rocky Opublikowano 23 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2007 Dzięki! Jaka tam tajna broń Tak tylko zaczepiłem stinga do fotki Co do sterów ,to wstyd się przyznać jako przyjacielowi Salmo,Ale nie wiem jak wyglądają nowe stery Może dokładniej: czym sie różnią i od kiedy są wprowadzone? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 23 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2007 @Rocky, stare stery w Stingach są gładkie, a nowe są z taką małą obwódką dookoła i z wytłoczonymi napisami salmo. Ponadto nowy ster jest bardziej miękki niż stary.To główne różnice. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rocky Opublikowano 23 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2007 No to ze starym sterem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 24 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2007 @Rocky, tak się właśnie domyślałem, że to stingi ze starym sterem.Uważam, że były zdecydowanie łowniejsze niż te nowe.Przez zmianę steru, zmieniła się praca stinga i jakoś słabiej wabi drapieżniki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 24 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2007 Przez zmianę steru, zmieniła się praca stinga i jakoś słabiej wabi drapieżniki... ale wersje suspend oraz sinking na boleniach C Z A S A M I - przynajmniej u mnie - sie sprawdzają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 24 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2007 Przez zmianę steru, zmieniła się praca stinga i jakoś słabiej wabi drapieżniki... ale wersje suspend oraz sinking na boleniach C Z A S A M I - przynajmniej u mnie - sie sprawdzają Mifku rzucasz stingami z zestawu castingowego? jesli tak to podaj więcej szczegółów. jak dla mnie sting jest podobniej na husky jerk starsznym nielotem i bardzo trudno mi nim rzucać z multika.pozd JW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 24 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2007 plywajacy faktycznie nie jest rewelacja, ale suspend a o sinking juz nie mowiac lata calkiem znosnie ... no chyba ze ja mam jakies inne egzemplarze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rocky Opublikowano 24 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2007 W castingu jeszcze stingów nie uzywałem,a na rzece ze stałoszpulwcem nie mam zastrzezeń do ich lotności Nawet za bardzo się nie plączą na plecionce Dobrze że mam jeszcze trochę starych sterów do stingów, to se je powymieniam jak mi sie trafią nowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 24 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2007 plywajacy faktycznie nie jest rewelacja, ale suspend a o sinking juz nie mowiac lata calkiem znosnie ... no chyba ze ja mam jakies inne egzemplarze no chyba masz Mifku ja mam suspend. i sinking ten pierwszy lata kiepsko i cały czas trzeba byc maksymalnie skoncentrowanym na rzucie, ten drugi troche lepiej, a wersji plywającej nawet nie zamierzam sprawdzać.Ja łowiłem na stinga bolenie jeszce w czasach spinna. Najczęsciej lowilem na 6 cm susp. Jednak wobler najlepiej sie sprawdzał, kiedy wypuszczalem go z nurtem rzeki od jednej ostrogi do drugiej.pozd JW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rocky Opublikowano 24 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2007 Jerzy, spróbój 2x6 czyli 12-tek,na pewno lepiej latają Na poważnie ,to 6-ka nadaje się raczej wyłącznie do spławiania ,bo ciężko tym rzucić-oprócz ultralghta na 0,14 w bezwietrzną pogodę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 24 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2007 Jerzy, spróbój 2x6 czyli 12-tek,na pewno lepiej latają jesteś pewien? niekoniecznie wieksze lataja lepiej. Np. perch 8F moim zdaniem lata bardzo dorze z zestawu 17-20 lb, a wersja 12F lata kiepsko z pproporcjionalnego zestawu czyli 20-25 lb. Tego mnuiejszego stosuje bardzo czesto i w 90% przypadkow rzucam nim a tego wiekszego niemalze wylacznie w trolowaniu.a jesli chodzi o bolenia to taki thrill 10-12 cm to bylaby jazdapozd JW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 24 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2007 Jurek zawsze mozesz zlozyc zamowienie u naszych domoroslych rzemieslnikow... jestem pewnien ze co sporadza jesli choodzi o sting to faktycznie - przyznaje sie bez bicia 6tek nigdy nie uzywalem... jakos tak... niemal wylczanie uzywam 9 i tylko sporadycznie 12... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 24 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2007 Jurek zawsze mozesz zlozyc zamowienie u naszych domoroslych rzemieslnikow... jestem pewnien ze co sporadza ... ja raczej wpadlem na inny pomysł, zrobie w stingu floating 6 cm rziurke i wmontuje w srodek lużno latająca kulke od łorzyska. myślę, ze taki tuning poprawi lotnośc a skutecznośc pozostanie taka sama Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 24 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2007 Hymmm sprytne jest to o czym mowisz - zakladajac ze masz do czynienia z wobkami z plastikku. jesli mowa o balsiakach to trzeba bedzie jeszcze wykonac rynienke w ktorej mialaby si eprzemieszczac owa kulka... czasami wystarczy minimalna ilosc tasmy olowianej na ogonek - czyt kotwiczke - i juz jest znacznie lepiej - choc trzeba pamietać o tym ze taki zabieg nieco gasi akcje wobka - co w przpadku boleniowych zabawek czasami jest bardzo na miejscu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JohnnyJohn Opublikowano 25 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2007 Widzę ,że niektórzy nieźle kombinują .Ja tak już nie robią odkąd podłubałem w ten sposób w mojej ukochanej Rapalce i... ZEPSUŁEM Teraz nie czepiam się już firmowych wobków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rocky Opublikowano 25 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2007 Patent z rynienką tez juz przerabiałaem Jako że mam słabość do wobków z grzechotką próbowałem wstawiać do woblerów kapsułki ze srucinami ołowianymi(takie jak od leków-w końcu robię w medycynie ).Przekonałem się ,że łatwiej zrobić swojego wobka z kapsułką niż przerabiać firmowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 25 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2007 rocky a co Ci nie wychodzilo w tym kapsulkowaniu grzechotkowym ?? moze to kwestia odpowiednich kapsulek?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rocky Opublikowano 25 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2007 To mi nie wychodziło że trzeba znac dokładnie wyważenie wobka .jak robisz swojego to możesz kombinować przód -tył, a firmowy to trzeba przeciąć dla orientacji i wyczuć w którym miejscu wstawić grzechotkę żeby nie zakłócić pracy ,a to już podraża eksperymenta bo nie udaje sie najczęściej na jednym wobku:d Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 25 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2007 @rocky a tkaie ciecia no w glebokiej narkozie czy jak??? <_< <_< <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rocky Opublikowano 25 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2007 Głęboka narkoza jest niebezpieczna , bo mozna sobie zrobić cięcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 25 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2007 Rocky ale ja mialem na mysli narkoze wobka a nie lekarza / technika prowadzącego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rocky Opublikowano 25 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2007 Aaaa ,to sorki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rocky Opublikowano 26 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2007 Odbiegliśmy trochę od tematu wątku Jutro śmigam ponownie na Redę Mam nadzieje że woda się ustabilizowała,jedyne co może przeszkadzać to oblodzone brzegi -hałas przy chodzeniu i niebezpieczeństwo omsknięcia się do rzeki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 28 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2007 @Rocky, i jak na Redzie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rocky Opublikowano 29 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2007 Witam !od wczoraj jestem w pracy i nie miałem dostępu do netu-awaria Na redzie całkiem przyjemnie. Woda opadła,czoć jeszcze miejscami płynęła poza korytem. Rano ,dopóki nie wyszło słonko coś się działo potem bryndza. Wyjałem dwa pstragi(jeden wymiarszczak ok35 ) i nie wyjąłem troci Trotka podobna jak ostatnio,holowałem bez nerw ale kidy 5 metrów od kija wyszła do wierzchu ,zrobiła dwa młynki i się wypieła Niestety ,prawdopodobnie za słabo zacięta,wobler na zewnątrz. Musiałem z powodu mrozu łowić żylką,a to słabsze zacięcie.Mimo wszystko było milutko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.