gooral Opublikowano 25 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2012 jutro ma byc spokojne morze w greystones. chce jechac na lodke, ale nie mam kompana (port wymaga zostawienia lodzi na dole i parkowania auta u gory (nie widac lodzi) troszke mi to samemu nie pasuje.. ukrasc moze nie ukradna, ale zepchnac do wody jakis idiota moze - miejscowi maja fantazje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roch Opublikowano 25 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2012 Pierwsza sztuka. Metr. ...no więc dotarliśmy. Na miejscówkę -inną niż planowałem i o jakieś cztery godziny później niż planowałem. Mimo wszystko wiało optymizmem. Się okazało, że niebezpodstawnie. Pod koniec pierwszego dryfu -branie. Średniaczkowe takie. Szybko jednak okazuje się, że to wysportowana metróweczka. Fajnie szalała, zanim trafiła do podbieraka (by Artur) Druga sztuka. Półtora metra. Godzinkę później. Zmieniłem Arturowi przynętę (agrafki są za twarde dla jego palców). Stanął na ławce i w tym momencie przyszła większa fala. Młody nie dał rady -fiknął i zniknął, a po chwili przy burcie wykwitł wielki żółty kwiat. I tak oto miałem okazję podebrać 1,5 m. Okaz nie trafił z powrotem do wody. Wędka okaza niestety pozostała w łowisku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomaszek Opublikowano 25 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2012 He-hej! Niezła historia Rochu. Najlepszy dowód że waga jest lepszą miarą niż długość. Może i póltora-metra ale jaki ciężki ten okaz musiał być! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bassket Opublikowano 25 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2012 gratulacje... ostra jazda z tym okazem...wszystko dobre co się dobrze końcy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 25 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2012 No to Mały Roch zaliczył przygodę swoją drogę, dobrze że pamiętałeś o bezpieczeństwie i założyłeś dziecku kamizelke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 25 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2012 Młody chrzest zaliczyłŁowienie na stojąco z tych ławek to proszenie się trochę o taka akcję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peresada Opublikowano 25 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2012 Rochu!w sumie to dobrze, bo w tych pneumatycznych i tak powinno się wymieniac nabój co 2 latka.@Friko w irlandi pływanie bez kamizelki to kuszenie losu.szczególnie na dużych jeziorach. warunki potrafią być tu naprawdę niebezpieczne.gratuluję zębatego pozdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 25 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2012 @Roch, podaj namiary GPS na wędkę okaza. I co to był za sprzęt- czy wart jest grzechu. Bilety lotnicze niedrogie , echo jakieś dobre sie trafi, kotwice 10/0 do podhaczania zimowych wiślanych sumów również <_< A w Irlandii jeszcze nie byłem a okazja czyni... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tpe Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2012 dajznac jak wrocisz w pazdzierniku, moze skoczymy razem na te loski... gdzie lowisz w waterville ? iny ? Tak, na Iny River, ale na łowienie zostało mi już niewiele czasu...Sezon trwa do końca września. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drakoo Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Myslalem ze na iny sezon jest do 12 pazdziernika.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tpe Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Myslalem ze na iny sezon jest do 12 pazdziernika.... W całej Irlandii sezon na salmony i trocie kończy się ostatniego września, na niektórych rzekach do 12 października można jeszcze łowić potokowce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roch Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2012 No to Mały Roch zaliczył przygodę swoją drogę, dobrze że pamiętałeś o bezpieczeństwie i założyłeś dziecku kamizelke U mnie na łodzi kamizelki są obowiązkowe. Na grzbiecie, nie na ławce. Zwłaszcza, że łowienie z ławki na stojąco to norma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roch Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2012 @Roch, podaj namiary GPS na wędkę okaza. I co to był za sprzęt- czy wart jest grzechu. Bilety lotnicze niedrogie , echo jakieś dobre sie trafi, kotwice 10/0 do podhaczania zimowych wiślanych sumów również <_< A w Irlandii jeszcze nie byłem a okazja czyni... Miałem na łodzi zestaw na taką okazję: ciężki, wąski pilker plus wielgaśna kotwica. Niestety dryfowaliśmy dość szybko. Zanim wyłowiłem Artura -było po zawodach. Muszę się wyposażyć w bojkę, bo to już drugi zestaw zatopiony przez Artura w identycznych niemal okolicznościach. I na tej samej miejscówce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drakoo Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Myslalem ze na iny sezon jest do 12 pazdziernika.... W całej Irlandii sezon na salmony i trocie kończy się ostatniego września, na niektórych rzekach do 12 października można jeszcze łowić potokowce. zmylila mnie ich strona gdzie pisza za sea trout jest do 12.10http://www.loughcurrane.com/curraneaninnycatchments.html[/url] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2012 A ja dzisiaj dzień konia, ryb narypawszy na ołszynie. Fale co prawda lekko mnie zgasiły jak ruszyłem, i zobaczyłem zawijańce-rollery idące po skałach. Ale - kiedyś już to ćwiczyłem, więc co to dla mnie. Początkowo niemrawo, ale z czasem akcja się zaczeła rozwijać. ładne makrele, jak na ten sezon to nawet bardzo ładne, po nich pollock na ponad 70cm, najwiekszy w tej odsłonie IE. Niestety cwaniak zamiast leżec spokojnie w kajaku dał dyla jak szukałem aparatu.Za to chwilę później trochę mniejszy koleżka, chwile później kolejny, i kolejny, i kolejny, i kolejny i tak dobiliśmy nastu. Kilka zaprosiłem, reszta sobie odpłyneła.Czas był wracać, jednak wiatr przez cały dzień dający ok 20-25km/h dał ostrego czadu, bonusowo jeszcze odpływ w twarz. W efekcie - mimo że do zrobienia miałem ok 500m to jechałem to prawie godzinę... Tak po pół godziny mięśnie rąk, grzbietu, boki, zaczeły mówić - jesteśmy w dupie, a to dopiero połowa...W każdym razie - dotarłem do celu i na koniec, w ostatnim rzucie - jeszcze jeden polloczek, spod samego slipu, o dziwo dość zgrabny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kryst Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Farciarz! <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2012 No właśnie nie, ostro zapracowałem na ten wynik i typując miejsce, i przynęty i porę dnia i pływy. Walnięte setki kilometrów (jak nie tysiące) i spędzone w sumie bite kilka tygodni nad solanką. 8 tygodni bez wyników - red tide, pogoda, złe miejsca etc. A jednak mimo to co weekend jeden lub dwa wyjazdy po 100-150km w jedna stronę W końcu i efekty są. Choć - pierwsze 3 wypady z kajaka wyglądały tak samo, a później sinice i baj baj... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roch Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Gratuluję superaśnego dnia, Kuba! Teraz to na słodką wodę ani spojrzysz, co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Myślę że musimy, jak to mówi pewien koleżka ustawić stare i na słodką uderzyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
David Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2012 fajna przygoda Kuba- moj kajak kurzem zarosl, czasu brak i pogoda do bani Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2012 http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&goto=369882 msg_369882 Tu trochę więcejWinien ci jestem David podziękowania - za ideę lżejszego kija i łowienia w cyklonie zupełnym, dzisiejszy dzień w duzej mierze na tym bazował Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
David Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2012 przeczytalem, poogladalem, pomarzylem- sama esencjap.s nie przyczepiasz kija smycza do kajaka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Nie, zbyt mnie to wk... podczas lowienia, regularnie nakręcam to sobie na multika..Muszę jakąś chytrzejsza załatwić sobie, za min 20$ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
David Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2012 ja juz tez ich przerobilem kilka, glownie z linki albo innego sznurka-ale raz kiedy sie wykoleilem, oplatalo mi sie to to wokol nog, ze mnie musieli nozem odcinac. Moj kumpel kupil w Tesco za piataka cos na wzor bungee cords tyle ze w otulinie plastikowej-nie dluzsze niz metr ale elastyczne. Nie placza sie w mlynek, a przy wywrotce bezpieczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Ja poszedłem w stronę wędek za 50e. W razie czego - mówi się trudno. Własnie dlatego odpuściłem cordy - przy wywrotce wolę się nie utopić, niż nie stracić wędki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.