Skocz do zawartości

ZEGRZE


HUNTER

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Teraz płytko, na przynęty typu crankbait, bo nastawiam się na sumy, a szczupaki zdarzają się jako przyłów (a czasem odwrotnie :mellow: ). We wrześniu też raczej płytko, a im dalej w jesień tym (generalnie) głębiej. Ale nie ma co przesadzać. Ładne szczupaki na ZZ trzymają się płycizn 3-4,5 m aż do listopada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypływam z bratem na ZZ od 2004 r. po 2 - 3 razy w miesiącu od maja do listopada. Łowimy wyłącznie na spinning przeważnie dość ciężko w okolicach mostu w Zegrzu (w promieniu 2 - 3 km), wszystkie złowione przez nas przez te lata ryby (szczupaki, sandacze i okonie, na które akurat się nie nastawiamy) możemy policzyć na palcach u rąk.

Ludzie którzy wracają do przystani przywożą nędzne okonki.

Coraz trudniej mi namówić brata na łódkę.

Przy życiu trzyma mnie ogromny sum który brał mi trzy razy dwa lata temu (zdjęcie z tego incydentu w wątku : nasze łódki) i jeszcze trzyma się swojego dołka, widać to bydlę na echosondzie, ostatni raz widział go mój szef, który ma superechosondę, to było w sobotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz płytko, na przynęty typu crankbait, bo nastawiam się na sumy, a szczupaki zdarzają się jako przyłów (a czasem odwrotnie :mellow: ). We wrześniu też raczej płytko, a im dalej w jesień tym (generalnie) głębiej. Ale nie ma co przesadzać. Ładne szczupaki na ZZ trzymają się płycizn 3-4,5 m aż do listopada.

Dzięki ;)

łowicie na troling czy stacjonarnie.

danek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim nie trzymałbym się kurczowo mostu, gdzie jest zawsze tabun ludzi i głęboka woda. Te okolice potrafią obdarzyć ładną rybą (sumem i przede wszystkim sandaczem) ale sporadycznie. Popływałbym w kierunku Nieporętu, Białobrzegów i Ryni, poszukałbym sandaczy w dołkach i szczupłych na blatach. Ale to w lecie. Jesień rządzi się innymi prawami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaję sobie sprawę, że nie ma uniwersalnych recept na ryby.

Przykra sprawa, ale dobrej echosondy jeszcze się nie dorobiłem.

:(

Ale jesteśmy uparci. Bardzo.

Oto dowód: Mój brat jeździ ze mną nad Parsętę od kilkunastu lat i nie wyjął tam ani jednej wymiarowej troci czy łososia (choć miał ładne na haku), a pyta kiedy pojedziemy znów.

:D

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...