Skocz do zawartości

WĘDKARSTWO 360


BOB1

Rekomendowane odpowiedzi

Lipcowy numer WŚ mnie jakoś ominął, natomiast dzisiaj kupiłem kolejny, sierpniowy. No cóż, jestem rozczarowany, bo wg. mnie to WMH pełną gębą. A szkoda, bo ostatnie numery WŚ były naprawdę ok. Aktualnie mamy zdjęcia na pół strony lub więcej, a przy tym jakości bardzo marnej. Druk i papier śmierdzący okrutnie, mam wrażenie, że zdecydowanie mocniej niż w WMH. Układ stron, szata graficzna, szpalty, jak w WMH, co zdecydowanie  jest krokiem wstecz w stosunku do wg. mnie przyjemnej szaty wcześniejszego WŚ. Absolutnie nic nowego i ciekawego w wykonaniu "żelaznych" autorów WMH. Michał Krzyżanowski po raz enty o sumach, Jacek Gorny po raz enty o pstrągach, no i Wojciech Szymański - chyba najmniej lubiany i doceniany przeze mnie autor pisujący dla czasopism wędkarskich - z odpowiedzialną misją wywiadowczą ;) Czysta strata czasu.

Najjaśniejsze punkty to jak zawsze merytoryczny Tomasz Horemski o brzanach, czy tekst Waldka Stachniaka o pstrągach dla początkujących z odważną, a dla niektórych pewnie obrazoburczą, ale jakże trafną konstatacją, że "pstrągi to mało wybredne drapieżniki".

Pewnie z przyzwyczajenia do prasy wędkarskiej i z braku laku, dam im jeszcze szansę i sięgnę po kolejne numery, ale jeśli nic się istotnie nie zmieni, tych szans wiele nie będzie.

Pozdrawiam

Arek

 

PS. Plus - marny, ale zawsze - tej rynkowej prasowej zawieruchy jest taki, że SOB być może przestanie (a może już przestał) p*#$%*ć o "kultrednaczach wędkarskiego świata" :)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic budującego ani pozytywnego dla wędkarskiego światka nie wynikło - bo zwyczajnie wyniknąć nie mogło. Nic ambitnego z tej dydaktyki nie powstało - prócz opadu, całorocznej presji, popytu na kopyta.. i niebywałej skali czysto kretyńskiego hejtu wobec wyimaginowanych wrogów wspaniałego, wędkarskiego świata..  :) 

Modna kolorówka nad którą wychowankowie tak szlochają, była kwintesencją populizmu i nachalnej reklamowszczyzny. Wszelkie meritum regularnie pomijała - ale muszę przyznać, że sztukę włażenia w doopę tzw członkom miała opanowaną perfect..

 

I któż teraz słodkie bajki, sierotom opowiadał będzie!? 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I któż teraz słodkie bajki, sierotom opowiadał będzie!? 

Spokojnie, Ty Sławku - jak widzę :rolleyes: - cały czas trwasz na tym posterunku :lol: 

 

Ciężkie jednak czasy przed Tobą, bo nowych "sierot" coraz mniej, a Twoje bajki coraz bardziej miałkie, cienkie, zgrane, i mimo że powtarzane po stokroć nie stają się rzeczywistością.

 

Pozdrawiam

Arek

 

PS. Jestem przekonany, że wytrwałości i zajadłości w bajaniu Ci nie zabraknie, w końcu dzierżony przez Ciebie tytuł "nieomalże kultowego bajkopisarzanadsieroty wędkarskiego świata" zobowiązuje...

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...