Skocz do zawartości

Sumy 2012


Guzu

Rekomendowane odpowiedzi

Ale niema co "fakać"i nikt tu nie mówi o pretensjach........tylko opisałem jaka w tamtym rejonie wisły była presja....żadna....bo poprostu tak szło poczta pantoflową.....ze ten odcinek "jest bezrybny"od lat zasypywany piachem..i ludzie dali spokój.....a po nakreceniu i udostepnieniu filmu....zrobiło sie hura....i z tego co sie orientuje to tylko 1 ryba padła na spinning.reszta grunt...a meritum sprawy jest takie...pokazał gdzie i co pływa....dzikusy sie zwiedziały...i nic złowionego nie wróciło do wody.więć czasem nie warto mówic gdzie i na co.

Bo teksty ze niby jest coraz bardziej propagowane C&R i stosowane przez wedkarzy.....to raczej nie w tym pokoleniu....

Panowie niema co rozdrapywac ,stało sie choc ryby zabijane sa na innych odcinkach gdzie filmu nie było ,hol sumka był pod mostem ale branie było gdzie indziej ,to był pierwszy sum Piotrka wiec hol sie przedłuzył dlatego tam wylondowalismy i to bład ,pozostałe ryby były z całkowicie z innego odcinka gdzie nie da sie rozpoznac ,w przyszłym roku nie popełnie takiego błedu ,,załozeniem filmu było przekazanie jakiejs wiedzy i informacji ze mamy ryby w rzekach i ze trzeba je chronic .

Co do metod jesli chodzi o łowienie z reki i trola to obie metody wymagaja wiedzy i poswiecenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze nie ma co się tłumaczyć pewnie każdy by tak zareagował jakby to u niego na wodzie był film nakręcony. Jak dla mnie wiedza, którą w filmie przekazałeś się przydała :) inne miejsca w filmie też można rozpoznać ale z perspektywy łodzi z brzeg wyglądają jakby inaczej.Co do trolla to słyszałem też takie stwierdzenie ,że sumy ładne ale z trollingu.Spotkaliśmy się nad wodą i jakoś nie zauważyłem abyś trollował chyba że umiesz to robić stojąc w miejscu na kotwicy :D

 

Pozdr Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To rowniez muj odcinek jak mozna to tak nazwac ,co do łowienia z trola to nawet nie mam zamiaru nikogo przekonywac kazdy mysli jak chce wazne ze ja wiem jak było ,choc troling był pod mostem przetrolowalismy z 10 razy bo szukalismy wedki ,w trakcie cholu tego nieszczesliwego sumka pod mostem wypadł batson z zauberem i poszedł jak kamien pod wode niestety dalismy sobie spokuj kijek gdzies nadal spoczywa na dnie ,jesli chodzi o nasze spotkanie to jak krecilismy film to stalismy na miejscowce gdzie wyjołem tego najwiekszego i jednego wypiołem , łowiło tam 2 spiningistow to byłes ty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to byłem ja z bratem, ja w tamtym roku w tym własnie miejscu też wyciągnołem sumka.W tym momencie jest tam mało wody ale przy podwyższonym stanie to fajne miejsce, braly tam także dość ładne sandałki.Opływamy te miejsca dosc czesto i ryby mimo filmu cos jeszcze zostalo:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem takie filmy to nie jest jednak dobra sprawa, choć film ciekawy i fajnie się oglądało. Sami po obejrzeniu , ruszyliśmy w te rejony na suma i nawet udało nam się przechytrzyć kilka sztuk, w tym jednego kabana + kilka średniaków. Na szczęście my podobnie jak kolega Matusiak, uważamy zabicie takiej ryby jak morderstwo, pytanie tylko ile wędkarzy którzy przyjechali po tej publikacji, postępowało z rybkami tak jak my. Moim zdaniem nie było warto, bo jestem pewnien że wyjechało sporo ryb....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to, że Matusiak "odkrył Ameryke".

A tak na poważnie to czekam z niecierpliowością na kolejny sezon i odcinek o łowieniu z brzegu ze względu na to, że u mnie na zbiorniu jest zakaz wędkowania ze środków pływających. Trudno pewnie będzie niektórym w to uwierzyć, ale u mnie w tym roku zatrudniono firmę "sprzątającą" po to, żeby odłowić sumy w dodatku siecią. Biorąc pod uwagę fakt, że prawie co roku zbiornik był zarybiany sumem to mam nadzieję, że trochę zostało tych najwększych kijanek.

Edytowane przez muniek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich Gratuluje pięknych ryb @matusiak dla Ciebie specjalne graty bo ryby nie z trola.Trolling sumowy to metoda dla ludzi leniwych i osób które nie wiedza gdzie szukac ryb,a poza tym bardzo brutalna jesli chodzi o najechane ryby.Moim zdaniem powinien byc zakazany na rzekach.

 

Moim zdaniem trzeba trolling sumowy odróżnić od speed trollingu bo chyba jedyna możliwość podhaczenia suma w trolu to najechanie na niego z szybkością większą niż jego czas reakcji na pracujący wobler. Nawet jak ryba nie żeruje jeśli jest odpowiednio blisko ( z tego co się orientuje ) zaatakuje bo nie przepuszcza takich okazji. Oczywiście nie jest to pewnie reguła bo takie nie istnieją ale....

 

Mi się zdarzało też przy okazji spinningowanie późno jesiennego trafić zimowisko leszcza i jak się za szybko podrywało przynętę, albo spróbowało podciąć stukniecie dopiero podhaczyło się rybę. Często w pierwszych 5-6 rzutach przy mniej agresywnym łowieniu nie wiedziałem o istnieniu stada leszczy ale już dwa kolejno podhaczone przy ostrzejszym prowadzeniu mówiły o tym że miejsce trzeba zmienić żeby im krzywdy nie robić.

Edytowane przez Pszemo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tchoc troling był pod mostem przetrolowalismy z 10 razy bo szukalismy wedki ,w trakcie cholu tego nieszczesliwego sumka pod mostem wypadł batson z zauberem i poszedł jak kamien pod wode niestety dalismy sobie spokuj kijek gdzies nadal spoczywa na dnie

 

Teraz to się dopiero tłumy zbiorą na tym miejscu i będą orać dno :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dareksum nie trolluj w maju to nie będziesz ich najeżdżał. na 100szt najechane są max 3szt, więc Twoja teoria nie sprawdza się. jak Ty gazete czytasz w trollu dlatego tyle łowisz heheheh wode trza czytać a nie ślizgacze :-)

Edytowane przez rózgaś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to, że Matusiak "odkrył Ameryke".

A tak na poważnie to czekam z niecierpliowością na kolejny sezon i odcinek o łowieniu z brzegu ze względu na to, że u mnie na zbiorniu jest zakaz wędkowania ze środków pływających. Trudno pewnie będzie niektórym w to uwierzyć, ale u mnie w tym roku zatrudniono firmę "sprzątającą" po to, żeby odłowić sumy w dodatku siecią. Biorąc pod uwagę fakt, że prawie co roku zbiornik był zarybiany sumem to mam nadzieję, że trochę zostało tych najwększych kijanek.

Na zbiorniku jest problem bo do ryby trzeba dotrzec a jak jest zakas pływania to czesto sa poza zasiegiem ,rzeka taka jak muj odcinek jest bardzo fajna do łowienia z brzegu i w tym roku byłem tylko 5razy z łajby pozostałe wyjazdy z brzegu ,efekty bardzo podobne choc z wieksza ryba trzeba sie wiecej pomeczyc ,nie było sesu pływac skoro dobre miejsca były oddalone kilkadziesiat km od siebie lepiej było przejechac autem i pomachac nad konkretna dziura

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dareksum nie trolluj w maju to nie będziesz ich najeżdżał. na 100szt najechane są max 3szt, więc Twoja teoria nie sprawdza się. jak Ty gazete czytasz w trollu dlatego tyle łowisz heheheh wode trza czytać a nie ślizgacze :-)

Łowie sumy od tak dawna ze pamiętam jeszcze czasy kiedy nie było okresu ochronnego,a jezeli pniesz do tej prosby Pana redaktora z gazety wędkarskiej aby nie łowić w okresie ochronnym to wybacz ale nie jest on dla mnie autorytetem w tej dziedzinie.Poza tym okres ochronny zakazuje zabijania ryb a nie ich łowienia.Na moim kawałku rzeki i tak jest krótszy niż na Wiśle.

Co do miejscówek to dziadek zawsze mówił ze trzeba popływac i poobserwowac wode a teraz wystarczy jerkbait i juz.Jak by powiedział dziadek "czego to ruskie nie wymysla "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łowie sumy od tak dawna ze pamiętam jeszcze czasy kiedy nie było okresu ochronnego,a jezeli pniesz do tej prosby Pana redaktora z gazety wędkarskiej aby nie łowić w okresie ochronnym to wybacz ale nie jest on dla mnie autorytetem w tej dziedzinie.Poza tym okres ochronny zakazuje zabijania ryb a nie ich łowienia.Na moim kawałku rzeki i tak jest krótszy niż na Wiśle.

Co do miejscówek to dziadek zawsze mówił ze trzeba popływac i poobserwowac wode a teraz wystarczy jerkbait i juz.Jak by powiedział dziadek "czego to ruskie nie wymysla "

 

NO jeżeli ty tak interpretujesz regulamin to gratulacje bo ja zawsze myślałem że okres ochronny jest po to żeby ich w tym okresie nie łowić o zabijaniu nie wspomnę .Tak więc powodzenia w wiosenny połowach sumowych .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....

Poza tym okres ochronny zakazuje zabijania ryb a nie ich łowienia.Na moim kawałku rzeki i tak jest krótszy niż na Wiśle.

...

 

 

Zanim szanowny kolega jeszcze coś napisze o łamaniu prawa i jego interpretacji - proszę się głęboko zastanowić czy to forum jest dla niego

Zanderix

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny jesienny grubcio :)

 

 

W końcu znalazłem czas, żeby wrzucić obiecaną rybę (tym razem z krótkim opisem połowu).

 

Złożyło się tak, że przyszło mi pływać za sumem samemu.

Zawsze zastanawiałem się jak to by wyglądało jakby wziął mi jakiś smok. Jak tu manewrować pontonem w silnym nurcie i zarazem holować rybę. Tego dnia się przekonałem ! :)

Późnym popołudniem dotarłem na nieciekawą opaskę z szybkim nurtem. Był jakiś przelew przy niej, ale nie szło podpłynąć, ponieważ łowił już tam grunciarz. Ominąłem go i zacząłem łowić 100 m powyżej. Wypuściłem woblera z nurtem i powoli podciągałem. Kilka metrów od pontonu stwierdziłem, że to nie ma sensu, bo za szybki nurt i za płytko. Przyspieszyłem i jak wobek wychodził do powierzchni nastąpiło wielkie JEB !

Dalej była już jazda bez trzymanki. Ryba szalała w nurcie opaskowym, a ja starałem się ogarniać ponton jedną ręką, a drugą holować. Jak dobrze ustawiłem pływadło, to wrzucałem na luz i w dryfie holowałem wąsacza, jak źle mnie niosło to powrót do manewrowania. Nie było łatwo - nurt plus ryba, która przestawiała ponton jak chciała.

W pewnym momencie sum się zatrzymał. Próbowałem go oderwać od dna, ale ani ruszył. Wystraszyłem się, że wszedł w zaczepy. Napiąłem mocno zestaw i czułem pulsowanie. Pomyślałem, że plecionka owinęła się o jakiś konar, ale nadal czuć rybę. Kombinowałem, kombinowałem a okazało się, że to wąsaty postanowił przycupnąć w jakimś zagłębieniu. Skapowałem się w momencie gdy zauważyłem, że nieznacznie zbliżam się do brzegu. Silnik cały czas był na biegu aby w miarę sensownie stać w nurcie. W końcu oderwałem klamota od dna i nurt zaczął go znosić. Zrobił jeszcze kilka fajnych odjazdów, ale zaczął słabnąć. Powoli popłynąłem na pobliski blat ze spokojniejszą wodą i tam go dalej męczyłem. Gdy zauważyłem, że odjeżdża nie dalej niż na kilka metrów, to odpłynąłem od niego na 20 metrów, wyrzuciłem kotwicę na metrowej wodzie i wyskoczyłem z pontonu. Dalej już na piechotę przemieszczałem się na coraz płytszą mieliznę. Gdy podholowałem Pana Wąsa okazało się, że wobler tkwi na dwie kotwice, ale na samym koniuszku dolnej szczęki. Złapałem lewą ręką za nią i w tym momencie trzepnął łbem. Pechowo jedna kotwica wbiła się w rękawiczkę. Szybko wyrwałem rękę a rękawiczka zawisła przy paszczy suma :)

Następna próba była już skuteczna. Pogryzł mnie trochę, ale warto było :)

W trakcie holu podpłynęli kibice (dwóch starszych wędkarzy). Pierwsze mierzenie daje 227 cm. Tak mnie to zaskoczyło, że postanowiłem sam powtórzyć pomiar - wyszło mniej ale nadal duuużo - 221cm :) Jeszcze raz i jak w mordę strzelił 221 ! :)

Kazałem robić dużo zdjęć, ponieważ czułem że większość nie wyjdzie. No i nie pomyliłem się - na trzech jest palec na obiektywnie, na jednym nie mam głowy, na innym sum nie ma głowy itd. Coś jednak udało się wybrać i skadrować :)

Nastąpiło też spore zdziwienie zgromadzonych ludzi (podpłynęło jeszcze kilka osóB), gdy rybę wypuściłem. Mimo to ani jeden komentarz nie był złośliwy, a wręcz przeciwnie było dużo gratulacji i bardzo miła atmosfera :)

 

post-46317-0-16099000-1351114595_thumb.jpg

Edytowane przez hlehle
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...