Skocz do zawartości

WĘDKARSTWO 360


BOB1

Rekomendowane odpowiedzi

..."To trzeba być wirtuozem piora zeby ocenic ze cos jest merytorycznie kiepskie? Płacić za to ze możesz reklam poogladać sobie czy tak naprawdę tekstow spobsorowanych poczytać i piać z zachwytu? Jak ......  to kupuj, czytaj i piej. Ale też daj prawo komuś do innej oceny"....

 

Z tym ......  to jednak zdecydowanie pojechałeś. Pomyśl o tym czy to nie było głupie?

Nie Robert. Trzeba ludziom otwierać oczy. Chcialbys kupić wnukom "Naszą Szkape" ktora bedzie 100 stronicową książką? Gdzie normalnie ma ze 30

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też po pierwszych numerach sobie odpuściłem. Kiedy mam okazję przejrzeć W360 tylko utwierdzam się w tym przekonaniu. Zostaję przy "WŚ".

A niewiele brakowało bym to "WŚ" skreślił. Zmiany, które nastąpiły kazały mi jednak zostać przy tym wydawnictwie. Z czasem dowiedziałem się kilku rzeczy i rozjaśniło mi to moje odczucia.

Jednak w żaden sposób nie nazywałbym obraźliwie czytelników tego czy innego pisma. Jesteśmy różni, mamy różne potrzeby i nie należy mierzyć wszystkich jedną miarą. Szanuję redaktorów obu pism tak jak i ich czytelników.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z czasem dowiedziałem się kilku rzeczy i rozjaśniło mi to moje odczucia.

O proszę podzielisz się? Bo nie ukrywam że jak już coś kupowałem to tylko WŚ, ale to było przed odejściem Szymańskiego i Kolendowicza. Artykuły Marka były w sumie tym, co powodowało zakup tej gazety. W360 przeglądałem tylko w sklepie, nie przemawia do mnie format kolorowego periodyku reklamowego, także odpuściłem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie Robert. Trzeba ludziom otwierać oczy. Chcialbys kupić wnukom "Naszą Szkape" ktora bedzie 100 stronicową książką? Gdzie normalnie ma ze 30

 

I ja się z tobą nie zgadzam. I nie jestem za takim otwieraniem oczu. Michał uprzedził mnie swoją odpowiedzią, pod którą się podpisuję.

Nie po to założyłem ten wątek aby było miejsce na obrażanie innych tylko na wymianę opinii, najlepiej podpartych konkretnymi przykładami.

Nie zależy mi na "kłódce"

Edytowane przez BOB
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja się z tobą nie zgadzam. I nie jestem za takim otwieraniem oczu. Michał uprzedził mnie swoją odpowiedzią, pod którą się podpisuję.

Nie po to założyłem ten wątek aby było miejsce na obrażanie innych tylko na wymianę opinii, najlepiej podpartych konkretnymi przykładami.

Nie zależy mi na "kłódce"

Robercie, to ja już twój watek opuszczam. A jak chcesz konkretych przykladow to weź sobie otworz gazetę WŚ powiedzmy z marca 1999 a obecne 360.

Pozdrawiam

Cześć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie nie rozumiesz. Nie o to chodzi abyś opuszczał wątek (obraziłeś się czy nie jesteś w stanie powstrzymać formy wypowiedzi?)

Po za gratami w szafie, mam praktycznie pełne roczniki wszystkich gazet wędkarskich od lat 70-tych. Znam wartość i poziom WŚ z lat 90-tych, ale uważam, że śmiesznym i niczego nie dającym bo  porównywanie czasów nie porównywalnych nie ma sensu. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie! Mrytorycznie proszę!

 

Co byście konkretnie zmienili, co spowoduje, że z ochotą sięgniecie po czasopismo dla wędkarza?

 

Jeżeli nie chcesz reklam to czy zgodzisz się płacić 40zł za numer ulubionej gazety?

 

Jaką rubrykę w Twoim ulubionym magazynie byś widział, a której aktualnie brakuje?

 

P. S. Co prawda mój JB staż jest bardzo krótki i może powinienem siedzieć cicho, ale w ostatnich latach coraz więcej personalnych wycieczek obserwuję na forum, niestety chamskich i złośliwych. Niestety to pokazuje, że nie potrafimy rozmawiać o swojej pasji.

 

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcinie, nie dałbym 40 zł. Za tyle lub nieco więcej mógłbym kupić książkę pełną informacji i zdecydowanie dłużej umilającą mi czas wolny niźli najobszerniejsze czasopismo.

Jestem z tych, na których wrażenia nie robią wysokiej jakości, kolorowe fotografie, kredowy papier i nazwiska autorów. Najbardziej liczy się dla mnie treść oraz styl słowa pisanego.

Dlatego najbardziej w "WŚ" brak mi Darka Duszy.

Ostatnimi czasy przyłapałem się na tym, że z dostępnych mi archiwalnych numerów wracam do pisma, którym pogardzałem jako promięsiarskim, do "Wędkarza Polskiego". Chyba najwięcej treści w treści. I w ilustracjach ;)

 

Mi W360 w żaden sposób nie przeszkadza, niech jest, w cenie i z treścią jaka być musi, i niech je kupują i czytają.

A jak będę mieć okazję to wpadnę do Roberta "poczytać" ????????

 

W obecnej formie gazety wędkarskie przechodzą raczej kryzys. W dobie powszechnego dostępu do wiedzy w internecie ludzie, zwłaszcza młodzi, rezygnuja z papieru. Nawet fora tematyczne odchodzą powoli do lamusa na rzecz grup na portalach społecznościowych. Matrix panie.

Edytowane przez morrum
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie nie rozumiesz. Nie o to chodzi abyś opuszczał wątek (obraziłeś się czy nie jesteś w stanie powstrzymać formy wypowiedzi?)

Po za gratami w szafie, mam praktycznie pełne roczniki wszystkich gazet wędkarskich od lat 70-tych. Znam wartość i poziom WŚ z lat 90-tych, ale uważam, że śmiesznym i niczego nie dającym bo porównywanie czasów nie porównywalnych nie ma sensu.

Robert nie obrazilem sie. I nie ma co tu gmatwać czasow nieporownywalnych z porównywalnymi. Bo czego nie potrafisz porównać? Zestawic sobie? Tego nie rozumiem faktycznie. Nie porównujemy czasow tylko dwie gazety o tej samej tematyce. Papier lepszy, farby i technologie lepsze, wszystko tańsze, wiekszy dostęp, komunikacja z całym swiatem a tresci mniej w gazecie. Co tu się oszukiwać? Chcesz placić za folder reklamowy to plać. Nie moja sprawa. Jak bylem dzieckiem to sie latalo po Śródmiesciu po firmach i za darmo dostawalismy materialy reklamowe ???? Ale kto bogatemu zabroni dziś za to samo placic???? Edytowane przez OloPe
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pax, Panowie. Znam Was obydwu doskonale, i chyba nie będzie opcji aby jakaś gazeta wędkarska mogła Was poróżnić. Każdy z Was obydwu łowi inaczej, a zatem i spojrzenia na sprawy związane z periodykami macie inne. Niechże temperatura nie wzrasta w dyskusji, i niech każdy czyta co chce, bądź nie. Howgh.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W obecnej formie gazety wędkarskie przechodzą raczej kryzys. W dobie powszechnego dostępu do wiedzy w internecie ludzie, zwłaszcza młodzi, rezygnuja z papieru. Nawet fora tematyczne odchodzą powoli do lamusa na rzecz grup na portalach społecznościowych. Matrix panie.

 

Dobrze prawisz. Niestety. Bo wystarczy zanik napięcia albo "nieostrożne" Delete i żegnajcie bezkresne morza wiedzy ... I po raz kolejny niestety dotyczy to każdej dziedziny ... Smutne.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą nieprównywalością czasów to Bob ma całkowitą rację. Przełom wieków to był złoty czas dla prasy wędkarskiej. Zawdzięczamy to w największej mierze ustrojowej przemianie i… pewnej firmie z okolic Bydgoszczy. To co na Świecie wolno, ale sukcesywnie narastało przez dziesięciolecia – na nas spadło jak złoty deszcz w kilka sezonów. Gazety niemal z dnia na dzień stały się nowoczesne, pełne nowinek i autentycznych nowości. Niestety kupony z tego nieoczekiwanego bonusa już dawno zostały odcięte i teraz jest jak jest. Dzisiejszą prasą wędkarską „rządzi” zwykły Kowalski, przeciętny wędkarz rekreacyjny, bez wielkich ambicji ale świetnie bawiący się jako wędkarz i… czerpiący przyjemność z czytania/oglądania gazety, której jest docelowym odbiorcą. Każdy inny, choć oczko wyżej w umownej hierarchii, wyspecjalizowany w jakimś łowieniu, ambitniejszy… w dzisiejszej gazecie znajdzie niewiele dla siebie – albo zgoła nic – bo też nie jest to gazeta dla niego. Szumny zabieg marketingowy pod tytułem „Lifestyle” to tylko kobierzec który tę smutną i żałosną prawdę miał ukryć. A gwoździem do trumny w której już od szeregu lat parcieją papierowe tytuły jest Internet. Jedyna nowość, jedyna nowinka, jedyny element gazety który się w niej pojawia – a nie było go wcześniej w Internecie – to…. reklama. ;)

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moze kolega @Boleslaw zaprezentowalby kilka wlasnych tekstow zeby pokazac nam prostakom jak wyglada "szanowanie czytelnika" ?

Nie ma problemu.. Mam takie doświadczenia w swojej dziedzinie..???? Wiem co mówię, i potrafię..

 

Jasne że gazeta musi się utrzymać itd. Ale jest kwestią wyczucia na ile sobie można pozwolić.. WŚ przez lata czytałem naprawdę z przyjemnością, ceniąc Szymańskiego z jego osobowością i lekkim piórem, Kolendowicza za analityczne podejście, i za pozyskiwanie młodych wariatów jak Rózgaś... I czytając Kolendowicza że idą w 360 by, cytuję - zrobić wreszcie magazyn o jakim zawsze marzył, miałem prawo liczyć że to będzie coś super, nowy etap.. a dostaje pisemko w stylu babskich magazynów czy innego logo czy ckm.. Kiedyś było dziennikarstwo w każdej branzy, dziś... słabo się dzieje. I mam prawo się wypowiadać. Klasyczne obecnie niestety podejście do czytelknika - mało wartościowego materiału w dużym świecącym opakowaniu - pomijam wogóle teksty peryferyjne typu samochody, bo to żenada typu teksty sponsorowane a nie materiały kogoś z wiedzą na ten temat. Ale... takie mamy społeczeństwo teraz, a media nie pokazują poziomu wyżej, tylko lecą w dół po kasę.. Ja bym dołączył jakiś film Vegi do dwukapaku w cenie jednego egzemplarza. Poszłoby. Tylko nie starego pitbulla.. ten był dobry. Tak jak stary WŚ co to trzeba go było zmienić.. lub sprzedać..????

Edytowane przez Bolesław
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupując gazetę, kupujesz wiedzę - jakąś tam, informację albo rozrywkę. Jak wmontowałeś tu szacunek, którego ktoś ci nie okazuje - nie potrafię odgadnąć. W gazecie - jak w każdym interesie rządzi bilans finansowy, popyt i podaż. No i nie ma na szczęście nakazu kupowania...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupując gazetę, kupujesz wiedzę - jakąś tam, informację albo rozrywkę. Jak wmontowałeś tu szacunek, którego ktoś ci nie okazuje - nie potrafię odgadnąć. W gazecie - jak w każdym interesie rządzi bilans finansowy, popyt i podaż. No i nie ma na szczęście nakazu kupowania...

 

A moim zdaniem takie podejście jest złe.. Nie wymagasz - obniża się poziom.

No i tu jest problem - w tym że Ty i duża część społeczeństwa nie widzi tego problemu, i w ten sposób daje aprobatę na takie krewowanie rzeczywistości... Ja wolę biedniej.. Ja wolę Gajosa w psach, inni W11.. Oba zarobią kasę, i obydwu nawet "Janusz" by obejrzał chętnie.. wierz mi.. ale co łatwiej ? Ty widzisz poziom mediów dziś i 15 lat temu ? Nie widzisz tendencji ? Fajnie jest ? Nie sądze.. A pytanie o szacunek.. Nie lubisz być szanowany i traktowany jako ktoś na poziomie ? I nie o 360 tu chodzi nawet.. Ale to jeden klucz. Przyklaskujesz, popierasz, napędzasz.. A potem - mam netfliksa, tv be.. a gazet nie kupuję..

Edytowane przez Bolesław
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemal podziwiam Twój rewolucyjny wręcz zapał... ;)

Zapomniałeś jednak o wolnej woli. O wyborze. Chała - czy to gazetowa, czy filmowa - będzie powstawała dopóty, dopóki będą ludzie chcący ją "skonsumować" Ludzie którzy dokonali TAKIEGO wyboru... i świetnie się bawią na Botoksie czy z miernej jakości miesięcznikiem w dłoni. Ale są też ludzie którzy dokonują innych WYBORÓW. Możliwości jest sporo. I niekoniecznie jedni drugich muszą pouczać jak żyć.... ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

????

 

Nikt nikkgo nie poucza. Ale z Tym wyborem... Jeśli nie zweryfikujesz tego stanu swoją oceną, werbalną na "forach" komunikując się w ten sposób również z osobami które te media tworzą, a możemy założyć że to czytają - i mają odrazu bezpłatny sondaż rynku odbiorców - bardziej merytoryczny niż tylko "nie kupienie produktu" w kiosku, to mamy na to wpływ... Inaczej, jesli nic nie powiesz.. Możesz nie mieć wyboru, gdyż na półce będą tylko takie periodyki, a w kinie tylko takie filmy... I obudzisz się z ręką w nocniku szukając niszowych tematów i materiałów w necie.. Ty jesteś dorosły i inteligentny, poradzisz sobie - ale pomyśl o młodzieży, również tej z zabitej dechami wsi lub miasta, gdzie ojciec chla, a matka zapier... Kto ma im pokazać cokolwiek fajnego ? Botoks czy te pisemka ? Myślałeś kiedyś o tym ? A.. media to jest jak wtyczka do mózgu ludzi.. niestety. I trzeba brać za to odpowiedzialność, a nie tylko patrzeć na to że ja duży, mądry, zarobiony, i włączę sobie tvp kultura, ale kasę zarobię na tygodniku show, ale dzieci swoje wyslę do prywatnej szkoły by z tym plebsem się nie zadawały...???? Elita..????

Edytowane przez Bolesław
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bolesław - umówmy się tak. Ja będę czytał magazyny amerykańskie, bo tak wybrałem - a Ty zadzwoń do Kolendowicza, zjedź go, że Cię nie szanuje - potem uzmysłów mu, że jak nie podniesie poziomu pisma to morale dzieci padnie na pysk i niechybnie skończą na odwyku. Potem wygodnie usiądź i czekaj na efekt.

Ta dyskusja jest jałowa i.... tak daleko odeszła od tematu, że Bob pewnie się już wkur......

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Sajonara.. ???? Wyluzuj. Co Ty z tym szanowaniem ? No ale tak się kończy próba spokojnej i merytorycznej rozmowy, wymiany poglądów, obserwacji i sugestii.. nie o 360 przecież, tylko przy okazji o mediach.. no to jest cafe.. A Ty się fochasz, zabierasz zabawki itd. Ok. Nie zrobię tak jak napisałeś..???? Ktoś napewno podobnie myśli, ktoś inny się zaduma nad tym, inny powie że ja wariat.. ale po co tak reagować ? Pozdrawiam Cię serdecznie. Po amerykańsku..????????

Edytowane przez Bolesław
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

????

 

Nikt nikkgo nie poucza. Ale z Tym wyborem... Jeśli nie zweryfikujesz tego stanu swoją oceną, werbalną na "forach" komunikując się w ten sposób również z osobami które te media tworzą, a możemy założyć że to czytają - i mają odrazu bezpłatny sondaż rynku odbiorców - bardziej merytoryczny niż tylko "nie kupienie produktu" w kiosku, to mamy na to wpływ... Inaczej, jesli nic nie powiesz.. Możesz nie mieć wyboru, gdyż na półce będą tylko takie periodyki, a w kinie tylko takie filmy... I obudzisz się z ręką w nocniku szukając niszowych tematów i materiałów w necie.. Ty jesteś dorosły i inteligentny, poradzisz sobie - ale pomyśl o młodzieży, również tej z zabitej dechami wsi lub miasta, gdzie ojciec chla, a matka zapier... Kto ma im pokazać cokolwiek fajnego ? Botoks czy te pisemka ? Myślałeś kiedyś o tym ? A.. media to jest jak wtyczka do mózgu ludzi.. niestety. I trzeba brać za to odpowiedzialność, a nie tylko patrzeć na to że ja duży, mądry, zarobiony, i włączę sobie tvp kultura, ale kasę zarobię na tygodniku show, ale dzieci swoje wyslę do prywatnej szkoły by z tym plebsem się nie zadawały...???? Elita..????

To co powyżej napisałeś dotyczy wsi, miasteczek, miast i największych aglomeracji. Książkę można na ten temat napisać i wiele zostało napisanych. Problem w tym, że nie pokazują tego co powinny, a to co ma zostać pokazane ...

 

Mnie osobiście W360 nie urzekło szczerze napiszę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie piszę już o 360..???? Napisałem kilka razy - Kolendowicz, Szymański..???? Fajni pewnie ludzie.. ale, przepraszając za off.. Kiedyś bys sobie obejrzał o 20stej "akwen eldorado" na Polsacie czy tvp, dziś obejrzysz sobie lombard i hotel paradise.. Co obejrzysz za 10lat ? A czemu ja mam mówić że to jest fajna tendencja ? Gdyż kase zarabia ? No sorry.. to dupę można tam pokazać i bedzie jeszcze lepiej ???? No sorry.. kiedyś coś musi pierd... w tym dążeniu do kasy i śmiganiu na prostych instynktach.. pomyśl szerzej.. dalej..???? Ty pracowałeś, znasz... co znasz ? Co z tego wynika ? Kasa. Nic więcej.

Edytowane przez Bolesław
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zarzucam focha :D :D :D

Po prostu za długo siedziałem w tej branży żeby nie dostrzegać utopii w tym co piszesz. I trochę się boję rewolucjonistów/pasjonatów....

Rewolucjonista i pasjonat to dwie różne osoby. Ale akurat połączenie pasji z nutką wizji w granicach rozsądku jest bardzo mile widziane. Gdzie tu widzisz rewolucjonistę ?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...