Skocz do zawartości

Odprysk lakieru na masce - Skoda Octavia III


Kraken

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie,

Potrzebuję porady. Kupiłem miesiąc temu autko w dość okazyjnej cenie, z wiedzą, że "pokrywa silnika była malowana". Tak też jest wpisane na protokole odbioru. Dziś, po wizycie na myjni bezdotykowej, dostrzegłem na masce odprysk jak poniżej. Pytanie do tych znających się, co z tym zrobić, jak działać i zapobiec podobnemu przypadkowi  :) Czy koniecznie jest malowanie całej maski (oby nie!)?  :huh:

 

post-58834-0-39473200-1560793529_thumb.jpg

post-58834-0-51836800-1560793249_thumb.jpg

post-58834-0-98756400-1560793253_thumb.jpg

 

 

 

Edytowane przez Nissenel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odłazi lakier bezbarwny. Jeśli usługa była wykonana niedawno, to niech lakiernik to poprawia. Po ponownym lakierowaniu naklej folię bezbarwną na maskę.

 

Auto kupiłem w salonie VW, poprzedni właściciel zostawił auto w rozliczeniu. Jest z innego regionu Polski, ciężko będzie to zorganizować...

 

 

Świeży/źle położony lakier. Zerwałeś ciśnieniem z myjki.

 

Wysłane z mojego Nokia 5.1 przy użyciu Tapatalka

 

Może głupie pytanie, ale to chyba nie jest z mojej winy i nie powinno się tak stać? 

 

Trochę grubo tam ,ile wskazuje miernik w tym miejscu? 

 

Mierzyłem ze znajomym, który zna się trochę więcej niż ja, nie pamiętam liczby, ale bliskie fabrycznej grubości to to nie jest... 

 

Pytanie co w tej sytuacji zrobić? 

Edytowane przez Nissenel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest wierzchnia warstwa lakieru tylko za grubo położony lakier na źle przygotowanym podłożu.

Jest kilka możliwości podejścia do tematu:

1) kupić lakier zaprawkowy i zamalować to miejsce - nakładając kilka cienkich warstw (dając każdej wyschnąć). Jeśli to problem miejscowy powinno pomóc,

2) nie robić nic i zobaczyć czy będzie dalej odchodził - jest taka możliwość, że problem nie jest punktowy, jeśli będzie się łuszczył na większej powierzchni trzeba to naprawić ponownie, czyli pozbawić grubo nałożonego lakieru i pomalować ponownie,

3) użyć miernika powłoki lakierniczej i sprawdzić, czy przegrubienie powłoki jest miejscowe czy na całej powierzchni pokrywy, jeśli na całej powierzchni może odchodzić dalej,

4) jedziesz do serwisu blacharsko-lakierniczego, fachowiec to ogląda i proponuje Ci co z tym zrobić - jeśli nie specjalnie się na tym znasz polecam tę opcję.

Z pozdrowieniami,

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc po cenach, które są w moim regionie, malowanie takiej maski to około 600 złotych  :)

 

 

Kolego jedz do blacharza-lakiernika tam u siebie i zapytaj co i jak.

Wszystko zależy znów od tego, na jakiego lakiernika trafisz.

 

Kupiłeś okazyjnie auto i taka rzecz Cię przeraża?

 

Tak zrobię  ;)  Po prostu chciałem wiedzieć co i jak, jak ugryźć temat. Cena była raczej na tyle okazyjna, że przeboleje jakoś ten koszt  -_-

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy sytuacja jest do wyprostowania, czy to auto jeszcze można przywrócić do użytku.

:(

Do kasacji... 500 za kasacje, a 600 za lakierowanie. To zawsze 100 w kieszeni, a problemu z „autkiem” nie ma ;)

 

Seba, w rocznym aucie mam większe odpryski niż ten pokazany na zdjęciu. Jest spieprzone malowanie maski, została ona zle przygotowana pod malowanie, nałożona zbyt gruba warstwa, która będzie się łuszczyć. Zostaje Ci malowanie u lakiernika. A jak masz AC to porysuj gwoździem maskę i zrób to z własnego ubezpieczenia (zwyżka 10-15% w przyszłym roku nie będzie aż tak bolała ;) )

Edytowane przez Żbiku
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiedziałem o tym przed zakupem?

Może dlatego cena była okazyjna, bo jest tam troche do zrobienia żeby doprowadzić auto do uzytku.

 

Tak jak wpisałem w poprzednich postach, że pokrywa silnika była malowana wiedziałem, że nieudolnie, dowiedziałem się dopiero wczoraj  :)

 

 

Do kasacji... 500 za kasacje, a 600 za lakierowanie. To zawsze 100 w kieszeni, a problemu z „autkiem” nie ma ;)

 

Seba, w rocznym aucie mam większe odpryski niż ten pokazany na zdjęciu. Jest spieprzone malowanie maski, została ona zle przygotowana pod malowanie, nałożona zbyt gruba warstwa, która będzie się łuszczyć. Zostaje Ci malowanie u lakiernika. A jak masz AC to porysuj gwoździem maskę i zrób to z własnego ubezpieczenia (zwyżka 10-15% w przyszłym roku nie będzie aż tak bolała ;) )

 

Skąd w rocznym aucie u Ciebie większe odpryski?  :o  AC mam, wkład własny do 500 zł, wycena na zamiennikach, chyba się nie opłaci  :huh:  Wariant który mam, raczej przyda się tylko i wyłącznie przy większych szkodach...

 

 

Poszukaj maski w kolorze. Do świeżych aut się zdarzają. Wolałbym poczekać i znalezc

 

Jeśli znajdę w jakimś sensownym stanie oryginalnie malowaną, to na pewno lepiej na tym wyjdę. Dzięki za podpowiedź  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A od czego powstają odpryski na lakierze auta? Od kamieni. To raczej nieuniknione przy użytkowaniu auta i jeżdżeniu nim. To tylko samochód. Nie ma co siać paniki, zwłaszcza ze kupiłeś świadomie używane auto z malowaną maską. Wizyta u lakiernika rozwiąże sprawę ;)

Edytowane przez Żbiku
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooo tak... wada lakiernicza ewidentnie wskazuje na brak przyczepności kolejnej warstwy lakieru bazowego (ponowne lakierowanie elementu) przyczyn może być kilka... przesuszony lakier bazowy...nie dosuszony lakier bazowy ... żle dobrany podkład...zastosowanie złej gradacji podczas matowania elementu...i pewnie jeszcze coś by sie  znalazło... jedyne wyjście ponowne lakierowanie całego elementu (radził bym jednak zeszlifować poprzednie warstwy do gołej blachy) zastosować podład reaktywny, potem wypełniający,baza ,bezbarwny i na jakiś czas bedzie spokój...odprysków niestety nie da się w żaden sposób uniknąć przy normalnej eksploatacji samochodu...można pokusić się o naklejenie folii ale to dopiero po około dwóch-trzech tygodniach od lakierowania ( folia na świeżym lakierze potrafi odparzyć lakier i podczas usuwania zejdzie razem z lakierem)

Edytowane przez GRZEGORZ197503
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

;) Jeżeli kupiłeś auto w salonie VW to możesz do nich uderzać z reklamacją na zasadzie rękojmi, bo często salony samochodowe, które sprzedają auta używane takiej udzielają. Uderzaj do nich na początek. 

 

Może kolega @Żbiku niech się wypowie w temacie, bo z tego co kojarzę pracuje w salonie samochodowym 

Edytowane przez sslonio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

;) Jeżeli kupiłeś auto w salonie VW to możesz do nich uderzać z reklamacją na zasadzie rękojmi, bo często salony samochodowe, które sprzedają auta używane takiej udzielają. Uderzaj do nich na początek. 

 

Może kolega @Żbiku niech się wypowie w temacie, bo z tego co kojarzę pracuje w salonie samochodowym 

w tym wypadku sprzedawca może nie przyjąć takiej reklamacji (ewidentnie jest to odprysk -uszkodzenie mechaniczne  które spowodowało całą sytuacje) spróbować można ...chociaż na nowych autach uszkodzenia mechaniczne nie podlegają gwarancji tym bardziej w używanych...kwestia indywidualnego podejścia sprzedawcy...może w ramach ukłonu dla klienta zrobią wyjątek i przelakierują...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...