Skocz do zawartości

ZEGRZE


HUNTER

Rekomendowane odpowiedzi

mam podobnie ale w tym roku doszedłem chyba do kresu swej pomysłowości

nie mam sposobu.... myślałem o gumach próbowałem w różnych konfiguracjach i nic

zaczynam sie nawet skłaniać ku niesportowym metodom (jakiś żywieć czy raczej trupek) brrrrr

jeszcze mnie telepie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Twoich miejscówkach - faktycznie: okonie jakby wymiotło. Za to regularnie łowimy tam szczupaki 60+. Tak jednego-dwa na wypłynięcie.

 

Ja myślę, że brania się zaczną lada chwila. W ten weekend płynę na kapelony. Jak będzie lipa - to najpierw popływam po moich fałdkach pod krzyżem, a potem pomykam na czaszę, ale blisko, tylko do WKS-u.

 

 

 

ja pomknę na czaszę potem może dolomit YKP lub 500 -tka

nie mam pomysłu....zobaczę na wodzie... spojrzę w echo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak jest, koledzy, z kolorem plecionki? Embarassed

 

Jedni tacy mądrzy w piśmie prawili mi, że tylko żółta fluo jest coś warta, ale sami łowią na popielatą... dziwne... :wacko:

 

No i co sądzicie o plotce, że wszystkie plecionki w naszych hurtowniach są kupione za psie pieniądze od producenta jako zleżałe i są słabe, nie trzymają normy, natomiast plecionki sprowadzone z USA ho,ho... są mocne.

 

Prawda li to jest, azaliż?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ZZ używam gównianej plecionki Jaxon New Concept, czy jakoś tak. I to tak grubej, że jest wystarczająco mocna - zleżała, czy nie. Dość odporna na przecieranie, nie bardzo puchnie. Mnie wystarczy. Zwracam uwagę na uszkodzenia mechaniczne, uszkodzoną odcinam. Przewiązuję węzły przed każdym wypłynięciem lub po ciężkim zaczepie.

 

Myślę, że używanie fluo ma sens tylko w przypadku opadu. Osobiście nie używam kolorowych.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja w piątek po południu trochę popływałem i wyciągnąłem szczupaczka ok. 60 cm.

Widziałem również mknącą Cortinę z czarnym zaburtowcem, czyżbyś to był Ty, Hunter?

 

Pozdrowionka

 

 

na wodzie byłem w sobotę no nieźle kołysało

miałem dwa nie zacięte brania....

i skakanie po falach w promocji....

no Cortinka to potrafi....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj bylem na ZZ. Kompletna bryndza :( , co prawda widzialem jakies pojedzncze ryby, ale ogolnie slabo. Sandacze zaczely reagowac dopiero jak zalozzlismy obciazenie 35+50g :huh: , niestety tzlko kilka bran. ogolnie ten zbiornik umiera :( .

Co prawda jakis jegomosc mial w oczku kolo mostu szczupaka liczonego na 20 kg :huh: , ale nie dal rady

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ostatnią sobotę przez 5 godzin trolowałem na czaszy ZZ. Jeden dał się nabrać na woblera... byłem tak pewny, że na trolu sam się zacina, że nie poprawiłem zacięcia... nie chciał wyjść na powierzchnię i murował, tuz przy łodzi podniosłem onego i on wyskoczył pionowo przy samej łódce... mógłbym go ręką dotknąć... no i strzelił łbem... i wypluł woblera... miał ok. 2,5 kg.

 

Niby nie tak dużo, ale jak dla mnie - sporo. Embarassed

 

No i uciekł...ale i tak było bardzo, bardzo przyjemnie. :mellow:

 

Tylko krótko. :lol:

 

Teraz przy tych chłodach... nie wiem czy spróbować w sobotę, czy aby nie dostanę anginy, kokluszu... Embarassed

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...