Alexspin Opublikowano 9 Sierpnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2020 Prenumerata przychodzi regularnie. Sierpniowy numer stracił trochę WHM-u, a zyskał WŚ. Może jednak wróci na wcześniejsze dobre tory. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
haja1978 Opublikowano 10 Sierpnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2020 Lipcowy numer WŚ mnie jakoś ominął, natomiast dzisiaj kupiłem kolejny, sierpniowy. No cóż, jestem rozczarowany, bo wg. mnie to WMH pełną gębą. A szkoda, bo ostatnie numery WŚ były naprawdę ok. Aktualnie mamy zdjęcia na pół strony lub więcej, a przy tym jakości bardzo marnej. Druk i papier śmierdzący okrutnie, mam wrażenie, że zdecydowanie mocniej niż w WMH. Układ stron, szata graficzna, szpalty, jak w WMH, co zdecydowanie jest krokiem wstecz w stosunku do wg. mnie przyjemnej szaty wcześniejszego WŚ. Absolutnie nic nowego i ciekawego w wykonaniu "żelaznych" autorów WMH. Michał Krzyżanowski po raz enty o sumach, Jacek Gorny po raz enty o pstrągach, no i Wojciech Szymański - chyba najmniej lubiany i doceniany przeze mnie autor pisujący dla czasopism wędkarskich - z odpowiedzialną misją wywiadowczą Czysta strata czasu.Najjaśniejsze punkty to jak zawsze merytoryczny Tomasz Horemski o brzanach, czy tekst Waldka Stachniaka o pstrągach dla początkujących z odważną, a dla niektórych pewnie obrazoburczą, ale jakże trafną konstatacją, że "pstrągi to mało wybredne drapieżniki".Pewnie z przyzwyczajenia do prasy wędkarskiej i z braku laku, dam im jeszcze szansę i sięgnę po kolejne numery, ale jeśli nic się istotnie nie zmieni, tych szans wiele nie będzie.PozdrawiamArek PS. Plus - marny, ale zawsze - tej rynkowej prasowej zawieruchy jest taki, że SOB być może przestanie (a może już przestał) p*#$%*ć o "kultrednaczach wędkarskiego świata" 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 11 Sierpnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2020 Nic budującego ani pozytywnego dla wędkarskiego światka nie wynikło - bo zwyczajnie wyniknąć nie mogło. Nic ambitnego z tej dydaktyki nie powstało - prócz opadu, całorocznej presji, popytu na kopyta.. i niebywałej skali czysto kretyńskiego hejtu wobec wyimaginowanych wrogów wspaniałego, wędkarskiego świata.. Modna kolorówka nad którą wychowankowie tak szlochają, była kwintesencją populizmu i nachalnej reklamowszczyzny. Wszelkie meritum regularnie pomijała - ale muszę przyznać, że sztukę włażenia w doopę tzw członkom miała opanowaną perfect.. I któż teraz słodkie bajki, sierotom opowiadał będzie!? 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
haja1978 Opublikowano 11 Sierpnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2020 I któż teraz słodkie bajki, sierotom opowiadał będzie!? Spokojnie, Ty Sławku - jak widzę - cały czas trwasz na tym posterunku Ciężkie jednak czasy przed Tobą, bo nowych "sierot" coraz mniej, a Twoje bajki coraz bardziej miałkie, cienkie, zgrane, i mimo że powtarzane po stokroć nie stają się rzeczywistością. PozdrawiamArek PS. Jestem przekonany, że wytrwałości i zajadłości w bajaniu Ci nie zabraknie, w końcu dzierżony przez Ciebie tytuł "nieomalże kultowego bajkopisarzanadsieroty wędkarskiego świata" zobowiązuje... 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartsiedlce Opublikowano 11 Sierpnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2020 Szanowni, skoro pismo przestało istnieć, to dalsze dywagacje w temacie z nim związanym straciły sens. Na wniosek autora wątku zamykam, ale nie usuwam, zawsze będzie można sięgnąć do tych treści. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi