Skocz do zawartości

Noteć wysycha


Bułka

Rekomendowane odpowiedzi

tak, a poza tym:

  • spala jedną tonę węgla na sekundę;
  • emituje więcej CO2 rocznie, niż są w stanie pochłonąć polskie lasy;
  • jej emisje równają się temu, co co emituje do atmosfery 12 proc. wszystkich wulkanów na całym świecie;
  • rocznie emituje tyle samo CO2, co 6,5 miliona samochodów;
  • emituje ilość CO2 równą wyprodukowaniu mięsa z 3 milionów krów.

A opublikowany przed dwoma laty temu raport „Europe’s Dark Cloud” dokłada do tej niewesołej listy informację, że ta elektrownia rocznie przyczynia się do blisko 1,2 tys. przedwczesnych zgonów..

To nie jest temat o energetyce i źródłach alternatywnych tylko o  zgubnym skutku odkrywek na rzeki i zb wodne.
 

 


  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak niestety mamy Bełchatów, dzięki któremu ponad 20% kraju ma energię, ciekawe, gdzie by swoje smutki i żale wylewali ziomeczki z Greenpeace, gdyby nie mogli zasilić swoich komputerków, nota bene, te ich komputerki, pewnie powstały z drewna i piasku?

 

Kolego, to jest jest fanaberia "ekooszołomów" tylko dramatyczne niszczenie środowiska.  

 

Tutaj o tej samej sprawie: http://www.wykop.pl/ramka/5006151/katastrofa-ekologiczna-w-wielkopolsce-notec-najwiekszy-doplyw-warty-wysycha/

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego te statystyki z internetu to zostaw ludziom, którzy tematu nie znają. Sam blok 14 spala 160 ton na godzinę, gdzie pozostałe 11 bloków ma o prawie połowę niższa moc, więc jeśli nawet każdy z nich spalałby 100 ton węgla na godzinę to i tak ni w ząb nie jest to tona na sekundę (nawiasem mówiąc, nie spalają 100t/h), a co najwyżej ponad 300 kg/s. Niemcy emitują dużo więcej co2 niż my, nie mówiąc o Amerykanach i chinolach.

Edytowane przez Kejtosh
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że jesteś lokalnym patriotą i pracownikiem KWB ;)  zwolniony z opłat za wode i ścieki?
Jeszcze raz napisze- to wątek o zgubnym wpływie odkrywek na poziom wód. Jak masz jakieś kontrargumenty do posta Wojtka czy mojego to śmiało pisz.
Temat o wymysłach "eko oszołomów"  nt emisji  i zbawiennym wpływie przestarzałych technologii i kopalin na nasz świat, proponuje otworzyć- nowy. 
przepraszam , że z internetu (nie jestem "z branży", żeby swoje opracowania wrzucać) tak na szybko...

http://biznes.onet.pl/wiadomosci/rolnictwo/wielkopolska-walczy-z-kopalniami-wegla-brunatnego/6d1z4w

http://lodz.wyborcza.pl/lodz/1,35136,6385354,Kopalnia_odkrywkowa___prawdy_i_mity.html


 

Edytowane przez Krzysiek P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemcy emitują dużo więcej co2 niż my, nie mówiąc o Amerykanach i chinolach.

 

Tylko o ile większe są gospodarki Niemiec, USA i Chin od gospodarki Polski.

Gdyby porównać np. ilość emitowanego CO2 na każdy, dajmy na to, 1 mld $ PKB, mogłoby się okazać, że nie jest tak całkiem różowo, jeśli chodzi o wielkość emisji "polskiego" CO2.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A woda w Noteci spada...

Nad jeziorem Ostrowskim (a właściwie już Przyjezierskim albo Ostrowskim Wschodnim, bo połączenia z Ostrowskim właściwym dawno już nie ma) plaże z pierwotnych kilkunastu na starych fotografiach mają dobre 50 m. długości a wędkarskie pomosty na 2m. słupkach sterczą na brzegu, do wody ciężko byłoby z nich dorzucić. Kanał Gopło-Ostrowo wysechł już dawno...

Lokalni politycy widzą problem, ale albo guzik mogą, albo nie chcą mu przeciwdziałać.

Edytowane przez morrum
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego może bez wycieczek osobistych. Ja mówię o faktach, a nie bajkach z cyklu "tata Marcina powiedział". Wszyscy pięknie krzyczą, węgiel to zło, emisje, CO2 itd. Najbardziej oczywiście panowie z Greenpeace, tylko dziwnym trafem jeszcze nigdy nie widziałem, żeby na swoje proeko akcje przyjechali rowerem, czy mieszkali w ziemiankach, a wręcz przeciwnie, super hiper techniczne ciuchy, ultrabooki, smartfony, którymi prowadzą transmisje live w internecie, hipokryzja w czystej postaci. Ty pewnie też nie używasz wędki z olszyny. Myślisz, że te grafitowe blanki to w jaki sposób powstają? Chińczyk je ręcznie kręci nad wulkanem?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko o ile większe są gospodarki Niemiec, USA i Chin od gospodarki Polski.

Gdyby porównać np. ilość emitowanego CO2 na każdy, dajmy na to, 1 mld $ PKB, mogłoby się okazać, że nie jest tak całkiem różowo, jeśli chodzi o wielkość emisji "polskiego" CO2.

 

 

Kolego może bez wycieczek osobistych. Ja mówię o faktach, a nie bajkach z cyklu "tata Marcina powiedział". Wszyscy pięknie krzyczą, węgiel to zło, emisje, CO2 itd. Najbardziej oczywiście panowie z Greenpeace, tylko dziwnym trafem jeszcze nigdy nie widziałem, żeby na swoje proeko akcje przyjechali rowerem, czy mieszkali w ziemiankach, a wręcz przeciwnie, super hiper techniczne ciuchy, ultrabooki, smartfony, którymi prowadzą transmisje live w internecie, hipokryzja w czystej postaci. Ty pewnie też nie używasz wędki z olszyny. Myślisz, że te grafitowe blanki to w jaki sposób powstają? Chińczyk je ręcznie kręci nad wulkanem?

 

Paradoksik :) Ja uważam, że obydwaj macie rację, ale nasz węgiel to samo zło tak jak i rosyjska ropa ...  :D Dlaczego ? Dlatego, że kolokwialnie rzecz ujmując ci, którzy już takich zasobów nie mają z pewnością baaardzo zechcą z nich skorzystać  ;) 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego może bez wycieczek osobistych. Ja mówię o faktach, a nie bajkach z cyklu "tata Marcina powiedział". Wszyscy pięknie krzyczą, węgiel to zło, emisje, CO2 itd. Najbardziej oczywiście panowie z Greenpeace, tylko dziwnym trafem jeszcze nigdy nie widziałem, żeby na swoje proeko akcje przyjechali rowerem, czy mieszkali w ziemiankach, a wręcz przeciwnie, super hiper techniczne ciuchy, ultrabooki, smartfony, którymi prowadzą transmisje live w internecie, hipokryzja w czystej postaci. Ty pewnie też nie używasz wędki z olszyny. Myślisz, że te grafitowe blanki to w jaki sposób powstają? Chińczyk je ręcznie kręci nad wulkanem?

 

Bardzo sprytny chwyt demagogiczny - odbieranie każdemu, kto w jakimkolwiek stopniu korzysta ze zdobyczy cywilizacji, prawa do jakiejkolwiek krytyki polityki energetycznej państwa, czy też szerzej rzecz ujmując polityki zarządzania zasobami naturalnymi (w tym również zasobami wodnymi). Innymi słowy, suweren ma zamknąć gęby na kłódkę i siedzieć cicho, gdy szeroko rozumiane władze publiczne akceptują albo nawet wspierają rabunkową eksploatację zasobów naturalnych i niszczenie środowiska, kierując się najczęściej własnymi doraźnymi interesami. Dodam tylko, że dotyczy to ostatnich trzydziestu lat ogółem, bo jakoś trudno dopatrzyć się tu jakichś różnic.

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz Krzysiek po części rację, ale korzystanie ze zdobyczy cywilizacji, a życie na dość wysokim poziomie za pieniądze z zielonych strajków to są dwie totalnie odmienne od siebie opcje i daje do myślenia ..., kto komu i za co płaci ... ?

Edytowane przez Sławek Nikt
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeden z wielu sygnałów , iż ludzkość i kreowany przez nią postęp potwierdza, iż piłujemy gałąź, na której siedzimy. Decydenci oczywiście myślą, iż siedzą na innej gałęzi, albo po prostu wychodzą z założenia: "teraz i tutaj" a o resztę niech się martwią przyszłe pokolenia. Zaczynam się obawiać, jakie życie będzie miał  mój 2,5 letni  wnuk, albo jego dzieci. Beton związany z postępem (czyt. z kasą) ma to wszystko w dupie. Ogólnie rzecz ujmując, my jako ludzkość szykujemy sobie...samobójstwo.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nikomu niczego nie odbieram, tylko mnie cała ta hipokryzja mocno drażni. Jakoś jak na razie nikt niczego mądrzejszego nie wymyślił. Zielona energia? Bujda na resorach. Opłacalność produkcji wiatraków czy paneli fotowoltaicznych przy obecnej technologii jest zerowa. Zanim się spłaca, kończy się ich cykl życia, sprawność drastycznie spada. Nie mówiąc o tym, że żeby je w ogóle wyprodukować trochę tego złego węgla czy ropy trzeba spalić.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beton związany z postępem (czyt. z kasą) ma to wszystko w dupie. Ogólnie rzecz ujmując, my jako ludzkość szykujemy sobie...samobójstwo.

 

Nie My Piotrek tylko jak to niebrzydko (aczkolwiek mało dosadnie) ująłeś beton związany z kasą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielona energia? Bujda na resorach.

 

A co innego mamy do wyboru? W perspektywie nieco dłuższej niż najbliższe kilka lat?

 

Opłacalność produkcji wiatraków czy paneli fotowoltaicznych przy obecnej technologii jest zerowa. Zanim się spłaca, kończy się ich cykl życia, sprawność drastycznie spada.

 

Ale procesy technologiczne z biegiem czasu są usprawniane, produkcja z czasem staje się coraz bardziej wydajna. Może to trochę górnolotne stwierdzenie, ale trzeba jakoś przebrnąć przez początkowe etapy, żeby przyszłe pokolenia miały realną alternatywę.

 

Nie mówiąc o tym, że żeby je w ogóle wyprodukować trochę tego złego węgla czy ropy trzeba spalić.

 

Zapewne tak, ale poza emisją CO2 do atmosfery, ile np. słodkiej wody pochłania wytworzenie 1MW energii elektrycznej z paliw kopalnych?

Edytowane przez Krzysiek Rogalski
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niczego nikomu odbierać nie trzeba. Tak w zasadzie, to postęp ludzkości jest naszym dziełem i zarazem przekleństwem. Biorąc pod uwagę jego poziom i naszą ignorancję w tym temacie, wyrok już został wydany. Inklinacje geofizyczne i polityczne nijak tego nie powstrzymają. Przeciętny człowiek nie myśli o tak" górnolotnych" hm, "ideach". Zresztą, byliśmy skazani na zagładę w momencie, kiedy pojawił się gatunek ludzki na Ziemi. Dinozaury pokonały przemiany klimatyczne. My pokonamy się sami (wojny) albo zrobi to za nas Natura, która naszego rządzenia na tym globie ma już dosyć. My tu gadu gadu, a biedna Noteć wysycha. Wyschniemy kiedyś i My.

Edytowane przez Novis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pochłania ani mililitra sześciennego, co najwyżej prowadzi do zmiany jej stanu skupienia, ogrzania, zmiany biegu naturalnych cieków żeby zapewnić chłodziwo.

 

Ale węgiel trzeba jeszcze wydobyć, a o ile wiem, wiąże się to z koniecznością wypompowania pewnej ilości wód gruntowych, podziemnych, potencjalnie przydatnych dla środowiska naturalnego i dla człowieka do picia, która zanieczyszczona odpływa ciekami do morza (jeśli tak nie jest, to proszę mnie poprawić). A to już wiąże się bezpośrednio z tytułem niniejszego tematu.

 

To samo tyczy się elektrowni atomowych.

 

Kto wie, czy nie będzie to lepsze rozwiązanie niż to, co mamy teraz. Pomimo astronomicznych kosztów i związanego z tym ryzyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W teorii tak. Krzyś, wiesz, co wydarzy się z wodą, nad którą stanie elektrownia atomowa? Koszt budowy takiej przerastał zawsze wszelkie rządy, jakie nastawały kiedyś. Trzeźwo na rzecz patrząc, niewielu z Nas dożyje wprowadzenia tej opcji w życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W teorii tak. Krzyś, wiesz, co wydarzy się z wodą, nad którą stanie elektrownia atomowa?

 

Paliwo jądrowe w elektrowni znajduje się w obiegu zamkniętym.

http://ncbj.edu.pl/en-jadrowa/jak-dziala-elektrownia-jadrowa

Chyba że chodzi Ci o regulację takiej rzeki, budowę zbiornika, odprowadzanie do środowiska ogrzanej wody itp.

Ale w powszechnej świadomości obawy o bezpieczne korzystanie z takiej wody w celach rekreacyjnych oczywiście będą. Przynajmniej obywatele nie zeżrą wszystkich pływających tam ryb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Zapewne tak, ale poza emisją CO2 do atmosfery, ile np. słodkiej wody pochłania wytworzenie 1MW energii elektrycznej z paliw kopalnych?"

Zanieczyszczona odpływa ciekami do morza? Z tych cieków przecież zasilane są ujęcia wody, a woda i tak jest filtrowana. Poza tym raz mówimy o wytwarzaniu, a za chwilę o wydobyciu paliwa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Zapewne tak, ale poza emisją CO2 do atmosfery, ile np. słodkiej wody pochłania wytworzenie 1MW energii elektrycznej z paliw kopalnych?"

Zanieczyszczona odpływa ciekami do morza? Z tych cieków przecież zasilane są ujęcia wody, a woda i tak jest filtrowana. Poza tym raz mówimy o wytwarzaniu, a za chwilę o wydobyciu paliwa.

 

Nie chcę Cię martwić, ale z kopalni wypływa jeden wielki syf - zakladom przetwórczym nie opłaca się często tej wody oczyszczać, wolą płacić stosunkowo niewielkie kary.

Nikt o tym nie wspomniał, ale z kopalni (wegiel kamienny) wypływa solanka bo wody wypompowywane są z rególy zasolone.

Generalnie na naturę dobrze to nie wpływa.

 

Z Elektrownia atomową problem jest taki że ona potrzbuje masy wody do słodzenia rdzeni. I problemem jest to, że wypływa po prostu ciepła - ale czysta. To jednak też zmienia ekosystem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...