patu Opublikowano 4 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2012 Janusz, uwielbiam takie kameralne cieki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 4 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2012 Janusz, uwielbiam takie kameralne cieki. I nie jesteś w tym uwielbieniu osamotniony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 5 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2012 Fajne macie te rzeczki. U nas takich nie ma. Tylko kamienie i pełno śmieci bo ludzi za dużo. W zeszłym roku jak byłem w okolicach Piły to szlajaliśmy się z kumplem po takich klimatach. Nie złowiłem nic ale i tak mi się micha cieszyła bo była piękna woda bez butelek i pieluch. Ja wczoraj prawie poległem honor uratował dopiero króciak koło samochodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darek1972 Opublikowano 5 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2012 Każda rzeczka jest fajna,mała,duża,oby tylko pstrągi w niej były ja na razie nie mogę pojechać na rzadną z nich,choroba dopadła mnie i nie chce odejść tylko Wam pozazdrościć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patu Opublikowano 5 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2012 Janusz, uwielbiam takie kameralne cieki. I nie jesteś w tym uwielbieniu osamotniony. Może kiedyś będzie nam dane porozmawiać nad ich pięknem, drepcząc brzegiem którejś z nich ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skalka Opublikowano 5 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2012 Dareczku, zdrowiej i jak tylko wyzdrowiejesz to od razu jedziem na kropki cały czas czekamy. Rzekę ty wybierasz. Foty rzeki super. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 5 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2012 Foty rzeki super. Pozdrawiam Same foty to może nie są super, ale rzeczka owszem. Szybkiego powrotu do zdrowia dla kolegi Darka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 5 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2012 Janusz, uwielbiam takie kameralne cieki. I nie jesteś w tym uwielbieniu osamotniony. Może kiedyś będzie nam dane porozmawiać nad ich pięknem, drepcząc brzegiem którejś z nich ... Niewątpliwie było by to interesujące doświadczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 6 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2012 Każda rzeczka jest fajna,mała,duża,oby tylko pstrągi w niej były Moja rzeczka koło domu jest śliczna ale robi za wiejskie wysypisko śmieci. A taka jak pokazał Janusz kojarzy mi się z pomorskimi klimatami gdzie jest mniej ludzi i tych śmieci nie widać. Te rzeczki mają swoją specyfikę zupełnie inną niż nasze kamieniste górskie potoki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darek1972 Opublikowano 6 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2012 Dzięki Piotrek,pomalutku wracam do żywych,ale jeszcze troszkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darek1972 Opublikowano 6 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2012 A co powiecie na to rzeczka górska na Lubelszczyznie,takich fotek mam sporo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomass Opublikowano 6 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2012 Nie tylko na Lubelszczyźnie można zobaczyc taką stertę śmieci... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darek1972 Opublikowano 6 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2012 W takim syfie jednak coś żyje nie są to rybki duże,bo rzeka Ciemięga jest poddana strasznemu kłusownictwu,płynie zbyt blisko domostw,jest zarybiana,i mało pilnowana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 6 Marca 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2012 a gdzie jakieś lokalne kolo wędkarskie, które zebrałoby kilka ludków, kilka worków śmieci i takie zastoiska doprowadziło do względnego porządku?!? Są kluby i koła, które co roku robią taką akcję czyszczenia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darek1972 Opublikowano 6 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2012 Lubelska Ciemięga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darek1972 Opublikowano 6 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2012 Kolego,to raczej zapomniana rzeczka mało kto tam bywa,a co mówić o pilnowaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 6 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2012 Z tego co pamiętam w ubiegłych dyskusjach to lubelscy pstrągarze to silne lobby dbające o wody. A tu takie kwiatki ? No szkoda Darek. Nie jest to jedyna taka rzeka w Polsce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bassy Opublikowano 6 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2012 Erin Ty lepiej pokaż jakie kwiatki u Ciebie kwitną, że cudze zrywasz . A tak poważnie to nie da się kilku srok za ogon złapać, chciaż wiemy że gdyby tak wszystkie rzeki były wzorcowo prowadzone to mielibyśmy raj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablom Opublikowano 6 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2012 a gdzie jakieś lokalne kolo wędkarskie, które zebrałoby kilka ludków, kilka worków śmieci i takie zastoiska doprowadziło do względnego porządku?!? Są kluby i koła, które co roku robią taką akcję czyszczenia... Są. Są również kilka razy bardziej zaśmiecone płynące pod samymi oknami siedziby koła... Wszystko zależy od ludzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hoin Opublikowano 6 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2012 Problem Ciemięgi leży w lokalizacji Płynie ona w sumie niedaleko od Lublina, ale z zupełnie innej strony niż wszystkie inne rzeczułki, co sprawia że jest zazwyczaj nie po drodze. Co gorsza w większości swego biegu płynie blisko lub bardzo blisko domostw ludzkich. Nierzadko przepływa obywatelom wręcz przez podwórze, więc co niektórzy uznali ją za naturalny zsyp...Do tego dochodzi fakt że jest na sporych obszarach pierońsko zarośnięta, co stwarza idealne warunki dla kłusownictwa. Z mojej wiedzy wynika że jeśłi chodzi o wody pstrągowe, to ta rzeczułka jest stanowczo najbardziej zaniedbana, zaśmiecona i skłusowana na Lubelszczyźnie. Ale niestety nie zawsze można upilnować wszystkiego... Warunkiem życia lubelskich rzeczek pstrągowych są grupy zapaleńców które skupiają się wokół każdej z nich. Są to ludzie którzy zazwyczaj mieszkają blisko i pilnują tego co kochają. Pech Ciemięgi polega na tym że niektórzy darzą ją sentymentem, ale nikt nie kocha jej na tyle by przedzierać się kilometrami wśród buszu, lub łazić ludziom po płotach wpuszczanych do wody w poszukiwaniu kłusownika któremu i tak pewnie nie można będzie nic zrobić... Poza tym nie słyszałem by jakiś uczciwy pstrągarz mieszkał w pobliżu rzeki, za to robaczkarza znajdzie w co drugiej chałupie. I tak już sobie trwa rzeczka która w wielu okręgach byłaby oczkiem w głowie zarządu, a u nas jest póki co dzieckiem gorszego Boga...Cóż, trzeba mieć nadzieję że i ją w końcu będziemy w stanie ogarnąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skalka Opublikowano 6 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2012 Pamiętam jak po dużej wodzie po krzakach pełno było gaci i innych części garderoby nie mówiąc o innych śmieciach. Ciemięga to Karolu taka moja stara miłość, ale przeprowadziłem się i tak jak napisałeś odeszła trochę w niepamięć, a szkoda . W tej chwili rzeka boryka się z dużymi problemami bo urzędnicy zajęli się gospodarowaniem na niej, jak nie kajaki czaple to sraczka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zielony Opublikowano 7 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2012 Tylko w ubiegłym roku uczestniczyłem w czterech dużych akcjach sprzątania śmieci z lubelskich rzek.Samych worków z butelkami, pralkami, zdechłymi psami, puszkami...nazbieraliśmy dosłownie kilka ciężarówek. Szczęśliwie współpraca z Gminami układa się dobrze i mogliśmy liczyć na zabranie zebranych worków. Najgorsze jest to, że po jakimś czasie śmiecie znów się w rzece pojawiają i tak w kółko. Dodatkowa trudność polega na tym, że we wszystkich sprzątaniach biorą udział te same osoby zamykające się w liczbie dosłownie kilku.Deklaracje uczestniczenia w pracach padały z ust wielu kolegówz różnych części kraju ale najczęściej woleli łowić. Oczywiście najłatwiej napisać na tym czy innym forum- zróbcie coś z tym i po sprawie. Wracając do samej Ciemiengi to w trakcie jest sprawa wyjaśniająca nielegalne prace prowadzone koparkami w korycie rzeki w miejscowości Dys.Zawiadomienie trafiło do RDŚ i prokuratury. Jeśli chodzi o sprzątanie to chętnie wezmę w nim udział, chociaż jest mi jakby nie po drodze. Bassy do tego raju jest jeszcze bardzo daleko a to co udaje się nam osiągnąć czyli garstkę pstrągów w rzece jest konsekwentnie wyjadane. Z wczorajszej kontroli na rzece wynika, że najwięcej ryb wyjeżdża do stolicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 7 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2012 Zielony bo w stolicy głód panuje . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
legion Opublikowano 7 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2012 Dziwię się,że rzeka nieopodal Lublina a ryby zabierają głównie przybysze ze Stolicy.Wszędzie są ;tacy i tacy , nie wiem w jakim wieku jest kolega,ale ja już po wodach lubelskich śmigam od zniesienia stanu wojennego i widziałem tam różne rzeczy związane z etyką wędkarską.Nie będę usprawiedliwiał tych ;Szemrańców którzy nadmiernie [ jak kol.napisał zabierają ryby do stolicy ],ale co z miejscową gawiedzią - oni nie zabierają ? I powiem koledze jeszcze jedno,dobrych kilka lat temu pewien skarbnik z miejscowości Nałęczów w dniu rozpoczęcia pstrągowania,w przepięknej styczniowej scenerii powiedział mi tak : choć warszawiaków lubię średnio to Wy w znacznym stopniu utrzymujecie te nasze pstrągowe wody.Nie gniewaj się,ale chyba też Nas średnio lubisz.Pozdrawiam serdecznie.Maciej Dębniak,rodowity z kilku pokoleń Warszawiak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
legion Opublikowano 7 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2012 Jozi,jak Cię odwiedzę przy okazji pobytu nad sanem to ocenisz jaki jestem zabiedzony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.