Skocz do zawartości

Szczupaki 2019


welpa1809

Rekomendowane odpowiedzi

W środku ubiegłego tygodnia, bez pośpiechu ale też z jakimiś nadziejami wybraliśmy się z kolegą na wspólne pływanie. Na wodzie jesteśmy około 9.00. Toń jeziora które i tak należy do jednego z najklarowniejszych w okolicy przypomina późną jesienią przefiltrowaną mineralną. W takim akwarium można nacieszyć oczy, jednak większe szczupaki zazwyczaj są mocno wyczulone na wszelkie detale i nienaturalne zachowanie przynęt, tym samym ciężko namówić je do współpracy.

Po cichu liczyliśmy, że esoxy tuż przed nadchodzącym ochłodzeniem będą współpracować jak należy. Gdzie nie spojrzeć towarzyszą nam stalowo - szare odcienie wody i nieba, poprzecinane ścianą suchych trzcinowisk. Temperatura wody jeszcze dość wysoka, co jakiś czas na płytkiej wodzie, właśnie w trzcinach  widzimy ataki drapieżników, prawdopodobnie niewielkich szczupaków. Ustawieni na głębszym, przecinamy granicę jeszcze licznie występującego zielska i otwartej wody.  Co raz podbijamy spore gumy pozwalając im po chwili na swobodny opad.

Gawęda się plecie a mi po kolejnym podbiciu coś delikatnie pacnęło szczytówką. Docinam odruchowo i czuję typowo okoniowy "telegraf", kij gnie się solidnie. Co najciekawsze ryba palnęła w dwudziesto - centymetrową gumę. Niestety po kilku metrach spada, klnę po cichu bo musiał to być już naprawdę dobry koń, brak jakichkolwiek śladów zębów na świeżej gumie nie pozostawiają wątpliwości. Łyk herbaty z termosu, w oddali prawdopodobnie jastrząb patroluje skraj lasu szukając czegoś na obiad. Obserwuję go jakiś czas po czym wracam do "pracy". Grzesiek szuka stad drobnicy, których zazwyczaj pilnują jakieś drapieżniki. W oddali widzimy kolegów, którzy nieco później zaczęli łowy. Kolejne miejsce, kotwica na dnie. Na agrafkach dwudziesto kilku centymetrowe kotlety co chwila wpadają z łoskotem do wody. Jakoś nie potrafię cicho kłaść na wodzie takiego asortymentu :)  Patrzę na Grześka, ten podbija na dwa razy i robi pauzę. W tym momencie soczyste docięcie i kijek zaczyna pięknie pulsować. Dzięki bardzo klarownej wodzie widzę z daleka miotającego się esoxa, który początkowo wydał mi się sporo większy. Kilka młynków przy burcie i zębaty ląduje w podbieraku. Do ośmiu dych trochę zabrakło ale i tak to już solidna ryba. Łyknął bardzo głęboko, akcja odhaczania nieco się przeciągnęła i bez zbędnych sesji ryba wraca szybko do wody.

Przestawiamy się dość często jednak szczupaki, pomimo naszych kombinacji mają nas w nosie. Grzesiek doławia pięćdziesiątaczka a czas jak to na rybach nieubłaganie się kurczy. Zostało nam może z pół godziny, nieco już zniechęceni acz jeszcze z tlącą się nadzieją ustawiamy pływadło, kotwica w dół. Rzucam na płytszą wodę, podbicie i strzał. Po kilku godzinach posuchy reaguję gwałtownie a na końcu linki miota się szczupacze dziecię. Odpinam gówniarza który żwawo odpływa  do domu. Przestawiamy się jeszcze na chwilkę, znów guma ląduje na wodzie około dwu metrowej. Gdzieś na czwartym metrze, kilkanaście metrów od pontonu odnotowuję mocny strzał, który momentalnie wyostrzył wszystkie zmysły. Odruchowo poprawiam lekko zacięcie, skracam dystans pomiędzy mną a zębatym. Widzę tuż pod powierzchnią rozdziawioną wielką gębę a po chwili złoto zielony, gruby bok pięknego esoxa. Nie bawiąc się siłowo przytrzymuję go blisko burty, szczupak jest w świetnej kondycji i daje nura pod ponton. Pompuję znów zdecydowanie i miotającego się wściekle zębacza zgrabnie zagarnia podbierakiem kolega, dzięki Grzesiu ;)

Ryba odpina się w podbieraku, teraz już może, uff. Patrzymy na siebie z niedowierzaniem a ja cieszę michę, bo po raz kolejny zdumiewa mnie nieprzewidywalność i piękno wędkarskich wypraw, gdzie warto z wiarą czesać wodę do ostatniej minuty. U mnie takie sytuacje to już chyba jakaś prawidłowość, jednak zupełnie mi to nie przeszkadza  :)

 

post-51351-0-09754700-1574796869_thumb.jpg

 

post-51351-0-18780600-1574796884_thumb.jpg

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"                                               :good:

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 41
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

90cm na keitecha 4 i czeburaszce 8gr.Najpierw obcial twistera fiolet jak lowilem okonie ,no to sie wkurzylem i wziilem do reki tournamenta inshora do 14gr przyoon wolfram i po ok 20 min rzucania powtorzyl .Hol bajka ryba pokazala swoja moc odjazd po braniu na jakies 15m pozniej kociol i powolny hol do brzegu ...ech chyba znowu tam pojade .

post-55992-0-99279600-1574918568_thumb.jpeg

  • Like 19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maćku, nie boisz się wsadzać paluszków pod pokrywy skrzelowe, widząc połkniętą dozbrojkę? Po majowych urlopach takie sytuacje śnią mi się po nocach, sprawiając że budzę się z obłędem w oczach. Paluszek przebity przez kotwicę w tej konfiguracji to sytuacja całkowicie patowa. Szczególnie, gdy metróweczka zacznie wywijać obertasy. Wędkarska rosyjska ruletka. Chyba trzeba pomyśleć o solidnej, odpornej na przebicia rękawicy. Ryb gratuluję,a brania przy burcie bajka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekałem na takie Twoje filmy :good:

 

Bob, miałem problemy techniczne. Przy jednym projekcie filmowym padł mi komputer, kamera i dron (i laptop, ale tego odratowałem). W końcu ogarnąłem nowy sprzęt i ogromny dysk zewnętrzny gdzie mogę spokojnie zbierać materiały. Będzie trochę filmów niedługo.

 

Maćku, nie boisz się wsadzać paluszków pod pokrywy skrzelowe, widząc połkniętą dozbrojkę? Po majowych urlopach takie sytuacje śnią mi się po nocach, sprawiając że budzę się z obłędem w oczach. Paluszek przebity przez kotwicę w tej konfiguracji to sytuacja całkowicie patowa. Szczególnie, gdy metróweczka zacznie wywijać obertasy. Wędkarska rosyjska ruletka. Chyba trzeba pomyśleć o solidnej, odpornej na przebicia rękawicy. Ryb gratuluję,a brania przy burcie bajka.

Zanim włożyłem łapę zobaczyłem gdzie jest kotwica więc ryzyka jako takiego nie było. Poza tym podczas "operowania" dużym szczupakiem trzeba być pewnym tego co się z nim robi. Ja się skaleczeń nie boję, ważne jest żeby rybie nie zrobić jakiś wielkich szkód.

 

Pozdr

M

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie zameldowała się bardzo gruba 80-ka. Zdjęcie tego nie pokazuje, ale była naprawdę wypasiona ;). Jak na moją wodę, to bardzo fajna sztuka, takie ryby jak ta ze zdjęcia, trafiają się na tej wodzie 2-3 sztuki w ciągu roku biorąc pod uwagę wszystkich, którzy latają ze spinningami, więc trafił mi się rodzynek  :).

 

post-64466-0-92655200-1575140992_thumb.jpg

  • Like 20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Hola Chicos!

 

Pewne łowisko obdarowało mnie w tym roku wieloma okoniami i szczupaczkami (jako przyłów). Dzisiaj na koniec sezonu z wdzięczności postanowiłem je wysprzątać. W przeciągu 15minut zapełniłem worek 60l i to niestety było mało  :mellow: Butelki po piwie, wódce, worki foliowe, worki po zanętach, pudełka po robakach... uzbierało się tego dobre 10kg. 

Wędka była dziś tylko dodatkiem, dosłownie chwilę poświęciłem łowieniu i postanowiłem wstrzelić się w sportowe szczupaki i duże oksy. Wybór padł na kija do 18g, plecionka 0.8 PE zakończona najcieńszą linką tytanową oraz przynęty 10-12cm. No i to wyniki z całego dnia:

Przed:

post-70940-0-00606700-1576947155_thumb.jpg

Po:

post-70940-0-59224800-1576947187_thumb.jpg

post-70940-0-96068000-1576947234_thumb.jpg

post-70940-0-89664900-1576947265_thumb.jpg

 

Troszkę się chwalę, ale duma mnie rozpiera  :) a przy okazji udało się wyjąć mocnego 80+ niekwestionowanego rekorda łowiska :P

Przed:

post-70940-0-13575000-1576947472_thumb.jpg

Po (trochę chaotycznie):

post-70940-0-81785400-1576947720_thumb.jpg

 

To jeszcze nie koniec sprzątania w tym roku. Polecam Wszystkim! :D

  • Like 40
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast kolejny dzień siedzieć przy stole wybrałem się na spacer nad jedna z pomorskich rzek. Rzeka o tej porze roku wygląda jak martwa jednak z doświadczenia wiem że część rezydentów nie zmienia miejscówek nawet na zimę. Tego dnia doczekałem się tylko jednego brania. Rybie do metra sporo brakuje jednak była niesamowicie gruba i dała dużo frajdy podczas holu w nurcie.

 

DSC2164aJ_qaxxnrn.jpg

  • Like 45
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam . Moja dzisiejsza rybka z odry , 87 cm na perłowego snake od sewro custom  9cm. Tępe uderzenie i krótki odjazd ,szybki hol i rybka w bardzo dobrej kondycji trafiła do wody.Lepszego zakończenia sezonu nie mogłem sobie wymarzyć .Pozdrawiam .Szczęśliwego Nowego Roku i nowych PB.

 

 

 

 

 

          post-67449-0-05801400-1577714983_thumb.png

Edytowane przez alex71
  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ku.. a,

Napisałem posta na telefonie.

Na 3 strony A4.

I zjadło mi go.

Tak czy inaczej zakończyłem sezon.

Miarowa Grubaska pełna ikry - szybko wróciła do wody oczywiście.

 

Urwał.

 

Telefon mnie nie lubi.

 

Tak czy inaczej.

Dobry Sylwester zakończony szczupakiem, a teraz party w Szczawnicy.

Jedyny minus - je....e z petardami :-(

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku

 

Pozdrawiam Tomek

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...