cezorator Opublikowano 14 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2006 No i stało się. :D :D Sami koledzy poczytajcie: http://www.pzw.org.pl/pzwkrosno/mod.php?dir=wiadomosci&f ile=cascade&id_wiadomosci=4523&id_kategorii=4&op cja=wiadomosc&pozycja=0ZO PZW w Krośnie podjął bardzo korzystną dla ryb uchwałę.Mam nadzieję, że to jest początek pozytywnych zmian w zasadach wędkowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 joker Opublikowano 17 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2006 Robert napisał Tak się działa w PZW. Lepiej sponsorować SSR. Działalność tego ciała najczęściej polega na tym, że panowie jadą na ryby, przy okazji skontrolują kogoś niegroźnego i trzeba im za to zwrócić koszta delegacji. Każdy ma prawo do własnego zdania. Ciekawe na jakiej potstawie oparł Pan swoją opinię. Domysłów, rozmów członkami z SSR, czy też uczestniczenia z nimi w takich właśnie akcjach? Podejrzewam, że forum czyta kilku członków SSR. Osobiście byłem na kilku kontrolach i jakoś nie dostałem zwrotu pieniędzy za uczestictwo, za to poświęciłem kilkanaście godzin swojego czasu, które mógłbym przeznaczyć na łowienie ryb.Ale parę siatek i kilkadziesiąt mandatów za łowienie ryb bez pozwolenia zostało wystawionych. Mam kolegę, któremu grożono bronią na takiej akcji. W ciągu roku uczestniczy on w ponad 200 kontrlach, ale już nie pracuje, jest rencistą więc ma czas i własną misję do spełnienia. Osobiście namierzył wielu poważnych kłusowniów, którzy stanęli przed sądem. Efekty finansowe z tego tytułu ma takie jak ja. Zajeździł za to własny samochód. On na szczęście nie siedzi na forach, bo jeszcze by stirdził, że to co robi jest bez sensu. W tej chwili napewno siedzi już w krzakach i namierza kolejnego kłusola. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 pablom Opublikowano 17 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2006 @Joker nietety takie są realia a Ty, ja i jeszcze kilku zapaleńców są wyjątkami potwierdzającymi tą przykrą rżeczywistość w jakiej żyjemy. Nam chodzi o to że PZW nie bardzo pokazuje swoje zainteresowanie ochroną wód, a to co robi , robi zazwyczaj na pokaz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 ginel Opublikowano 17 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2006 Nie będę dyskutował na temat tego ile co powinno kosztować bo o tym bardzo szybko dowie się właściciel wody kiedy zacznie prowadzić racjonalną gospodarkę na obwodzie. Zapewniam Cię, że bez zainwestowania poważnych sum w ochronę wód, te próby poprawienia sytuacji skończą się śmiechem. To co dla mnie jest pewne to, że nie stać nas na zostawianie majątku związku na pastwę złodziei. Zmiany w ZO Krosno to kolejne pieniądze wyciągnięte z kieszenie wędkarzy które zostaną zmarnowane i jak zwykle nikt za to nie odpowie. Znam przykład kiedy pewna agencja ochrony proponowała PZW bardzo korzystną współprace i działacze związkowi odpowiedzieli „NIE”, bez podania przyczyn. Tak się działa w PZW. Lepiej sponsorować SSR. Działalność tego ciała najczęściej polega na tym, że panowie jadą na ryby, przy okazji skontrolują kogoś niegroźnego i trzeba im za to zwrócić koszta delegacji. Jeszcze większe kwoty pakuje się w zawody wędkarskie na których to często nagradza się tych co wybija najwięcej ryb. Niech tak dział dalej PZW to zobaczymy jaki będzie tego finał. Na razie sukcesywnie staczamy się w dół co wszyscy odczuwają nad woda. Pod względem dewastacji wód wyprzedza nas tylko Rumunia. Problem z którym mamy do czynienia jest potężny. To wieloletnie zaniedbania i totalna demoralizacja wynikająca z poczucia bezkarności. Tego się nie załatwi wydaniem na papierze kolejnej listy pobożnych życzeń Robercie po wcześniejszych latach, gdzie rybek bylo sporo w wodach PZW, okręgi też organizowały zawody wędkarskie i była też SSR.p.s Cały czas myślałem, że SSR to społeczni pracownicy Przynajmniej w moim kole tak mówiąTak na marginesie to jestem za zlikwidowaniem tej pseudostraży! Moim skromnym zdaniem powinno się największy nacisk położyć na ochronę wód. To jedyne wyjście z bezrybia jakie panuje w naszych wodach, a w szczególności w rzekach!Z jednej strony mięsiarze, z drugiej kłusole, którzy tylko czekaja na zimę.Wiesz przecież co się dzieje nad Wisłą w zimę na zimowiskach ryb.Ale tak jak piszesz PZW zacznie się martwić wtedy kiedy nie będą mieli kasy dla siebie.Zapomniałem dodać, że marzę o prawdziwej Straży Rybackiej, ktora nie nęka dziadka, który siedzi w niedozwolonej odleglości od nastepnego wędkarza, tylko zajmie sie broblemem prawdziwego dewastowania i kłusownictwa na wodach PZW!!!!!!!!!Sam nie wiem czy tego doczekam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Robert Opublikowano 17 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2006 Moje opinie wygłaszam na podstawie kilkunastoletniego udzielania się we władzach PZW. Przez 6 lat byłem prezesem koła. Wiem co najczęściej jest przyczyna niemocy. Problemem niestety są ludzie. Jak działa SSR widać po naszych wodach. Gdyby te cytowane przykłady były powszechne to mielibyśmy inną sytuację. Od początku byłem bardzo sceptycznie nastawiony do SSR. Walka z najpoważniejszymi przewinieniami, wymaga profesjonalnej straży. Wysyłanie amatorów bez środków i przygotowania jest NIEODPOWIEDZIALNE!!! Ludzie z SSR na szczęście to wiedzą, bo jak czytywałem ich raportu to widać jak na dłoni, że ich działalność skupiała się do bezpiecznych kontroli. Nigdy nie znalazłem tam opisu zdybania niebezpiecznych kłusoli. Jeśli ktoś wierzy w bajki o tym jak staruszek zwinął groźnych kłusoli, to proszę bardzo, niech to łyka. Dla mnie to sience fiction. Przeciętny wędkarz podlega bardzo wielu ograniczeniem dlatego nie ma sensu aby bezpośrednio angażował się w akcje chyba, że ma 4 życia i 10 samochodów Uważam, że wędkarze powinni się ograniczać do współpracy polegającej na informowaniu profesjonalnej straży o zagrożeniach. Jeśli straży będzie dużo i będzie reagować na sygnały, to chętnych do telefonowania będzie dużo więcej. Tak jak napisałem, mamy do czynienia z wielkim problemem który wymaga odpowiednio wielkiej reakcji. Na razie nikt w PZW nie ma zamiaru zmieniać tego co jest. Dzięki temu właśnie teraz kłusole mają swoje żniwa na opustoszałymi rzekami. Władze PZW i kłusole czekają na nasze składki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Gumofilc Opublikowano 17 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2006 No wlasnie..... ulubiona forma pozyskiwania srodkow przez zlodziei bylo okradanie swiezo wybudowanych domkow pod W-wa. Sprawa skonczyla sie, gdy stalo sie modne zatrudnianie firm ochroniarskich i zakladanie monitoringu.Taka f-ma nie pieprzyla sie z oddawaniem sprawy na polije, po okresleniu kto obrabia domki urzadzala nagonke na gosci a po zlapaniu mieli pewne ze 2 m-ce w szpitalu..Szybko dochodzili do wniosku, ze pozyskiwanie srodkow na danym osiedlu nie kalkuluje sie.. Pierwsze, co zrobilbym, gdybym stanal przed problemem powszechnego zlodziejstwa to rozpisanie przetargu na taka f-me.Gwarantuje, ze odniosloby to skutek piorunujacy...Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Robert Opublikowano 17 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2006 Co ciekawe firmy ochroniarskie są zainteresowane taką współpracą. Wynika to ze specyfiki ich pracy. Często mają wolne i w trakcie takich licznych przerw chętnie przelecą się po brzegach. Zawsze to lepsze od bezczynności i kilka dodatkowych zł. Nie wiem skąd w PZW ten wstręt do tego rodzaju firm. Nikt nawet nie próbuje się z nimi dogadać. Częste kontrole zaczęły by powili uświadamiać wszystkich, że żarty się skończyły. To bezhołowie nad wodami jest efektem inercji i fikcji w PZW. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 joker Opublikowano 17 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2006 Oczywiście, że nikt nie uwierzy, że jakiś staruszek sam gania groźnych kłusoli. Zresztą tego nie napisałem. A czy rencista musi być stary, by być rencistą? Ten jest fachowcem od namierzania kłusowników, a nie Strażnikiem Teksasu lub graczem z gry komputerowej, który ma 3 życia. Jest gościem z jajami, z krwi i kości, ale nie kamikadze . Powinien Pan wiedzieć, a jeśli nie, to napiszę, że straż społeczna nie jest uprawniona do samodzielnych kontroli. Chyba, że chce rzeczywiście tylko posprawdzać łowiących wędkarzy, ot tak by udawać,że coś robią. U mnie straż społeczna jeździ na akcje z Policją lub PSR. Czy te organa nie są Pana zdaniem profesjonalne? Z jednym tylko się zgodzę, że srodki na to przeznaczane są żadne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 joker Opublikowano 17 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2006 Panowie pilnowanie kilku domków, to nie to samo co, kilkuset hektarów jezior i rzek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Yeah Opublikowano 17 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2006 Panowie pilnowanie kilku domków, to nie to samo co, kilkuset hektarów jezior i rzek. ale zawsze cos, zawsze wiesc o kontrolach sie rozniesie, jeszcze jak to tego kilku klusoli zostanie zlapanych, na pewno reszta bardziej sie wystraszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Gumofilc Opublikowano 17 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2006 Panowie byli za Sanacji.. To nie to samo, zgoda... .Ale wlasnie dlatego trzeba by rozpisac przetarg i wylonic firme, ktora sprosta zadaniu. Wbrew pozorom to nie jest takie trudne, trzeba namierzyc kilkunasu gosci, gdzie mieszkaja, gdzie trzymaja lodzie, gdzie sprzedaja ryby...dla pozostalych pustoszycieli wystarcza profesjonalne kontrole i wynikajace z tego konsekwencje.Robert, dochodzimy po raz kolejny do tego, ze zeby cokolwiek zrobic trzeba rozpieprzyc PZW, nie reformowac bo jest tam taki beton, ktory kazdej reformie sie oprze....ale rozpieprzycNiektorzy sie wahaja bo to moze byc gorzej niz jest....ja stwierdzam, ze gorzej to juz byc nie moze...Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 joker Opublikowano 17 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2006 Na zakończenie tego tematu z mojej strony dodam, za słowami Pana Roberta ale zawsze cos, zawsze wiesc o kontrolach sie rozniesie, jeszcze jak to tego kilku klusoli zostanie zlapanych, na pewno reszta bardziej sie wystraszy Proszę Panów, proszę to, sobie sprawdzić w jakiejś pożądnej firmie ochroniarskiej. Na moją wiedzę pracownik firmy ochroniarskie nie ma takich uprawnień, jak się wydaje. Mówimy o ochronie terenów otwartych, a nie zamkniętych posesjach. Więc raczej nie wolno im np. stosować przymusu zatrzymania sprawcy wykroczenia. Może się mylę. Na to są konkretne przepisy i lista służb do tego uprawnionych w naszym kraju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 joker Opublikowano 17 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2006 Jestm za. Jeśli chodzi o rozpieprzenie centralnej struktury PZW. Ale co potem? Czy jesteśmy przygotowani na zajęcie się wodami w naszym kraju? Rozpieprzenie PZW to, jedno, Drugie to, chora ustawa o Rybactwie Śrudlądowym. Po co nam rybactwo śródlądowe? Czasy się zmieniły i niektórzy tego nie zauważają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Robert Opublikowano 17 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2006 Trzeba poczytać trochę budżet jakiegoś ZO PZW aby mieć wiedzę na temat tego czy PZW stać na ochronę wód i ryb w nich żyjących. Ja czytałem sprawozdani ZO Kielce wielokrotnie i wiem, że marnotrawi się tam ogromne kwoty na duperele. Pakuje się do wody ryb za kolosalne kwoty i zostawia potem to na pastwę złodziei. W tym samym czasie PZW wydaje na sport kolejne ogromne sumy. Sport to pozycja nr2 na liście wydatków. Niektóre koła wydają na ten cel ponad 90% budżetu. SSR jest ciałem społecznym ale członkom przysługuje zwrot poniesionych wydatków. Gdyby było inaczej to trzeba by ludzi do jakichkolwiek działań pozyskiwać z łapanek. Jeśli ktoś rezygnuje ze zwrotu kosztów to jego sprawa. Pytanie tylko ilu stać na takie dokładnie. Nie bardzo rozumiem co PSR daje wsparcie SSR. Widziałem takie kontrole. Zamiast 2 facetów idzie 4 a liczba kontrolowanych ta sama. Ja też robiłem i robię różne psikusy kłusolom ale nie opisuje tego bo to nie ma sensu. Więcej w tym ulgi osobistej niż skutku w skali globalnej. A to właśnie skutek się liczy. Na moim odcinku Wisły pojawiła się nowa straż. Tak jak spotykałem strażników raz na kilkanaście lat, teraz spotykam ich kilka razy w sezonie. Ale to niestety za mało. Straż nie może odpuścić żadnego przyboru wody bo to oznacza kolejne tony skradzionych ryb. Jeden oddział nie sprawdzi zbyt wiele. Przynajmniej na początku presja straży musi być ogromna. Z czasem jak kłusole dostaną do myślenia, będzie można odpuszczać. Mam nadzieję, że po bandytach, lekarzach i prawnikach przyjdzie pora na kłusoli i oni doczekają się drastycznego zaostrzenia kar za swoje niecne uczynki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 pablom Opublikowano 17 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2006 trafiłeś w sedno sprawy, bo jedno to złapać delikwenta a drugie to go ukarać. niestety nawet jak nakryjesz gościa z siatką niewymiarowych bądż chroninych ryb to jest to albo mała szkodliwość albo góra 200pln. Przy tej częstotliwości kontroli i karach to takiemu pacjentowi nadal opłaca się kłusować bo co to jest 200-400pln na 2- lata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 majster Opublikowano 17 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2006 Witam,zgadzam się z większością opinii. Problemem jest działalność poszczególnych jednostek PZW uzależnionych od zarządu okręgu. Powinna nastąpić decentralizacja władzy i funduszy, na rzecz małych jednostek opiekujących się poszczególnymi wodami okręgu. Moje obserwacje dotyczące PZW Krosno, pokazują właśnie centralizację funduszy. Płacąc za łowienie w Wisłoce, pieniądze odsyłam na konto zarządu okręgu, pewnie część funduszy wykorzystują na zarybienia, tylko gdzie... Z drugiej strony jeżeli jakiś zarząd nie jest w stanie rzetelnie gospodarować na całym podległym mu terenie to może niech zrezygnuje z części wód na rzecz innego gospodarza (niekoniecznie związanego z PZW) i zajmie się mniejszą działką. Wówczas może nie będzie dochodziło do paradoksów, kiedy to płacąc za łowienie w pustej rzece (to już oszustwo), płacisz za zarybienia i ochronę innej. To tylko jeden z wielu problemów o innych pisali moi przedmówcy. Zastanawiam się co mogę zrobić? Jedyne co na razie staram się czynić, to wszelkie wspieranie (głównie finansowe, w miarę możliwości, bo rokefelerem nie jestem:)alternatywnych zarybień dokonywanych przez pasjonatów i konsekwentne stosowanie zasady C&R.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 ginel Opublikowano 17 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2006 To już wiem dlaczego w moim odcinku Wisły i Nidy nie widzialem Strażników przez ostatnie 10 lat. Wszyscy są u Ciebie A tak na poważnie to jak dla mnie to bardzo dużo, jeśli spotykasz ich choćby parę razy do roku. Marzę o jednym spotkaniu.Czy zgłaszacie tak dużo sygnałów o przestępstwie, czy strażnicy poprostu mają w tym jakiś cel, aby tam być w miarę często. Myślę, że rozmawiamy cały czas o PSR? Ostatni raz zgłosiłem większe kłusownictwo na wiosnę nad Nidą 2 lata temu, i byłem miło zaskoczony ponieważ przyjechali po 2 godzinkach z Kielc(PSR)Nie pokazywałem się tam przez rok:)Wszyscy mnie znali i chcieli dostać mój samochód:)Ale nadal uważam, że najgorsze w tym jest to ,że dużo wedkarzy jeszcze się boi narazić choćby dzwoniąc po Policję lub PSR. Wynika to z rozmów jakie przeprowadzam z nimi nad rzekami.Dzwonic, dzwonić i jeszcze raz dzwonić. Panowie jesli nie my to kto zadba o nasze wody? p.s Czy w Połańcu dalej szarpią i siaty zakładają na kanale i w pobliżu glówek? Czy strażnicy znależli juz na tych skurw..ów sposób. Bo tam dawniej nawet w biały dzień kłusowali:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Robert Opublikowano 17 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2006 To jest PSR z Tarnobrzega. 4 osoby + terenówka i biały ponton z silnikiem dwusuwowym 2 KM. Na tyle wystarczyło kasy. I niech mi ktoś tera wytłumaczy dlaczego PZW nie dofinansuje nawet tego małego oddziału i nie kupi im łodzi z mocnym i cichszym silnikiem. Przecież oni pilnują naszych ryb. Lekką ręką wydaje się kilka tysięcy na jakieś pieprzone zawody a na to nie ma. Sorry, ale się irytuje jak zaczynam myśleć o tym. Ten bajzel w PZW doprowadza mnie do szewskiej pasji. 7 tygodni temu wysłałem do ZO ważną umowę do odpisania. Sprawa dotyczy wykonania badań jezior. Zadzwoniłem tydzień temu i okazało się, że umowa leży sobie i dojrzewa. Obiecano ją niezwłocznie odesłać podpisaną. Minął tydzień i nic. Tak za nasze pieniądze pracują biura okręgu. Każda najmniejsza spraw jest załatwiana miesiącami. Jak w tym bajzlu można coś zrobić? Ale to szczegóły. To co najbardziej nie mieści się w głowie to ośrodki zarybieniowe. Może ktoś z Was to zrozumie, bo ja nie daje rady. PZW kupuje za prawie 3 mld starych zł gospodarstwo rybackie. Remontuje je i oddaje w dzierżawę za kwotę 1000 zł rocznie. Gospodarstwo sprzedaje ryby PZW po bardzo wysokich cenach. Np. jesienny narybek szczupaka kosztuje 20 zł za 1 kg. Taka sam ryba w ośrodku prywatnym kosztuje 16 zł. Karpie w tym roku było po 10 zł z kawałkiem. Dziś na targu taki sam karp kosztuje 6 zł. Kupiono za kupę kasy ośrodki które winduje w górę ceny. Jakby tego było mało, PZW musi je jeszcze remontować. Jak tak myślę o tym wszystkim to się zastanawiam czy faktycznie lepiej o niczym nie wiedzieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 joker Opublikowano 17 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2006 Tak przypadkiem sobie przypomniałem , że pczytałem o tym na flyishing. Tą wiadomosć opublikowały w codziennym wydaniu z 16.11.2006 Rzeszowskie Nowiny. Rafał Adamczyk zam. Myczkowce nr 72, Daniel Konieczny zam. Myczkowce nr 52, Piotr Konieczny zam. Myczkowce nr 52 ZOSTAŁ SKAZANY prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Lesku z dnia 7.06.2006 za to, że w dniu 4.01.2006 w Zwierzyniu gm. Olszanica dokonał połowu ryb przy pomocy niedozwolonych przedmiotów czym działał na szkodę PZW w Krośnie - na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania na okres 3 lat (Adamczyk R., Konieczny D., ) na karę 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania na okres 4 lat Konieczny P.. Sąd również orzekł wobec wszystkich trzech skazanych nawiązke na rzecz pokrzywdzonych w kwocie po 1.500 zł każdy, orzeczono przepadek dowodów rzeczowych. Sąd zarządził podanie wyroku do publicznej wiadomości, a także obciążył skazanych kosztami postępowania. Zbierznosć nazwisk i osób jest przypadkowa. Artykuł przedrukownay z Nowin z 16.11.2006 Najmniejszy mandat za połów ryb bez zezwolenia, to 200 zł, nie do 200 zł. Parę lat temu, rzeczywiście taryfikator zakładał nałożenie mandatu od 50 zł. Dodatkowo wykroczenie to, podlega karze grzywny. O połowie ryb narzędziami rybackimi bez zezwolenia nawet nie wspomnę. Wykaz wykroczeń i kar szczegółowo definiuje Ustawa o rybactwie śródlądowym Art.27, 27a, 27b. W cięższych przypadkach dochodzą przepisy Kodeksu Cywilnego. Tak zwana szkodliwość społeczna czynu, powoli przechodzi do historii. Sądownictwo orzekające w wielu rejonach kraju, naprawdę zaczęło karać, szczególnie gdy, oskarżony dokonał wykroczenia po raz kolejny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 radeqs Opublikowano 17 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2006 p.s Czy w Połańcu dalej szarpią i siaty zakładają na kanale i w pobliżu glówek? Czy strażnicy znależli juz na tych skurw..ów sposób. Bo tam dawniej nawet w biały dzień kłusowali:(I chyba nic się nie zmieniło, bo kumpel opowiadał mi ostatnio jak jakiś skur...yn spływał sobie w okolicach ujścia kanału pontonikiem z siatką. Na szczęscie buc nic nie złapał...Ja dzwoniłem kiedyś na Policję będąc w pobliżu promu w Borusowej, połączyłem się z posterunkiem w Nowym Korczynie i był duży problem, bo to nie ich rejon (druga strona rzeki). Ciekawe, czy wysłali patrol. Niestety nie mogłem czekać bo kłusole mieli 100% pewność kto mógł zadzwonić, a ja chciałem wrócić całym autem sam w jednym kawałku... Żałowałem później tylko jednego - nie spytałem o nazwisko osoby przyjmującej zgłoszenie. W związku z tym, że nie byłem później wzywany jako świadek to pewnie ich nie złapali, o ile w ogóle tam dojechali... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 joker Opublikowano 17 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2006 To są fakty i argumenty, o których trzeba głośno mówić. Irytacja jest uzasadniona @Robercie. Nieruchawość i niekompetencja pracowników i członków zarządu okręgu, często jest przerażająca. Obecnie na moim podwórku, pod tym względem jest katastrofalnie. Mam nadzieję, że okręg sam się rozleci w krótkim czasie, na co wszystko wskazuje. Póki co, trzeba coś robić, by wody całkiem nie opustoszały. Dlatego szanuję każdy akt, desperackiej choćby ochrony tego co w wodzie, przez kilku strażników. W byłym okregu Płockim, też jest tylko 4 strażników PSR. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 tomi78 Opublikowano 17 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2006 Co do przekrętów, to nasz okręg Bielski zarybiał tęczakiem zbiornik Dwory koło Oświęcimia na którym jest całkowity zakaz połowu .Papier wszystko przyjmnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Robert Opublikowano 18 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2006 Nie wiem czy aktualnie kłusują na kanale bo rzadko tu bywam. Jest tam jednak sporo wędkarzy, wiec się pewnie trochę boją. Jak zasypie i się wyludni pewnie zaczną. Ogólnie to kłusole bardzo narzekają, że nie ma ryby. Teraz ta wojna z nimi ograniczać się powinna do bardzo konkretny momentów. Kłusole doskonale wiedzą kiedy próbować. Straż też musi to wiedzieć. Całoroczne pływanie w ciemno nie wiele da. Najgroźniejszy element im się wymknie. We wrześniu wezwałem policję na dwóch takich z podrywką 2x2 na ujściu kanału. Żałowałem, że nie mam aparatu. Za nimi stało kilkunastu wędkarzy i nikt nie zareagował. Policje minąłem po półtorej godziny jak wracałem do domu. Nie wiem jak się to skończyło. Ja jestem za wprowadzeniem całkowitego zakazu łowienia na ciepłych kanałach. To działa jak pułapka na ryby. Ciągną one z kilkudziesięciu km a tu czeka na nie armia rzezimieszków. Wisła bardzo ucierpiała z powodu kanału. To jest dużo groźniejsze niż jakiś próg piętrzący wodę, więc zakaz powinien być. W tym roku widziałem wyjątkowo mało kłusoli. Zdecydowana większość z nich to ci z wędkami. Pojawiły się 2 łódki na moich łowiskach, ale jakiś szubrawiec je zatopił . Co za czasy Tomi78, jakoś chętniej wpuściłbym pstrągi do takiej zamkniętej wody, niż tak jak to zrobiłem, czyli do otwartego jeziora. To co się działa było nie do opisania. Widziałeś kiedyś oblężone jezioro w zimie o 6:00? Wszyscy mieli w d... regulamin. Wzywałem policje, ale na niewiele się to zdało. Totalny amok. W miesiąc wyłowili wszystko, co do sztuki. Mamy teraz takie powiedzenie, „chcesz mieć problemy? - wpuść tęczaki do jeziora”. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 pablom Opublikowano 18 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2006 @Joker napisalNajmniejszy mandat za połów ryb bez zezwolenia, to 200 zł, nie do 200 zł. Parę lat temu, rzeczywiście taryfikator zakładał nałożenie mandatu od 50 zł. Dodatkowo wykroczenie to, podlega karze grzywny. O połowie ryb narzędziami rybackimi bez zezwolenia nawet nie wspomnę. Wykaz wykroczeń i kar szczegółowo definiuje Ustawa o rybactwie śródlądowym Art.27, 27a, 27b. W cięższych przypadkach dochodzą przepisy Kodeksu Cywilnego. Tak zwana szkodliwość społeczna czynu, powoli przechodzi do historii. Sądownictwo orzekające w wielu rejonach kraju, naprawdę zaczęło karać, szczególnie gdy, oskarżony dokonał wykroczenia po raz kolejny. No nie wiem, nie tak dawno byłem świadkiem jak jeden ogólnie znany na terenie koła mięsiarz został złapany za wędkowaniee pod upustem, dostał 100. Są pojedyńcze przypadki wysokich kar za kłusownictwo, ale na razie są to przypadki. To prawda że ludzie za mało reagują na to co się dzieje nad wodą, są i co prawda ludzie którzy dużo krzyczą a sami kradną ile tylko można (na mazowszu dość znana postać z warszawskiego towarzystwa pstrągowego, drugiego takiego misiarza ze świecą szukac). PZW nic nie robi i nie zamierza-patrz limity ilosciowe nijak przystajace do oplakanego stanu wod. Sytuacja podobnie wyglada do tej z meczow pilkarskich, gdzie sa bandycji, kazdy wie co zrobic aby sie ich pozbyc a nikt tego nie robi!!! Pytanie teraz brzmi- jaki ma w tym interes? Bo o kogo chodzi to chyba wszyscy zdaja sobie z tego sprawe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 ginel Opublikowano 18 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2006 p.s Czy w Połańcu dalej szarpią i siaty zakładają na kanale i w pobliżu glówek? Czy strażnicy znależli juz na tych skurw..ów sposób. Bo tam dawniej nawet w biały dzień kłusowali:(I chyba nic się nie zmieniło, bo kumpel opowiadał mi ostatnio jak jakiś skur...yn spływał sobie w okolicach ujścia kanału pontonikiem z siatką. Na szczęscie buc nic nie złapał...Ja dzwoniłem kiedyś na Policję będąc w pobliżu promu w Borusowej, połączyłem się z posterunkiem w Nowym Korczynie i był duży problem, bo to nie ich rejon (druga strona rzeki). Ciekawe, czy wysłali patrol. Niestety nie mogłem czekać bo kłusole mieli 100% pewność kto mógł zadzwonić, a ja chciałem wrócić całym autem sam w jednym kawałku... Żałowałem później tylko jednego - nie spytałem o nazwisko osoby przyjmującej zgłoszenie. W związku z tym, że nie byłem później wzywany jako świadek to pewnie ich nie złapali, o ile w ogóle tam dojechali... PozdrawiamA co oni tam kłusowali koło promu w Borusowej?:)Napewno Policja zajrzała, znam tam Policję i jak tylko jest na miejscu to interweniuje. Jest tam też bardzo piękna Pani policjant, która nie reaguje na wdzięki Panów:)Ostatnio złapali dwóch kłusoli na ujściu Nidy. Brawo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Robert Opublikowano 18 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2006 PZW nie gardzi nikim. Dla nich człowiek = się kasa. I co z tego, że facet narąbał limit x 4. Oni wiedzą doskonała, że ilość odłowionych ryb jest mniej więcej stała. Tendencja spadkowa ich trochę martwi, ale jakoś się to jeszcze kreci. To czy złowi je pan X lub Y nie ma znaczenia. To jest zmartwienie wędkarzy. Kto jest lepszy, zgarnie więcej. W końcu PZW krzewi rywalizację. W związku dział prosty mechanizm. Za niewielkie pieniądze możesz sobie narąbać mięcha do oporu. Wpłać nam kasę i stawaj do rywalizacji. Naiwnych nie brakuje. Pasjonaci i tak przyjdą bo nie mają wyboru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pytanie
cezorator
No i stało się.
:D
:D
Sami koledzy poczytajcie:
http://www.pzw.org.pl/pzwkrosno/mod.php?dir=wiadomosci&f ile=cascade&id_wiadomosci=4523&id_kategorii=4&op cja=wiadomosc&pozycja=0
ZO PZW w Krośnie podjął bardzo korzystną dla ryb uchwałę.
Mam nadzieję, że to jest początek pozytywnych zmian w zasadach wędkowania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Top użytkownicy dla tego pytania
15
12
10
6
Popularne dni
17 Gru
25
14 Gru
15
19 Gru
14
18 Gru
8
Top użytkownicy dla tego pytania
Robert 15 odpowiedzi
pablom 12 odpowiedzi
joker 10 odpowiedzi
Kuba Standera 6 odpowiedzi
Popularne dni
17 Gru 2006
25 odpowiedzi
14 Gru 2006
15 odpowiedzi
19 Gru 2006
14 odpowiedzi
18 Gru 2006
8 odpowiedzi
70 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.