Skocz do zawartości

Wędki "na dożywocie"


pepe_79

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie sprawa jest prosta - wszystkie wędki mają dożywocie bo nie sprzedaje nic, tylko dokładam :lol: a takie które mi szczególnie podeszły to mam w dwóch egzemplarzach albo (częściej) blank na zapas.

Ja mam plik xls do ogarniania wędek i blanków, a Ty pewnie dedykowany software magazynowy wykupiłeś:)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpis sprzed 12 lat.

Mam jedną z tych wędek.

Tego loomisa gl3.

Od lat nim nie łowie:)

 

Takie to dożywocia i wedki na nie. U mnie :)

 

Zadnego z nich sie nie wyrzekne

 

Pozdrawiam

 

Guzu

A jakie twarde deklaracje wtedy padały :)

 

Są wędki na dożywocie, które sobie leżą i kurzem obrastają, wspominamy jak nimi kiedyś pięknie łowilismy, jakie były niesamowicie lekkie i piękne, jakie uniwersalne albo wręcz przeciwnie - "specjalistyczne"

Takim kijem był ten, 12 lat temu wspomniany w tym wątku, Zebco HI-Lite, który zakupiony został w systemie ratalnym bo jednak to kupa kasy była, do łowienia boleni na ołowianki. Nikt nie sięgał boleni z takich odległości jak ja tym kijem, prawdziwa, wielkorzeczna katapulta.

Myślę, że gdybym teraz za boleniem zaczął znów chodzić to  znów byłby tak samo doskonały jak kiedyś, z nowoczesnymi boleniowymi wobkami dawałby radę jak kiedyś z ołowiem ale........nie chodzę już za bolkami....

Ale też są wędki, które mimo upływu lat cięgle są w arsenale i ciągle łowią i chyba nie widać aby kiedyś się to zmieniło.

U mnie to jest Avid St Croix 69 do 14lb. Miała to być, w założeniach, sandaczówka i mimo, że pod sandacza są kije dużo lepsze to mimo upływu wieeeelu lat ciągle robi robotę, w pewnych warunkach używam go nadal pod sandacza.

Do tego kijek ten robi za szczupakówkę i trociówkę a nawet do łowienia śledzi też sie sprawdza doskonale :)

 

Dożywocie wędki czasem jest dosłowne ale nie z punktu widzenia wędkarza ale z punktu widzenie wędki ;) .

Po prostu wędki często kończą swój żywot w naszych rękach ale na szczęście niektóre bardziej się trzymaja tego świata i Avidy do takich należą i mam nadzieję, że ten będzie na dożywocie ale jednak moje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedałem wszystkie kije które miałem. Zostawiłem jeden, zdublowany.

Daiwa Shogun advanced pike.

Kumpel który mi go sprzedał wyklinal pod niebiosa. Ja się zakochałem.

Jakoś 320cm do ponoć 55g cw.

Poda gumę na pół gramowej główce i nie zesra się w nurcie pod 7 cm trociowym oraczem(choć trochę już szczyt się gnie, ale może tego drugiego odchudzę, dam lżejsze przelotki...)

Łowię nim trocie, pstrągi, jazie i klenie. Nawet łosoś wyjechał. :)

Mam nadzieję że kiedyś do kompletu dorzucę Daiwę Tournament ZC... :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak kupiłem spina firmy Balzer,magna silver,na 12 rat, pierwszy wyjazd na Odrę i kij trzaska jak zapałka,a dopiero pierwsza rata spłacona, tragedia,o mało się nie popłakałem,a w tej samej cenie była sandaczowe daiwa,ale ja chciałem delikatną i finezyjną i taka była..

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z muchowego swiata. Nie chce mi sie nawet przypominac ile wedek mialem. Sage, Winstony, Loomisy, wszystko co bylo kiedys topem. Wszelkie dlugosci od 8'6" do 15'.

 

Zostal switch Batsona rx7 #5. Wiekszosci muszkarzy; biorac pod uwage ilosc godzin nad woda ;do ilosci zlowionych duzych lipieni; chcialbym zyczyc takich wynikow. Faktem jest, ze lowilem na wtedy dwoch najlepszych lipieniowych lowiskach blisko czyli Test i ciut dalej jak Jamtland. Mialem swoje slecjalne nimfy itd. Przelotki sie powykrecaly, rekojesc to jakis resonance grip prototyp. Innej wedki do nimfy juz nie kupie bo nie ma sensu, szczegolnie biorac pod uwage odecne ceny grafitowych pretow zwanych blankami. Sprzedac tez nie widze sensu wiec zostawie. Moze kiedys odnowie, moze nie.

 

Mialem niestety sprzet ukradziony w Szwecji. CD GHR #4 ( wybralem zamiast TCR "4). Moja pierwsza muchowka. Byl tez Scott G 885 3 psc. Wow. Jak znowu zaczne lowic na suchara to musze znalesc kolejnego. W polaczeniu z Rio LT Trout #5 robilem nim rzeczy niemozliwe zadna inna wedka przy moich ograniczonych zdolnosciach w smiganiu sznurem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ panowie - nie da się skompresować mnogości naszych uczuć do jednej jedynej wędki, bo byłaby to haniebna próba stworzenia biblioteki złożonej z jednej tylko książki. Aż takiego ubóstwa, do świadomości nie przyjmuję..

W stojaku mają mieć miejsce najbardziej dla nas zasłużone - nawet muszą, a reszta do niego non stop aspiruje  :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Kyuing Teton TTS 662 L  2-10 - uniwersał na małą rzekę, Kleń/Psrtąg/Okoń, (smużak/obrotówka/robal).

Major Craft Speedstyle 67 ML - ciężki Okoń / lekki Sandacz.

ATC Bushido Magbass 68 12-25 (BB Custom), jerki do 100g / ciężki vert.

Westin W3 Powercast 20-80 (pierwsza seria) Swimbajtowo-gumowy ideał w podanym zakresie.

Westin W4 Powercast 40-130 - j.w.

Edytowane przez drChlubicz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez moje ręce trochę różnych badyli się przewinęło, ale po kilku "błędach młodości" zostały u mnie na dłużej:

- Batson XST1025F

- FA Ultralight Slim XF8010-2N

- Batson XF9010-4 - spinning na blanku muchowym

- Batson REVC68MH

- MHX TFW842-3

- MHX TFW841-3

- Qualia XSJ862ML

- NFC ST904-2(HM)

- Konger World Champion II Turbo 2,40m

- muchówka 8' 3wt. 4 części na blanku NFC

- muchówka na blanku Diamondback Clout 9' 6wt. 4 części

- muchówka na blanku Batson Eternity2 ETEF905-4CB

plus jeszcze trochę innych B) , które zapewne u mnie zostaną, ale muszę je lepiej przetestować. Szczególnie myślę o kijach, które zrobiłem/zrobię na blankach, pozyskanych ze spinningów Robinson Toshido.

 

Te wymienione powyżej, to kije, które sprawdziły się U MNIE w użyciu, na najlepszych, MOIM ZDANIEM, blankach o tych parametrach, za przyzwoite pieniądze, ale i w kategoriach bezwzględnych.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał jeżeli to nie tajemnica - co Cię urzekło w tych robinsonach ?

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Aż urzekło, to nie, ale:

primo - kosztują mało (poniżej 200 zł, albo niewiele powyżej),

secundo - od kolegów - użytkowników wiem, że nie łamią się,

tertio - mają przyjemną akcję, uginają się dość głęboko, nie są kijami od szczotki. Mocno przypominają Blaasy SLS.

 

Generalnie niezły zamiennik SLS'ów do zastosowań typu: fanaberia (moje dwa casty do brodzenia - więcej w moim wątku wędkoróbczym), albo: może użyję raz-dwa razy w roku ..., czyli nieźle, ale i niedrogo.

 

Łyżka dziegciu, ale za taką cenę nie można wymagać tyle, ile od pięć razy droższego blanku - trochę lecą na mordę, choć nie nadmiernie i są gdzieś o 25% cięższe of Blaasów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii Robinsonów to

- łamią się niestety jak większość chrustu

- lecą na ryj i to nie tylko trochę (przeszkadza w precyzyjnym obłowieniu małych miejscówek, na średnio-dużych rzekach beż znaczenia)

Poza tym faktycznie akcja bardzo przyjemna, cena również

Według mojej wiedzy, choć pewnie bazującej na niewystarczająco reprezentatywnych danych: Toshido Spin (czyli 6-20 i 8-30) są dość niełamliwe. Chętniej rozczłonkowują się Toshido Light Jig i Light Spin.

Kije Toshido lecą na mordę, bo te blanki tak mają, ale także dlatego, że mają beznadziejne, ultralekkie, dzielone rękojeści. Dać takiemu pełny korek, albo pełną piankę i od razu lepiej, acz nie idealnie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

blue-rapid.jpg

 

 

Od 2-3ch lat kijek używany sporadycznie ale nie dawno przypomniałem sobie o nim i za jakiś czas pójdzie do renowacji bo już nie lśni tak jak kiedyś :)

Mam wersje oczko dłuższą. Niesamowity blank. Łowiłem nim od 5 do 50g, ideał na duże wody. Ogarniał mi sandacze, szczupaki, bolenie i nocne sumy, gdzie wąsy do 150cm były bezproblemowo i szybko wyjmowane. Jego max to ciągnięcie pod średni nurt upasionego suma 170+, gdzie głównym odczuciem było że to granica jego mocy ale nie przekroczenie tajże. A jednocześnie wygodnie i w komforcie łowiłem nim angielskie okonie na normalne przynety.

Mega odporny na uszkodzenia. Gdybym miał zostać z jednym jedynym kijem, byłby to ten :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...