jachu Opublikowano 16 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2019 Oczywiście - planeta Ziemia jest tylko dla ludu wybranego i pomniejszych landlordów.. Widzę, że nie potrafisz odpowiedzieć, albo nie masz istotnego argumentu, a aktualnie modne mniemanologie to naprawdę niewiele.. Przypominam - watek jest o PZW, o kondycji tego stowarzyszenia, czyli o marności horyzontów i czynów wędkarskiego świata.. Po raz wtóry - czemu rybacy amatorzy tak uparcie próbują wypchnąć z przestrzeni publicznej innych rybaków, skoro sami nie są w stanie wejść na wyższy poziom mentalny, i jak zamiarują sobie poradzić z popytem reszty ludności na świeże ryby? Nie - bo nie - jak twierdzi Jacek K. i jego akolici ? hi tower- żebyś się tez nie zapętlił w tym zajebiście świeżo posiadłym eko furorze - morze Czarne też zamiera a rybostan w nim zanika, bo w zupełnie sposób naturalny Dniepr i Dunaj, zamieniły je w zeutrofizowany, pełen gazów cieplarnianych zbiornik słonawej wody.. O morzu Martwym zabitym przez nie powiem kogo - nawet nie wspomnę.. Świetnie, że przypomniałeś o czym ten wątek. W takim razie dlaczego z uporem wracasz do ideologii? Czego nie potrafię wyjaśnić? Nie zauważyłeś, że odpowiedziałem w jaki sposób Polacy zaspokajają swoje potrzeby na ryby i, że zaspokajają? Nie wierzysz w statystyki - Twoja sprawa. Jakie świeże? Dzisiaj już nie kupisz za piątala (wtedy jeszcze tego z rybakiem na awersie) pięciokilowego dorsza, którego rano złowił rybak z Rewala. Nie zobaczysz też w żadnym sklepie takich ryb, które widziałem w Centrali Rybnej w Mikołajkach w wakacje w roku, kiedy przez Mazury przewalały się woskowe transporty z bratnią pomocą dla Czechosłowacji. Żywe szczupaki, sandacze, węgorze, skrzynki z okoniami po 1,5-2 kg, płociami ponad 40 cm, leszcze po 3-4 kg, wędzone sielawy. Czy stoją za tym landlordowie, czy zwykla głupota i zachłanność reszty? Ja się odnoszę do faktów. A fakty są takie, że za zanikiem rybactwa na Bałtyku, ale też powolnego zamierania rybactwa jeziorowego, bo rzeczne w Polsce już w zasadzie nie istnieje, nie stoją Jacek K., Szymański, my i PZW. Najzabawniejsze jest to, że sytuację z morzem Czarnym uznajesz za całkiem naturalną, ale już w naszych wodach nie. Ciekawi mnie to Martwe. Nie znam historii z tym związanej, ale domyślam się, że nie chodzi Chrystusa i jego rybaków, więc lepiej pomińmy. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sayonara Opublikowano 16 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2019 Z Morzem Martwym to Sławko trochę przegiął sugerując że to....no właśnie oni je zabili :lol: :lol: Było "martwe" jeszcze przed Chrystusem.... 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jachu Opublikowano 16 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2019 Mi aktualnie wiadomo wyłącznie o tegorocznej rekomendacji ICES (doradztwo naukowe) dot. wysokości kwot połowowych dla dorsza stada wschodniego. Wg. analityków powinna ona wynieść 0t (słownie: ZERO ton). O zaprzestaniu połowów śledzi i szprotów nie słyszałem, bo i nie ma chyba ku temu powodu.W radiowej Trójce usłyszałem o pomyśle całkowitego zakazu połowów na Bałtyku, bez podania szczegółów na ten temat. Nie miałem jeszcze czasu na przeszukanie netu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 16 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2019 No i jak dobrze nam się rozmawia.. nie na temat Wyłgałeś się ogólnikami - jachu.. Zanik rybactwa i rybołówstwa w Polsce jest małym, mało istotnym fragmentem dużo większych zaników w sferze ogólnej. Nasz obecny standard - demonizacja.. i likwidacja.. Za czym nie stoją, to nie wiem, ale zorganizowanie gigantycznej presji, prymitywny populizm i pogłębienie środowiskowej zapaści, mają za pazurami.. Małe morza mają przegwizdane w naturze. Wszystko jest przeciw nim, ale obarczanie winą człowieka za ich los jest równie głupie co i przybijanie ludzkości odpowiedzialności za globalne ocieplenie. Florek Wawrzyniak powiedziałby - chopie, bes sęsu.., Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 16 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2019 "Wszystko jest przeciw nim, ale obarczanie winą człowieka za ich los jest równie głupie" jasne... to przecież matka Natura wrzucała do Bałtyku pozostałości wojenne,między innymi iperyt... to matka Natura odpowiada za jego zanieczyszczenia... Poczytaj sobie co Wisłą wpływa do Bałtyku. A to tylko jedna z rzek które niosą mu swoje "dary". A zdolność Bałtyku do samooczyszczania jest niewielka. A z ciekawostek... popularne jeszcze niedawno wyprawy wędkarskie na bałtyckie dorsze zanikają... , coraz mniej chętnych, ciekawe dlaczego???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 16 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2019 Jedna większa powódź wnosi do Bałtyku kilka razy więcej biogenów i różnych zanieczyszczeń, niż niedobrzy ludzie przez wieki - podobne zjawisko jak przy erupcji wulkanu wprowadzającej takie ilości pyłu i gazów cieplarnianych do atmosfery, żeśmy z naszym smodzeniem są pomijalnym marginesem. O prawie boskim wpływie na zmiany klimatyczne To nie jest wiedza obowiązkowa - po cóż więc sobie zaprzątać nią głowę, skora są dużo łatwiejsze wykładnie..o wiele modniejsze.. no i bardziej popłatne.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 16 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2019 Jasne jasne... Tobie ktoś płaci? Natura przez wieki nie tworzyła pestycydów, soli metali ciężkich, hormonów, wielkocząsteczkowych związków organicznych i czort wie czego jeszcze.Nie wspomnę o tworzywach sztucznych które można fizycznie zobaczyć w przeciwieństwie do wymienionych wcześniej...Ale w ostatnim wieku to ludzie to wszystko stworzyli i w różnych konstelacjach spływa rzekami... Fakt, powódź przyspiesza te zrzuty odpadów, wczesniej zanieczyszczają zbiornikii zaporowe... A swoją drogą - dziwi mnie Twoje dwoiste podejście do zanieczyszczeń. Na swoim blogu złościsz się, że chłopi wytruli Ci pstrągi nawozami, a tutaj twierdzisz, że Wisłą płynie krystaliczna woda... 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hi tower Opublikowano 16 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2019 Jedna większa powódź wnosi do Bałtyku kilka razy więcej biogenów i różnych zanieczyszczeń, niż niedobrzy ludzie przez wieki - podobne zjawisko jak przy erupcji wulkanu wprowadzającej takie ilości pyłu i gazów cieplarnianych do atmosfery, żeśmy z naszym smodzeniem są pomijalnym marginesem. (...)Mógłbyś podać dane źródłowe na których opierasz powyższe stwierdzenie? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 16 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2019 (edytowane) Nieumiejętne korzystanie z cywilizacyjnych zdobyczy bywa szkodliwe - vide tv albo ruchy miejskie, ale gdzież mu tam do skutków niezależnych od nas zmian klimatycznych, aktywności słonca, huraganów, trzęsienia ziemi, możliwości wulkanów, albo tsunami. Znaj proporcje, eRKa - nie daj się zwariować socjotechnice i głupkowatemu propagitowi - bo na gałąź wrócisz skakać, albo nie daj Boże, zredukują cię w trybie nakazowym jako głównego szkodnika na ziemi.. Na uniwerku w mieście Łodzi był do niedawna w obiegu program pt Ekorob. Trafiały do mnie dość przypadkowo materiały z niego, i z poprzedzającego go szwedzkiego bodaj programu dedykowanego Bałtykowi - Waterpraxis. Naprawdę nie wiem jak, ani gdzie tego szukać - ale to były dość bezstronne, czysto naukowe opracowania.. Edytowane 16 Lipca 2019 przez Sławek Oppeln Bronikowski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 16 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2019 (edytowane) Wymienione przez Ciebie czynniki zmian są od człowieka(ludzia) absolutnie niezależne.Nie warto sobie zaprzątać uwagi czymś na co kompletnie nie mamy wpływu.Ale na to na co mamy wpływ to i owszem.Nawet jeśli to tycia kropelka tylko.... Edytowane 16 Lipca 2019 przez eRKa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jachu Opublikowano 16 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2019 No i jak dobrze nam się rozmawia.. nie na temat Wyłgałeś się ogólnikami - jachu.. Zanik rybactwa i rybołówstwa w Polsce jest małym, mało istotnym fragmentem dużo większych zaników w sferze ogólnej. Nasz obecny standard - demonizacja.. i likwidacja.. Za czym nie stoją, to nie wiem, ale zorganizowanie gigantycznej presji, prymitywny populizm i pogłębienie środowiskowej zapaści, mają za pazurami.. Małe morza mają przegwizdane w naturze. Wszystko jest przeciw nim, ale obarczanie winą człowieka za ich los jest równie głupie co i przybijanie ludzkości odpowiedzialności za globalne ocieplenie. Florek Wawrzyniak powiedziałby - chopie, bes sęsu.., Moje pytanie sprzed dziesięciu dni - jak inni widzą organizację wędkarstwa po zlikwidowaniu PZW, bo wszyscy widzimy, że ta obecna już nie przystaje do aktualnych uwarunkowań, pozostaje bez odpowiedzi. Nie obrażam się z tego powodu. Mam w zwyczaju odpowiadać na zadane pytania i zawsze podawać swoje uzasadnienie. Przykro mi, że moje odpowiedzi nie spełniają Twoich oczekiwań i odbioru rzeczywistości. Trudno też zadowolić kogoś, kto sam we wszelkich dyskusjach posługuje się ogólnikami. Demonizacja, populizm, ideologia, psychomanipulacja, ekoterroryzm, ekologiczne dogmaty i jeszcze inne. Twoje ulubione "argumenty". Niestety nic za tym nie stoi. Już rozwiązałeś Sławku zagadkę? Dlaczego największa jama w Polsce, która efektem jest marnienie lasów i upadek rolnictwa w okolicy, pewnie też wysychanie studni i jeszcze wiele negatywnych skutków, jednym słowem-prowadzą do ekologicznej katastrofy, wypromowały Kleszczów na najbogatszą od lat gminę w Polsce? Dziwne, prawda? A skąd ta woda w Widawce? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goliatwielki Opublikowano 16 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2019 To może wędkarski świat, zamiast zwalczać profesjonalne rybactwo i organizować z podpuszczenia idiotyczne, śledcze siary, sprawiłby swoim jestestwem, otworzył drogę do tarlisk w górnym Dunajcu/Sanie/Odrze - oczywiście bez burzenia zapór - tak jak to robią ekologicznie przodujący Niemcy?Łososie dopływają do Bazylei.. albo niedaleko.. No i co z tego, że by u nas dopłynęły - kiedy skończyłyby tak jak trocie i pstrągi w styczniu.. To dlaczego u nas nie dopływają? Włocławek oddano z 50 lat temu pewnie. Dlaczego u nas władza nic nie zrobiła, by odbudować tarliska łososi w dopływach Wisły? Bo chyba nie chcesz zasugerować, że u Niemców to oddolne działanie wędkarzy sprawiło, że ktoś dostrzegł problem anihilacji gatunku w danym środowisku. U nas zamiast iść po rozum do głowy stawiamy siarzewo a o modyfikacji tamy w keczupowni nikt nawet nie myśli. Nasza władza chwali się że siarzewo będzie miało przepławkę w naturalnej odnodze, tylko po co? Skoro 80 km wyżej jest mur? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 16 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2019 (edytowane) ..a w miejscu gdzie szumiał pradawny, ubogi las pyszni się teraz swoim bogactwem Berlin i Warszawa. Zaorać je, puszczę przywrócić, ludność rozstrzelać czy tylko w p...u przepędzić !? Ten sam światopogląd widzę co i u tzw członków. Etatyzm i wszechwładza państwa, zamiast pomocniczości i społecznej komplementarności.. Edytowane 16 Lipca 2019 przez Sławek Oppeln Bronikowski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hi tower Opublikowano 16 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2019 (...) Na uniwerku w mieście Łodzi był do niedawna w obiegu program pt Ekorob. Trafiały do mnie dość przypadkowo materiały z niego, i z poprzedzającego go szwedzkiego bodaj programu dedykowanego Bałtykowi - Waterpraxis. Naprawdę nie wiem jak, ani gdzie tego szukać - ale to były dość bezstronne, czysto naukowe opracowania..Znalazłem. Jak znajdę chwilę to przejrzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goliatwielki Opublikowano 16 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2019 Ten sam światopogląd widzę co i u tzw członków. Etatyzm i wszechwładza państwa, zamiast pomocniczości i społecznej komplementarności..Królu demagogii, u Niemców to państwo zauważyło problem, i zadziałało. Społeczna komplementarność nawet jeśli występowała naprzemiennie z pomocniczoscia nie miała wpływu na realne dzialania. Mogła im co najwyżej nie przeszkadzać. A my w PZW panowie wg króla powinniśmy chwycić za łopaty i nie patrząc na nic rozkopać te przepławki wpizdu. Sami, stowarzyszeni, dumni, niezłomni. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 16 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2019 Ależ nie róbmy nic goliacie wielki - podobnie jak nie rozumiemy nic - to przecież najlepiej nam wychodzi!! Omnipotencja państwa nas we wszystkim zastąpi, a także Zarząd Główny, Zarządy Okręgów - myśmy są tylko bezwolni biorcy.. To jest gites i tenteges rozwiązanie, a w razie czego możemy im w sieci pokazać, kto tu rządzi.. Zadam ci pytanie, a dla ułatwienia podam również odpowiedź..Czemu w naszym kraju nigdy przenigdy nie zaistniej organizacja w stylu Trout Unlimited ? Bo nawet tak prosta w założeniach i prowadzeniu organizacja jak PZW, przerasta nas o głowę.. Tak a propos.. Stawy na podłódzkim Krzywiu kopaliśmy w czynie społecznym przy pomocy szpadli i taczek na żelaznym kółku - ja też.. serio.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goliatwielki Opublikowano 16 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2019 Masz wiele stowarzyszeń w kraju o założeniach podobnych do trout unlimited działających lokalnie np na Parsęcie. Gdzie PZW gospodarowało rzeką tak pięknie,że...straciło dzierżawę wody. Przerasta o głowę ???? dobre Zadam Ci i ja pytanie? Kiedy kopales te stawy? W jakich latach? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sayonara Opublikowano 17 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2019 Jedna większa powódź wnosi do Bałtyku kilka razy więcej biogenów i różnych zanieczyszczeń, niż niedobrzy ludzie przez wieki - podobne zjawisko jak przy erupcji wulkanu wprowadzającej takie ilości pyłu i gazów cieplarnianych do atmosfery, żeśmy z naszym smodzeniem są pomijalnym marginesem. O prawie boskim wpływie na zmiany klimatyczne To nie jest wiedza obowiązkowa - po cóż więc sobie zaprzątać nią głowę, skora są dużo łatwiejsze wykładnie..o wiele modniejsze.. no i bardziej popłatne.. Rozwinąłeś Sławuś demagogiczne skrzydła stawiając w jednym rzędzie CAŁKOWICIE naturalną erupcję wulkanu i CAŁKOWICIE ANTROPOGENICZNY spływ syfu do Bałtyku.... Nie tędy droga.... 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 17 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2019 Na przełomie lat 60 i 70..Jeszcze wtedy był w kołach miasta Łodzi głód posiadania własnej wody. Teraz mają wywalone..Nawet nasz kolega, wspaniały kompan w hobby, wiceprezydent miasta, nie znajduje chętnych do współpracy. Czekają na mannę.. I tu Tomaszu pojawia się obłędne przekonanie - skądinąd podstawa niemniej odlotowych ideologii, w tym zielonego szamaństwa - jakoby człowiek nie był częścią natury. To fakt - bywa szkodliwy jak wulkany, ale jednak skala szkód jest niewspółmierna. Może trza by się wziąć za wulkany.. no chociaż im zakazać, jak tak dobrze nam idzie walka ze zmianami klimatycznymi i środowiskowymi..a ludzie są teraz jak bogowie..Jesteśmy oczywiście częścią natury obdarzoną wyjątkową inteligencją, co wcale nie oznacza, ani też nie przesądza, że kiedykolwiek uda nam się funkcjonować w świecie całkowicie bezdotykowo. tak więc wyimaginowany, wyidealizowany krajobraz przyrodniczy staje się krajobrazem kulturowym, miejscem gdzie nieuchronnie łączy się dzieło rąk ludzkich i siły przyrody. Katastrofalne wizje i straszne proroctwa są z nami nie od dziś, mają w ludzkiej cywilizacji całkiem długa tradycję - ale co to zmienia.. prócz nowego rozdania atrybutów władzy.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goliatwielki Opublikowano 17 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2019 (edytowane) Czyli dobrze Cię zrozumialem. Próbujesz porównać kopanie stawów rybnych za komuny w czynie społecznym do renaturalizacji rzeki w 21 wieku. Czytałem Twojego bloga i komentarze w kilku tematach. Wyłania się z nich obraz człowieka co wspomina z sentymentem tamte czasy. "Było lepiej każdy miał pracę i wszyscy byli sobie równi" czasem można usłyszeć pod budka z piwem na zabitej dechami popegeerowskiej wiosce przez którą często przejeżdżam. Byś się tam dogadal. Ja zawsze odpuszczam komentowanie pod sklepem, bo tacy ludzie nigdy nie zrozumieją że socjalizm nie dziala. Na pomorskich rzekach kilku pasjonatow chciało rozebrania starych zapór by troc mogła dotrzeć do tarlisk. Ale niestety nie dostali pozwolenia na rozbiorke i negatywną opinię dzierżawcy czyli pzw. Czytałem o tym w znienawidzonym WŚ u Pana Jacka K. parę lat temu jak jeszcze kupowałem prasę wędkarska. Edytowane 17 Lipca 2019 przez goliatwielki 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 17 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2019 Wspominam tylko czasy, kiedy wędkarski świat nie był zakładnikiem kolorowych tabloidów, i zdecydowanie lepiej czuł swoją powinność. Nawet sprzątali po sobie - a raczej nie śmiecili dla podkreślenia swojego zajebistego statusu. I to lubię !Socjalizm nie umarł, ma się świetnie - co więcej - peerelowski socjalizm i eurosocjalizm to jest to samo, tylko w innej otoczce propagandowej. Nie głosowałem nigdy na socjalistów.. Goliacie, czy mógłbyś mi tutaj, na potrzeby tej dyskusji podać jakiś link, wskazać rzekę, jakiś przeprowadzony obojętnie przez kogo, projekt prawdziwej renaturyzacji - czyli przywrócenia obecnie istniejącej rzeki do stanu pierwotnego, albo chociaż zbliżającej się do postaci nie wskazującej na ingerencję człowieka - nie ograniczający się do swobodnego bajania, żebyśmy mogli więcej o faktach a nie insynuacjach ? A po co niby troć wędrowna miałaby płynąć w górę wspaniale rybnej, kipiącej od różnorodności rzeki Łupawy - składającej się notabene z całego szeregu cudownie skomponowanych z naturą hydroelektrowni, skoro występuje tam całkiem stabilna, samorekrutująca - jak to mówią - forma salmo trutta ? Trocie z rybackich zarybień ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 17 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2019 Ja myslę, że powinniśmy wszystkie bez wyjątku rzeki podzielić na odcinki i poprzegradzać zaporami. Bez przepławek bo na co one komu i jak dalej wyjaśnię mogłyby byc przyczyną niesnasek i pozwów sądoych.Tak podzieloną zaporami rzekę, wydzierżawiamy prywatnym właścicielom, pod warunkiem stworzenia na nich łowisk wędkarskich. W cofkach zapór mamy łowiska karpiowo/szczupakowe - są zadowoleni klienci i spławikowi i spinningowo/muchowi.Na odcinkach rzecznych walimy tęczaka (bo tani a zawsze to pstrąg) + klenie bo odporne i trochę innych.Mamy stworzoną piękną sztuczną retencję, woda na susze zmagazynowana, w razie wysokiej jest gdzie zmieścić nadmiar, czysta energia płynie z turbin elektrowni.Wszyscy zadowoleni.Wędkarze też, bo mają masę konkurujących ze sobą prywatnych łowisk, pełnych wpuszczonych w cotygodniowych zarybieniach okazów.Musimy tylko zrezygnować z przepławek, żeby nic nie migrowało z łowiska na łowisko, bo sąsiadujący ze sobą własciciele mogliby się w najlepszym wypadku powyzywać,a w najgorszym przejść do rękoczynów i spraw sądowych o odszkodowania za ryby.Związek upada, bo nikt nie będzie łowił na jego pustych wodach mając takie "Eldorada" co kawałek.Cud, miód i kaszanka.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 17 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2019 Czyli Łupawa nie ma cech naturalnego ekosystemu, a ludzka ingerencja polegająca na stabilizacji przepływu jest dla niego wyjątkowo niebezpieczna ? Tak, czy nie - venomie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 17 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2019 Ja tylko podałem rozwiązanie problemu wędkarstwa w kraju zgodnie z zaobszerwowanymi trendami i życzeniami szanownych przedmówców, zarówno w tym jak i innych tematach.W sprawach ekologii się nie wypowiadam, bo jestem idealistą/ekoterrorystą, oszołomem i co tam jeszcze kto chce jakiś epitet wymyslic i przykleić. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goliatwielki Opublikowano 17 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2019 W Polsce takich przykładów nie znam. Wiem, o czym pisałem wyżej, o takich próbach na Parsęcie. Niestety rozbitych o beton urzędniczy jak i ten w PZW. Podawales wcześniej przykład niemiecki. Najlepszym takim przykładem sporej rzeki jest Izera. W Google na hasło renaturalizacja rzek jest setki przykładów z całego świata. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.