Skocz do zawartości

BRZANY 2019


FRS1985

Rekomendowane odpowiedzi

Woda w Odrze podniesiona (jeśli tak to można nazwać ze stanu 90 na 150 gdzie "normalny" to 160-180) Szło dużo zielska. Szukałem kleni. Brań sporo ale delikatne i klenie max 40cm. Ustawiłem się na 90cm blacie z kamieniami 1 rzut klenik 40cm 2m od pontonu. 3 rzut wobler 6m od pontonu zaczepia trawę robi młynek i odrazu branie. Kijek 305 do 13gr. Krecioł Zauber 2000. Plecionka daiwa Turnament 0.08mm. Siek 4.5cm

Musiałem spłynąc między główki bo w głównym nurcie nie mogłem jej podciągnąć. 75cm. 9bb381c19125c20b06bc7aef8f5756f0.jpg139709b3c0a14e2d6ccea2dcfb0db92a.jpgdff462007c2f5ef766762e7595063122.jpg5330317ed2d96c1d01c6e3e34cb023ed.jpg

 

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

  • Like 47
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie dwa tygodnie bez kontaktu z rybami. Zwątpiłem już czy czasem przez tą niską wodę ryby nie popłynęły, gdzieś indziej. W końcu wczoraj los się do mnie uśmiechnął. Dwa brania i dwie fajne rybki. Jedna z całkiem przypadkowo znalezionej nowej miejscówki.

Sprzętowo bez zmian SG parabellum 3-16g, żyłka 0.18 i na końcu 4 cm imitacja kiełbia.

Pozdrawiam Paweł

post-49602-0-85072500-1566494433_thumb.jpeg

post-49602-0-26918000-1566494450_thumb.jpg

  • Like 35
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W piątek udało mi się na Popradzie już trochę ładniejszą złowić , bo ok.67cm. Wiadomo hol emocje na moim zestawie trochę to trwało ale szybko zdjęcia przez syna zrobione,rybka  do wody i po 2 minutach raźnie odpłynęła.

Znowu były emocje i wielka radość.

Wędka Mikado Chubster 305, Krakusek nr.4 ze śruciną i uparte czesanie dna rynny z licznymi dużymi głazami, kamieniami.

attachicon.gif 20190809_140923.jpg

attachicon.gif 20190809_141128.jpgattachicon.gif 20190809_141148.jpg

Jurku czy Chubster o c.w. 3-15 g i parabolicznej akcji ? Jak spisuje się ten kij przy większych rybkach ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy brzanach 60 +, a to nie okazy , ale waleczne, żyłce 0,18 i holu dopasowanym do tego zestawu sprawuje się bdb, akcja paraboliczna uspakaja brzany..., a to ważne ;)

akcja paraboliczna , ale dość szybka.

jest odrobinę źle wyważona ze wzgl. na tę długość, ale jestem przyzwyczajony , a taką długość z brzegu wolę, aby wobka jak najdłużej w rynnie utrzymywać..

to tak prawie progresywna akcja..

za takie pieniądze to brałem tę wędkę na próbę, nie bardzo poważnie, a bardzo mille mnie zaskoczyła.

Edytowane przez jerzy6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam tego kijka od tego roku i jedyną jego wadą jest własnie wyważenie...podpiąłem do niego shimano o wielkości 2500 i kij leci na pysk ;/ Ale łowi się całkiem przyjemnie. Rzucam nim głównie za kleniami. Jak na razie największe jakie wyszły to 44 i 49 cm. Złowiłem też kilka ok. 40 cm brzan. Jak na razie kijek ładnie pracował i ogólnie jestem z niego zadowolony. Bardzo fajnie łowi się nim na smużaki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu udało się wyskoczyć na cały dzień. Pogoda się zmieniła i ryby zaczęły żerować Okonie,klenie i brzany. Ogólnie dzień na duży plus.

Sprzętowo parabellum 3-16g żyłka 0.18 i woblerek własnej produkcji od dobrego kolegi Ad

post-49602-0-81941600-1567456080_thumb.jpg

post-49602-0-17493800-1567456093_thumb.jpg

post-49602-0-83049400-1567456103_thumb.jpg

  • Like 26
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

 

Brzana 73cm

Bużańska na dreszcza mandarynka ,woda niska i bródna ,łowię już praktycznie tylko kolorami fluo.
Fajna jazda była ,wklejam zdjęcie wycięte z filmu 1f642.png ,dreszcze są idealne do łowienia na głębokościaxh między 1 - 1,8m ,
bardzo uniwersalne pod kątem gatunków ryb ,które można złowić ,rozmiar 6cm ,do tego ta praca i mały opór w silnym uciągu ,miodzio  :)

post-50876-0-64105000-1568821389_thumb.jpg

post-50876-0-30568400-1568821394_thumb.png

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Podsumowanie

To jaki był ten brzanowy sezon? Na pewno wymagający, ale też przynoszący pewne nowości.

Na trudność zbiegło się kilka czynników. Spore zdegradowanie oraz presja na miejsca, gdzie łowię, ale przede wszystkim brak czasu – zwłaszcza w optymalnych godzinach połowu. Mógłbym dodać jeszcze odrobinę za niski poziom wody. Ale wystarczy tego narzekania. Urodzinowy początek, tym razem na Wiśle był jak zwykle już dobry.

http://jerkbait.pl/topic/128347-brzany-2019/?p=2620273
 Później dorzuciłem fajną Basię bużańską.

http://jerkbait.pl/topic/128347-brzany-2019/?p=2622211

Nastąpił chwilowy przestój. Łowiłem wtedy inne gatunki, głównie bolki. Brzany wróciły w drugiej połowie sierpnia. Tak, złowiłem ich dużo i były tam sztuki duże, silne, właśnie takie, jakie być powinny. Te dwie poniżej, to inne ryby :)

post-57267-0-25102500-1574027721_thumb.jpgpost-57267-0-78533600-1574027722_thumb.jpg
 

Wśród przynęt zanotowałem kilka nowości. Jedną z nich, były dreszcze od Kielo. Dostałem ich zestaw w kilku wariantach kolorystycznych i dwóch rodzajach pracy. Obiecałem rzetelne testy w silnym nurcie i tak też zrobiłem. Chyba najlepszym podsumowaniem będzie to, że przez pierwsze 3 dni testów codziennie łowiłem na nie brzany, a potem dorzuciłem kolejne. Są lotne, świetnie dają się sprowadzać po półkolu, ale prawdziwą siłę pokazują przytrzymane w nurcie. Przyklejają się do dna i myszkują pomiędzy kamieniami. Nie wiem która wersja jest lepsza, chyba częściej skłaniałem się do tej z silniejszą pracą (oczko delikatnie odsunięte od streru), ale ryby miałem na oba typy. To właśnie na dreszcza w kolorystyce fluro złowiłem swoja pierwszą nocną brzanę, chyba nie muszę dodawać, że planową, ale o tym później. Poza brzanami łowiłem na nie klenie. Stały się podstawowym elementem mojego pudełka i na pewno długo w nim pozostaną.

post-57267-0-89387300-1574027729_thumb.jpgpost-57267-0-40124600-1574027732_thumb.jpg
 

Kolejną dobrą przynętą okazał się 8cm sandaczowy panic. Regularnie łowił brzany, w tym te wyjątkowo okazałe.

post-57267-0-05012300-1574027724_thumb.jpg
Brzany dała też mi też dociążona 7ka od nighwalkera w kolorze ładnego kiełbia, ale ten wobler bardziej pasuje mi pod sandacza

 

A jak było z tą nocą.

Zawsze była dla mnie czasem szczególnym wędkarsko. Wyostrzone zmysły i oczekiwanie na tą wielką i ostrożną rybę. W tym roku zacząłem nieśmiało wracać do korzeni, a wszystko za sprawą mojego syna, który łaskawie po niemal dwóch latach zaczął przesypiać noce. Dzięki Aleksander!!!! Jesteś taki dzielny i duży.

Zacząłem wchodzić coraz wcześniej do wody i tak już zostało. Dlaczego zatem nie spróbować z brzanami? Kolejny stopień szaleństwa, a co tam! Wyłączenie budzika po pierwszym piknięciu. Ciche otwarcie i zamknięcie drzwi, tak, aby nikt nie zapłakał do butli, by żona nie zaczęła narzekać na te cholerne ryby. Potem szybko przez miasto nocą, a za chwilę już tylko oświetlanie reflektorami saren, czasem lisów lub zajęcy. Spodniobuty, dwa pudełka, czołówka na głowę, podbierak na plecy, kijek w rękę, wędka w drugą. Najpierw drogą przez łąkę, w ciszy, bez światła. Spod nóg ucieka bażant. Następie zejście po skarpie w blasku czerwonego światła. Jest woda, oświetlona przez zawsze jasną Stolicę. Najtrudniejsze jest przejście. Kamienie, glina i jeszcze inne niespodzianki, każdy krok trzeba ważyć. W nocy nie biegam po kamieniach. Wchodząc coraz dalej w rzekę mijam rynienki, przelewy, kamienne wysepki. Raz po raz płoszę jakąś większa rybę. Docieram na łowisko, wchodzę głębiej do wody, daleki rzut, przytrzymanie, puknięcie. Ponawiam, raz, drugi, przytrzymanie, siedzi!!!! Emocjonując hol i jest, moja pierwsza, nocna brzana.

post-57267-0-35556900-1574027719_thumb.jpg
Kilka uciekło. Jedna wygrała przez przetarcie, inna przez przecięcie (może płetwą?). Większość wyciągnąłem.

post-57267-0-05248700-1574027731_thumb.jpg
Wciąż czekam na wielką, a może już była? W przyszłym sezonie powtórka. W tym sobie pomarzę. Łowić skończyłem 1,5 miesiąca temu. Siła wyższa, właściwie atak sił.

post-57267-0-80271000-1574027725_thumb.jpgpost-57267-0-91585400-1574027727_thumb.jpg
Pozdrawiam!!!

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"                                               :good:

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 44
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie Piotrek. I znowu nie udało się razem popłynąć :(, ale kiedy najlepiej brały to je odpuściłem. Ja największych nie wyjąłem, miałem rybę która stanęła we wlewie i trzymała w silnym nurcie ponton 360cm z gratami, czyli ponad 200kg. Szkoda że nie dała się wyjać, albo choć zobaczyć, ale był potwór.

 

post-45715-0-89283600-1574062469_thumb.jpg

  • Like 16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem takie dwie sytuacje, gdzie podejrzewałem okaz. Raz zawrocila wolno spod nóg, przeplynela przez wlew i zerwała o kamienie. Druga w nocy akurat zaczęła płynąć z nurtem pod drugi brzeg i nagle luz. Nawet na chwilę nie zatrzymałem. Jeszcze inna, ta akurat widziałem grube 80+, rozgiela kotwice gdy mozolnie podciagalem ja pod prąd. A gonić się nie dało...

 

Ale nic to, takie to uroki naszej pasji. Poplywaly w przyszłym, pozdrawiam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warciane brzany z sezonu 2019. Jak na tą rzekę powyżej tamy na Jeziorsku, a konkretnie tak zniszczone łowisko, to i tak jestem bardzo szczęśliwy z uzyskanych wyników. Kolejno 78,76,83,79,72,84,80,79 cm natomiast 4 ostatnie to ryby złowione na spinning. Moje pierwsze brzany, namierzone i sprowokowane do brania ta metodą. W mojej wędkarskiej karierze to skok o jedną poprzeczke w górę. Dotąd myślałem, że nie dam im rady na spinning. Przynęta 5 cm twistery. Na woblery nie łowię, ryzyko podhaczenia ryb stojących w stadzie praktycznie 100% a takich trofeów nie uważam. Jedna ryba złowiona dwukrotnie w tym sezonie, co jest dowodem na to, że złów i wypuśc ma sens. Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy dają brzaną w łeb. Sorki niektóre zdjęcia marnej jakości, ale nic się nie dało zrobić. 2 ryby mają paskudne narośla na ciele i pletwach może ktoś sie spotkał z czymś podobnym i wie co to za świństwo. 

 

post-64294-0-37759700-1574110382_thumb.jpg post-64294-0-69597400-1574110396_thumb.jpg post-64294-0-09240800-1574110453_thumb.jpg

post-64294-0-36079300-1574110476_thumb.jpg post-64294-0-69175800-1574110544_thumb.jpg post-64294-0-40175200-1574110572_thumb.jpg

post-64294-0-53865400-1574110584_thumb.jpg post-64294-0-27303300-1574110617_thumb.jpg post-64294-0-74271300-1574110669_thumb.jpg

post-64294-0-72320800-1574110752_thumb.jpg

 

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"                                                :good:

  • Like 32
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Podobnie jak u kolegów mi także 2 największych ryb nie udało się wyciągnąć. Choć sezon uważam za "wspaniały" bo udało mi się złowić kilkadziesiąt sztuk (co jest dla mnie  jakimś osobistym sukcesem), to jednak zabrakło tej jednej, na którą po cichu liczyłem.

Kilka ryb z 8 z przodu udało mi się wyciągnąć, ale była też taka, którą szczerze mogę ocenić na 90cm, a może i więcej. 

post-49602-0-62341200-1574187776_thumb.jpeg

Bardzo długo "przepychaliśmy" się i mimo tego, że miałem ją już w zasięgu podbieraka to nie doceniłem jej siły, sprytu i w rezultacie wygrała walkę rwąc cały zestaw (nie pierwsza i zapewne nie ostania).

Śmiało mogę stwierdzić, że w Odrze jest naprawdę sporo dużych brzan, a niski stan wody  utrzymujący się już 2 sezon pozwolił na zlokalizowanie i łowienie ryb w miejscach, o których nie wiedziałem, i które przeważnie omijałem. 

W połowie sezonu  od kolegi, z którym wspólnie wędkuję dostałem kilka woblerów.  Okazały  się strzałem w 10, a  jeden model  na brzany stał się tzw. "kilerem".

Przyławialiśmy na nie także  duże klenie, bolenie, sandacze, okonie a nawet sumy, choć te ostatnie w większości wygrywały.

post-49602-0-68179500-1574187815_thumb.jpegpost-49602-0-09521100-1574187792_thumb.jpeg

Co do używania jeden kotwicy jestem 100% za.

Kompletnie eliminuje podhaczanie, najeżdżanie brzan co zdarzało mi się notorycznie przy próbach  ich złowienia.

Sam też nigdy nie czułem " zadowolenia" z wyciągnięcia zaczepionej  w ten sposób ryby (jeśli w ogóle się to udawało), a wręcz mnie to denerwowało.

Oczywiście  to tylko moje spostrzeżenia z jednego łowiska zebrane do kupy w ciągu kilku sezonów.

Niemniej jednak zostanę  na dłużej przy brzanach bo są niesamowite i przysparzają bardzo dużo emocji, a podczas łowienia ich w Odrze można trafić każdą rybę.

Pozdrawiam.

 

Pozwoliłem sobie powiększyć czcionkę, by zwiększyć czytelność tekstu.

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"                                                 :good:

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 33
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...