Skocz do zawartości
  • 0

Przyczepa do łodzi


Kuba

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Też nie ukrywam że by się przydało trochę poluźnić belkę bo mając ledwie ok 200kg gumiaka ze szpejem na przyczepce do 750 trochę podskakiwała na orginalnym ciśnieniu. Dlatego też mam popuszczone do jakiś 1,3 atmosfery. I rzeczywiście o niebo lepiej sie prowadzi na nierównościach. Ale też i na drodze nie zauważyłem jakiegokolwiek myszkowania. Fakt, stówy nigdy nie przekraczam a z reguły ok 8 dyszek. Raz że mandaty mi nie w smak a dwa do 85-90 jadę w miarę ekonomicznie :)  Tylko jak taką belke rozkręcić w chałupie bez żadnego specjalistycznego sprzętu :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dsrek dla tego mówię że od motocykla.

Tą włoska która miałem na podwórku miała zawieszenie niezależne i wsadzone właśnie sprężyny zintegrowane z amorkiem. Już prościej się nie da. Było to rozwiązanie firmowe nie SAM.

Wleczony wahacz podparty na takim amorku. Przecież można to odrazu zrobić z regulacją twardości, poziom skomplikowania takiego zawiasu na poziomie lepszej taczki...

Ceny zaczynają się od 100zł +

.

.2c18cb9df62bf59d00ffcb79bb4248e2.jpg

 

Edit

Włoska przyczepa rozwiązanie z fabryki nie stodoly:

.

 

 

cdb488af9c51465ae876024dc3ec286a.jpg53b4da69bd51313e4f80b3f709a5db26.jpg24966d259a4f25af125ef8d2e3da7f2e.jpg

Łukasz jak widać te zawieszenie na fotce to linki hamulcowe ma nie podpięte !! Domyślam się ,że te zawieszenie jest zaadoptowane do przyczepy lekkiej a na dyszlu nie mamy UN tylko zaczep kulowy na sztywno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To była lekka z hamulcem włosi maja swoje pomysły ale może jak trzeba przejechać Alpy to się przydaje na kilkukilometrowych zjazdach. Oczywiście hamulec był odpięty bo moczenie w Morzu Śródziemnym jest bezlitosne...

 

Wysłane z mojego SM-N770F przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Odnoszę wrażenie, że Ty wszystko wiesz ;)

Żarcik, żeby nie było.

Wiem, taki mam styl wypowiedzi. Staram się pisać jasno - więc tak to można odebrać. Ale zawsze mam watpliwości. Próbowałem to zmienić, ale z naturą nie wygrasz. :D

 

Ale szlajam się już trochę po tym świecie. I prawie wszystko robię sam. Mnóstwa rzeczy probowałem. Lubię doświadczać nowego to sie uczę. Jak coś wiem (albo mi się tak wydaje  ;) ) to sie tym dzielę. Co ktoś z tym zrobi jego sprawa.

 

No i większości rzeczy doświadczyłem osobiście. Nie wyczytałem w necie. Np. ostatnio czytałem o różnicach miedzy kołowrotkami. To kupiłem parę. Robię testy. Ostatnio dwie daiwy - bo nigdy nie miałem.

 

No i potem czasem wychodzi jak wychodzi. ;) Ale w d. już to mam. Gorzej, że niektórzy wtedy szukają zaczepki. Ale wtedy do „ignoruj” i śmiać mi się chce, jak widzę komunikat: post x został ukryty, czy wyświetlić? :D  :D  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tresor, a jak się hamulce zachowują po wodowaniu u nas w rzekach?

 

Wszystkie przyczepy miałem hamowane. Jak się dużo i szybko jeździ, naprawdę się przydaje. 
 

Piersza moja bez hamulca ro właśnie pod łódkę i dumam czy nie przerobić. Tylko nie wiem ile to pożyje. Woda się odparuje, ale syf z niej będzie sie gromadził.

 

W sumie przy wymianie łożysk można wyczyścić. Wystarczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Sól jest bezlitosna. Zjada silniki zaburtowe w szybkim tempie więc hamulce z przyczepy jeszcze szybciej. Wiadomo że jeżeli zadbasz to będzie działać ale wymaga dużo uwagi. Ja zadbam, Ty zadbasz ale sporo osób dowiaduje się o tych hamulcach jak zaczynają świecić na drodze. Więc pewnie odpięte cięgło walnięcie młotkiem żeby odbiło i już. Kolega mój ostatnio spalił camping, hamulec nie odbił, zdążył auto odpiąć i uratować. Pytam nic nie czułeś? Nie czuł bo auto wielki amerykański SUV V8 więc trzymającego koła nawet nie zauważył.

Pytanie jest jakie rzeki bo "moĵ" odcinek Odry poniżej rury KGHMu jest tak słony, 3 mc używany silnik i w pompie wody to:

.

 

cfa8414ed1f5602f5c08066057734dfa.jpg

Edytowane przez Tresor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja mam przyczepę towarową na wahaczu i sprężynie (podobno to zawieszenie z Wołgi) kupioną ze 35 lat temu na bazarze "od Ruskich" razem z jakimś towarem w pakiecie. Kosztowało to grosze ale prowadzi się tak, że nie czuć i nie słychać, że coś się ciągnie za autem. Max ładowność to około 350 kg. Pomimo tych 35 lat nie ma żadnych luzów i problemów z zawieszeniem, zaczepem, instalacją elektryczną itd. Tylko burty były umalowane dla estetyki. Nawet opony są oryginalne o dziwo bez pęknięć, pajączków itp. A przyczepa sporo jeździła, była pożyczana po rodzinie i znajomych. Konstrukcja prosta jak budowa cepa, niezawodna i przyjemna w użytkowaniu. Nigdy nie widziałem podobnej. W komplecie są jeszcze nadstawki na burty, pałąki do plandeki, przedłużka do dyszla i skrzynia, z której można zrobić wywrotkę bez odczepiania z haka.

To tak w kwestii różnych rozwiązań w przyczepach oraz "postępu" technicznego przez ostatnie 40 lat.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Sól jest bezlitosna. Zjada silniki zaburtowe w szybkim tempie więc hamulce z przyczepy jeszcze szybciej. Wiadomo że jeżeli zadbasz to będzie działać ale wymaga dużo uwagi. Ja zadbam, Ty zadbasz ale sporo osób dowiaduje się o tych hamulcach jak zaczynają świecić na drodze. Więc pewnie odpięte cięgło walnięcie młotkiem żeby odbiło i już. Kolega mój ostatnio spalił camping, hamulec nie odbił, zdążył auto odpiąć i uratować. Pytam nic nie czułeś? Nie czuł bo auto wielki amerykański SUV V8 więc trzymającego koła nawet nie zauważył.

Pytanie jest jakie rzeki bo "moĵ" odcinek Odry poniżej rury KGHMu jest tak słony, 3 mc używany silnik i w pompie wody to:

.

 

cfa8414ed1f5602f5c08066057734dfa.jpg

Chcesz powiedzieć że nowy silnik po 3 miesiącach w Odrze tak wygląda? Toż to silniki z Norwegii nie mają tyle soli w sobie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tak dokładnie, zalewa kopalnie KGHMu i walą 2m rurą sól gęstą jak kisiel prosto do Odry. Teoretycznie ma to płynąć do Żelaznego Mostu, w praktyce często idzie prosto w rzekę. Łowisz rybka bierze nagle w ciągu kilku min pojawia się piana wszystko siada. W zeszłym roku woda utrzymywała się dość wysoka więc nie było dramatu, zobaczymy co będzie teraz. Najgorszy jest "Mój" odcinek od Głogowa do Krosna Odrzańskiego, nie ma praktycznie żadnego dopływu. Dopiero w Krośnie wpada Bóbr, kawałek dalej Nysa dalej Warta to już mocno rozrzedza. Pomiary w zeszłym roku wskazywały przed Krosnem 2870 gdy średnia dla Bałtyku to 3000. Oczywiście były to pomiary jednodniowe a sól leci falami. O pomiarach Państwowych lepiej się nie wypowiadać (KGHM jest nie do ruszenia), Niemcy mierzą już poniżej Bobru i Nysy (drugie tyle wody) i jeszcze tam łapią się za głowy. Czemu to się tak osadza w silnikach nie wiem, teoretycznie może Śródziemne jest bardziej zasolone, może ta sól kopalniana jest inna niż taka z mórz? Odjechaliśmy od tematu więc ta sól zjada stal A2 obecnie stosowaną w silnikach zaburtowych więc pomyślmy co zrobi z hamulcami w przyczepie (takiej którą często wodujemy nie dwa razy w roku).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

więc ta sól zjada stal A2 obecnie stosowaną w silnikach zaburtowych więc pomyślmy co zrobi z hamulcami w przyczepie (takiej którą często wodujemy nie dwa razy w roku).

 

Trzeba by wykonać przyczepę wraz z jej elementami ze stali austenitycznej  wysoce odpornej na korozję np. 0H17N12M2, a nie jakiegoś podrzędnego gatunku nierdzewnego A2 czy A4 czy nawet 304. Tyle że trzeba by ochroniarza zatrudnić na brzegu, bo jak by to zajumali to majątek poszedł się kochać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To przerąbane. Dorszy tam nie łowisz?

 

Moj silnik ma króciec do płukania taki na waż ogrodowy. Powinno pomoc bo sól rozumiem osadza się warstwowo w wyniku wysychania? Jakby płukać na swierzo powinno pomóc.

Tak robią właśnie w Norwegii, miałem takie silniki i nie było w środku nic ale były dbane - płukane po każdym pływaniu. Za to te z Włoch - oj lepiej nie mówić może temperatura też swoje robi. Total z obserwacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Knott producent osi do przyczep też ma dedykowane zestawy do adaptacji na tarczy kotwicznej do płukania bębnów i szczęk.

A dawno temu  w  przyczepach ,które miały osie hamowane montował linki hamulcowe z pełnej nierdzewki.

Pisząc o pełnej nierdzewce to mam na myśli nie tylko samą linkę w pancerzu ale również pancerz  był zrobiony z nierdzewki ( oplot) oraz końcówki linek. I nie były to tanie linki hamulcowe.  

Edytowane przez M a r a s
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzień dobry.

 

Mam taką sprawe. Stałem się posiadczem przyczepki podłodziowej niewiadów n610. Leciwa konstrukcja z 1991.

 

Czy ma ktoś namiary na zamiennik takiej osi:

DMC 750 kg oś hamowana. Rozstaw montażowy 1900mm.

 

Wszystkie osie z takim rozstawem które znalazłem mają DMC 1350. 

 

Będę wdzięczny za wszelkie info.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzień dobry.

 

Mam taką sprawe. Stałem się posiadczem przyczepki podłodziowej niewiadów n610. Leciwa konstrukcja z 1991.

 

Czy ma ktoś namiary na zamiennik takiej osi:

DMC 750 kg oś hamowana. Rozstaw montażowy 1900mm.

 

Wszystkie osie z takim rozstawem które znalazłem mają DMC 1350. 

 

Będę wdzięczny za wszelkie info.

Problem rozwiązany. Po załozeniu okularów miarka pokazała już inny rozstaw:) Oś się znalazła...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

:D

To był w sumie … szczęśliwy dzień. Ale tak ku przestrodze:

Ostatnio z dwa wyjazdy coś mi zaczęła postukiwać czasem przyczepa na dziurach. Delikatnie.. Raz tak, a raz nie. Łańcuszek? Hak? Czujnik zużycia ok. Luzu nie ma. No to jeżdżę i nasłuchuje co to. Jadę dziś na wieczór na Odrę, kogoś tam wyprzedziłem na rondzie ale w sumie grzecznie. Minąłem kolejne rondo ktośtam skręcał, przyhamowałem, przyspieszam a tu dziura, niewielka, wgłębienie takie, auto dygnęło a przyczepa też i … odpięła się z haka. Sru na lince jedzie, lekko w heble to ją znosi na bok lekko gaz wyprostowało, z przeciwka TIR za mną auta. Dobrze, że nie wpadam w panikę, linka wytrzymała, jakoś powoli, na raty, się zatrzymałem. Awaryjne, przyczepa wjechała pod zderzak, no nie wyciągnę. Auta jadą no masakra, wjechałem trochę na chodnik przyczepa wyszła zapiąłem, cały na chodnik się schowałem i dumam. Przewód urwany na skrętkę kable połapałem jakoś. No ale co z hakiem/zaczepem? Założyłem, ani luzu, kółkiem mogę auto podnosić opony zmieniać … ki czort? 
No dobra z ryb nici, Nawrotka i do domu 40 km z duszą na ramieniu. W życiu tak grzecznie nie jechałem. Myślę pech jakiś, auto po dziurze musiało siadać przyczepa w górę i wyrwało. Przypomniałem sobie te dziesiątki tysięcy kilometrów, wyprzedzania po nocy, pośpiech z różnymi przyczepami, kręte drogi, góry, a jakby tak odpadła na wyprzedzaniu? No nie wiem czy bym w linii utrzymał. Albo na zakręcie.

No dobra dojechałem do domu. Pod samym domem już znowu coś stuka lekko. Próbuje wyszarpać, no nie ma szans. Rozebrałem zaczep, wygląda na trochę wytarty ale bez przesady, widziałem gorsze. Ale patrzę … a co tam w środku nad zamkiem. Wyciągam … a tam nasączona smarem szmatka … porządna przemysłowa, znam takie. Szmata w zaczepie. Nosz k … . Dlatego nie stukało. Dlatego nie pokazywało zużycia. Ale szmata to nie stal. Zbieg sił i się poddała, że zaczep puścił, albo pod coś podeszła …. Po wyjęciu szmaty luz na kuli i poza zielonym zakresem …

 

Kupiłem ten sprzęt z 5 lat temu. Dziesiątki wyjazdów. Ładnych parę tysięcy kilometrów. Z 10? Wszystko zrobiłem na szmacie w zaczepie. Zimą, latem, w deszcze i skwary. Po dziurach i po autostradach. No nie zawsze wolno …

 

Brawo szmata! No ale kooorwa poprzedni właściciel? Nie brawo. By powiedział chociaż coś.

 

Nie kupujesz nowego, wszystko sprawdzaj. W nowym zresztą też.  Masakra.

 

Założyłem nowy zaczep, bo miałem kupiony na zapas, ale zamówiłem jeszcze knotta na 1400 kg bo teraz schizę miał będę jakiś czas  :D

 

No i brawo Linka, wytrzymała. Brawo też Kuga. Zderzak lekko porysowany, urwane zapinki. Już naprawione. Wgięty tłumik bo to nim hamowałem przyczepę. Nie widać, nie słychać. W sumie. To był jednak szczęśliwy dzień. B)
 

Kupiłem też zabezpieczenie antykradzieżowe. Nie na złodziei. Antyspadaniowe kupiłem  :D

Edytowane przez Qh_
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Poszukaj wyżej też pytałem nikt nie odpowiedział. Wrzuciłem fotki ja mam dojazdówkę z Golfa chyba 2. Kupiłem za 50zł. Wożę w bagażniku bo mam miejsce na koło. Fajne malutkie w razie x do domu się doturlam. Normalne koło by mi nie weszło do schowka. Mam dwie przyczepy jedna podłodziówka i jedna towarowa pasuje do obu. W jednym oś Knott w drugiej Alko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dojazdówka może być minimalnie mniejsza lub większa. Na tym się nie pędzi. Trzeba tylko znać rozstaw śrub, zazwyczaj w lekkich jest to 4x100 lub 4x98. Knott ma oba rozmiary. W zależności od rozstawu albo vw albo francuzy.
Dojazdówki nie mam, bo w bezdętkowych zazwyczaj wystarczy dopompować (tylko nie wolno wyciągać przyczyny), w gorszych wypadkach szydło i sznur od zewnątrz. A jak totalnie rozcięta to się można sporo dotoczyć na flaku i tak już nie szkoda. Za to mam alufelgi na niskim profilu  :D

Ja natomiast po moich doświadczeniach z łożyskami, kupiłem dodatkową piastę z łożyskiem. 200pln i na długie trasy spokój. W razie czego 2 klucze 5min i zmienione nawet na drodze.

 

W towarowej mam 5x112 i tam mam pełne zapasowe kolo. Nie chciałbym targać ponad tony betonu czy żwiru na dojazdówce czy flaku. Natomiast łódka lekka jest.
 

Edytowane przez Qh_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

U mnie w obu 4x100. Towarową jeżdżę na lekko (bagaże na wakacje bo psy w bagażniku) ale za to daleko. W tym roku byłem pincet w jedną stronę, słabo by się wracało na jednej strzelonej... :) Łożyska sprawdzam co jakiś czas w podłodziowej. Podnoszę koło i kręcę szarpię, 5 lub 6 rok leci i na razie odpukać spokój. W towarowej przed dalszymi trasami sprawdzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...