Skocz do zawartości

Pstrąg Supraśli.


urasenty

Rekomendowane odpowiedzi

Kurcze szkoda tego podlasia... ,rzeczek nie za wiele,z roku na rok coraz mniejsze i z coraz mniejszym przepływem...., termika wody też coraz gorsza..., a presja i tak już ogromna...

Presja jest na niespotykaną skale. Nigdy tego nie było. Do tego ogrom początkujących bez grama kultury wędkarzy. Wchodzą przed łowiącego na 50m i idą przed. Łowiący mimo, że wypuszczają ryby, nie znają podstawowych zasad C&R. To jest początek końca :( Przykro na to wszystko patrzeć.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Presja jest na niespotykaną skale. Nigdy tego nie było. Do tego ogrom początkujących bez grama kultury wędkarzy. Wchodzą przed łowiącego na 50m i idą przed. Łowiący mimo, że wypuszczają ryby, nie znają podstawowych zasad C&R. To jest początek końca :( Przykro na to wszystko patrzeć.

Do tego się odniosę bo trzeba.

"Presja" - są łatwe narzędzia do jej ograniczenia, jako rodzimy członek okręgu zapewne zgłosiłeś projekty ograniczające.

"Początkujący" - pełna zgoda, totalny brak szacunku. Może warto abyś rozpoczął edukację tej młodzieży, może jeszcze nie jest za późno. 

"Zasady C&R" - kolejny etap edukacji, Paweł - wykaż się.

"Początek końca" - tu zaniemówiłem. 

Mając coś fajnego możemy to schować do sejfu i po zmroku w samotności to oglądać ale można to tez pokazać światu. Istnieje co prawda zagrożenie że ktoś będzie chciał nam to skraść, czy zepsuć, niestety takich ludzi nie brakuje. No ale możemy też pokazać i bronić, edukować, sprawdzać, wpływać na przepisy, pilnować a nie tylko narzekać w internecie.

 

Pozdrawiam wszystkich którzy byli na PS 2019. 

Co będzie za rok, zobaczymy. 

Więcej działania mniej marudzenia. 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popularność sama w sobie nie jest zła, co innego ogółnodostępność. A tą bardzo łatwo ograniczyć ceną licencji. Przykładem, choć dość ekstremalnym jest Islandia i łososie. Są rzeki wręcz absurdalnie drogie, ale ponoć chętnych nie brakuje. Ja osobiście na nadmiar PLN-ów nie narzekam, ale jestem w stanie stosunkowo dużo zapłacić za komfort łowienia dużych ryb, w rzece gdzie wiem że jest ich dużo i nie będę poprawiał odcinka po kilku Kolegach którym chciało się wstać wcześniej. Z drugiej strony dla mnie lepiej że jest moda na Wschód, bo na Pomorzu już i tak wystarczająco gęsto.

Edytowane przez hi tower
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bigos kiedyś na FORS-ie, napisał że najłatwiej zaczynać od zera. Może więc pozwólmy rybą "przeminąć"?

Kiedyś takie zero było na jednym z odcinków znanej myślę Tobie dobrze Raduni, jak "pojawiły się ryby" znów zaczął się deptak;). Znam starszej daty pstrągarza co łowił "jak było zero" , to wyniki miał kapitalne. Jeździł tam dlatego, że PKS-em można było dojechać, a auta nie ma.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się odniosę do Pana prezesa klubu.

Panie prezesie klubu - Pana obowiązkiem jest przeszkolenie swoich "żołnierzy" żeby wiedzieli jak się obchodzić z rybą i jak się zachowywać nad wodą. Zachowanie niektórych klubowiczów są karygodne - brak kultury wraz z agresją. Rzeka nie jest prywatą ale Wy jako KLUB powinniście świecić przykładem.. Jak zachować się nad wodą. Robicie tylko super otoczke medialną, a prawda jest inna. Złych opinii nie ma... Bo są usunięte. Niestety. Przez kółko wzajemnej adoracji.

 

 

Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego się odniosę bo trzeba.

"Presja" - są łatwe narzędzia do jej ograniczenia, jako rodzimy członek okręgu zapewne zgłosiłeś projekty ograniczające.

"Początkujący" - pełna zgoda, totalny brak szacunku. Może warto abyś rozpoczął edukację tej młodzieży, może jeszcze nie jest za późno. 

"Zasady C&R" - kolejny etap edukacji, Paweł - wykaż się.

"Początek końca" - tu zaniemówiłem. 

Mając coś fajnego możemy to schować do sejfu i po zmroku w samotności to oglądać ale można to tez pokazać światu. Istnieje co prawda zagrożenie że ktoś będzie chciał nam to skraść, czy zepsuć, niestety takich ludzi nie brakuje. No ale możemy też pokazać i bronić, edukować, sprawdzać, wpływać na przepisy, pilnować a nie tylko narzekać w internecie.

 

Pozdrawiam wszystkich którzy byli na PS 2019. 

Co będzie za rok, zobaczymy. 

Więcej działania mniej marudzenia. 

 

Hm Irek, bardzo wybiórczo odpowiedziałeś na komentarze w tym wątku, dziękuję że piszesz do mnie mimo, że nie zadałem żadnego pytania - to chyba in plus dla mnie.

Jako że jest to forum j.pl, na którym nie możesz usunąć mojego komentarza to odpowiem - będzie to ostatni mój komentarz w tym temacie.

 

*Presja w ostatnich dwóch, trzech latach wzrosła, każdy rodzimy czy nie rodzimy członek okręgu białostockiego to widzi - wystarczy przeczytać relację z imprezy SC o tej samej nazwie Przemka Lisowskiego na stronie grayling.com.pl Napotykani wędkarze również narzekają na brak miejsca do łowienia - kolega spotkał muszkarza w Borkach który nie szczędziłł słów krytyki w kierunku Barweny. Najlepsze jest to, że pozuje do zdjęć z człnkami klubu Barwena podczas ostatnich zarybień - pewnie słowem się nie zająknął? Takich wędkarzy krytycznie oceniających tak ogromną promocję łowienia pstrągów jest więcej, niestety nie bardzo rozumiem dlaczego nie piszą tego otwarcie. Tymbardziej mam nadzieję docenisz fakt, że to w ogóle piszę a nie obgaduję za plecami. Rozumiem, że chcesz abym złożył wniosek do PZW o zmniejszenie ilości uczestników zawodów? (pytanie retoryczne)

 

*Początkujący - zapewniam że nie jest to młodzież, są to mężczyźni w wieku powyżej 25. Kolega Artur napotkał takiego wędkarza, prawdopodobnie członek klubu (miał naszywkę) który wszedł przed niego 20m - dosłownie na następny zakręt, bez słowa przywitania. Kolega zapytał, jakie ma plany i czy nie powinien wcześniej ustalić z nim jak będą łowić, bo to on był pierwszy na tym odcinku - reakcja była wręcz agresywna i opryskliwa. Ja miałem taką sytuację jak raz pojechałem w sobotę, początkujący pstrągarz dosłownie wyprzedził mnie autem na drodze do rzeki. Gdy ja doszedłem on już łowił. Podszedłem i próbowałem kulturalnie wytłumaczyć że tak na pstrągach, na małej rzeczce, się nie robi. Chłopak tak się zbulwersował na moją próbę wyjaśnienia zasad łowienia na małych rzeczkach, że zawócił się do auta i w ogóle odjechał - był w takim nastroju, że musiałem wrócić sprawdzić czy auto mam całe ... Więc na tyle, ile jestem w stanie - edukuję, nie mam natomiast zamiaru więcej narażać swojego zdrowia aby zwracać uwagę wpychającym się wędkarzom.

Nie piszę tu o "starszych" stażem kolegach - chociażby Artfish, którego kolega Artur też spotkał w Borkach, kulturalnie się przywitał i zapytał gdzie będzie łowił. Podzielili się rzeką i nie było problemu.

 

*Zasady C&R - Irku próbowałem się wykazać na FB pod postem, który udostępniłeś - jednego ze sponsorów zawodów "PS" - na owym filmie facet wyrzucał za siebie łowione kleniki jak śmieci. Napisałem wtedy krytyczny komentarz na takie zachowanie - i co zrobiłeś? usunąłeś go. To samo zrobił moderator strony Barwena - kolega napisał jakiś komentarz odnośnie haczyków bezzadziorowych, czy coś takiego - dokładnie nie pamiętam, ale też w krytycznym tonie (oczywiśnie bez wulgurazmów) - i co się stało? komentarz zniknął, a on został zablokowany i nie może dodać komentarza na stronie Barweny - zresztą jak to czyta i pamięta dokładnie o co chodzło, może to tutaj napisać.

 

*Tak Irku początek końca, wędkarstwo zmierza w złym kierunku, sponsorzy, marketing, ciągła sprzedaż. Rozumiem takie imprezy na wielkim jeziorze ale nie na małych rzeczkach.

 

Piszesz, że mam się wykazać edukowaniem, lub pracą nad zmniejszaniem presji na rzeki, czyli Ty będziesz jadł pączki a ja mam za Ciebie robić brzuszki żebyś był zdrowy? (pytanie retoryczne)

W poprzedniej wypowiedzi miałem na myśli to, że jeśli tak hucznie promuje się lokalne rzeki i zaprasza się tutaj ogrom ludzi, powinno iść to w parze z jakąś edukacją, głośnym i wyraźnym przekazanim zasad. Ja nie zapraszam nad nasze rzeki tak licznych gości, więc powszechne edukowanie mnie nie dotyczy. Jeśli spotykam nieświadome jednostki - grzecznie tłumaczę, jak się okazało z narażniem właśnego zdrowia.

 

Ja natomiast pozdrawiam wszystkich wędkarzy, którym leży na sercu dobro podlaskich rzek.

 

EOT

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..... wędkarstwo zmierza w złym kierunku, sponsorzy, marketing, ciągła sprzedaż.

Słuszna uwaga Paweł. Marketing razi po oczach ale i zabija całą istote tego hobby . Dziś w wędkarstwie już nawet nie chodzi o zlowienie ryby. Najważniejsze pokazać logo i sprzedać produkt. Wędkarze poubierani jak klauny w cyrkach. Tłum i wyścig szczurów jak w korpokołchozach. Szkoda bo fajni ludzie się zatracają i sprzedają :-( Podlasia tak zdeptanego nie widziałem nigdy a byłem przed Pstrągiem Supraśli.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się odniosę do Pana prezesa klubu.

Panie prezesie klubu - Pana obowiązkiem jest przeszkolenie swoich "żołnierzy" żeby wiedzieli jak się obchodzić z rybą i jak się zachowywać nad wodą. Zachowanie niektórych klubowiczów są karygodne - brak kultury wraz z agresją. Rzeka nie jest prywatą ale Wy jako KLUB powinniście świecić przykładem.. Jak zachować się nad wodą. Robicie tylko super otoczke medialną, a prawda jest inna. Złych opinii nie ma... Bo są usunięte. Niestety. Przez kółko wzajemnej adoracji.

 

 

Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka

Z ogromną satysfakcją odniosę się do Pana sicek90, może będę nazywał Pana "sicek" bo w żadnym poście nie odnalazłem imienia.

Dziękuję za wskazanie problemu przeszkolenia żołnierzy ale  niestety nie pomogę, w naszym klubie nie ma hierarchii wojskowej, staramy się uczyć i wychowywać nie zawsze z sukcesami. Widzisz "sicek" kogoś z klubu kto źle się zachowuje proszę o telefon do mnie. Z pewnością ten problem zostanie wyeliminowany.

W przypadku agresji proszę o kontakt z organami ścigania, najlepiej z policją.

Pomimo że klub istnieje juz od bardzo dawna nie mam prywatnej rzeki. 

"Świecić przykładem" - proszę o wskazanie problemów, zostaną naprawione.

Najbardziej liczę na wyjaśnienie kwestii rozbieżności "otoczki" medialnej i realiów. Proszę o wypunktowanie. 

 

Podziękujmy barwenie. Przez chwalisiurstwo internetowe przybyło pstrągarzy kilkakrotnie. Bo to przecież takie proste...

"Pojedyncze haki?... Niee, my tylko na kotwice." (150 osó B)

Czy będzie lepiej? Lepiej... nie mówić.

 

Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka

Proszę o spotkanie celem wyjaśnienia problemów które Pan wskazuje, liczę na pomoc i wsparcie.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę poniosło co niektórych..a może jest inaczej .Ludzie to nie lata 80-te gdzie za miejscówkę-"tajną" rzeczkę itd trzeba było zapłacić kanę dobrego Bimbru.Na co wy liczycie w dobie internetu,map google Fb itd...Że zamurujecie dostęp do wody dla reszty? Bo kiedyś było inaczej?Było mniej "wyrafinowanych" pstrągarzy? Ale kogoś trzeba oczywiście obwinić, zarzucić mu to czy tamto  :wacko: Ja bym zaczynał grzebanie w mrowisku i tworzenia łańcuszka od Billa Gatesa...

 

"Podziękujmy barwenie. Przez chwalisiurstwo internetowe przybyło pstrągarzy kilkakrotnie. Bo to przecież takie proste...
"Pojedyncze haki?... Niee, my tylko na kotwice." (150 osó B)
Czy będzie lepiej? Lepiej... nie mówić."

 

kol.sicek90  Chłopie co ty bredzisz... Nie jestem z Barweny, brałem udział w imprezie, nie założyłem ani razu woblera ani innej przynęty z kotwicami jak pewnie wielu innych kolegów.A co do Famy w sieci to powiem Ci że to bardziej wina "niedzielniaków" a na pewno nie chłopaków z Barweny,którzy także są nieraz wkurzeni na to co trafia na ogólnodostępne strony czy też wędkarzy ,którzy znają te wody od X lat...Ale najlepiej być anonimowym ,krytykować ,nie mając pojęcia o stronach tematu.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwie sie wedkarzom z Barweny, 0 instynktu samozachowawczego. Nie rozumiem z czego to wynika

Pewnie,wyznaczyć odcinek 2km, zrobić ogrodzenia wpuścić psy,zabetonować i pozwolić łowić tylko "wybranym"... tak było by lepiej?  B)  :D  :D według Ciebie? 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda tej paplaniny . Widocznie Pan prezes nie bywa nad wodą i nie widzi problemu. A jak bywa to od wielkiego dzwonu.

Będąc nad wodą oczekuję tylko trochę więcej kultury od barweniarzy w stosunku do innych, nie-klubowych wędkarzy. Nie ma na to żadnych paragrafów itp tylko moim zdaniem należy zachować jakąś etykę wędkarską skoro żyjemy w tak rozwiniętych czasach (!) Myślę że moje wymagania nie są wygórowane.

 

Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś w wędkarstwie już nawet nie chodzi o zlowienie ryby. Najważniejsze pokazać logo i sprzedać produkt. Wędkarze poubierani jak klauny w cyrkach. Tłum i wyścig szczurów jak w korpokołchozach. Szkoda bo fajni ludzie się zatracają i sprzedają :-( Podlasia tak zdeptanego nie widziałem nigdy a byłem przed Pstrągiem Supraśli.

To jest post, który oddaje kwintesencję polskiego wędkarstwa ! Również, a może przede wszystkim pstrągowego !  :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będąc nad wodą oczekuję tylko trochę więcej kultury od barweniarzy w stosunku do innych, nie-klubowych wędkarzy. Nie ma na to żadnych paragrafów itp tylko moim zdaniem należy zachować jakąś etykę wędkarską skoro żyjemy w tak rozwiniętych czasach (!) Myślę że moje wymagania nie są wygórowane.

 

Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka

 

Anonimowy kolego sicek. Dorośli ludzie inaczej załatwiają takie sprawy. Zamiast wylewać swoje gorzkie żale w internecie trzeba było spróbować skontaktować się z kimś z zarządu klubu w celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji, przekazania swoich uwag.

"Będąc nad wodą oczekuję tylko trochę więcej kultury od barweniarzy w stosunku do innych, nie-klubowych wędkarzy" - mój drogi to jest bardzo poważny zarzut. Dotyka bowiem ponad 100 zapaleńców. Brak jest tutaj konkretów, a w zaistniej sytuacji są one potrzebne. Jak możesz oceniać wszystkich klubowiczów przez pryzmat pojedyńczej patologicznej sutacji ?

 

Kilku przeciwników PS musiało czekać, aż pojawi się temat na jb.pl dotyczący zawodów, żeby wylać swoje żale... Gdzie Wasza cywilna odwaga ? Czy chodzi Wam o chęć zmiany czegokolwiek czy po prostu boli wam dupa i musicie się z kims tym podzielić.. :-) ? Na stronie Barweny są podane dane kontaktowe do Irka czy Mariusza, wystarczy zadzwonić i porozmawiać. Gwaranatuje, że Zarząd jak i członkowie klubu są otawarci na rozmowy i propozycje.

 

Jestem członkiem Barweny, znam wszystkich wędkarzy którzy wchodzą w skład tego klubu, znam jego również jego idee które przyświecają Barwenie zapewniam, że są dalekie od patologii. Po Waszych uwagach myślę, że żaden członek klubu nie zachowa sie już nad wodą w rażący sposób, szkoda tylko, że uwagi poleciały w taki typowy polski sposób :-)

Edytowane przez beton007
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS 2019 to świetna impreza, zachęcam do wzięcia udziału w kolejnych edycjach :D  Mozliwość spotkania znajomych z internetu czy odległych rejonów polski, integracja z nimi to wartości wyższe, które przyświetlają tej imprezie ;)  .

 

Presja na podlaskie pstrągi z roku na rok rosła i się nie ma co dziwić, bo one tu są. Nie rozumiem tylko dlaczego stary pstragarz jest zły na nowo przybyłych (bo tak to wygląda)? Stary czy młody wszyscy są na tym samym poziomie w wydumanej hierarchii. Fajnie jest mieć coś na własność, ale niestety tak to nie działa. Każdemu przeszkadza presja więc... Na pewno w gronie Barweny na kolejnym zebraniu przedyskutujemy jakie wnioski wystosować do okręgu, tak aby zadowolić większość. Wszystkich zainteresowanych zapraszam do kontaktu z klubem, rozmawiajmy, wtedy takich dyskusji bedzie mniej! Pozdrawiam i do zobaczenia na pstragach rzecz jasna ;)  ;)  ;) 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku zakończyłem sezon pstrągowy w marcu i to właśnie z powodu presji. To co do tej pory zachwycało mnie w łowieniu pstrągów zniknęło. Po 10 wędkarzy na odcinek 2km, pieluchy na brzegu, wydeptane ścieżki do "tajnych" miejscówek.

Czy to wina Pstrąga Supraśli? Po części na pewno, ale więcej "dobrego" zrobił Facebook. Są tego dobre strony, bo teraz nawet w tygodniu "lokalesi" nie mają szans na kłusowanie :)  Woda zadreptana, ale pod ciągłą obserwacją. Agresji nie zaobserwowałem. Włażenie na miejscówkę nagminne :)

C&R zeszło do minimum, czyli zagięte zadziory na kotwicy. Ryby 40+ łowione na UL na pewno nie wracają w dobrej kondycji do wody, jak zapewniają łowcy, ale jest tam tego tyle, że woda to wytrzyma :)

 

Sama impreza? Fajna atmosfera już w przeddzień zawodów, dobra organizacja, przyjacielska atmosfera z nutką rywalizacji, 150 osób na tyle km wody nie było jakimś wielkim utrapieniem. Myślałem że będzie dużo ciaśniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...