Jerkbait czyta...?

[Ugly]

Co poleca BBC ? Niektórem pozycje mówią sporo o tej szacownej kiedyś stacji. Zaznaczam nie jest to moja lista 

 

[SlawekNikt]

Coś tam z tej setki wybrałby na pewno i są pozycje, które rzeczywiście warto przeczytać Aczkolwiek widzę, że wątek się rozwija i pojawiły się "poważniejsze" pozycje, niektóre zdecydowanie ciekawsze od tych powyżej  

[Maciej W.]

Bardzo "angielska" ta setka i może się mylę bardzo kobieca. Ale trudno się przyczepić. W dobie poprawności politycznej i wciskania na prawo i lewo tego co wypada, BBC zachowało swój klasyczny i konserwatywny charakter. A, i jest "Cień wiatru", o którym zapomniałem w swoim rankingu.

[pomidor babinicz]

Ja ostatnio odinternetowałem jaskinię dumania i na komodzie vis a vis kibelka złożyłem "Stalin - młode lata despoty" i "Stalin - dwór czerwonego cara" Simona Sebaga Montefiore, do okolic 1948r. czyta sie jak dobrą powieść (czyli jakieś 1500str.), potem dużo nazwisk i zakrętów, trzeba się mocno koncentrować.

Edytowane 7 Maja 2019 przez pomidor babinicz

[Maciej W.]

Montefiore genialny. Niby historyczna praca, a "Ojciec chrzestny" wymięka. Przepyszne studium sowieckiego totalitaryzmu.

[bob74]

Fajny wątek. Jak bylem mlodszy to zaczytywalem sie w Sapkowskim albo Tolkienie obecnie czytam sporo reportaży.

Polecam Jagielskiego, Góreckiego.

Uważam że kazdy wędkarz powinien przeczytać Ota Pavela.

Ciesze się, że moje gusta zbiegają się z niektórymi kolegami z forum odnośnie Imienia Róży, Mistrza i Małgorzaty, Zbrodni i Kary, Innego Świata czy książek Orwela. Ktoś powie ee lektury szkolne a ja powiem klasyka i poteżna literatura.

 

Polecam Drogę - Cormac MacCarty, jak ktoś nie oglądał filmu. Niezbyt gruba kniga ale świetnie opisuje relację ojca z synem w czasach postapokalipytcznych.

Fajne książki też piszę Filip Springer: Miedzianka - jak ktos będzie sie wybierał w Rudawy Janowickie, polecam, 13 pieter o sytuacji mieszkaniowej w polsce, albo miasto archipelag o życiu w miastach w polsce ktore utraciły status województwa.

Jak ktos lubi kryminały- ja niezbyt, ale ten przeczytalem- to polecam "Tak będzie prosciej" Semczuka, jak znalazł na weekendowy wyjazd w Karkonosze ponieważ tu sie akcja dzieje

 

Obecnie magluje dwie ksiazki, niewielkie objetosciowo jednak nie takie ktore czyta sie od dechy do dechy jednym tchem: Mechaniczna pomarancze Burgesa i Mikrotyki Sołtysa.

 

 

a i jeszcze lubie Charlsa Bukowskiego, przeczytalem większosc(ablo wszystkie) wydanych w Polsce. Jak ktoś lubi celne obserwacje świata, nabijanie sie z polityków, wojen telewizji w sosie pijacko-hazadrowym to polecam. Ale też sugeruje czytać z umiarem bo to mocne rzeczy.

… co do Mechanicznej pomarańczy polecam w tłumaczeniu Roberta Stillera, Wersja R, smaczki. Kiedyś w Fantastce ...

[Simon123]

Tym razem zamiast napisać co czytałem, powiem czego nie przeczytałem..."Dziady" a były na maturze Kiedyś się zabrałem za tą lekturę ale czytało mi się to po prostu źle. Lektury w szkołach powinny być lekkie,młodzieżowe, niosące jakiś prosty ale wartościowy przekaz.To zachęciło by ludzi do czytania ,no ale mamy przecież te wybitne polskie dzieła co to ich nikt nie rozumie.

Edytowane 7 Maja 2019 przez Simon123

[cezar]

Ja ostatnio odinternetowałem jaskinię dumania i na komodzie vis a vis kibelka złożyłem "Stalin - młode lata despoty" i "Stalin - dwór czerwonego cara" Simona Sebaga Montefiore, do okolic 1948r. czyta sie jak dobrą powieść (czyli jakieś 1500str.), potem dużo nazwisk i zakrętów, trzeba się mocno koncentrować.

Do tego dodaj książkę -"Lenin" A.F. Ossendowskiego, zakazana była w PRL-u. Warto przeczytać.

[Ugly]

Tym razem zamiast napisać co czytałem, powiem czego nie przeczytałem..."Dziady" a były na maturze Kiedyś się zabrałem za tą lekturę ale czytało mi się to po prostu źle. Lektury w szkołach powinny być lekkie,młodzieżowe, niosące jakiś prosty ale wartościowy przekaz.To zachęciło by ludzi do czytania ,no ale mamy przecież te wybitne polskie dzieła co to ich nikt nie rozumie.

Może nie nikt ale niewielu  . Mamy w końcu kulturę wysoką i powiedzmy, nieco niższych lotów 

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Zdumiewająca większość książek to mniej albo bardziej inteligentne produkcyjniaki, usiłujące ilustrować swój czas. Poezja bywa ponadczasowa - czasem.. Herbert jest taki - prosty jak się tylko da, i zrozumiały chyba dla wszystkich..T.S. Eliot nie przynudza..

[Tom_S]

"Dorsz. Ryba która zmieniła świat"- czekałem aż ktoś wymieni .

Dla lubiących "północne klimaty" polecałem wcześniej i nadal polecam książki Ilony Wiśniewskiej o Spitsbergenie, północnej Norwegii, Grenlandii. Wielu podnieca się (i słusznie) tym co biały człowiek wyrządzał w Afryce, Ameryce Płd. - z książek Wiśniewskeij możną dowiedzieć się, co bliscy nam geograficznie Norwegowie czy Duńczycy robili z rdzennymi ludami Północy- Saamami czy Grenlandczykami...

[witeg]

Ostatnio "Hipokryzja.Nasze relacje ze zwierzętami" Kruszewicza, polecana tu w innym wątku i słusznie, choć autor w niektórych momentach nieco mija się z prawdą (np. w Polsce byki z zasady nie są kastrowane).

A co do Dziadów..... cóż pewnie też zależało od podejścia nauczyciela. :-) U mnie nie bardzo dało się nie przeczytać lektury. Pani Profesor czytała jedno zdanie i trzeba było powiedzieć kto, do kogo, w którym momencie i dlaczego. Po przepytaniu całej klasy zaczynaliśmy omawiać. :-) Czwartą część Dziadów wystawialiśmy jako przedstawienie, niektóre fragmenty do tej pory pamiętam.

Edytowane 8 Maja 2019 przez witeg

[Ugly]

Zdumiewająca większość książek to mniej albo bardziej inteligentne produkcyjniaki, usiłujące ilustrować swój czas. Poezja bywa ponadczasowa - czasem.. Herbert jest taki - prosty jak się tylko da, i zrozumiały chyba dla wszystkich..T.S. Eliot nie przynudza..

Można by dodać paru innych np mojego ulubionego Osipa Mandelsztama Chętnie poznał bym Twoje  ulubione lektury, Sławku !?

Edytowane 8 Maja 2019 przez Marcin Rafalski

[Tom_S]

Moja polska Trójka (kolejność przypadkowa): Tuwim, Leśmian, Broniewski . Mandelsztam- skończył marnie, jak wielu innych wielkich w tamtych złych czasach ....

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Lem, Bobkowski, Mrożek, Herbert, Herling, Mackiewicz, Rymkiewicz, Bocheński, Szczepański - no i Marai , Kundera, Houellebeq, Lampedusa, Cendrars, Hesse, Eliot, Chesterton, Ionesco.. itp.. I nowości wg pan bibliotekarek - bez ładu i składu. Jan Tokarski teraz..  

[platynowłosy]

A kto kocha SF, dobre SF?

 

Pozdrawiam

Alek

[MZieli10]

A jakie masz Alku na myśli?

[platynowłosy]

Cześć Michale.

 

Mam na myśli np

Eschbach "Video z Jezusem"

Pełecki "Pierwszy Ziemianin"

Van Vogt "Krypta Bestii"

Clarke "Spotkanie z meduzą"

White - cały cykl 12 tomów gwiezdnego szpitala.

 

I jeszcz parę innych..

 

Pozdrawiam

Alek

[MZieli10]

Z wymienionych przez Ciebie jedynie dwie ostatnie pozycje kojarzę.

Na studiach "zjadało się" 2-3 pozycje tygidniowo, dużo tego było .

[adam 13]

Coś tam z tej setki wybrałby na pewno i są pozycje, które rzeczywiście warto przeczytać Aczkolwiek widzę, że wątek się rozwija i pojawiły się "poważniejsze" pozycje, niektóre zdecydowanie ciekawsze od tych powyżej

Czy moglbys Slawku podac te powazniejsze, te znacznie ciekawsze od tych powyzej?

Jak mozesz, to podziel sie wiedza , ktore warto przeczytac,

Ktore te z tych powazniejszych czytales, masz? Ja mam i pare czytalem

Ale chetnie dowiem sie czegos nowego

Wiem ze czytales jedna ksiazke J. Verne, i cos slyszales o tych rownych i rowniejszych

A tak Slawku ,to ktore z tych  ksiazek, mniej ciekawszych przeczytales?

 

Platynowlosy, dzieki za tytuly, poszukam ,Jak masz wiecej tytulow z SF to poprosze

Ja tego troche mam, ale nigdy nie za duzo

Pozdrawiam Adam

Edytowane 10 Maja 2019 przez adam 13

[bob74]

Cześć Michale.

 

Mam na myśli np

Eschbach "Video z Jezusem"

Pełecki "Pierwszy Ziemianin"

Van Vogt "Krypta Bestii"

Clarke "Spotkanie z meduzą"

White - cały cykl 12 tomów gwiezdnego szpitala.

 

I jeszcz parę innych..

 

Pozdrawiam

Alek

 

...to po A.C. Clarke może dalej z Alfy ...Don Wollheim  proponuje...

...kamienica ceglana przy Nowomiejskiej, odział Biblioteki Miejskiej, ja z 13- naście lat zacząłem zaglądać na półki z SF...wtedy ALFA i KAW sf wydawały.

Kroniki marsjańskie, R. Bradbury

Uniwersum Diuny, F. Herbert

Planeta Śmierci, H. Harrison

R.E. Howard, Conan

F.Pohl, Gateway. Brama do gwiazd

K. Vonnegut, Syreny z Tytana, Rzeźnia nr 5

B. Aldiss, Cieplarnia

U. K.Le Guin

Theodore Sturgeon

O.S. Card, Gra Endera

Joe Haldeman, Wieczna Wojna, z zeszytów komiksowych F., powieść dużo póżniej i kilka innych. Komiks Marvano/ Haldeman

Polecam... subiektywnie

Edytowane 10 Maja 2019 przez bob74

[SlawekNikt]

Czy moglbys Slawku podac te powazniejsze, te znacznie ciekawsze od tych powyzej?

Jak mozesz, to podziel sie wiedza , ktore warto przeczytac,

Ktore te z tych powazniejszych czytales, masz? Ja mam i pare czytalem

Ale chetnie dowiem sie czegos nowego

Wiem ze czytales jedna ksiazke J. Verne, i cos slyszales o tych rownych i rowniejszych

A tak Slawku ,to ktore z tych ksiazek, mniej ciekawszych przeczytales?

 

Platynowlosy, dzieki za tytuly, poszukam ,Jak masz wiecej tytulow z SF to poprosze

Ja tego troche mam, ale nigdy nie za duzo

Pozdrawiam Adam

Czytałem i posiadam np. książeczkę Wojna o pieniądz albo Dzieci Północy albo na Zachodzie bez zmian albo coś tam jeszcze. I coś tam jeszcze mam i o czymś tam jeszcze jak piszesz słyszałem. Aaa i jeszcze Alchemie manipulacji czytałem oraz coś tam jeszcze kolego Adamie.

Z pozdrowieniami. S.

Edytowane 10 Maja 2019 przez Sławek Nikt

[jasku10]

 

O.S. Card, Gra Endera,

 

a potem koniecznie Mówcę umarłych.

[bob74]

... to na zachęcenie... od czegoś trzeba zacząć...

[Byniek]

Robercik to zależy kto kiedy zaczyna. Ja zaczynałem od "Dzieci Kapt. Granta." Mój syn rocznik1976 zaczynał od

Przygody Tomka na wojennej ścieżce. Chyba? Młodszy 83 nie zaczynał, ponieważ miał to wszystko na kasetach tudzież innych nośnikach,

leń do potęgi , ale i tak "bajer" opanowany perfekt

Stety byłem skazany na czytanie książek. Stety nie trzeba było mnie do tego zmuszać.

Otóż w latach wczesnych 60siątych moja siostra , która opiekowała się starszą Panią, właścicielką księgozbioru,stała

się właścicielką tegoż.

Nagle w domu zrobiło się ogromna ilość książek których nie byliśmy w stanie wyeksponować

 

Książki z księgozbioru śp. p. Janiny Jelaczvc trafiły do biblioteki w Wyszkowie.

pozdrawiam serdecznie wszystkich miłośników książek dziadek byniek