Janusz1966 Opublikowano 22 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2019 Taki z czwartku... Wysłane z mojego LG-H930 przy użyciu Tapatalka 21 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shavt Opublikowano 22 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2019 (edytowane) Bravo @Shavt Wspaniała Ryba.Gratuluję ! Co nazywasz pierwszym opadem na wodzie 70 cm ?Branie bezpośrednio po wpadnięciu przynęty do wody ? PozdrawiamDzięki Widziałem go wtedy 3dni wcześniej na wodzie 70cm. Natomiast wziął z pełnego rzutu około 50m a było tam z 3m głębokości. Ta sama ryba. We wtorek ruszam na kilka dni polowić z ojcem. No i jeszcze jakieś foto musi być okolodziwiecdziesiataka Branie blisko brzegu, zza kamienia. Sprzęt trochę wzmocniłem, linka PE 2.0 8x i kijek około 20lb. Przynęta się nieulokowała Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka Edytowane 22 Czerwca 2019 przez shavt 29 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Pulsar Opublikowano 23 Czerwca 2019 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2019 (edytowane) Jakoś nigdy nie przepadałem za łowieniem szczupaków. Po prostu nie podobało mi się, że może to robić każdy z kawałkiem blachy czy gumy. Zupełnie inna bajka niż w przypadku kleni czy pstrągów.Jednak od pewnego czasu na mojej rzece nie da się łowić. Przy okazji też wykończyłem dotychczasowy kołowrotek, a nowy który zakupiłem po dwóch wypadach poszedł na gwarancję. Wędkarska posucha trwała dość długo. Głód wędkowania narastał we mnie od ponad miesiąca. Zdecydowałem się więc polować na szczupaki. Nie mam nigdzie w okolicy jakichś specjalnych łowisk. W najbliższej są dwa, nieduże jeziorka. Jedno ogólnodostępne, bardzo rybne ale i z wysoką presją. Przez dwa tygodnie, będąc około 10 razy nad wodą w różnych porach, miałem tam tylko dwa brania.Drugie to ukryte w środku lasu, dzikie łowisko. Charakteryzuje się tym, że bardzo mocno zarasta. Łowienie jest możliwe tylko zaraz na początku sezonu i na samiutkim końcu, kiedy roślinność opadnie około 50cm poniżej lustra wody. W tym roku dość fajnie na nim połowiłem, praktycznie za każdym razem trafiały się zębate w okolicy 70cm. W najdłuższym i najszerszym miejscu ma jakieś 200m oraz 60m, a na całej lini brzegu można znaleźć 6 stanowisk z których niezbyt komfortowo można oddać jakikolwiek rzut. Już ponad trzy tygodnie nie odwiedzałem owego łowiska, ponieważ roślinność zupełnie uniemożliwia łowienie. Niedawno robiąc zakupy w sklepie wędkarskim, moją uwagę przykuły żabki z Jaxona. Z myślą o nowej metodzie której miałem używać, wziąłem najcięższą 14 gramową.I jak ją kupiłem, tak cisnąłem ją w otchłań torby.Wstyd się przyznać, ale ostanie wyniki nawet nie zachęcały do wyjścia nad wodę. Byłem w wędkarskiej depresji. Dzisiaj z czystej ciekawości postanowiłem odwiedzić to dzikie po żwirowisko.Zapakowałem do samochodu nowy jak dla mnie zestaw: casting. A do kieszeni wsadziłem tylko jedną przynętę: wyżej wspomnianą żabkę.Jakoś ciężko było mi uwierzyć w skuteczność żaby, opisy kilkudziesięciu brań były nie realne jak na moje warunki. Prawdę mówiąc nie liczyłem na jakiekolwiek branie.Nie do końca spodziewałem się widoku spotkanego na łowisku. Wody nie było nawet widać spod zielonych glonów. Postanowiłem wypróbować tak zachwalaną przynętę. Pierwsze kilkadziesiąt rzutów nie przyniosło żadnego skutku.W akompaniamencie komarów, bąków oraz pokrzyw większych ode mnie, zmieniłem stanowisko. Tam kilkunasty z kolei rzut, przyniósł mi pierwsze w życiu wyjście szczupaka do powierzchniowej przynęty. Oczywiście z podniecenia zaciąłem zbyt szybko. Wiedziałem już jak mniej więcej prowadzić przynętę. Dwa rzuty później ten sam szczupak uderzył do żabki. Niestety reakcja znów była zbyt szybka. W zasadzie na tym mógłbym już kończyć łowienie. Postanowiłem obłowić dookoła cały staw, co z racji jego wymiarów nie było zbyt trudne. Na kolejnej miejscówce miałem dwa wyjścia do przynęty, adrenalina była niesamowita patrząc na wyskakujące spod zielska szczupaki.Na czwartym już z kolei miejscu, kiedy prowadziłem żabkę już pod brzegiem, zobaczyłem poruszenie pod glonami. Rzut w to samo miejsce, dwa szarpnięcia korbką i jest!! Kij bardzo ładnie zaczął pracować, skręcony na maksa hamulec nie pozwolił odejść rybie w ziele. Emocje sięgnęły zenitu kiedy okazało się, że grubasek nie chce zmieścić się do mojego pstrągowego podbieraka a przynęta jest wcięta bardzo płytko. Kiedy po trzeciej próbie wszedł do podbieraka, przynęta wyskoczyła z pyska! Ryby nie mierzyłem, na oko miała ponad 70 centymetrów. Bardzo ładnie jak na debiut przynęty. Amator żabek bardzo szybko wrócił do wody w świetnej kondycji. Na tej miejscówce miałem jeszcze cztery wyjścia oraz dwa wymiarowe szczupaczki na brzegu.Te czyste oczka na wodzie, na lini prowadzenia przynęty to miejsca brań ryb. Naprawdę byłem zaskoczony tym co wyprawia ta przynęta. Mój sceptycyzm bardzo szybko zniknął.Ostatnim miejscem na które poszedłem, był najbardziej zarośnięty róg stawu. Jest to chyba najgłębsze miejsce tego łowiska, około 2-2.5m. Lubię to miejsce, chociaż nigdy nie złapałem tam ryby.Stanąłem na lekko wcinającym się w staw, żwirowym cypelku. Kilkanaście oddanych rzutów na około 40 metrów spłodziło tylko jedno niecelne branie. Ryba dość mocno chybiła, miała problem przebić się przez gęste ziele.Postanowiłem zmienić taktykę prowadzenia przynęty. Z ciągłego, mozolnego zwijania przeszedłem na dwa, trzy szybkie obroty korbą, aby przynęta aż wyskoczyła z wody i kilka chwil przerwy. Wyglądało to jakby żaba skakała z kępki na kępkę, odpoczywając przy tym co po chwilę.Zmiana taktyki przyniosła skutek. Na kiju zameldował się kolejny nie wielki drapieżnik, po chwili jednak spadł.Dwa rzuty później patrzyłem jak potężna ryba wyskakuje nad wodę, i pyskiem nurkuje w dół aby capnąć moją żabę. Serce od razu skoczyło mi do gardła, ciężko było w sobie zwalczyć odruch przedwczesnego zacięcia. Walka z własnymi demonami skończyła się kiedy poczułem potężne szarpnięcie na kiju. Zaciąłem! ryba przymurowała do dnia i nie daje się ruszyć. Hamulec nadal podkręcony na maksa, a ryba powoli zaczyna odjazd. Kij który uważałem za szczotkę zrobił się nagle wiotką gałązką. Uwierzcie lub nie, ale w życiu nie słyszałem aby kij trzeszczał, tak jak robił to w tej chwili. Z obawy o wytrzymałość zestawu poluzowałem hamulec multiplikatora. Był to bardzo duży błąd ponieważ ryba wpłynęła w duże skupisko podwodnej roślinności. Poczułem tylko kilka szarpnięć pyskiem i dobijający luz na kiju.Emocji nie mogłem uspokoić przez następne kilka minut. Ryba na spokojnie miała ponad 90 centymetrów.Usiadłem na żwirku i obserwowałem spokojną powierzchnię zielonego jeziora. Nic nie wskazywało na to co rozegrało się kilka chwil temu. A może to tylko efekt przegrzania, może miałem omamy? Nie... potężne oko na powierzchni glonów, spod którego widać było wodę wskazywało miejsce brania. Po kilku chwilach na opanowanie emocji przyjrzałem się przynęcie w którą tak mocno nie wierzyłem. Poległa! Poległa w boju z powodu odniesionych ran, przewinęło mi się przez myśl. Nie miała zbyt długiego wędkarskiego życia. Cóż... po weekendzie trzeba zaopiekować się resztą stada która wisi w gablocie sklepu wędkarskiego. Trzeba się zwijać bo drugiej żaby nie mam, a i mugga jakoś zdawała się przestawać chronić przed krwiopijcami. Oj, wieczorem chyba będę mieć kłopot z zaśnięciem z powodu emocji. Nawet nie zauważyłem kiedy z życia czmychnęły mi cztery godziny!A po kolegę który zaspokoił mój wędkarski głód jeszcze wrócę! Chyba naprawdę zacznę lubić się z przynętami powierzchniowymi. Czy wspominałem już, że na początku spotkałem dwóch wędkarzy którzy spiningowali, w kilku oczkach wolnych od ziela? A no podpytani o wyniki stwierdzili jednogłośnie, że nic tu nie pływa! A więc niech i taka opinia o łowisku pójdzie w świat. Jaki był końcowy efekt łowienia na tą "nie" skuteczną przynętę? 12 brań z których każde wynosiło adrenalinę na niewyobrażalny poziom.Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że powierzchniowe łowienie szczupaków rajcuje mnie tak samo jak łowienie dużych pstrągów. Ja wiem, że niektórym może się nie spodobać zaśmiecanie wątku opisami ryb tak małych w porównaniu do prezentowanych tutaj potworów. Ale czuję głód pisania i prostu nie mogę w sobie tego zdusić. Sprzętowo:Savage Gear MPP2 20-60 221cmAbu Revo SX który nie może doczekać się serwisu.Daiwa Shinobi 30lbJaxon Frog 14g Edytowane 23 Czerwca 2019 przez Pulsar 50 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darek Koralewski Opublikowano 23 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2019 Dzisiejszy dzień udany, największa płoć na spinning 22cm, okonie w tym największy 40cm i szczupaki, jeden 60, jeden 85 i 110cm Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk 27 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fajlip Opublikowano 28 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2019 116-ka z Żarnowca. Z ręki w 15cm jerka 35 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shavt Opublikowano 2 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2019 Kolejny brzegowy szczupak tym razem równe 100cm, zza kamienia. Nie ma kamieni nie ma szczupaków.Zimno było, 7stopni woda niewiele cieplejsza.. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka 34 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomaszpachalski Opublikowano 4 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2019 Brzegowy wieczorny [emoji16] Talon VI+, Caldia X i herring 16 na leniwym opadzie. Jest dobrze, ale może być lepiej [emoji6] Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk 35 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sebo0707 Opublikowano 6 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2019 Złote 105 klasyczne 105 Chudziutkie 114 Gluty 90+ i z trola Sebo 40 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zetika16 Opublikowano 6 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2019 (edytowane) Złote 105klasyczne 105 Chudziutkie 114 Gluty 90+ i z trola SeboZ otwartej wody widzę... Głęboko stały? Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka Edytowane 6 Lipca 2019 przez bartsiedlce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sebo0707 Opublikowano 6 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2019 Z otwartej wody widzę... Głęboko stały? Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu TapatalkaTomasz 3/4 metry na skraju zielska 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deichkind Opublikowano 7 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2019 103cm , z ręki na Oskara 10cm, C&R 34 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomaszpachalski Opublikowano 11 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2019 (edytowane) 81 cm wypracowanego „pajka” [emoji2956]Cały czas walczę o 100+ [emoji41] chyba lekko nie będzie [emoji1787]Strzelił w średnich rozmiarów gumę [emoji6] Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Edytowane 11 Lipca 2019 przez spinspektor 21 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grisza-78 Opublikowano 15 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2019 Moje póżnowiosenne łowienie na popki. [media] [media] 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomaszpachalski Opublikowano 15 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2019 Świetne ryby @grisza-78 Co to za chlapak jeśli to nie tajemnica ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SID Opublikowano 15 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2019 (edytowane) Moje póżnowiosenne łowienie na popki. Pięknie połowione. Jaka była głębokość wody w obszarze brań? Pozwoliłem sobie zamieścić kolejny Twój film (również klimatyczny). Edytowane 15 Lipca 2019 przez SID 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bob74 Opublikowano 15 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2019 ... wątek Twórcy warto przejrzeć...jest ciekawie... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grisza-78 Opublikowano 16 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2019 Świetne ryby @grisza-78Co to za chlapak jeśli to nie tajemnica ?Dziękuję. Popki to GN lures. 12 cm, 40 do 50 gram. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grisza-78 Opublikowano 16 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2019 (edytowane) Pięknie połowione. Jaka była głębokość wody w obszarze brań? Pozwoliłem sobie zamieścić kolejny Twój film (również klimatyczny). Dziękuję. Głebokość wody to max 3 m, ale z reguły do 1,5 metra, czyli idealnie na popa. Edytowane 17 Lipca 2019 przez bartsiedlce 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maniek1972 Opublikowano 17 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2019 Pierwszy w tym roku grubszy szczupak wiec się pochwalę [emoji6][emoji3]Zdrowa i tłusta ryba Przepraszam za fotki ale byłem sam nad woda Równiutkie 100 cm [emoji106] Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk 28 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maniek1972 Opublikowano 18 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2019 10 cm biało-niebieska smukła guma na 7 gramowe główce, woda 1,5 m. Walnął z pierwszego opadu na miejscówce(fart)[emoji4] Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MajKar Opublikowano 19 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2019 Wczorajszy wyjazd do Huberta @Koincydencja zaowocował moim nowym rekordem szczupaka złowionego na casta miał być sandacz a tu niespodzianka Esox lucius 92 cm. Dzięki Hubercie 30 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bony20 Opublikowano 20 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2019 Obiecałem koledze z forum, że przetestuje kijek xlnt3 do 150 gr. To efekt testu...101 cm. 22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Z Olsztyna Opublikowano 20 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2019 ...i ja coś zapodam ... 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Z Olsztyna Opublikowano 20 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2019 (edytowane) ...nową wodę rozkminiam od 2 lat....nastawiam się na duże pajki i szukam w miejscach wyznaczonych w główce Podstawowa przynęta to coś około 20cm .Ulubioną jest kopyto 9'Łowie w Mälaren .EditOstatnio z przyjazdem przyjaciela było duże ciśnienie na monstery ...,które nie dopisały niestety Na otarcie łez parę fajnych ryb zagościło na łodzi : Edytowane 20 Lipca 2019 przez Z Olsztyna 19 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mackot_88 Opublikowano 22 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2019 (edytowane) To może i ja coś skrobnę. Nie lubię się chwalić,rozpisywać też nie, ale spróbuję coś tam sklecić, żeby miało to ręce i nogi.Przygotowania do wyjazdu trwały długo, bo kilka miesięcy. Pierwszy raz wyjeżdżałam poza granice PL, dlatego obawy były. Co wziąć, jakie przynety,jaki sprzęt, czy pogoda dopisze itd.Jak do tej pory, wstyd się przyznać, miałem PB szczupaka... tylko 85 cm. Przyszedł czas na jego pobicie, jechałem na ryby w bojowym nastawieniu. Liczyłem na fart nowicjusza i chyba zadziałałoPierwszego dnia podczas krótkiego rekonesansu życiówka pobita o skromny 1 cm - zawsze coś. Dzień drugi. Wyplywamy dość późno, nie ważne. Pierwsze napłynięcie, pierwszy rzut i pierdykniecie,że mało kija z ręki nie wyrwało. Szybki hol,podebranie i kupa w gaciach. Jak się później okazało, ryba miała 104 cm, do tego gruba.Emocje opadły, do końca dnia padło jeszcze 5 szt.Później przez kolejnych 5 dni, nie było wcale gorzej, zameldowały się ryby:- 101 cm( branie przy powierzchni, gdzie woda miała ok 5m bezcenne. Ryba za pierwszym razem nie trafiła w przynete, zrobiła kocioł, zatrzymanie jerka, ruch korbą i siedzi!),- 100 cm( branie na krótkim dyszlu, gdzie widziałem jak pajk wychodzi z zielska i otwiera swoje wiadro zasysajac jerka też niczego sobie),- 95, 92 CM, do tego sporo ryb 70-80+. Wszystkie ryby mega silne, frajda z łowienia zajebista.Ilościowo szału przez 7 dni nie było, za to jakościowo jak wyżej.Przy okazji na wyjeździe zaliczyłem pierwszą kotwice w palcu, się zachciało odczepiać pajka ok 80cm w wodzie ( co lepsze, nie pierwsza, którą odczepialem w ten sposó . Poszła świeca i dziękuję. Rozmiar 2/0 przeszedł na wylot, dobrze że bezzadziory używam, bo byłoby słabo. Kolega z łodzi przytrzymał rybę, ja uciąłem grot i wyjąłem to ustrojstwo z palca.Sprzetowo przede wszystkim XZOGA 10KG, TATULA 200HSL (z krótkimi przerwami na łowienie dużymi gumami, wtedy molestowalem Svartzonkera 258cm do 140g+Abu NACL), plecionka Stren Sonic Braid 0,22mm i jerki. NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 22 Lipca 2019 przez bartsiedlce 49 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.