Skocz do zawartości

ZEGRZE


HUNTER

Rekomendowane odpowiedzi

to ja już nie mam po co wracać na zegrze ...

mam uszkodzony bark i dlatego się wziełem za trolowanie...

ale chyba czas wziąc się za spławik....ale na spławik to poszukam bardzij zacisznych miejsc...

a może wrucę i porobię trochę fali tym co mnie robili bo zmieniłem silnik z 4 koni na 40...

a może zwolnienie lekarskie zaniose do pzw...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam wszystkich postanowiłem odświeżyć wątek bo za jakąś godzinkę startuję nad wodę szykować się do jutrzejszego dnia ;) mam nadzieję że wątek ruszy do przodu po majówce mimo iż wielu zrezygnowało z tego łowiska.

Pozdrawiam wszystkich i życzę gigantycznych ryb

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@all

 

no i jak po długim weekendzie? Ja jestem troche rozczarowany sytuacja ze szczupakiem powiem szczerze, zwłaszcza rozmiarowo. Zabawa głownie z krawatami i testowaniem sprzętu.

 

 

 

Osibiście nie trollowałem, ponieważ nie wykupiłem opłaty trollingowej (i zastanawiam się czy to zrobić). Natomiast wydaje mi się że co do zasady zakaz trollingu jest przestrzegany - powyżej mostu w Wierzbicy 1.05 tylko jedną łódź w trollingu widziałem.

 

@adasio

@mario

- chłopaki, dzięki za miłe towarzystwo na majówce :D

 

pozdrawiam

post-10-1348913906,6908_thumb.jpg

post-10-1348913906,7838_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Witam Wszystich ,

 

Z tytułu małej zdrady ( biegi długodystansowe ) przyznam się, trochę zaniedbałem wędkarską robotę.Ale piękna wiosenna aura + rozpoczęty szczupakowi sezon wzięły górę i w sobotni poranek zwodowałem swą jednostkę w Wierzbicy.

Pogoda była ładniutka ,co nie za bardzo przełożyło się na wyniki połowu.

Tak w skrócie : 8 godzin jerkowania, jeden „wymiarowy” maluszek + odprowadzenie slidera przez ładnego grubaska ( ok.70 cm płynął za jerkiem na 0,5 m wodzie. Dopłynął do łódki

zerknął na slidera,zerknął na mnie i... nieśpiesznie odpłynął )

 

Oczywiście tradycyjnie jakieś dwie godzinki poświęciłem Jackom, ale tradycyjnie moje wysiłki na nic się zdały.

Nie wiem o co chodzi, mam problem z tą przynętą.

Od zeszłego roku ciężko „szczupaczkiem” pracuję i nic ( no,może była jedna obcierka )

Ale nie zrażam się , ufam, że moja cierpliwość zostanie doceniona. :D

 

Na koniec sobotniego łowienia, trochę rozeźlony brakiem chęci współpracy esoxów, tym co odpłynął i tym na końcu zestawu, tego ostatniego trochę nadgryzłem. :mellow:

 

Pozdrawiam zalewowych łowców :D

esox

post-254-1348913922,1013_thumb.jpg

post-254-1348913922,17_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Jakoś ostatnio cicho w tym wątku. Ja popływałem w piątek popołudniu. Co prawda celem było plażowanie i opalanie, ale przypadkiem znalazł się sprzęt w aucie i potem na łódce. Niestety tylko teleskopowy travelek, a nie ulubiona wklejka.

 

Wypłynęliśmy z Rybaków - za mostem taka fala, że na elektryku nie było co ryzykować i zawróciliśmy w okolice Jachranki. Tutaj było za wiatrem, cicho i spokojnie. Rzuty lekką gumą wzdłuż trzcin i grążeli oraz łowienie przy krzyżu z opadu nie przyniosły żadnego kontaktu z rybą. Na boczny trok okonki w okolicach 20 cm.

 

Za to byłem zaskoczony pustką na wodzie - tylko pojedyncze łódki, wieczorem już prawie pusto.

 

Ale fajnie było, bo nie pływałem po Zegrzu półtora roku, a po tym wypadzie nieźle wkręciłem się na nowo i czuję, że trochę tam popływamy :mellow:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pływałem po ZZ we wtorek od piątej rano do popołudnia. Pojechałem podkręcony, bo wyposażony w swoje pierwsze echo, takie które na allegro kosztuje 118 zł. Zegrze piękne, minimalny wiatr. Poleciałem od razu pod krzyż wiedząc, że koledzy z Jerkbaita regularnie tam stają.

 

Przy okazji po drodze na środku toru wodnego to małe echo pokazało kamienistą górkę, ale tam brań nie było. Już pod krzyżem znalazłem piękny uskok, dosłownie z łódki można było wrzucić na betony portu, złowiłem parę okonków na zboczka i zacząłem powoli posuwać się w stronę środka zalewu. W końcu znalazłem fajne rzeczy na echu, zaliczyłem sandaczowy strzał w gumę, ale zerwał się taki wiatr, że kotwica nie była w stanie utrzymać łódki. Pokręciłem się więc po kapelonach z lekką gumą i pływającym woblerkiem w nadziej na szczupłego. Potem poopływałem powbijane w dno kołki, wpatrując się w kolejne ciekawe rzeczy na dnie. Echo pokazało spadek z 1,8 metra na 6 a drugi rzut zboczkiem dał okonia prawie 30 cm.

 

Małe, tanie echo za stówkę z hakiem moim zdaniem doskonale zdało egzamin. Pokazuje poprawnie głębokość, ukształtowanie i strukturę dna. Jak dla mnie super!

 

I to by było na tyle, teraz czekam na kolejny wypad na Zegrze :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam :D

Proszę o opinię na temat tego łowiska,

Okres połowu to wrzesień.

Interesuje mnie sandacz, okoń i sum- gdzie i na co łowicie te ryby w tym zbiorniku.

DUŻY NACISKA NA SANDACZA ;) .

Za wszystkie posty wielkie dzięki, są to dla mnie bardzo cenne informacje na podany wyżej okres połowu.

Dzięki

danek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Danek z Wrocławiam pewnie szykuje się na jakieś jesienne zawody na ZZ. Dzisiaj były w Rybakach spinningowe - wynik zwycięzcy - cztery okonie o wadze 320 gram. Info od znajomego, który ma tam łódkę.

 

 

Witaj Anguiler

strzał w 10 -tke z tymi zawodami ;) , ale wyniki nie są zadawalające.

Co tam ryb nie ma :(

Danek

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj miałem wrażenie, że bierze ryba. Na łódkach i brzegu widziałem lądowania kilku leszczy od 0,5 do ponad 2 kg, na przystani spłynęli z trola ze szczupakiem około 60 cm i kilkoma niezłymi okoniami (niestety skrobali), wędkarz na łódce obok mnie zaliczył obcinkę niezłego szczupaka.

 

Pływałem od piątej do południa od Rybaków do krzyża. Z rana na zboczka okonki, potem ćwiczyłem krzyż z opadu - bez efektów. W drodze powrotnej szukałem jakieś górki z okoniami i znalazłem fantastyczne dno niemalże na środku. Po kilku rzutach coś miękko zatrzymało paproszka, wygięło mocno leciutką wędeczkę i workowato ciągnęło w swoją stronę. Mała niespodzianka po pół dnia pływania po zalewie i nagroda za szukania do końca oraz chyba w sumie bonus na zachętę przed dalszą częścią sezonu...

 

post-401-1348913989,8635_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...