Skocz do zawartości

Szczupaki 2019


welpa1809

Rekomendowane odpowiedzi

Najgorzej , jak się taki utalentowany pracoholik trafi panie ;) .... Gratuluję i zazdraszczam zdrowo Bartku :D !

Dzięki! nocy prawie nie ma to zawsze jakiś czas uda się wygospodarować :) 47min wystarczyło na 2 ryby okołosiedemdiesiatka i taka trochę większa sztuka.

Moje super naturalne malowanie działa jak trzeba :Db23908c5f6b4ca6405a03a9c5d804c5c.jpg

 

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez shavt
  • Like 17
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartku, łowisz cały czas na największy rozmiar? Zostawiam je sobie na jesienne szkiery. Na polski urlop jeziorowy, zabiorę dwudziestki :)

Pięknie wymiatasz! :good:

 

Teraz łowię głównie na dwudziestki (offset lub wkrętka 3g), na siedemnastki brań więcej ale trudniej o 80+ chociaż tu nie ma aż takiej reguły..

 

Musiałem się wynieść z fajnych okolic, teraz będę się kręcił lekko na zachód od Umea.. popołudniowa sesja 2h na dwóch bez ryby 3 jeziora. 

Więc nie zawsze jest tak kolorowo. :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego właśnie stosuje fc ok 1 m długości :-)nie ma szans aby trafił w plecionkę :-)

Nie przesadzajmy, bo wyjdzie że 2 metry przyponu jest jeszcze lepsze od 1 metra. I pewnie jest tylko jak tym rzucać ???

Ja stosuje do rzutu przypony tylko z FC wiązanego 1 mm o długości około 50 cm. Na ostatnim wyjeździe miałem ryby 115, 98, 92 i 90 i wiele mniejszych na jeden przypon który wygląda prawie jak nowy. 

Przy trolu przypon metrowy nie jest przesadą.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie wszystkie ryby podbieram chwytem pod pokrywy skrzelowe. Mam rękawice z decathlonu ale nie są wygodne moim zdaniem i jedną już zgubiłem w krzakach.

Najbardziej cierpi palec wskazujący. Jedna dwie ryby na jakiś czas jak się podbiera to nie problem ale jak kilkanaście w ciągu kilku dni to już zawsze sie pokaleczę.

 

Nie mam doświadczenia, Ci co łowią na muchę mają takie coś jak 'stripping guard' na palec. Dodatkowo fajnie jak chroni palec w czasie rzutu cięższymi przynętami. Jest to jakiś pomysł czy podpowiecie coś lepszego?

 

Napewno jest właściwy bardziej na to pytanie temat na forum ale tam mało kto zagląda :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja spędziłem zimowe wieczory na robieniu przyponów z FC (Regenerator 1.05 od SG) i wyjazd kończyłem na metalowych. Metrówka obcięła FC rzucając łbem w podbieraku. Wiem, że było jej łatwiej niż podczas walki w wodzie, ale niesmak pozostał. Byłby nieporównywalnie większy, gdyby ryba odpłynęła z dozbrojoną gumą w buzi. Przypon nie był wcześniej zmęczony, więc nie poczuwam się do winy i błędu w sztuce. Ilość brań w średnio przejrzystej wodzie nie spadła z powodu rezygnacji z FC. Nie sądzę, żebym w przyszłości podejmował jeszcze ryzyko używania tego wynalazku. Po prostu nie widzę racjonalnych przesłanek. Następna zima upłynie pod znakiem dłubania innych przyponów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie wszystkie ryby podbieram chwytem pod pokrywy skrzelowe. Mam rękawice z decathlonu ale nie są wygodne moim zdaniem i jedną już zgubiłem w krzakach.

Najbardziej cierpi palec wskazujący. Jedna dwie ryby na jakiś czas jak się podbiera to nie problem ale jak kilkanaście w ciągu kilku dni to już zawsze sie pokaleczę.

 

Nie mam doświadczenia, Ci co łowią na muchę mają takie coś jak 'stripping guard' na palec. Dodatkowo fajnie jak chroni palec w czasie rzutu cięższymi przynętami. Jest to jakiś pomysł czy podpowiecie coś lepszego?

 

Napewno jest właściwy bardziej na to pytanie temat na forum ale tam mało kto zagląda :)

Temat podbierania był numerem jeden podczas tegorocznego łowienia w SWE. Rękawica jest wyjściem, ale jeśli szczupak ma w pysku wobler albo gumę z dozbrojką to odpuszczam. Chyba, że użyjemy kevlaru niepodatnego na kotwice. Chwytak ze zrozumiałych względów odpada. Moim zdaniem optymalny jest gumowany podbierak. Tylko, że moja gadzina ma gęstą siatkę i to co wyprawiały z nią ryby przyprawiało o mdłości. Wystający hak czy kotwiczka zaczepiony w siatkę i okręcony wokół głowy był standardem. Ryby były silne i kręciły młynki, z drugiej strony wymagały szybkiego wyczepienia i uwolnienia. Operacja za burtą łodzi przyprawiała o dreszczyk emocji, bo szczupak mógł w każdej chwili wykonać woltę. Recepta? Podbierak gumowany z możliwie dużymi oczkami. Inny pomysł nie przychodzi do głowy. Jeśli ktoś ma albo widział niech da cynk. A co do skaleczeń, to apteczka ze środkami tamującymi krwawienie, dużo plastrów i taśma izolacyjna do elektryki. A wieczorem po spłynięciu właściwe działania opatrunkowe. Trochę pomagają rękawiczki neoprenowe. Przez dwa tygodnie często myliśmy łódkę z krwi. Własnej. Powyższy wpis dotyczył ryb 80+.
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regenerator to nie FC. Jest to znacznie bardziej miękki materiał, moim skromnym zdaniem za słaby na przypony szczupakowe. Używam FC 1,2mm i nigdy jeszcze się na nim nie zawiodłem, nawet przy metrowych rybach.

Sporo ryb zaliczyłem używając Regeneratra 1.05 i nie miałem ani jednej obcinki ani nawet poważnych uszkodzeń powierzchni przyponu, który kilka razy układał się w poprzek pyska zębatego. Mam po prostu fart? A miękkość Regeneratora to zdecydowanie jego zaleta przy wiązaniu jak i zachowaniu przynęty (głównie miękkiej)

Wiem jedno ...zrezygnuję z tego materiału po pierwszej obcince (oby w podbieraku) ;)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sporo ryb zaliczyłem używając Regeneratra 1.05 i nie miałem ani jednej obcinki ani nawet poważnych uszkodzeń powierzchni przyponu, który kilka razy układał się w poprzek pyska zębatego. Mam po prostu fart? A miękkość Regeneratora to zdecydowanie jego zaleta przy wiązaniu jak i zachowaniu przynęty (głównie miękkiej)

Wiem jedno ...zrezygnuję z tego materiału po pierwszej obcince (oby w podbieraku) ;)

 

Również używam Regenerator 1.05 i złego słowa nie powiem, przypon wytrzymuje wiele, nawet szuranie po wiślanych kamieniach i czochranie suma po tarce.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pisałem, dotychczas nie miałem jakichkolwiek doświadczeń i obserwacji negatywnych, więc póki co używam w wybranych zestawach. Do innych stosuję klasyczna plecionkę stalową 7x7, plecionkę tytanową i drut tytanowy. Wszystkie przypony robię sam i dotychczas mnie nie zawiodły.

Kilka lat temu miałem fabryczny przypon pewnej bardzo znanej firmy i skończyło się to stratą kija i multika ;)  :P  :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę nie traktujcie mojej uwagi jako przestrogi czy antyreklamy SG i innych przyponów z FC. Po prostu spostrzeżenie po użyciu materiału, który miał wytrzymać a nie wytrzymał. Używałem też przyponów Petera Dahlströma (kupione w Łomiankach na Targach Rękodzieła) i sprawiają solidniejsze wrażenie. Choć po wypadku z zębatą mamą moje zaufanie jest mocno ograniczone. Chciałbym znać Wasze zdanie na temat zasadności używania materiału niewidocznego w wodzie przy połowie "głupka" jakim jest szczupak. Ową głupotę odnoszę do takich mądralińskich gatunków jak sandacz czy okoń, gdzie tego rodzaju podstęp wydaje się jak najbardziej zasadny. Użytkownicy podatni na magię przezroczystego specyfiku zaufali mu na tyle, że idą na ryby z przyponem 0,3 mówiąc, że uchroni ich przed obcinką. Szkoda ryb, bo niektórym ciało obce w pysku uniemożliwi dalsze życie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maćku, gdyby ktoś mnie spytał o najpewniejszy pod każdym względem materiał przyponowy to powiedział bym: plecionka tytanowa bez pamięci kształtu. Miękki, trwały i absolutnie odporny na urazy/zęby :good: ... niestety dość drogi :(

Edytowane przez BOB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pełna zgoda. Mnie również uwiodły tanie, własnoręcznie wykonane i nowoczesne (powszechnie używane przez łowców szczupaków) przypony. Jednak podobnie jak inne elementy zestawu muszą one spełnić podstawowy warunek. Wytrzymać. Uwierz Robercie, że byłem w lekkim szoku gdy z podbieraka wyskoczył udydolony fragment przyponu. Dobieramy kije, multiki, deliberujemy nad wytrzymałością pletki, stosuję zaczepy bezwęzłowe żeby nie zmniejszać mocy linki, sprawdzamy krętliki i kółka, wymieniany słabe kotwice. A tu masz babo placek. Ponowię pytanie: dlaczego FC, a nie metalowy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mnie pytasz? to ostatnimi czasy najczęściej łowię w płytkiej (2-3mm) i bardzo płytkiej (0,7-0,5m) wodzie i wydaje mi się, że "niewidoczność" przyponu może mieć znaczenie. Jeśli głębiej troluję to nie mam problemu z założeniem metrowego przyponu z plecionki stalowej lub tytanowej 30kg

PS nie wiem czy powinniśmy dalej ciągnąć tę wymianę uwag w tym wątku ;)

Edytowane przez BOB
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę nie traktujcie mojej uwagi jako przestrogi czy antyreklamy SG i innych przyponów z FC. Po prostu spostrzeżenie po użyciu materiału, który miał wytrzymać a nie wytrzymał. Używałem też przyponów Petera Dahlströma (kupione w Łomiankach na Targach Rękodzieła) i sprawiają solidniejsze wrażenie. Choć po wypadku z zębatą mamą moje zaufanie jest mocno ograniczone. Chciałbym znać Wasze zdanie na temat zasadności używania materiału niewidocznego w wodzie przy połowie "głupka" jakim jest szczupak. Ową głupotę odnoszę do takich mądralińskich gatunków jak sandacz czy okoń, gdzie tego rodzaju podstęp wydaje się jak najbardziej zasadny. Użytkownicy podatni na magię przezroczystego specyfiku zaufali mu na tyle, że idą na ryby z przyponem 0,3 mówiąc, że uchroni ich przed obcinką. Szkoda ryb, bo niektórym ciało obce w pysku uniemożliwi dalsze życie.

1. Ja też nie zabrałem głosu w temacie bezpodstawnie. Szczupak obciął mi przypon z fluoro dwukrotnie. Wyprzedzając potencjalne pytania - tak, gruby i mocny, 1 mm średnicy. W którymś tam sezonie Pike Fight też była spektakularna obcinka. W jednym ze swoich filmów Mat Heyes wyjął z wody połowę przyponu z fluorocarbonu. Żadnych fluorocarbonów na szczupaki w moim przypadku, skoro szczupak może go bez problemu przegryźć to znaczy, że nie nadaje się on na przypony. Takie jest moje zdanie.

2. Widoczność - łowiłem szczupaki w wodzie o przejrzystości 7 m na grubaśne druty tytanowe 40 lb więc ten aspekt pomijam. Co do sandaczy - łowiłem je kiedyś z przyponami tytanowymi 25 lb bo takie akurat miałem. Brały jak wściekłe. Jak ryba jest głodna to na przeszkodzie nie stanie jej ani widoczny przypon ani żółta plecionka.

Edytowane przez Pumba
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plan był taki :  rano okonie wieczorem szczupaki na ciężko . Niestety na ciężko same pistolety za to ten mi dał popalić na kiju do 11g i plecionce 0,04. Rybka dosyć zmęczona szybki buziak i do wody :)

 

 

post-64797-0-37665900-1560752751_thumb.jpeg

Edytowane przez sero1975
  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...