natomiast latem, fakt, policja szczególnie 'przykładała się' do kontroli łodzi wędkarskich (autopsja), ale reakcja na zgłoszenia telefoniczne była natychmiastowa- to także wiem z własnego doświadczenia:1) Z. Zegrzyński, 01.05.2005, ujście Bugu: pływam w wolnym trolu i nagle zaczep. Niby nic nowego, ale ten nie jest 'twardy', a raczej 'rozciągliwy'. Napływam, podciągam i widzę... siatkę... Dzwonię więc na 112, policja przypływa po 30 min. (z Nieporętu), dziękują za zgłoszenie, wyciągają sieć, a ja płynę łowić dalej 2) Z. Zegrzyński, połowa listopada, sandaczowy dołek k. Serocka, łowimy 'z opadu'. Po kolejnym rzucie łapię zaczep, który daje się podciągnąć do łódki i widzę.. siatkę. Zachowanie jak wyżej - tel. na policję w Nieporęcie i po 30 min. mam zamówionych 'gości'. Tym razem okazuje się, że nie jest to kłusownicza siatka, ale... rybaków, której nie zdjęli przed świtem (w weekend na ZZ-cie sieci nie mogą być na stawiane). Rybacy dostają... pouczenie , a my podziękowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
petrus33 Opublikowano 17 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2006 .....Rybacy dostają pouczenie.... Obśmiałem się jak norka !!!!!!! Nie wiem czy wiesz, że to właśnie policmajstry są jednymi z odbiorców ryb łowionych przez ekipę z Wierzbicy i to od wielu lat.....to jest Towarzycho Wzajemnej Adoracji kolego !!! pozd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 19 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2006 Sam Zalew mi obrzydl, chcialbym zeby bylo inaczej ale prawda jest brutalna i naga....w pewien wieczor w ujsciu Buga zaczepilismy kilka siatek, obylo sie bez 112... ...6 calowy noz uporal sie szybko z rozstawionymi dopiero co...Mam lowic czy sciagac siatki i czekac na policje??? Gorzej jest z tymi, ktore spowijaja nierownosci(zalegajace juz do zbutwienia), wzniesienia dna w roznych m-cach Zalewu...z reguly leza gleboko i prawie nigdy nie da sie wyjac woblera.Olewam takie lowienie bom za biedny na nie, a najczesciej lowi sie tyle co kot naplakal i niewymiarki... Informacja z mojego postu poprzedniego pochodzi od czlowieka, ktory siedzi nad ta woda od kilkudziesieciu lat, szczegolow nie podam ze zrozumialych wzgledow....Gdzie sa ryby z zalewu to widac, przy drodze czesto widac bude z napisem swieze ryby. W sumie rozumiem, z tymi gasnicami, to bardzo podobne do stania w krzaczorach z suszara... ...a wszystko dla dobra uzytkownika drogi (wody)Gumo 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mario Opublikowano 31 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2006 @petrus 33Miło mi, że sprawiłem, iż uśmiech rozświetlił Twoją twarz. Natomiast skoro posiadasz tak rozległą wiedzę nt. przeróżnych powiązań prowadzących do wyrybiania Zalewu, to dlaczego z niej nie korzystasz próbując ten proceder wyeliminować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
petrus33 Opublikowano 31 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2006 @mario...nie mam ochoty dostać mocno po ryju drugi raz...teraz wiesz dlaczego kłusownictwo i rybacy wiszą mi kalafiorem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
micoona Opublikowano 9 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2006 Witam po długiej nieobecności.W zimę wybraliśmy się z HUNTEREM parę razy na lód, ale po pierwsze ja boję się chodzic po lodzie i to bardzo sie boje, wiec byliśmy tylko w miejscach płytkich (przynajmniej tak mówil HUNTER ), po drugie nic nie brało i pisac nie było o czym.Słyszałam , że w tej chwili na ZZ biorą płocie, ale łowienie z czymś takim jak spławik Panów nie interesuje ))HUNTER zacznie sezon w maju i juz zaklepałam sobie miejsce w jego wannie, a narazie zaczęłam sezon letni na kanale bródnowskim trenując właśnie na płotkach, uklejach i małych leszczach. Może to nie tak ekscytujące jak łowienie szczupaków i sanadaczy na pokładzie u HUNTERA, ale zawsze to juz normalna wędka w dłoni, a nie te krótkie patolki do potrząsania nad dziurą w lodzie )))HUNTER wpadł dziś na moment zobaczyc wyniki, spławikówki do ręki odważyć sie nie wziął, dzielnie zalożył robaka na maleńki haczyk, pomalkontencił o braku ryb w ZZ (ale w zeszłym roku tez tak marudził)i tyle.Więc relacji narazie żadnej do tego wątku nie mam (jeszcze), ale już niebawem mam nadzieję, uda nam się z HUNTEREM popisać . Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 9 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2006 Cześć Micoona,No wreszcie bo myślałem, że wypłynęliście na tym Zegrzu i do domu trafić nie możecie by do nas wskoczyć. Mam nadzieję, że doczekamy się stałych raportów z Zegrza. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
micoona Opublikowano 9 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2006 Jak tylko ryby dopiszą, to napewno popiszemy, no chyba, że HUNTER nie zechce mnie na swoim pokładzie to wtedy założę konkurencyjny wątek ZZ z brzegu <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adasio Opublikowano 14 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2006 @micoonamam madzieję że na majówkę odwiedzicie mnie z Piotrkiem i zrobimy jakiegoś małego grilka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
micoona Opublikowano 14 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2006 Jeśli tylko Piotrek się zgodzi to bard chętnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HUNTER Opublikowano 15 Kwietnia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2006 postaramy się ale jest jeden mały problem...nie zrobiłem jeszcze obsługi w swej flocie, zwyczajnie nie było kiedy powinienem cos podłubać a tu już maj tuż tuż w tym roku przewiduje wymianę floty na większą jednostkę.....nawet wstyd powiedzieć jeszcze kółowrotki nie rozkonserwowane, a w zasadnie nie zostały zakonserwowane. Nicw sumie nie gotowe do sezonu taki LIFE taka robota i 100% zajętości.... Dzieki Adasio za zaproszenie zdzwonimy sie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
micoona Opublikowano 27 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2006 Niedługo maj i długi weekend i wybieramy sie na polowanie. Podobno gryzą okonie, ja mam nadzieje, na powtórzenie sukcesów zeszłorocznych . Więc 2 maja strzeżcie się ryby Hunter Ty wiesz <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HUNTER Opublikowano 27 Kwietnia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2006 2 maja może nic z tego nie wyjść mam problemy techniczne w swojej flocie natomiast jeśli mi się uda je usunąć kto wie.jak wiesz wanna w zasadzie nie jest już moją własnością a i na maszynie nie było kiedy wykonać wiosennego przeglądu, ale tak jak mówiłem do 2 jeszcze pare dni......ryby czekają tylko ten chroniczny brak czasu....... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
micoona Opublikowano 2 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2006 No więc sezon zaczęty !!!!Donoszę!Dziś na wannie HUNTERA spędziłam kilka godzin i żadna z tych godzin stracona nie była.Ale od początku.Zbiórka po ósmej na przystani. Pogoda względna, taka akurat do pływania.Hunter wprawdzie odgraża się, że silnk może nie chcieć współpracować (hehehe wiedziałam, że to strachy na lachy i chęć podkręcenia atmosfery), ale wypływamy.Wędki do wody i zaraz , od razu pierwsze uderzenie. Niestety wyszłam z wprawy po zimie i nie zacięłam. Cholera - myślę sobie - takie błędy lubią się mścić i pewnie dziś już po braniach. Zła jak sto diabłów bo uderzene było potężne więc miałam nadzieję, że to bolek. No ale cóż.Pływamy chwilę i dojeżdża do nas moja koleżanka.Mi HUNTER zakłada niebieską rapalkę, koleżance prawie identyczną i się zaczęło. Ja 13 okoni i wszystkie dobrze powyżej 30 cm, piękne, grube, wybarwione i dwa sandacze. Koleżanka - zero! By sprawić jej przyjemność zamieniam się z nią na zestawy i ja dalej łowię, ona trafia 2 okonie i cisza. Łowimy stara siatkę,oskrzelówkę w którą wplątuje mi się wobler i źli płyniemy dalej po wczesniejszym pocięciu tego co zostawili w wodzie kłusole.. Proszę koleżankę by zaczęła wierzyć w tego woblera i dopiero zaczyna łowić.Wynik: 5 okoni i sandacz ))Koło 16 spływamy do bazy. Głodni potworni i marzący o gorącej kaszance bo przecież ryby co do jednej wróciły do wody (a tak sie odgrażałam, że się najem okoni, a jak przyszło co do czego... . Jakaś mało drapiezna się robię). Więc wypakowanie gratów, szybka jazda na Klepisko i kaszanka z karkóweczką z grila (dobrze, że na świnki nie poluję, bo umarłabym z głodu). Efekty:Ja - 13 okoni , 2 sandacze, opalenizna czyli wściekły indianiec na twarzyAsia - 5 okoni, sandacz, mniej opalona, bo przezornejsza i miala czapkę z daszkiemHUNTER - fantastyczna przejażdżka po ZZ, wypróbowanie i zachwycanie się swoim nowym GPSem, opwiadanie o nowej łódce która juz stoi w stoczni i czeka na pierwszy rejsWszyscy - kupę fajnych wrażeń i foty (które wstawi HUNTER jak pojawi się w poniedzialek).A to nie wszystko - jutro od rana płynemy znowu ))Trzymajcie kciuki, a ryby drżyjcie )) !!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 3 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2006 Pieknie zaczeliscie Jak na poczatek ryby bardzo dobrze dopisaly , no ten grillek . Czekam na zdiecia oraz ocene GPSu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
micoona Opublikowano 3 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2006 Dziękuję Jerry )))Dzis znów kilka godzin na wodzie, lecz niestety efekty zdecydowanie słabsze. Zwłaszcza u mnie. Koleżanka 4 okonie i sandacz, ja 3 okonie i drzemka na łodzi . Ale dzięki temu Hunter połowił, bo mógł przejąć moją wędkę i nawet cos tam udało mu się upolować.On oczywiscie kurtuazyjnie twierdzi, że uwielbia z nami pływac Spotkaliśmy Adasia który jerkował z wielkim zacięciem i Mario który całkiem skutecznie zapolował.Poza tym znów udaliśmy się na kiełbaski z grila, a ja coraz bardziej przypominam czerwonoskórą żonę ostatniego mohikanina .Pogoda była przedziwna. Zauwazyłam pewną właściwość. Ludzie żeglujący porozbierani do rosołu, gołe torsy i opalacze a na łódkach wędkarskich polary i kurtki. Poważnie, ja na siebie wrzucilam dwa i dodatkowo goretexowa kurtkę Huntera i....marzłam. Reszta załogi tez okutana.Ciekawe od czego to zależy???? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 3 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2006 Micoona może chodzi o poziom plynów rozgrzewających we krwi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Opublikowano 3 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2006 A jak się doda do c2h5oh chęć wyrwania (przepraszam za wyrażenie, ale żadne inne nie pasuje mi do tych torsów) kogoś, to i prawie nago można chodzić. Wędkarze natomiast pływają w innym celu i częściej są wygodni i praktyczni.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.