Skocz do zawartości

Najlepsza żyłka spiningowa


darek1972

Rekomendowane odpowiedzi

Łowie ownerem broad i jestem bardzo zadowolony.Rozciagliwosc jak to zyłka pamiec znikoma kolor zielony widziany dosyc dobrze.Parametry podejrzewam bardzo zblizone do deklarowanych ,chociaz niesprawdzałem i najwazniejsze zgodny z deklarowana srednica.Miekki i łatwy do wiazania i rzuty naprawde dalekie,niespecjalnie zauwazam uszkodzenia łowiac w zaczepach.Dla mnie bardzo dobry ,zawsze to alternatywa .Nr 1owner . POTEM dragon hm 69,80 lub smart dual band.Na moje potrzeby wystarcza ale kusi tez momoi kurosami bodajze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest nowa wersja żyłki Momoi brandowanej przez Dragona jako HM69, teraz z dopiskiem v2. Większych różnic w stosunku do v1 nie stwierdziłem. Jakieś drobne korekty średnic nastąpiły i dobrze, opisywanie z dokładnością do tysięcznych mm miało chyba dawać złudzenie profesjonalizmu, było po prostu śmieszne w kontekście powszechnie znanego przegrubienia tej linki. Oprócz tego mankamentu (w zasadzie nie jest to wada samej żyłki jako takiej, raczej artykułu handlowego, nierzetelnie opisanego), bardzo dobra, godna polecenia żyłka. Bardzo trwała, mocna, dość odporna na uszkodzenia, zadrapania itp. Nie ma zbytnich tendencji do skręcania, dobrze wyważona miękkość do rozciągliwości. Cena przy tych właściwościach akceptowalna. Moim zdaniem jedna z najlepszych powszechnie dostępnych żyłek.

Smokwelski - dzięki za sensowna opinię! Jak z tym przegrubieniem?

 

Która średnica odpowiada tradycyjnemu 0.20?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem białoruski film z ocenami żyłek przyponowych i testem między innymi tej żyłki z którego wynika, że Owner broad jest przez tamtejszych wędkarzy najwyżej oceniany ze wszystkich żyłek dostępnych na tamtejszym rynku, ale żyłka jest trochę przegrubiona ( o 0,016) , rozciągliwa ( 27%) i ma wytrzymałość ( 89%) deklarowanej. Test dotyczył żyłki o średnicy 0,10 .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak napisałem wczesniej pomimo uzywania na przestrzeni kilkunastu lat lat różnych zyłek,uwazam ze ownerowi blisko do swoich parametów wzgledem innych wyrobów.Z tym ze nigdy dokładnych testow jak udzwig i rozciagliwosc nierobilem.A uzywałem srenic tylko i wyłacznie0,18.0,20.022mm.Ale produkty z japoni moga tez byc bardzo dobre ale z tymi niemiałem specjalnie stycznosci bo owner mi juz wystarczy.Do połowu kleni i pstragów dla mnie bardzo dobra.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smokwelski - dzięki za sensowna opinię! Jak z tym przegrubieniem?

 

Która średnica odpowiada tradycyjnemu 0.20?

W przypadku HM69 i praktycznie wszystkich żyłek Dragona sprawa jest na szczęście w nieszczęściu stosunkowo prosta. Zauważyłem na różnych średnicach, że jest to 0,02 mm. Czyli dokładnie o oczko w górę. Potwierdzają to też deklarowane wytrzymałości, wypisz wymaluj pasujące do średnicy o tyle właśnie mniejszej. Czyli chcemy 0,16 bierzemy 0,14, chcemy 0,20 to dostaniemy ją jako 0,18. To dla tych, co przyzwyczaili się do linek o deklarowanej średnicy mniej więcej zgodnej ze stanem faktycznym. Czyli obecnie chyba już tylko japońszczyzna z górnej półki. Ci, którzy łowią na żyłki polskich lub światowych brandów, gdzie panuje ta sama co u Dragona tendencja, niech kupują jak jest. A dla wielbicieli Strofta GTM Dragony będą za cienkie :-)

 

Na marginesie: Owner Blue Eye też bardzo dobry. Ale dostać świeżego Ownera jest ciężko, zwłaszcza w netowych sklepach. Z tego powodu nie kupuję już też Gamakatsu G-line. Z powodu ceny zalega w sklepach latami.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedziony nudą i pogodą za oknem zmierzyłem elektroniczną suwmiarką kilka żyłek leżących w "wędkarskim kąciku". Z kilku szpulek tylko dwie żyłki (Shimano Exage 0,205 i Trabucco Spinning Super Strong 0,16) trzymają wymiar podany na opakowaniu. Z uwzględnieniem oczywiście niedoskonałości pomiaru suwmiarką ????. W przypadku pozostałych różnice sięgają od 0,02 do 0,04 mm. Nie ma to absolutnie wpływu na "wartości użytkowe" danej żyłki, a jedynie świadczy o "radosnej twórczości" dystrybutora. Na temat żyłek "trzymających linię" nie mam wyrobionej opinii, gdyż jak na razie nie łowiłem za dużo z ich wykorzystaniem. Te "drobne" różnice pomiędzy parametrami pudełkowymi, a rzeczywistymi pozostałych żyłek bledną jednak w konfrontacji z przypadkiem, jaki miałem z żyłkami przyponowymi dystrybuowanymi przez firmę VISION (której polski przedstawiciel to zresztą klasa sama w sobie ???? - tak poza konkursem) w początkowym okresie jej funkcjonowania na naszym rynku. W partii żyłek, które kupiłem wysyłkowo, były takie, które opisane były jako 0,24 (brałem do streamera), a w rzeczywistości miały 0,32 mm ???? Inne z kolei mieściły się w "standardzie" fantazji. Ogólnie, wydaje mi się, że jeśli nie schodzimy z rzeczywistą średnicą poniżej pewnych "rozsądnych" założeń tj. np. poniżej 0,20 na pstrągi (bo tylko na pstrągi używam żyłki w spinningu ????) to większość produktów na rynku, ze względu na odporność wynikającą z powierzchni przekroju, może spełnić nasze wymagania. Poniżej zaczynają się "schody" i loteria, w której rolę mogą grać już takie niuanse, jak czystość pierścieni przelotek i tego typu sprawy. Abstrahując oczywiście od rodzaju przynęt, jakie stosujemy, gdyż stosowanie przez cały dzień kiepskiej jakości obrotówki skręcającej żyłkę, albo woblera, który w co drugim rzucie "zbiera" żyłkę na dwie kotwice "załatwi" produkt nawet dobrej jakości w krótkim czasie. Osobiście uważam, że najlepszym czynnikiem warunkującym "najlepszość" żyłki, jest jej częsta wymiana, połączona z płytką szpulą kołowrotka ???? Ciężko byłoby mi coś polecać, gdyż trafiałem już na produkty, które były świetne, a następny zakup okazywał się klapą. Chyba rację ma mój kolega, wędkarz niesamowicie skuteczny i spędzający nad wodą mnóstwo czasu, który kupując żyłkę wybiera tą niebarwioną, tanią i sprawdzoną organoleptycznie "na rwanie", nie zwracając zupełnie uwagi na pozostałe "parametry", w tym nazwę handlową ????

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat nigdy nie kupuje przez neta tylko sklep stacjonarny i nigdy nie trafiło mi sie by była zlezała (...)

Tak, bo właściciele sklepów stacjonarnych, sporządzając na koniec roku inwentaryzację zapasów, wyrzucają na śmietnik wszystko co zalega im ponad rok... lol2.gifzeby.gifhahaha.gif

 

Edytowane przez Alexspin
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na bolenie w zeszłym roku kupiłem HM 80 0,20 mm i w tym roku wziąłem ją ponownie. Może faktycznie jest nieco grubsza, ale jestem wychowany na Strofcie, więc mi to nie przeszkadza???? Wytrzymała cały sezon i nic nie mogę jej zarzucić.

Na klenie od paru lat używam jakiegoś taniego Kongera 0,16 mm. Kosztuje ok. 8 zł, więc nie żal mi ją wymieniać 2-3 razy w sezonie.

Wcześniej używałem wspomnianego Strofta w różnych średnicach i byłem z niego zadowolony, ale minusem jest to, że szpulki są po 100 a nie 150 m. No i Stroft był dosyć drogi, więc w moim sklepie wędkarskim kiepsko schodził i nigdy nie byłem pewien, czy jest świeży czy zleżały.

Próbowałem również jakiś dwóch różnych Trabucco, ale po 2-3 wyjazdach wyrzuciłem i wróciłem do sprawdzonych żyłek. O ile świeże prezentowały się bardzo dobrze, to bardzo szybko traciły wytrzymałość. Za spławikowych i feederowych czasów używałem T-Force na przypony i pamiętam, że 0,12-0,16 były ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewiem co robia po inwenraryzacji ale to juz ich działka.Kupuje kilkanascie lat w jednym zródle i niemiałem problemu ze zlezałym towarem.Ale po sezonie łowiac na mojej rzece pstragowej zyłka mozna łowic nia dalej .Bo niewidac oznak zuzycia,ale łowiac kilkanascie razy w wisle zyłka traci juz mocno swoja moc i szybko wydaje sie ze zmienia barwe i czest sie rwie ponizej parametrów wiec woda tez ma duzy wpływ na własciwosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stroft przez producenta sprzedawany jest w każdej średnicy oraz długości. Do dzisiaj nie rozumiem dlaczego do Polski trafia tylko w jednej długości.

Stroft jest sprzedawany w szpulkach po 100 m a każda szpulka jest ze sobą połączona. To od sprzedawcy zależy czy je porozdziela czy nie ;)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szpule zwykle są połączone z tego co pamiętam, ale widziałem tylko po 100 m i przyponówki po 25 m. Kiedyś była też u mnie możliwość nawijania z dużej szpuli, ale świeżość takiej żyłki przy niewielkim w sumie zainteresowaniu w mieście jest raczej problematyczna.

No i u mnie w mieście nigdy nie widziałem innego Strofta niż GTM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem rok temu, na przypony do lighta, żyłkę Lucky John, nigdy wcześniej nie spotkałem tak cienkich żyłek względem opisu na szpuli. Jako materiał przyponowy sprawdziła się bardzo dobrze. Mając na uwadze doświadczenie z innymi żyłkami kupiłem; 0.12, 0.16 i 0.20 kiedy porownałem średnicę swoich wcześniejszych żyłek to każda bez względu na podaną wartość wyglądała przy LJ 0.20 jak kabel od żelazka...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...