darkonis Opublikowano 5 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2019 U mnie jezioro z głęboką wodą do 41 m,1 maja woda 13,2 stopnia ,ryby aktywne chętne, później już tylko gorzej ,temperatura wody spadła do 9 i ryby się potopiły,czekam na poprawę pogody i dopiero ruszam , oczywiście jakieś ryby mimo tych spadków były ale bez szału, ogólnie majówka udana 4 ryby na koncie najmniejsza 72, największa 85 :-Ja łowiłem na niewielkich wodach z wodą 30; 20 i 10 metrów, na echo widziałem że ryby skupiają się max 4 metry to łowiłem w "trawach "..wszystko tak naprawdę zależy od tego jaka biała ryba występuje na danym jeziorze, bo np. jeżeli jest tam liczna sielawa to to zmienia postać rzeczy ...Ogólnie niby te największe wycierają się najpóźniej i u mnie jak by to się sprawdzało, bo większość zdarzeń jakie miałem w maju z połowem średnich i dużych szczupaków to przełom połowy maja początek czerwca ..Może też być tak że po prostu u mnie okoń uaktywnia się właśnie tak w połowie maja początku czerwca ( zbija się w duże ławice i intensywnie żeruje) i ten większy szczupak podchodzi za nim .. Też i tarło płoci ma znaczenie i jeżeli akurat zbiegnie się z początkiem maja to te największe lochy na pewno do niej wyjdą...Takie tam moje przemyślenia Gorzej jak tych dużych loch w danej wodzie nie ma..W każdym bądź razie te mamusie uwielbiają konkretnie zjeść np. okonka, sielawę czy płotkę (wiem to już od małolata jak latałem z żywcówką i wyciągałem przyzwoite ryby) , a ukleja cóż jakoś nie zauważyłem żeby to był pokarm dla grubego szczupaka , a nawet sandacza za to okoń ją uwielbia:) Można się też zdziwić jak biczujemy wodę cały dzień przynętami 15-25centów bez efektu , a tu jakiś niedzielny wędkarz np. na mansa predatora 3 z "trawy" wytarga przy nas zacnego zębacza bo akurat se stał i żerował na drobnych rybkach tam buszujących i w dupie miał nasze 20cm wabiki Reasumując długi weekend majowy się skończył i pozostała szara rzeczywistość ..Na rybki nie narzekam mimo że były skromne , ale coś tam się działo ..Zawiódł mnie tylko dzisiejszy dzień ..Gratki ładnych połowów i Połamania... 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomaszpachalski Opublikowano 5 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2019 U mnie 1 i 2 maj przyzwoity, ale im dalej tym gorzej. Tzn ilościowo niezle, ale jakościowo słabo. Tak czy siak, szczupaki już chętnie podnoszą się do chlapaków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadekb Opublikowano 5 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2019 (edytowane) Pogoda szczupakowa, więc zanim Wisła mnie na nowo wciągnie, pojechałem na szczupaki. Przez pół dnia tylko dwa kontakty. Szkoda, że pierwszy tylko wzrokowy. Woda kryształ, więc wrażenia jakby się oglądało ryby w akwarium. Pierwszy szczupak stał przy brzegu. Kiedy wykrył zbliżającą się gumę ( z ok. 3 m), zrobił w jaj kierunku zwrot i tym samym się ujawnił, bo zrobił sporą falę. W kolejnych dwóch sekundach był już za przynętą. Wyglądał na agresywną, żerującą rybę, ale nie walnął. Przyszedł za przynętą pod samą szczytówkę. Na wdechu, małym palcem zluzowałem tylko hamulec i zrobiłem mu przed pyskiem małe dingu, dingu. Opłynął gumę dokoła, popatrzył na mnie i niespiesznie sobie odpłynął. Szkoda bo dobre 90+. Może i 100. Na koniec deszczowego spaceru nad jednym z krakowskich grajdołów pewnie pacło 80+. NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 6 Maja 2019 przez bartsiedlce 44 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Crocker Opublikowano 6 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2019 (edytowane) Cierpliwość popłaca. To stara wedkarska zasada. Mimo złej pogody i pozornego bezrybia ... Ryba z ostatniego rzutu, z 1.5 m " martwej " wody ... Nowe PB 98.5 cm na starego dobrego GNOMA 3 z limitowanej serii - czysty mosiądz To był 3 dzień majówki. Po słonecznym 1 maja pozostał duży niedosyt. Ryby stały głęboko i nie reagowały na przynety. Pogoda kolejnego dnia nie pozwoliła w ogóle wypłynąć na wodę ze względu na bardzo silny wiatr. Dopiero sobota wynagrodzila wysilki podwójnie. Rybka skusiła się na wahadlowke pod koniec łowienia, dosłownie w ostatnim rzucie stojac na bardzo płytkiej, spokojnej wodzie. Agresywnie pobrala szybko prowadzonego GNOMa 3. Dobrze dobrany i mocny sprzęt pozwolił na pewny i bezpieczny hol a rybka po 2 minutach była już w podbieraku. Miara pokazała 98.5 cm a ja od soboty cieszę się nowym PB. W tym roku liczę na przekroczenie granicy 100 cm bo to dopiero początek sezonu .... NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 10 Maja 2019 przez bartsiedlce 49 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Crocker Opublikowano 6 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2019 (edytowane) Sprzęt to Fenwick HMG 17 lb i Biomaster 4000 FB, do tego Daiwa j-braid 0,16. Edytowane 13 Maja 2019 przez bartsiedlce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. spinnerman Opublikowano 6 Maja 2019 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2019 Kilka rugenowych pajków.Dla tych co się wybierają, radził bym wstrzymć się i poczekać na zmianę pogody. Warunki są naprawdę bardzo trudne i niebezpieczne. Część ryb jeszcze nie wytarta...Więcej https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1255500497939263&id=561988027290517¬if_id=1557154998416844¬if_t=page_post_reactionPozdro A 60 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shavt Opublikowano 10 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2019 Szybkie kilka rzutów przed pracą. Lekka xzoga, TP4000, varivas power braid 1.5 X8 i moja guma 17cm na offsecie 7/0 Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka 34 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BOB1 Opublikowano 10 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2019 Gratuluję ryby , ale gratuluję również przynęty. Otrzymane od Ciebie do testów na Finlandię używałem regularnie. Niestety ryby nie złowiłem na nie ...ale na tym wyjeździe ryby brały naprawdę na niewiele przynęt Mam jednak pewność, że to tylko kwestia czasu i okoliczność bo przynęty mają potencjał. Świetnie pracują uzbrojone tylko w systemik 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hm62 Opublikowano 11 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2019 Dzisiaj jedno branie i fajna 80 w łodzi :-) 28 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
salmon1977 Opublikowano 12 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2019 Noo..ładnie chapnął na dwa razy .???? U mnie sama młodzież na weterana którego odstrzeliłem ale odnaleźliśmy go na 3 metrach ???? 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nurek28 Opublikowano 12 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2019 Pięknie wybarwiony szczupak 98cm 38 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hm62 Opublikowano 12 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2019 Dzisiaj też tylko jedno branie ale lepsza konstrukcja,mamusia zapozowała na podusi do fotki z kalkulatora :-) miara wskazała 92 cm :-) 24 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARIUSZ 69 Opublikowano 12 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2019 Początek sezonu nie napawał optymizmen, sporo ryb które nie porażały swoimi rozmiarami, już miałem w pewnym momencie dość rannego wstawiania (morale na bardzo niskim poziomie).Start o 6 oczywiście rano ,początek słaby a nawet tragiczny nic się nie dzieje ,zmieniamy miejscówki i przynęty bez rezultatu, zatrzymuję się w dobrym miejscu w którym już nie raz trafiałem ładne ryby ,pierwsze podanie przynęty i coś nieśmiało interesuje się wabikiem ,za drugim razem to samo ,do trzech razy sztuka i tak się stało, lekkie puknięcie i zacinam bez namysłu, ryba odjeżdźa momentalnie i ten lubiany chyba przez wszystkich dźwięk hamulca w kołowrotku, szczupak trzyma się dna i nie chce wyjść do powierzchni, trwa to chwilę i pokazuje się pozostawiając wir na wodzie i ponownie schodzi głębiej ,odchodzi od łódki po chwili jednak mam go już przy łodzi,po czym nastepuje stary numer czyli ucieczka pod łajbę wędka gnie się w literę C ,udaje się wyjść z opresji i ryba przepływa wzdłuż burty omijając śrubę silnika odpływa ponownie już na nie dużą odległość, już jest lekko osłabiona i staram się to szybko zakończyć aby jej niepotrzebnie nie męczyć, kolega sprawnie podbiera szczupaka i pozostaje jeszcze tylko zrobić zdjęcia i nakręcić filmik jak odpływa Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka 36 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bony20 Opublikowano 13 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2019 100+ 40 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
panpawel85 Opublikowano 15 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2019 Tłuste 85 z małego jeziorkaMc corzza czc-692ml-BF do 3/8oz, t3 air, linka .10 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darek Koralewski Opublikowano 19 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2019 4 szt ze Szwecji, wzięły na Pigshad blue pearl i Eastfield Wingman 19 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacek.hetflaisz Opublikowano 20 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2019 Wczorajszy jeden z trzech ????, oczywiście nasz krajowy ☺, na blaszkę ????. 30 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shavt Opublikowano 23 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2019 Miałem chwilę żeby porzucać. Zimno, 6stopni i deszcz.. ryby odsunięte od brzegów więc gumy na offsetach nie będą działać. 5g wkrętka i jedna kotwica wpięta od spodu jednym grotem w moją gumę 17cm. Brania bardzo agresywne. W taką pogodę sprawdza mi się fiolet, tym razem z żółtymi i czerwonymi akcentami. W 2h trafiłem 7 szczupaków 60-80cm.Największy w czasie walki ogonek skasował. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka 37 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. dekosz Opublikowano 23 Maja 2019 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2019 (edytowane) Siemanko dzisiaj obiecany opis mojej przygody ze szczupakiem 124 cm Żarnowieckie potwory O jeziorze Żarnowieckim słyszałem już dwa lata temu za sprawą mojego kolegi Marcina. Niestety brak czasu i sprawy zawodowe nie pozwoliły odwiedzić zbiornika wcześniej. Legendy o ponad 130 cm szczupakach działały na moją wyobraźnię i nie pozwalały na spokojny sen. Stwierdziłem, że chyba tylko tam mogę pobić swoją „życiówkę”. Musiałem odwiedzić Żarnowiec w tym roku!Po przeanalizowaniu kalendarza wytypowaliśmy długi weekend majowy. Był to idealny moment by zapolować na metrowe ryby. Szczupaki odpoczywały całą zimę i tylko czekały na nasze gumowe kąski. 6 godzin jazdy z Warszawy i meldujemy się nad taflą jeziora. Zrzucamy naszą łódź na wodę i wypływamy na krótki zwiad w celu namierzenia ryb oraz zaznaczenia punktów GPS. Zapisy są bardzo obiecujące, mnóstwo ławic i stojące obok nich drapieżniki na kantach. Spływamy na kolację, gdzie spotykamy całe grono wędkarzy, którzy podobnie jak my o świcie ruszą na podbój wody.Poranny falstart …. Punkt piąta jesteśmy na przystani, pakujemy nasz sprzęt i płyniemy na miejscówki. Do godziny 12 zamierzamy łowić metodą castingowową oraz spinningową, a po południu spróbujemy swoich sił w trolingu. Cały nasz plan niestety pokrzyżowała pogoda, która umożliwiła nam wędkowanie tylko przez dwie godziny. Podmuchy wiatru do 90 km/h i bałwany na wodzie zmusiły nas do kapitulacji. Ze smutnymi twarzami spłynęliśmy do przystani i oczekiwaliśmy na poprawę pogody.Magiczny moment : Po południu wiatr trochę osłabł, decydujemy się na wypłynięcie. Mieliśmy w końcu porządnie przetestować kombinezony Daiwy z membraną gore-tex. Warunki do testów w tym momencie były „znakomite”. Podmuchy wiatru, co jakiś czas podnosiły krople wody z jeziora uniemożliwiając rzucanie nawet ciężkimi przynętami, które lądowały po rzucie pod naszymi nogami, do tego padał deszcz i grad, wszyscy wracali do przystani, tylko nie my, ale przecież Team Daiwa nie wymięka! Nie przyjechaliśmy tutaj po to by siedzieć w pensjonacie. Pogoda skazuje nas na metodę trolingową. Szybko przewiązujemy zestawy, ja wybieram kije Daiwa Prorex XR w wersji castingowej do 120 gramów i do kompletu multiplikator tatula, Marek wyciąga najgrubszy kaliber, a mianowicie Daiwe Lexę do 175 gramów i Dawie Ryoge 1520, niesamowity jest ten mały mocarz, a ta terkotka podczas walki ryby to czysta poezja dla ucha. Na multikach mamy nawiniętego nowego J-braida grand 8- splotowego o średnicy 0,24 mm. Jako przypon stosujemy długi około metrowy przypon z grubego fluorocarbonu i wrzucamy nasze 250 gramowe trouty i hybrydowe swimbaity, ja siadam na podeście i obserwuje szczytówki, a Marek steruje. Po godzinie pływania mamy pierwsze potężne branie. Zrywam się z „bocianiego gniazda” i lecę zwinąć zestawy, by ułatwić Markowi hol. Ryba jest duża ma ponad metr, niestety przy burcie trzepie pyskiem i spina się… walczymy dalej. Nie minęło 15 minut, a na moim Prorexie obserwuje delikatne branie. Zacinam i czuję pulsujący ciężar. Charakter walki wskazuje na godnego przeciwnika, holuję spokojnie, powoli. Daję rybie wyszaleć się daleko od łodzi, Marek zwija w tym czasie pozostałe zestawy. Prorex pięknie wygięty po dolnik, ale czuję, że przy odjeździe mam czym zatrzymać szczupaka. Po kilku minutach mamy olbrzymią rybę przy burcie. Jest rekordowa, może mieć 120 cm !!! Zapięta jest za jeden grot. Serce wali, ręce się trzęsą, a nogi uginają, takiej ryby jeszcze nie widziałem na żywo. Naprowadzam na podbierak, który w domu wydawał się olbrzymi, a teraz jest mały. Na szczęście udaje się Markowi podebrać krokodyla. JEST!!! Głośny okrzyk rozbrzmiewa od Nadola po Lubkowo. Patrzymy się na siebie i nie wierzymy, szczupak jest ogromny i wręcz kwadratowy, widać nie próżnował po tarle. Szybkie mierzenie i mam swój rekord życiowy 124 cm ! „Życiówka” pobita o 9 cm w Polsce. Robimy kilka fotek i wypuszczamy „madame” do jej środowiska. Odpływa majestatycznie i powoli znika w żarnowieckich głębinach. Nasza radość jest olbrzymia. Plan wykonaliśmy w 100 %. Wytrwałość i walka do ostatnich chwil została wynagrodzona. Do zmroku zostało nam jeszcze pół godziny. W tym czasie łowimy jeszcze jedną małą rybę i wracamy do przystani. Tego dnia nie zapomnę do końca życia. Pozdrawiam Jakub Fiećko NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 23 Maja 2019 przez bartsiedlce 71 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BOB1 Opublikowano 23 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2019 Na jakiej głębokości lokalizowaliście ryby? Z jakiej wyjechała ta mamusia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dekosz Opublikowano 23 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2019 (edytowane) Najwięcej ryb stało na kantach na 10 metrach, ale ta wyjechała na 14-15 metrach. Pierwsza metrówa wzieła na 10-11Woda bardzo zimna 9 -11 stopni Edytowane 3 Czerwca 2019 przez bartsiedlce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greg1407 Opublikowano 25 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2019 Jako że Odrą spływa fala przyborowa to niestety nie ma szans na normalne łowienie.. Odwiedziłem więc zupełnie inne miejsce i opłaciło się.. Branie na około 10 metrach i długim dystansie objawione solidnym kopnieciem, hol bardzo przyjemny z wyskokiem na powierzchnię.. 34 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pescador_de_caña Opublikowano 26 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2019 Przełamanie złej passy. Auto u***ne w błocie po nadkola, ale warto było pojechać, żeby ujrzeć w końcu coś 80+. Choć na zdjęciu nie wygląda ¯\\_(ツ)\_/¯ Sprzęt: Keeper, Shimano, batson, pee wee, surflon, fatso 10f, bez podbieraka i zadziorów.Miejsce: Torfniak Duży 23 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hm62 Opublikowano 26 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2019 Pogoda w kratkę ale musiałem inaczej bym się udusił :-)I znowu jedno branie i kalkulator,i podusia :-) a na niej ona ,91 cm :-) 30 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Crocker Opublikowano 27 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2019 Centkowany zbój z Dadajowych habazi 18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.