Skocz do zawartości

Międzyodrze oraz "podmoście" ;)


mifek

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Pomachałem sobie dzisiaj nowa zabaweczka - tj c3 4601 i jestem normalnie olśniony - nie mylić z ośliniony :mellow:

 

Dawno już nie czerpałem takiej radości z machania... Nie wiem czemu, ale ten młynek ma w sobie to coś... Prostota, łątwość obsługi i dusza któa mówi... Może się trochę zagalopowałem, ale na pewno ma w sobie to COŚ. Został nawet ochrzczony. Co prawda tylko niewielkim okonkiem - taki ok. 25 cm któy polakomił się na 7 cm slidera w kolrze okonia, ale zawsze to już cos po ostatnich wyprawach o kiju... Na dokladke na miejscówce pod mostem zaczyna się coś dziac.... W koncu .. Bo już tracilismy nadzieje... Dzisiaj powital nas ok. 50 cm sandacz - 10 cm manns niebieska perla z czarnym grzbietem na 32 gramowe glowie barbarian VMC i kotwicą w tylku :mellow: Niestety tuż przy lodzi wypiał się ,, tak ogolnie i na nas też... ponadto odnotowaliśmy kilka branek - w sumie bardziej pstryknięć... Miejscowka na która sunelismy 10 km rzeka okazala się być jeszcze pustą... Ani top watery - remek to rpzez ciebie - klatwe rzuciles ;) - ani slidery ani gumki... Okonie niesmialo brykaly ale za 3-4 cm przecinkami. Paprochow przy sobie nie mielismy to i jakos tak nie bardzo wspolpracować chcialy :mellow:

 

 

PS a Wygonin tuż tuż :mellow:

post-7-1348913153,7683_thumb.jpg

post-7-1348913153,8319_thumb.jpg

post-7-1348913153,8938_thumb.jpg

post-7-1348913153,9266_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mifek,

 

gratuluję ochrzczenia C3... :mellow:

 

Niestety trochę to źle wróży jak na łowisku sumowym biorą małe sandaczyki. Często w dobrych sumowych miejscach, brania małych sandaczy świadczą o braku dużych sumów. Ale tak na prawdę to może być bardzo różnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj PODMOŚCIA ciąg dalszy. JEdnak zee względu na nadchodzący wędkarski weekend dzisiejszy dzień został potraktowany bardzo n aluzie.. Nawet budzik tuż przed 6 nad ranem nie wydał się dość przekonujący - mam problemy ze wstawaniem gdy jade sam na ryby ) Do samochodu wsiadłęm dopiero kawałek przed 8. Na wodzie zwarty i gotowy ok 8.15. dobre 15 minut wiosłowania i na miejscu... Z góy założyłem, że cały dzień strawię tylko i wyłącznie na obłowieniu dokładnym okolic mostu. A jest tego troche... rozstaw przęseł ponad 100 metro ze srednia głębokością przekraczającą 6,5 metra daje duże pole do popisu... Ale jak mawia nasz Przyjaciel z Chicago (@jurek ) Na luzie, na luzie... Przez całe 6,5 godziny na wodzie zanotowałem kilka podszczypywań, dwa bardzo sfrajeżone brania - za słaby refleks trzeba płacić, oraz jeden konskretny chrzest c3 4601 - ten z ubiegłęgo tygodnia to był jakiś taki słaby... W efekcie jedyny namacalny kontakt z rybą nastąpił +/- 12 (znowu ) na napływie drugiego (filaru). Dane mi było przez kilka minut przeciągać linę (power pro 20 lb) z młodym i sympatycznym sumkiem, mieszkańcem dołu napływowego (to już trzeci w ciągu dwóch ostatnich miesięcy z tego miejsca - może kiedyś trafię na babcie, albo dziadka). Sum długości ok 75 cm i masie 4-5 kilo po dociągnieciu do łodzi został delikatnie pogłaskany i wyczepiony... i to by było na tyle...

 

servus

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...