rognis_oko Opublikowano 1 Sierpnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2006 @Adasio, widzę, że nie próżnujesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adasio Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2006 @Sebekstaram sie chociaż po moich ostatnich wiślanych wynikach straciłem zapał do wędkowania,na szczęście wczoraj obejrzałem w miłym towarzystwie wędkarskie popisy Pepego i zapał powrócił z podwójną siłą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adasio Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2006 w poniedziałek wybrałem sie z kolegą trochę połowić ja nastawiłem się na ostre dżerkowanie a kolega głównie na powierzchniowce i slidery siódemki,około 8 rano byliśmy już zwarci i gotowi do akcji.Był to pierwszy dzień ładnej pogody po ulewach więc woda była dobrze natleniona,ryby co chwila spławiały się na powierzchni, czasem metr od naszej łajby,byliśmy pewni że zlowimy jakąś rybkę.Łowiliśmy głównie na mocno zarośniętej wodzie albo na jej obrzerzach o głębokości od 0,7 do 2 metrów, cały czas wybierałem podręcznikowe dżerkowe miejscówki,niestety ryby nie chciały brać nic nie dawała zmiana technik ani prędkości prowadzenia wabika,do wody poszły też wszystkie kolory jakie mam w pudełku.....i dupa blada nic nie złowiliśmy, kilkanaście godzin na łajbie i żadnej rybki. co robiliśmy źle? a może ryba siedziała na głębokiej wodzie? albo wolała posilić się narybkiem którego jest pełno? a może po prostu to jeszcze nie czas na szczupaka albo już go tam nie ma?na szczęście nie zraża mnie jeden dzień porażki i jutra od rana znowu zaczynam orkę rozemeijerkiem,która będzie trwała do niedzieli albo do wtorku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Cześć Adasio,Co robiłeś źle ... trudno powiedzieć. Ważne, że próbujesz. Czekam zatem na następne wieści z Zalewu. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adasio Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Remek,jak wrócę to na pewno napiszę o wynikach,mam nadzieję że po wakacjach szczupaczki się ruszą bo mam w planach,tygodniowy wypad we wrześniu albo październiuku z dżerkami i dużymi gumami na czele,może po takim tygodniowym wypadzie w końcu się zmobilizuję i skrobnę jakąś relacyjkę na stronę, chociaż pisanie nie jest moją najmocniejszą stroną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2006 może po takim tygodniowym wypadzie w końcu się zmobilizuję i skrobnę jakąś relacyjkę na stronę, chociaż pisanie nie jest moją najmocniejszą stroną Adasio, tu nie chodzi o talent Mickiewicza, czy Słowackiego. Tu chodzi o kilka zdjęć, kilka krótkich żołnierskich zdań opisujących takei elementy jak woda, pogoda, miejscówka, przynęty i sprzęcik ... no i jak łowiłeś i relacja zrobi się sama. Zachęcam, a ja Tobie w tym pomogę. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adasio Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2006 ok Remas trzymam cię za słowo,chociaż do wyprawy jeszcze sporo czasu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Adaś relacji nie musisz się obawiać... mi najczęściej najgorzej jest zacząć, jak juz sie zbierzesz i usiadziesz to czasami leci samo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Najlepiej to brać komputer nad wodę i od razu pisać . Jak przyjedziesz do domu to wystarczy mi ją wysłać. A tak na poważnie to najlepiej pisze się od razu po powrocie kiedy jeszcze emocje nie wygasły. Później i dalej tym gorzej. Człowiek zaczyna tworzyć i większości już nie pamięta. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2006 fakt to ja moze wezme sie do pisania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2006 @adasioCóż, od trzech tygodni z piątku na sobotę (po ok. 20 godzin) trolujemy po dołkach i blatach, opukujemy niezbyt głębokie spady, spinningujemy w dryfie i przeważnie spływamy z zerem, ewentualnie z kilkoma sporymi okoniami. Fakt, że łowimy przeważnie na zmianie pogody (ostatnio pogoda zmienną jest ), częściowo w czasie nocek, które są kompletnie jałowe i na duże wabiki. Kiedy zakładamy coś mniejszego, meldują się okonie. Ponieważ generalnie ryby nie brały, trudno było je zlokalizować, wychwycić jakąś prawidłowość... Pozostaje kombinować i nie martwić się na zapas. A kolega, który łowi na filecik z brzegu zawsze coś ma , do sandacza 4 kg włącznie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mario Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Na ZZ-cie nie jest aż tak tragicznie - wczoraj kumpel miał 2 szczupłe (74 i 65cm) oraz leszcza 64cm (kotwice w pysku). Z trola Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Leszcz - niezły klocek . Ale niech zgadnę - łowił lekko? Zdradzisz jakieś szczegóły? My niestety ostatni miesiąc łowiliśmy na załamaniach pogody; w nocy - walka o życie <_<. Ostatnie dobre łowy to wyjazd 4-8 lipca... A długi weekend niestety musiałem odpuścić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mario Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Niekoniecznie lekko - na Pike'a Salmo (leszcz też ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Na najmniejsze pajki - 9 mieliśmy dobre wyniki na wiosnę, z trola, z typowego, wiosennego zdrętwiałego prowadzenia. Brały na płytkich blatach, które ogrzewały się w pierwszej kolejności; z ryb słusznych rozmiarów - szczupaki, ale najczęściej trafiały się okonie, nawet niewymiarowe... W lecie pajki zostały wyparte przez płytkie boxery, ale na te wobki nie wchodzi nic małego <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adasio Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2006 ten weekend to była tragedia prawie cały czas lało i błyskało,więc łowienia miałem tylko kilka godzin,upolowałem 20 centymetrowego okonka na slidera 10 i zaliczyłem jedno fantastyczne branie niestety nie udało się zaciąć ryby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Gdzie pływasz i na czym? Kolejne 2 tygodnie mam co prawda z głowy (rodzinny urlop nad ciepłą wodą ), ale we wrześniu może nam się zdarzy... Nasza jednostka to marchwianka z Rybaków z prostokątnym dziobem, zielona. Silnik - Suzuki 5. Pływamy najczęściej od Jachranki do Jadwisina. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adasio Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2006 masz dwie fotki mojego pływadła,ja z reguły pływam gdzieś pomiędzy plażą miejską w Serocku a kościołem w Dzierżeninie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Nie pływałem tam od zeszłego listopada, ale jesienią pewnie kilka razy wypłynę z Serocka - odwiedzić Kanię. Kto wie może się spotkamy ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 17 Sierpnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2006 masz dwie fotki mojego pływadła,ja z reguły pływam gdzieś pomiędzy plażą miejską w Serocku a kościołem w Dzierżeninie Ta pierwsza fotka bardzo mi się podoba. Masz w większej rozdzielczości? Chętnie bym ją wykorzystał np. do jakiegoś artykułu - jeśli dasz prawa. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
micoona Opublikowano 4 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2006 Witajcie, dawno nic nie pisałam, bo urlop i u mnie i u mojego Sternika-Przewodnika i ZZ poszedł w odstawkę.Ale w ostatnią niedzielę popływaliśmy. Oj działo sie działo. Wypłynęliśmy już o 8 rano. Wiało i widac było, że bedzie padać więc byłam na Huntera trochę zła, że wybrał niedzielę, a nie sobotę w którą pieknie świeciło słońce. Hunter stwierdził, że sobota na ryby była marna, dziś będzie eldorado, ale ja jako kobieta niewierząca oczywiście nie dałam się łatwo przekonać (a tak mam mimo tego, że zazwyczaj w kwestiach ryb to Hunter ma rację, w innych kwestiach....no to nie to forum ).Popłynęliśmy najpierw w okolice Kluska i Hunter z moją koleżanką jerkowali, a ja.......łowiłam na spławik i złowiłam WIELKĄ ......ukleję .POtem stracili zapał do machania tymi wielkimi i ciezkimi rybami i poplynęliśmi potrol(l)ować na ujście Bugu. Połapaliśmy trochę małych okoni, szczupaków i sandacza (to ja)i spotkaliśmy znajomego który wysłał nas w inne miejsce (Hunter wie gdzie, ja jestem nieświadomym użytkownikiem łódki) ale tam też sporo ryb ale malizny.Hunter wsciekł sie po raz kolejny (pierwszy raz jak zobaczył mój strój na łódkę - czepialski) i stwierdził, ze płyniemy na Jego dołki na zbiornik głowny. Ja tam sie nie kłócę, niech ma frajdę. W końcu na łódce On rządzi <_< i niech będzie, że On ma ostatnie słowo. No i ....zaczęło się łowienie. Trafiliśmy w stado okoni....DUŻYCH, a ja trafiłam prawie 40 cm !!!!!!!! rybę . Jak mały karp. Kolezanka zaraz potem niewiele mniejszego!!!!Ja nie wiedziałam, ze tak wielkie okonie istnieją.Niesamowity dzień!Wprawdzie nie wykąpałam się w ZZ w deszczu jak planowałam i nie złowiłam wielkiego szczupaka ale rozmiar okoni, ich ilość i walki takich jesiennych rybek były fascynujące. Zdjęcia wysyłam Hunterowi jak będzie chciał to wstawi. Inaczej nie zmusze go do komentarza. On napisze na co i jak łowiliśmy bo ja jako nieswiadoma uzytkowniczka łodki i wędki moge tylko opisać łowienie z kobiecego punktu widzenia, czyli bardziej emocje i wygląd woblerów (był niebieski w czarne prążki, bardzo twarzowy) niż podać wszystkie te fachowe okreslenia w profesjonalny sposób.Jak coś pominęłam to Hunter dopisze. Fotki jak ktos umie umieszczac i chce wspomoc Huntera i zrobić to wczesniej to poproszę maila na priv to wyślę. POzdrawiam serdecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 5 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2006 Micoona no pieknie ..taki okon , Piotrek taki zly bo pewnie zazdraszczal . Widac ze Zalew Z. nagrodzil . Nastala piekna pora dla wedkarzy bo koniec wakacyji i woda lzej . Pozdrawiam zaloge serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 5 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2006 No ładnie się Hunter urządził. Dwie laski na pokładzie i heja na zbiornik. Normalnie nic tylko łowić.... <_< pozdrawiam i gratuluję pięknego okonia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 5 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2006 Cześć, Zgadza się Baloo . Otrzymałem od Piotrka zdjęcie na telefon. Piękny garbus!! Po prostu dziadek. Gratuluję pięknej przygody i czekamy na następne relacje. Dołączyłem zdjęcie. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 5 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2006 Cześć,A tutaj jeszcze jedno zdjęcie od Piotrka (tym razem z aparatu). PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.