jerzy Opublikowano 11 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2006 O dzieki, o takie argumenty chodziło. Zastanawia mnie jednak czy w przypadku tak lekkich wabikow nie bardziej istotna jest sama masa szpulka + linka? Ja mam napelniona szpule w scorpionie po brzegi. Zastanawiam sie czy jak nawinę mniej linki masa szpuli bedzie mniejsza a lekkie wabiki zaczna latać lepiej. Zdaje sobie sprawe, ze podczas jednego obrotu szpuli ilość oddawanej linki bedzie mniejsza, ale 4g wirówką nie rzucisz daleko chocbys rzucał niewiadomo czym.pozd JW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 11 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2006 Cześć Jurku,Poruszyłeś bardzo ciekawy ale za razem bardzo skomplikowany problem. Największy wpływ na średnica zewnętrzna. Zgodnie z prawidłami fizyki wpływa ona kwadratowo na moment bezwładności. Czyli im większa średnica tym trudniej rozpędzić szpulę, tym większej potrzebujesz siły. Zauważ, że we wszystkich kołowrotkach opisywanych na tym forum i na innych do UL/L wybierane są konstrukcje o małej średnicy zewnętrznej - 30 - 33 mm. Z drugiej strony zauważ jakie kołowrotki są typu long distance tak jak DC7 - 37 mm (jeśli dobrze pamiętam ). Zapytasz pewnie to dlaczego w DC nie ma 40 mm. Ano dlatego, że szpulki o dużej średnicy trudno wyważyć - mamy tu pewien kompromis. Tak więc po pierwsze średnica zewnętrzna układu wirującego! Drugim parametrem proporcjonalnie wpływającym na bezwładność jest masa. Im lżejsza szpulka tym lepiej. Oczywiście nie można zejść do 5g bo każda szpula musi być odporna na działanie sił ściskających, więc trzeba użyć troszkę materiału by przeciwdziałać tym niszczącym siłom. Jak wiesz szpulki robione są ze stopu magnezowego, węglików i innych materiałów tylko po to by zapewnić jak najmniejszą masę. Pierwsze nie mogą być ażurowane bo stop magnezowy jest kruchy. Pozostałe mogą i dlatego właśnie wykonuje się ażurowanie. Niestety i tu pojawia się problem. Zachowanie stabilności dynamicznej. Wykonanie takich dziur w szpulce nie jest łatwe. W przypadku kołowrotków do UL/L mamy do czynienia z płytkimi konstrukcjami tak więc tej linki i tak za dużo nie wejdzie. Masa zatem dodana będzie niewielka ale oczywiście należy ją rozpatrywać. I tak zwróć uwagę, że najlżejsza jest plecionka, później żyłka a na końcu fluorocarbon. O tym w UL/L też warto wiedzieć. Jeśli nawiniesz mniej linki to różnica będzie nie zauważalna bo średnica zewnętrzna układu wirującego, która wpływa do kwadratu (czyli najmocniej) będzie zachowana. Różnica masy o gram nie wpłynie znacząco na właściwości rzutowe. No i kurcze troszkę zdradziłem o czym będzie w najnowszym WŚ. Zapraszam serdecznie. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 11 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2006 Reasumujac można powiedzieć, ze scorpiom 1000/1001, biorac pod uwage jego budowe techniczną nie nadaje się do castingu UL/L a co najwyżej do ML. Jak napełnisz szpulę po brzegi to razem z osią i hamulcem odśrodkowym jest ona stosunkowo ciężka. widzialem gdzieś w necie szpule do scorpiona ( i nie tylko) które można kupic osobno, ale czy sa one lżejsze od tych seryjnych?? Tego nie wiem. Wracając do przelotek i conquesta 51 S to nie zauwarzyłem, żeby wysoko umieszczony wodzik w tym kolowrotku jakoś utrudniał mi lowienie. Wrecz przeciwnie, łowio sie znakomicie. Jednak jak juz napisalem kiedyś, AC69MLXF jest dość mocnym kijem jak na 10 lb i chyba z 51 S współgra dobrze. No cóż na koniec muszę sie przyznać, ze chyba zachorowałem na ten kołowrotek.... pozd JW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 11 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2006 Jurku,Jeśli chodzi o Scorpiona to czy właśnie tak nie jest? Szuplka, którą widziałeś to prawdopodobnie odchudzona wersja hamulca odśrodkowego. Na ile bloczków łowisz? No właśnie, niektóre wersje są modyfikowane. Wprowadza się wersje 2 bloczkowe. Zakres regulacji mniejszy ale masa szpulki jeszcze mniejsza (modyfikuje się całą tarczę hamulca odśrodkowego). Ze średnicą zewnętrzną nic nie zrobisz Inne szpulki to oczywiście zmiana materiału (np. ZPI i cała gama szpulek ze spieków magnezowych), zmiana kształtu (czyli jakieś zadziałanie by kąt natarcia linki na wodzik był mniejszy) oraz zmiana pojemności. Jurku, bardzo się cieszę bo 51S to przepiękny kołowrotek. Będzie całkowicie odpowiadał Twoim wymaganiom jeśli chcesz rzucać przynętami powyżej 3g. Dla takiej właśnie gramatury został on zaprojektowany. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 11 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2006 W scorpionie mam ustawiony albo jeden bloczek zewnetrzny i jeden stopień na pokretle, albo wewnętrzne 0 a na pokrętle 2. Wiecej bloczków wyrażnie hamuje przynetę i rzuty na ponad 15 m są nie możliwe (kopyto relax na 7g główce). Brak hamowania powoduje, że mam bardzo duże klopoty z kontrolą szpuli kciukiem i niestety konczy sie to wielkim ptasim gniazdem. Jak zakładam przynetę o doskonałych właściwościach rzutowych, jak np. 5 cm kopyto na 9g główce to wabik lata na ogromne odległości i co ciekawe kontrola szpuli może być minimalna. Ryzyko splątania praktycznie niewystepuje. Problemy zaczynąją sie od powiedzmy 6-7 gramów w dół. Dokrecenie hamulca wymusza silniejszy wymach a to ani nie daje lepszego dystansu i celności a ryzykuję splątaniem i to dość poważnym. Odpuszczenie hamulca ( ustawienie 0-1) i płynny wymach daje efekt znacznie lepszego dystansu, ale trudno upilnować wysnuwająca sie linke z kolowrotka. W przypadku castingu M czy MH, podobne klopoty nie wystepują, bo w curado 201 mam zawsze właczony jeden bloczek i lata z tego wszystko od 11g do 56g, bez jakichkolwiek problemow a splątania praktycznie sie nie zdarzają, bez wzgledu czy wabik jest dość lotny czy fika koziołki jak np. w spomniany shad rap 9 SR . Pytanie, czy dokupienie do scorpiona jakieś extremalnie lekkiej szpuli z wyłącznie dwoma bloczkami hamulca poprawi sytuacje tak, aby rzuty 5g przynetami o dość przęciętnych właściwościach aerodynamicznych, jak np aglia 2 beda możliwe i co wążniejsze wmiare komfortowe? czy pozbyc sie scorpiona i zaszalec na ebayu z 51 S??? pozd JW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 11 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2006 @Jurek, @Remek tak sobie czytam te, skąd inąd ciekawe dywagacje o castingu UL, i nachodzi mnie konkluzja taka, iż sama ta rozmowa świadczy o tym jak bardzo ten UL-cast jest na siłę. Jakoś nie przypominam sobie zbytnich problemów z wyrzucaniem Aglii 2 przeciętnym, poprawnie złożonym zestawem spinningowym Oczywiście, ja doskonale Was rozumiem i sie nie nabijam, bo też bardzo lubię połowić sobie castem, nawet jak w danych warunkach jest to mocno na siłę... Nie jest też moim celem wywoływanie spinningowo-castingowej przepychanki słownej. Chciałbym tylko, aby powyższy komentarz podziałał trzeźwiąco na czytelników tego wątku... casting UL, jak widać po powyższych wypowiedziach, to zajęcie naprawdę dla mocno zaangażowanych w temat zawodników Pozdrawiam ps. komentarz do obrazka: było i nurkowanie z kijem pod łódkę i jakieś słowa Kolegi, dokładnie nie pamiętam <_< o wędce na klenie, o tym co się NIE nadaje do łowienia szczupaków, no i o piance z ruskiego bazaru - to ostatnie zabolało najbardziej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 11 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2006 @Friko, czy UL casting jest na siłę czy tylko w Polsce jest na siłę?? Ilu ludzi łowi w ten sposob ryby? kilku, kilkunastu? Takie rozmowy nawet z zdecydowanie za mocnym zabarwieniu sama teorią wynikają z faktu, ze brak nam możliwości sprawdzenie w praktyce tej techniki. Brak kijów brak kołowrotków a przedewszystkim brak doswiadczonych w tej materii kolegów. Ja mam to szczęscie, ze znam kilku takich. Z tego co się orientuję to w czasach forum Salmo powszechne były opinie jakoby stosowanie multiplikatorów (na sródlądziu) do czegokolwiek innego niż mocarne jerki bylo herezja i głupotą a teraz sam używasz scorpiona i lekkiego castowego kija zbudowanego w FC. prawda?? Za kilka lat używanie w polsce multika do przynet 5g bedzie czymś tak normalnym jak dziś do 15g. Moje pytanie o conquesta 51S czy scorpiona były spowodowane jednym faktem. W ubiegłą sobotę byłem na rybach z @Pike, który niedość, ze UL castingiem posluguje sie w sposob mistrzowski to jeszce pokazał, ze w praktyce można w ten sposób łowic zapominając o całej technologii i wbrew przekonaniu, ze to 'nie mozliwe na sile ITD. sam wziąlem taki sprzet do reki i łowiłem przynetami, ktore kiepsko lataly nawet z lekkiego spinna. Dla przedciw wagi jedno trzeba przyznać. cena takiego zestawu jest kilkunastokrotnie wyższa niż analogicznego spinna i dla tego nadal w IV RP nie popularna.pozd Jerzy W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 11 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2006 A właśnie, jak tam kijek @Jureczku? Zadowolony jesteś z wyboru AC69MLXF? Bo ja ze swojego nowego Batsona IP 842 - bardzo. Przekonałem się co to znaczy blank o optymalnej charakterystyce castingowej jeżeli chodzi o właściwości rzutowe. Trochę delikatny do moich potrzeb, ale zabawa przednia. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 11 Grudnia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2006 Ja wiem czy to jest tak na siłę?? Jak sie ogląda chociażby standardowy-przykład-jak-łowią-po-za-kaczogrodem czyli rexa hunta to na ogół wszyscy śmigają castingiem, też na małe przynęty. Ja nie mam doswiadczeń z UL castingiem, ogólnie moje doświadczenia z castingiem to rok machania jak najdalej fatso itp wynalazkami, więc nie wiem czy powinienem się dalej wypowadać, ale troche przypomina mi to sytuację kiedy ok 3 lata temu zajawiłem się łowieniem szczupaków na muchę pod wpływem ksiązki przewodnik wędkarski (szczerze polecam, ksiażka o łowieniu na muchę w wielu ciekawych miejscach i wielu ciekawych gatunków) - mało było wtedy informacji o tym, nie mówiąc nawet o samym sprzęcie (chyba wyjątek to namuche.pl). wszyscy twierdzili że to pałowanie sie dla zasady, nie warte zachodu, niesportowe , czy też w ogóle niezgodne z tradycją itpitdA teraz nawet w bryrtjskich gazetach muszkarskich są stałe kolumny na temat łowienia szczupaków, większość producentów wprowadza takie kije do swojej oferty i nawet u nas (was ) w kaczogrodzie jakby łatwiej o kij #9 czy sznur szczupakowy, i haki 2/0. Dlatego sądzę, że już niedługo i casting w odmianie UL i L będzie pełnoprawnym uczestnikiem wędkarstwa - choćby ze względu na przyjemność i wygodę łowienia lekkim sprzętem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Opublikowano 11 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2006 (...) zwróć uwagę, że najlżejsza jest plecionka, później żyłka a na końcu fluorocarbon (...) A jak będzie z zamoczoną plecionką? W końcu niektóre z nich nasiąkają w pewnym stopniu wodą (gdyby tak nie było, to zimowe łowienie plecionką i żyłką nie różniłoby się w ogóle). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 11 Grudnia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2006 Jerzy - gdzieś wywiało nazwy jerków na pstrągi, właśnie miałem siadać i szukac ich na ebayu, patrzę na wątek i chyba gdzieś je wykasowało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 11 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2006 @standeruszgadzam się co do przyjemności, co do wygody to możnaby polemizować co się przez to pojęcie rozumie.Jeśli chodzi np. o uniwersalizm w obsłudze dużego wachlarza przynęt do casting jest chyba najmniej uniwersalna metoda.Zauważ, iż jeżeli chodzi o metodę muchową czy spinningową, jesteś w stanie np. skonstruować zestaw odpowiednio solidny do pojedynku nawet z dużą rybą, ale mimo wszystko pozwalajacy wyrzucic lekką przynętę. Jeżeli chodzi o zestaw castingowy, to mała przynęta oznacza niestety zestaw bardzo wydelikacony, a to niestety drastycznie ogranicza możliwości jego zastosowania. Chyba dlatego tak mi się mnoży ostatnimi czasy ilość zestawów castingowych w szafie Ale jeśli nie łowię na łódce, gdzie mogę pomieścić ten cały majdan, tylko idę nad rzekę, to biorę 1 kij - spinningowy. Ja tak rozumiem wygodę, tak że pojęcie jest względne. Znam jednego dojrzałego, zapalonego wędkarza castingowego który w podobnej sytuacji dokonuje po prostu samoograniczenia: zabiera 1 zestaw castingowy godząc się z tym że pewnych przynęt poprzez to nie zastosuje i pewnych ryb nie będzie w stanie połowić. Może dlatego, że swoje już w życiu złowił? Ja do takiego stwierdzenia jeszcze nie dorosłem, lubię nad wodą mieć możliwosć przestawienia się i dopasowania do aktualnych warunków na łowisku, jeśli okazało się iż nie trafiłem z założeniami. Dlatego pomimo naprawdę ogromnej sympatii do metody castingowej i rosnącej kupki sprzętu staram się trzeźwo oceniać rzeczywistość a to oznacza dla mnie tyle, iż starego dobrego spinna długo jeszcze się nie pozbędę Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 11 Grudnia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2006 Rzeczywiście kupka sprzętu rośnie - właśnie płyna do mnie multi o nr od 5 do 8 , z wędkami jest jeszcze gorzej - kończy sie mi miejsce pod schodami a czekam na 2 nowe (rodzinka chce zabannować mi ebay'a i to forum ), więcrzeczywiście nie są to uniwersalne zestawy (choć znowu da się chyba z kijem do 1,5 -2oz max i curado powalczyć z większością ryb i przynęt).To że najcięższą muchówka możesz rzucać najlżejszymi przynętami wynika chyba z samej metody - główną masą jest linka nie mucha, trudno byłoby w druga stronę - wędka uniwerslana na pstrągi czy lipienia niezbyt działa ze streamerem (a jeszcze różne gestości sznurów) a już całkiem niedziała na szczupaka czy sandacza.Chyba ciężko jest mieć jeden kij do wszystkiego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 11 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2006 To niedopuszczalny wniosek z tej dyskusji - jeden zestaw do wszystkiego uchowaj Boże,staram się wypierać podobne myśli ze świadomości ilekroć się pojawią bo nie miałbym wtedy o czym pisać na forum A tak, taka nowa wędeczka - ileż to radości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 11 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2006 Cześć,Przeczytałem z uwagą to co napisali przedmówcy. Ja również mam swoje zdanie na temat UL. Oto ono - by zakończyć tą rozmowę. Resztę zdjęć z pięknymi rybami złowionymi na casting w tym roku będziecie mieli jeszcze okazję zobaczyć w moich artykułach. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 12 Grudnia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2006 Trzeba przyznać że masz dobre argumenty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 12 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2006 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SlawekNikt Opublikowano 11 Grudnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2021 Panowie może ktoś ma gdzieś w szafie albo za nią taki multiplikator jak na foto ?Konkretnie to model bassmaster BMP 1000 HL. Na stopce made in Korea. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.