Skocz do zawartości
  • 0

Przechytrz dużego klenia - żaby ciąg dalszy...


Sayonara

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

No to dobij jeszcze Tomek forumowych kleniarzy i dopisz ze to wszystko dzieje sie z udzialem plecionki,ktora co bystrzejsi forumowicze pewnie dostrzegli ale na 100% nie wiedza ze do tegu uzywasz 40g 9" kija  ;)  :lol: fajnie wyglada ten odcinek przy domu na wysokiej wodzie  :wub:

pozdrawiam Cie serdecznie  :)  jak zawsze fajne filmy  ;)

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przyjaciel mojego ojca łowi na żaby pstrągi i co ciekawe nie chcą brać na nie klenie (bo ani jednego nie złowił) a na wodzie gdzie łowi jest ich zdecydowanie więcej niż pstrągów. Ale prawda jest ,że przynęta zdecydowanie selektywna nie pamiętam by złowił jakiegoś pstrąga <40cm .Pomimo skuteczności nie potrafię się jakoś przełamać... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Firmy konkretnej nie polecę ale raczej stosuje te tańsze (kolega ojca) , mogą to być w jego przypadku nie tylko woblery ale także gumy ,  ale jest jedna zasada która on stosuje kolor żabki musi być bardzo podobny do występującego naturalnie w danym miejscu. W miejscu gdzie my łowimy jest ogrom żabek ale koloru brązowego lub ew. takiego szarawego i takie stosuje. Prowadzi je tak jakbym próbowała z jednej na drugą stronę rzeki przepływała. Zaczyna od jednego brzegu (prawie przerzuca na drugą stronę a jak jest taka możliwość to przerzuca i doprowadza do tego jakby ta żabka wskakiwała z brzegu o wody - ja miałem takie branie na blachę on często na żabkę) i spokojnie przeprowadza przez środek na drugą stronę. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@jacki01

stalka ani plecionka nie przeszkadza, bo... przy łowieniu z powierzchni i tak jest NAD wodą. Staram się łowić z wysokich brzegów, czasem nawet z drzew właśnie po to żeby nie smużyć wody linką. Wolfram przy żabie jest obowiązkowy wszędzie, bo co któryś kleń okazuje się szczupakiem...

 

@Rheinangler

Arek ten niebieski CD z filmu to inny niż widziałeś na Łabie. Ten sam blank ale trochę lżejszy - uncjowy. Łowię też na budżetowego Rona Thompsona o podobnych parametrach. Te Thompsony kupiłem trzy i zostawiam je w krzakach nad rzeką w różnych miejscach. Na większość tych łowisk nie da się dojechać autem. Pozostaje trekowy rower albo per pedes, a rowerem źle mi się jeździ na szagę przez las z wędką :D

 

@Mateusz95s

Ostatnio kupiłem fajne żaby polskiej (chyba) firmy York. Mają nawet kilka rozmiarów. Ich minus to niejednorodna miękkość. Z dziesięciu które kupiłem połowa skończyła jako zabawki dla kota bo były za twarde. Kupując stacjonarnie można wybrać te właściwe. Najwięcej łowię na żaby firmowane nazwą Trendex - dostępne sieciowo.

 

@Misiek1

Klenie na żaby łowiłem skutecznie już chyba wszędzie. W małych rzeczkach, w górskiej rzece, w nizinnej potężnej Łabie, a nawet w górskiej zaporówce. Nie wiem... może moje są głupsze. ;)

Kolor żaby którą łowisz z powierzchni nie ma żadnego znaczenia. Podobnie jak herpetologiczne niuanse i dobieranie przynęty pod kątem populacji żab na łowisku. W wielu miejscach tych żab nie ma wcale, w wielu są tylko okresowo - a mimo to ryby atakują je z jednakową zajadłością i tu i tu.

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Całkiem je przezbrajam. Wywalam podwójną kotwicę firmową i wstawiam pojedynczy duży hak. Pokazywałem fotki w wątku o szczupaku na żabę...

Doskonały patent. Po przezbrojeniu, moje Frogi uzyskały akceptację rybek. Dzięki Tomku. :clappinghands:

 

A które żaby wam się sprawdzają? Ktoś, coś poleci?  

https://www.wedkarski.com/przynety-sztuczne/10941-guma-magic-fish-frog-jaxon.html

Edytowane przez Alexspin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Steelhead 2,40 - on tam jest jakoś śmiesznie opisany, ale faktycznie to taka uncjówka. Nie kieruj się specjalnie tym kijem. Jak pisałem wcześniej potrzebowałem wędek w miaaaarę pasujących do moich potrzeb ale takich które mogę zostawiać nad wodą. Na moich łowiskach oprócz mnie łowią tylko wydry, orły i kormorany - mimo to źle bym spał gdyby przyszło mi zostawić nad wodą kij za parę tysięcy. A te Steelheady kupiłem na ebay-u po 40 euro... :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tomek, bardziej chodziło mi o to by dobrać podobną pracą kija, aktualnie mam kije do 12gramów, potem to cast do 25, 50 i spinn do 40 daiwa exceler, który to bardziej za szczupakiem.

żabkę trzeba troche poanimować więc szukam konkretnych parametrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja bym taki do 1oz zabierał na rzekę. Bedzie zapas, dołem da radę zarzucić, to nie są wcale takie lekkie przynęty a i szczupak gwarantowany przyłów, ostatnio mi obcinają wszystkie małe wobki,  jak leci na niby boleniowo-kleniowej wodzie  /;-) a co dopiero żaba,,, No i taki kleń 40+ tez już potrafi nieźle szarpnąć w nurcie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tak myślałem, doradzę jeszcze jedną przynętę, która da Ci sporo frajdy. Savage gear cicade 3D.

 

Pracowałem kiedyś w Langenargen nieopodal jeziora Bodeńskiego. Nie pamiętam nazwy dopływu, który zasila w tym miejscu wody jeziora ale łowiłem tam klenie. Jest ich naprawdę sporo a charakter wody jest górski. Ryby były podatne na woblery pstrągowe ale dawały się też oszukiwać na smużaka, którego zrobiłem z szyszki chmielu. Niestety klenie, które zamieszkuja, przynajmniej większą część, naszej ojczyzny nie dają się oszukać na zbyt duże top watery :(

Edytowane przez guciolucky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tak myślałem, doradzę jeszcze jedną przynętę, która da Ci sporo frajdy. Savage gear cicade 3D.

 

Pracowałem kiedyś w Langenargen nieopodal jeziora Bodeńskiego. Nie pamiętam nazwy dopływu, który zasila w tym miejscu wody jeziora ale łowiłem tam klenie. Jest ich naprawdę sporo a charakter wody jest górski. Ryby były podatne na woblery pstrągowe ale dawały się też oszukiwać na smużaka, którego zrobiłem z szyszki chmielu. Niestety klenie, które zamieszkuja, przynajmniej większą część, naszej ojczyzny nie dają się oszukać na zbyt duże top watery :(

 

Kuba mam inne doświadczenia. Żabą zaraziłem się cztery lata temu. Do tego stopnia, że na pudełkach z woblerami czy blachami pająki uplotły mi duuuże pajęczyny - mimo że moja Pani generalnie dobrze dba o czystość domu. W międzyczasie byłem parę razy w Polsce... z żabami. Na Sole, Dunajcu, Wkrze i Czarnej Hańczy. Było tak samo jak w Saksonii. Łowiłem mniej - ale za to duże. Polskie klenie są tak samo nie-odporne na żabę jak niemieckie. To nie jest kwestia lokalizacji. To kwestia mentalności, podejścia i wiary w słuszność tego podejścia...

Robak savage gear niczym nie różni się od smużaków. Zatniesz nim nawet trzydziestaka, bo ma w du...e kotwiczkę czwórkę. Od żaby trzydziestaki się odbijają - nie kasując przy tym łowiska. TO największa zaleta żaby...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja próbowałem i żaby i buzery itp a reakcja kleni była zawsze taka sama, ucieczka. Być może moja determinacja była zbyt słaba. Niemniej będę bacznie śledził temat i Twoje poczynania. Kleni, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, zazdroszczę z całego serca, rozmiar i kondycja, "palce lizać"

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Piękne klenie????

Kiedyś z ciekawości spróbuje.

Choć moje niewielkie doświadczenie wskazuje, że nawet większe (3-3,5cm) smużaki, prowadzone po powierzchni, raczej płoszą klenie, niż zachęcą do ataku. Co innego, jak idą parę centymetrów pod powierzchnią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Z moich doświadczeń wynika, że klenie o wiele chętniej atakują powierzchniowce, które nie robią zbyt dużego zamieszania w wodzie. 

Próbowałem łowić na poppery i wyniki jakieś tam były ale bez rewelacji, większe klenie spierniczały zamiast atakować.

Teraz będę próbował na żabki tego typu. Pierwsze testy mam już za sobą i ryby naprawdę się nimi interesują.

Łowię idąc w górę rzeki i żabki sprowadzam razem z prądem pod kątem około 45 stopni.

Prowadzę na dwa sposoby:

1. Kij skierowany ku wodzie i gęste, bardzo delikatne podszarpywanie z samego nadgarstka  - przynęta idzie wtedy jak wobler typu WTD.

2. Kij skierowany równolegle do wody i lekkie szarpnięcie, przerwa, lekkie szarpniecie, przerwa.

Brania są atomowe.

 

Dla zobrazowania jest to coś takiego:

 

14635408_20190502_105328.jpg

Edytowane przez Pride
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...