Całkowity zakaz połowu....dorsza...w pewnej części

[mercoss]

https://www.mojanorwegia.pl/zycie-w-norwegii/uwaga-wedkarze-niedlugo-w-zycie-wchodzi-caloroczny-zakaz-polowow-dorsza-15907.html

 

Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka

[vako]

Na Bałtyku obowiązują od dawna strefy w których nie można prowadzić jakichkolwiek połowów dorsza, w określonym przepisami czasie i obszarze.

[MZieli10]

Swoją drogą na własnych wodach dorsza chronią a ich paszowce bałtycką populację niszczą odławiając szproty na mączkę dla łososi.

[vako]

Swoją drogą na własnych wodach dorsza chronią a ich paszowce bałtycką populację niszczą odławiając szproty na mączkę dla łososi.

Nie wiem skąd masz takie info. WG. informacji dostępnych np. w MIR PIB takie połowy prowadzą te kraje które posiadają wyłączne strefy ekonomiczne na Bałtyku. Głownie to duńskie, szwedzkie i polskie paszowce sieją postrach. Limit połowu szprota i śledzia(gatunki ryb najczęściej wykorzystywane do produkcji pasz) przydzielony Polsce w wysokości 100tys. ton jest wykorzystywany w 105%, a np takich ryb jak dobijak i tobiasz nawet łącznie 200%. Jest kupiec(głównie właściciele akwakultur) na towar to i są producenci. To że odbywa się w sposób charakterystyczny dla gospodarki rabunkowej w Polsce nie powinno dziwić.

Jak ktoś chce poczytać:

http://www.rybackie.mir.gdynia.pl/archiw.php

Edytowane 14 Czerwca 2019 przez vako

[WhiteWillow]

Swoją drogą na własnych wodach dorsza chronią a ich paszowce bałtycką populację niszczą odławiając szproty na mączkę dla łososi.

Spędzam na Bałtyku średnio 1/3 roku od kilku lat i jeszcze nigdy nie widziałem norweskiej jednostki rybackiej. Sugeruję następnym razem trochę poczytać a dopiero później wziąć się za klawiaturę a nie odwrotnie.