Skocz do zawartości

Służba zdrowia


platynowłosy

Rekomendowane odpowiedzi

:mellow:

Witam Panowie.

Miałem fajne zdarzenie(zderzenie) z Służbą Zdrowia). :huh:

Kłopociki z serduchem zaskutkowały tzw stentem.Dla niewtajemniczonych, jest to takie małe coś,co wciska się w czasie koronografii, do naczyń krwionośnych serducha, by krew mogła swobodnie płynąć i zaopatrywać serce. Krótko mówiąc,ma Ci tyłek uratować,może życie kiedy zawał zagląda za winkla.

No więc mój stent nadaje się do poprawki, idę do kardiomachera, ten mnie zapisuje na sesję naprawczą... czyli nowy stencik. Samopoczucie serca coraz gorsze, więc jestem happy..bo za parę dni wszystko będzie ok...

Wczoraj tel z kliniki i informacja z sekretariatu, że przesuwają zabieg za 3 tyg lub po Wielkanocy. Pytam dlaczego i słyszę: bo nie ma tylu kardiomacherów do obsługi zabiegów. I kierownik przepisuje pacjentów z listy zabiegowej :huh:

 

 

Halo???? Czegoś tu nie rozumiem... To nie są przelewki...Przepraszam Wrażliwców, ale..

JA PIERDOLE..gdzie my żyjemy?

I słyszę dalej:Jak będzie coś się działo,to przyjedzie Pan na Izbę Przyjęć i będzie Pan przyjęty natychmiast....

TYLKO jest coś. Ja mam blokujące się naczynie w sercu takie, że jak się ono zapcha na amen,to ja żywy na IP nie dojadę...

Chyba dzisiaj nie wezmę wieczornego leku tylko se walnę kielicha. Jak to mawiał mój Tata, bez półlitra nie rozbieriosz.

Panowie, gdzie my żyjemy...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żyjemy w Polsce, jak się człowiek pewnego razu obudzi w takiej sytuacji lub w sytuacji dotyczącej najbliższych wtedy coś się wnas zmienia...

 

Mój ŚP. Chrzestny w 2000r. zmarł 30m od izby przyjęć, źle się poczuł, jechał ze znajomym samochodem (prowadził), dojechał pod bramę szpitala i wysłał znajomego po pomoc. Pani w okienku powiedziała, że nic nie zrobi, żeby dzwonić po karetkę, której akurat w szpitalu nie było, była w terenie... zmarł na zawał serca.

 

Pielęgniarki właściwie odmówiły pomocy, wyrokiem sądu zostały uniewinnione.

 

http://krotoszyn.naszemiasto.pl/archiwum/289357,olsztyn-zmar l-na-zawal-w-bramie-szpitala,id,t.html

 

 

Ja już nie mam nadziei na inną służbę zdrowia. Jestem sfokusowany na zarabianie kasy tak abym mógł zapłacić za leczenie, ewentualną pomoc co z resztą czynię od lat.

 

S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Europie żyjemy kolego Platynowłosy, w Europie :mellow: Jakiś czas temu był wątek, gdzie większość była niemal zachwycona sytuacją w Polsce. Bo jest niby wolność, bo wszystko jest w sklepach, bo wędkę z ameryki mieć można, bo granice na Zachód można ot tak przejechać. Bo im się coś udało. Europejczycy pełną gębą :mellow: Widać pewnie nie mieli takich przygód jak Ty czy saw.

 

W Józefowie przy trasie 801 Wwa- Puławy jest takie centrum kardiologiczne. Nie reklamuję go, nie jestem z nim związany, słyszałem natomiast wiele pozytywnych opinii. Mają umowę z NFZ. Zadzwoń, podjedź, zapytaj. Zdrowie ważniejsze niż Batson czy Stella :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie.

Dowiedziałem się dlaczego niektórzy pacjenci są zdejmowani z listy przyjęć na oddział..

Otóż, idzie koniec kwartału. Szpital jest zadłużony. NFZ NIE będzie płacił za zabiegi niezakontraktowane....

Dziwy nad dziwami, ale są małe firmy medyczne i tu takiego problemu nie ma. Dzięki OloPe

Fajne czasy Panowie...

pozdrawiam

Alek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alek, pomogłeś mi, ja mogę się postarać w Twojej sprawie. Jeżeli nadal potrzebujesz kardiologa, odezwij się na priv. W moim śmiesznym miasteczku jest całkiem dobry oddział, mogę pogadać z kolegą, który tam leczy. Jest kardiochirurgiem, więc może się udać. Nie daję gwarancji, bo nie ode mnie to zależy, ale jest nadzieja. Daj znać.

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Współczuję koledze i proszę aby nie brał personalnie tego co napiszę. Żyjemy w kraju w którym obywatele interesują się tym jak ono funkcjonuje dopiero jak nawali im serducho lub w inny bolesny sposób dotknie ich konsekwencja ich postawy. Trzeba być ślepym aby nie widzieć, że ta niby demokracja od dawna jest karykaturą a rządzący rządzą dla swoich i partyjnych interesów mając obywatelu w d... Motłoch pod wpływem medialnego prania mózgów zatraci do tego stopnia instynkt samozachowawczy, że daje się wciągać w ten żałosny spektakl. Mało tego, jest spora grupa takich co z lubością kneblują wszelką krytykę stanu rzeczy i nawet w tym celu założyli sobie fora dyskusyjne - chyba po to aby było co kneblować :lol: No ale dopóki serducho dział i jest na kolejny błyszczący multiplikatorek nie ma sensu wysilać i tak wątły umysł. W końcu głowa jest po to aby rosły na niej włosy które można sobie farbowa - np. na różow :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rządzący rządzą dla swoich i partyjnych interesów mając obywatelu w d...

 

 

Żadna to już tajemnica, mniej więcej takich definicji partii politycznych nas uczą na studiach z książek, partia ma za zadanie dojść do władzy i ją utrzymać,

jakimi środkami to zrobi jest rzeczą wręcz nieistotną, polityk zaś który kieruje się swoją moralnością jest słaby i .... dużo by tak mielić można było,

sporo mam notatek z mrożącymi krew w żyłach przepisami na skuteczną partię i skutecznego polityka

już się z tym oswoiłem, natomiast gdy czytałem pierwszy raz to ciarki na plecach miałem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obniżanie oczekiwań obywateli i oderwanie jednostek od wspólnoty, (choćby tylko takiej wspólnoty łączącej się przez NFZ), wpajanie konieczności radzenia sobie samemu i sztuczne dzielenie społeczeństwa jest charakterystyczne dla pewnego modelu sprawowania władzy :unsure: Dlatego powszechna jest radość z nowego boiska, kawałka drogi, czy wyremontowanego oddziału szpitala - nieważne, czy przy tym sprzeniewierzono jakieś pieniądze i czy zrobiono to optymalnie. Wszak kiedyś to tylko ocet na półkach, a dziś nowoczesność w obejściu i zagrodzie, więc radujmy się powszechnie, przecinajmy wstęgi... Tak jakby w XXI wieku w Europie to był cud i łaska, a nie normalność, oczywistość i obowiązek Państwa wobec obywatela. Tak jest w wielu kwestiach - nasza kultura i sztuka, świat nauki, sport i wiele innych są na Świecie przezroczyste, ale my nie chcemy zmian, bo pod wieloma względami jest lepiej niż było. Oczywiście każdy kto tylko może sobie pozwolić, choć płaci składki zdrowotne, leczy siebie i rodzinę prywatnie, bo i czas i jakość obsługi bywa dla naszego zdrowia (i życia) kluczowe. Przy innej okazji wspomniałem kiedyś o swojej rejestracji do specjalisty, gdzie pani w okienku pierwsze o co mnie zapytała, to czy prywatnie... Nie mogłem sobie wtedy na to pozwolić i mogło to zaczekać, więc poczekałem, ale zdaję sobie sprawę, że nie każdy mógłby wtedy czekać i wiem też, ile milionów ludzi jest w Polsce jeszcze gorzej sytuowanych ode mnie. I tutaj majaczy nam magiczne słowo prywatyzacja, która uczyni wszystkich chorych i cierpiących, umierającymi szczęśliwiej. Nowocześnie, postępowo, wolnorynkowo, jak na zachodzie. Spoglądając wstecz, na dokonania naszego kraju na polu prywatyzacji w różnych gałęziach i dziedzinach, możemy przecież odetchnąć z ulgą, a pełne szuflady ustaw pozwalają nam spać spokojnie i nie obawiać się kształtu przyszłości. Pozostaje nie martwić się rzeczywistością, niczego nie oczekiwać, a jedynie ufnie czekać lub radzić sobie samemu. Prawda?

 

Pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...