wymiar szczupaka

[Psil]

Tylko z tego wynika, że ktoś powinien się powstrzymać od zabierania ryb.

Bo jeśli PZW pozwala zabierać ryby i jednocześnie samo je odlawia to z prostego rachunku wychodzi, że wartość przyrostu zostaje drastycznie przekroczona.

W takim wypadku woda w krótkim czasie zostaje wyjalowiona.

Oczywiście matematyka nie oddaje rzeczywistości.

Inaczej ryba przyrasta w dużym zbiorniku a inaczej w małej rzeczce. A obie te wody są liczone do statystyki.

Do tego na małej rzece nikt nie będzie odlawial bo często jest to technicznie niemożliwe.

Pozostaje nam więc realnie dość nie wiele tej wody, która jako tako odnosi się do wyliczeń.

[panpawel85]

Te wyliczenia są straszne, pokazują ogromną skalę problemu.

Przerzuciłem pewnie setkę szczupaków, tych małych i tych większych- a nie znam smaku szczupakowego mięsa. Wymiary ochronne jak dla mnie... To na przykład dla szczupaka minimum 60, a wymiar maksymalny... 61cm.

Mozna wędkować, albo łowić ryby... Tak mi sie wydaje, ja jestem wędkarzem i wędkuje, i nie wyobrażam sobie, ze można zabijać to, co sie kocha...

Przecież widok odpływającej ryby tez cieszy michę

[Alexspin]

(...) Mozna wędkować, albo łowić ryby... Tak mi sie wydaje, ja jestem wędkarzem i wędkuje, i nie wyobrażam sobie, ze można zabijać to, co sie kocha...

Przecież widok odpływającej ryby tez cieszy michę

Dla tego od 1992 r. nie zabrałem żadnej złowionej ryby (z wyjątkiem inwazyjnych), a rejestry zwracam puste, oczywiście z wpisanymi łowiskami na których wędkowałem. Co z tego wie dzierżawca? Jaka to statystyka? To tak samo jak ze średnim wynagrodzeniem wyliczanym z pensji kasjerki hipermarketu i prezesa spółki S.P.

Edytowane 9 Czerwca 2019 przez Alexspin

[wobo]

Tak Tomku.

 

Istnieje takie określenie, jak produktywność wody liczona w tonach na hektar. Jest ustalana na podstawie odłowów i statystyk, często archaicznych, powstających przez wiele lat. Uśrednia się lata tłuste i lata chude, niestety. Na tej podstawie dzierżawca ma obowiązek pozyskać X ton ryb w okresie dzierżawy. Jeśli nie złowi w jednym roku, musi dołowić w następnym. Na tej podstawie liczone są również zarybienia, tzw. bazowa kwota połowowa, poniżej której nie można zejść przystępując do przetargu.

Władzuchna traktuje wodę jak bank żywności, urosło, zabić, zjeść, nie urosło, wpuścić, urośnie, zabić, zjeść, amen. 

PZW to organizacja licząca setki tysięcy członków.

Jak to się dzieje, że taka organizacja nie ma żadnego realnego wpływu na "władzuchnę"?

 

To po co nam taka organizacja? Do zbierania składek??????

[wobo]

To nawet dla mnie swego rodzaju ciekawostka:

 

https://www.wprost.pl/534879/73-partie-polityczne-w-Polsce-Niemal-300-tys-czlonkow-i-147-mln-zlotych-przychodow.

 

Przy 10% procentowej mobilizacji wędkarzy(posiadaczy kart wędkarskich - ich ilość szacuję na 2 miliony) można by spokojnie przejąć władzę.

 

Polska byłaby pierwszym wędkarskim krajem -  Polska Rzeczpospolita Wędkarska

[MZieli10]

Romku, tylko weź pod uwagę ilu z nich (nas) to nieortodoksyjni mięsiarze a ilość ta spadnie znacznie.

Wg moich obserwacji znad wody większość ma wciąż głęboko zasady zdrowego rozsądku a nawet RAPR ????

Obawiam się, że większość chciałaby za darmo, zawsze, wszędzie, każdą i na cokolwiek, zgodnie z hasłem "OGRANICZENIA I LIMITY NIE INTERESUJĄ MNIE"

[MZieli10]

Przepraszam, że post pod postem, ale za późno mi przyszła myśl.

@ Panpawel85 - napisałeś "jak można zabijać coś co się kocha?" Nie chcę wsadzać kija w mrowisko, ale ... tak samo jak można to co się kocha traktować hakiem, nawet i bezzadziorowym, sprawiać ból, męczyć i stresować, wyciągać z wody na palące promienie słońca, narażać na utratę zdrowia a czasem potencjalnie życia dla ... satysfakcji? Zaspokojenia instynktów, atawizmów? Frajdy?

Uważam, że coś takiego jak etyka wędkarska jest tematem niezwykle złożonym i śliskim jak diabli. Jest sprawą bardzo indywidualną a wszelkie ekstremizmy a przede wszystkim ich kategoryczne narzucanie nie są dobre.

 

Pan Rysiu wszystko wypuszcza - super, postawa godna pochwały. Jeździ po kraju, potrafi łowić i łowi sporo fajnych ryb. Ale ich nie lubi, więc wypuszcza.

Pan Zdzisiu przestrzega regulaminów, nie bierze więcej niż pozwalają, zwykle sporo mniej, bo gdzie tu złowić 5 kg płotek albo więcej niż 2 szczupaki. Ryby lubi a przy jego wypłacie kilka "darmowych" dobrych kolacji w miesiącu to znaczna ulga dla portfela - okej, nie powinien być w żaden sposób dyskryminowany czy oczerniany.

Pan Grzesiu w sumie łowi mało więc i mało zabiera. Owszem, zdarzyło mu się pod koniec maja zabrać sandacza, bo trafił się pierwszy od 15tu lat, no i temu szczupakowi z zeszłego tygodnia tylko półtora cenrymetra brakło, ale zażarł skubany żywca i nie miał szans na przeżycie... Zresztą nie jego wina, bo szczupaki w ogóle nie brały i Grzesiu na chwilkę zostawił zarzucone żywcówki i poszedł sto metrów dalej porzucać blachą koło zwalonego drzewa. Skąd miał wiedzieć, że akurat weźmie...jak wrócił i zobaczył, że jedna z bojek zniknęła to poczekał jak zawsze z zacięciem, aż zacznie żyłka znów schodzić z kołowrotka. A dwa lata temu w październiku jak szczupaki brały to trafił jednego dnia 4 ładne, ponad 60tki, no i zabrał.., ale tamtego sezonu w sumie zabrał tylko 7 sztuk bo więcej nie złowił... więc nic złego nie zrobił przecież...takich "Grzesiów" trzeba właśnie napiętnować i j..ać, karać,n...lać! Takich jest właśnie najwięcej ????

 

W moim przekonaniu wymiar ochronny szczupaka możnaby nawet obniżyć - kolejny badyl w mrowisku - ale przy jednoczesnym wprowadzeniu -i to do RAPRu co najmniej a nie regulacji wewnątrzokręgowych- wymiaru górnego, na poziomie 70, no góra 75cm. Nie obyło by się to bezboleśnie, większość członków PZW byłaby przeciw - zwłaszcza ci, dla których PZW to jacyś obcy "oni", którzy kasę biorą i nie zarybiają - bo większość niestety jedzie nad wodę pozyskać mięso i przy okazji wypić co nie co zazwyczaj. No ale żeby takie przepisy przyniosły skutek, musiały by być przestrzegane, o "Rysiów" i "Zdzisiów" się nie martwię, ale "Grzesie" do zmiany postaw i przestrzegania regulaminów potrzebują chyba stałego nadzoru, nieustannej wizji wiszącego nad nimi bata, który w sposób nieunikniony i bolesny wymierza dotkliwą karę przy najmniejszej próbie złamania przepisów. Bez ciągłych kontroli, dotkliwych i nieuniknionych kar niewiele z tego będzie.

Zresztą... mżonki ????

[panpawel85]

@morum - ja nie bede dyskutował z "kijami" w mrowisku, bo nie mam takiego celu. Poprostu wyrwales fragment do którego najwidoczniej miałeś potrzebę sie przyczepić. Ja tylko napisałem jakie jest moje zdanie odnośnie tego tematu i tyle, Ty ze mna najwidoczniej sie nie zgadzasz- ok- i to jest fajne ze jestesmy wszyscy inni i mamy inne spojrzenie na rożne sprawy. Uważnie przeczytałem co napisałeś, z częścią sie zgadzam, ale nie ze wszystkim, i nie mam zamiaru tego krytykować, bo uważam ze zdanie i poglądy każdego z nas wnoszą coś- chociażby spojrzenie na konkretne sprawy z innej perspektywy.

[MZieli10]

I to jest właśnie super sprawa z Twojej strony Pawle, że mając swój indywidualny pogląd nie narzucasz go innym i nie robisz gównoburzy???? (czego w moim przypadku jeszcze nie jestem pewien - zobaczymy co z tych "kijów" jeszcze wyniknie).

[bartsiedlce]

Michale, jedna uwaga do Twoich kijów. RAPR to ramki, nie może regulować tak precyzyjnie wszystkich kwestii związanych z wędkowaniem. Za chwilę znikną z niego wszelkie wymiary i okresy ochronne. Pozostanie regulacja ogólnokrajowa, tj. ustawa i rozporządzenie oraz regulacje lokalne wprowadzane przez okręgi i zaostrzające regulacje ogólne.

[MZieli10]

O kurczaki, odbieram takie coś jako kolejny powód do likwidacji ZG.

A Ustawa... gdyby lobby wędkarskie (nie mięsiarskie) było silniejsze o ile w ogóle coś takiego jest, a lobby rybackie słabsze i zdyskredytowane szerzej niż w lokalnej mikro skali, to nowa Ustawa mogłaby być fajna. Gdyby...

[bartsiedlce]

Lobby jest żadne, a ustawodawca ma tyle ważniejszych spraw    

[Psil]

@ morrum

Temat dość drazliwy z tym lowieniem, kaleczeniem i wypuszczaniem.

Jednak idąc dalej takim tokiem rozumowania to można dojść do wniosków:

Po co trzymać psa zwłaszcza w bloku. Męczy się.

Ptaszki w klatce. Chomiki, fretki i cholera wie co.

Powinniśmy wszystkim tym zwierzakom trzymanym w domu zwrócić wolność a nie męczyć.

Ja jak napisałem wcześniej mam gdzieś jaki jest wymiar szczupaka czy zasadniczo każdej innej ryby. Zupełnie mnie to nie interesuje.

Za to lubię popatrzeć na zdziwione gęby gdy takiego 80+ wypuszczam.

U połowy obserwujących występuje zdziwienie, że taką rybę można wypuścić. Niestety dalej pokutuje, że małą to tak ale dużej to już nie.

Natomiast u drugiej połowy zawiść, że w ogóle wypuszczam bo to przecież tyle mięsa.

Ja kieruję się na rybach swoimi zasadami. Zasadami których nie łamie a bo tą akurat wezmę bo duża i ładna.

Myślę że dzięki temu jestem zdziebko szczesliwszy niż gdybym się nawet na pamięć regulaminu nauczył.

Nadal jednak nie mam nic do tych co swoją zdobycz skonsumuja. Jeśli robią to z głową a nie tluka wszystkiego co się rusza to ok. Takie ich prawo łowcy.

Ktoś postanawia zabrać zlowiona rybę a ja postanawiam swoją wypuścić. I paradoksalnie obaj mamy rację.

Tu nie ma co pietnowac ani jednych ani drugich. Pietnowac należy tych co nad wodę jadą jak do darmowego sklepu rybnego. Takich co wytluka wszystko w każdej wodzie bo przecież tyle cebulionow zapłacił.

 

Niestety ale to nasza rola.

PZW nie będzie wszędzie o każdej porze. My jesteśmy.

Jesli my pozwalamy na takie zachowania to one będą.

[wobo]

"Po co trzymać psa zwłaszcza w bloku. Męczy się. 
Ptaszki w klatce. Chomiki, fretki i cholera wie co."

 

Udomowione zwierzaki długo by na wolności nie żyły...

[panpawel85]

@eRKa - my ludzie je udomowilismy nie dlatego żeby przeżyły tylko dla ludzkich potrzeb, do pracy, zabawy, czy zdobienia salonu...

[tomex11]

podnieśli znowu wymiar szczupaka w mazowieckim na 60 cm... i jedna sztuka łączona z boleniem. sandaczem lub brzaną

 

sum od 1 czerwca , a i jedna sztuka... na karasia widzę wymiar 20 cm i 10 sztuk oraz 2 sztuki karpia limit...sandacz wymiar 55 cm i jedna sztuka łączona ze szczupakiem , boleniem lub brzaną...

 

tylko czekać na wymiar na leszcza i limit sztuk... i opłata zdrożała 30 zł...

Edytowane 3 Marca 2022 przez tomex11

[sukingad]

Tomaszu, to nie ten konfesjonał!

 

Niemniej życzę Ci tylu wypuszczonych drapieżników z jednego wypadu na mazowieckie wody.

[huligan77]

podnieśli znowu wymiar szczupaka w mazowieckim na 60 cm... i jedna sztuka łączona z boleniem. sandaczem lub brzaną

 

sum od 1 czerwca , a i jedna sztuka... na karasia widzę wymiar 20 cm i 10 sztuk oraz 2 sztuki karpia limit...sandacz wymiar 55 cm i jedna sztuka łączona ze szczupakiem , boleniem lub brzaną...

 

tylko czekać na wymiar na leszcza i limit sztuk... i opłata zdrożała 30 zł...

Dla mnie wymiary powinny być jak największe, najlepiej takie do jakich ryby nie dorastają????????

[tomex11]

no mogli by się nie rozdrabniać i od razu metr zrobić...

[Artek]

no mogli by się nie rozdrabniać i od razu metr zrobić...

Widzę, że nie jesteś z tego powodu zadowolony.

[Michal_]

było ostatnio gdzieś chyba u Kowalczyka, wymiar powinien być tylko górny do 45cm, reszta to tarlaki i mają być chronione. 

[huligan77]

było ostatnio gdzieś chyba u Kowalczyka, wymiar powinien być tylko górny do 45cm, reszta to tarlaki i mają być chronione.

Wg mnie przy obecnym stanie wszystkie drapieżniki powinny być wypuszczane, z małymi wyjątkami suma w małych zamkniętych zbiornikach.

[Michal_]

Tylko takie coś nikomu się nie opłaca, bo ryba w sklepach i smażalniach musiała by być z hodowli, których nie ma.

[RBTS]

było ostatnio gdzieś chyba u Kowalczyka, wymiar powinien być tylko górny do 45cm, reszta to tarlaki i mają być chronione. 

To byłaby przesada. Myślę, że dla Mazowsza wymiar ochronny od 65-70 cm byłby właściwy. Mniejsze (na obecne warunki) w limicie maksymalnie dwóch sztuk. Przykładowo, na wodach PZW Białystok, gdzie wędkuję w czasie wakacji, obecnie wymiar ochronny szczupaka wynosi do 50 cm i od 90 w górę. Popieram takie rozwiązanie, choć tam górny wymiar widziałbym nieco niższy, powiedzmy 80 cm przy zmniejszeniu lub zniesieniu dolnego, przy zachowaniu limitu ilościowego dwóch sztuk.

Edytowane 3 Marca 2022 przez RBTS

[tomex11]

jak dla mnie wymiar na szczupaka 60 cm jest ok ... widzę w tym sens, żeby esoxy zdążyły się rozmnożyć , tylko czy każdy wędkarz będzie tego przestrzegał no i czy będzie więcej kontroli , a i co z sieciami... i oczywiście sprawa kar to jest śmieszne jeśli opłata podstawowa aktualnie na okręg mazowiecki kosztuje 280 zł , a z wpisowym 305 zł, a pełna bez wpisowego 320 zł , a z wpisowym 345 zl to kara za brak karty wędkarskiej wynosi i tu uwaga 200zł buaha normalnie czeski film , a do tego trzeba doliczyć koszt wyrobienia karty, egzamin, legitymacja, kupno regulaminu , zdjęcia itd