yankis Opublikowano 27 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2012 Od jakiegoś czasu puszcza mi łożysko oporowe przy holu. Strasznie upierdliwe i utrudniające hol. Czy rolki powinny być suche? Otwierałem go i te elementy fabrycznie były naoliwione. Kołowrotek używany na bałtyckie dorsze. Przełącznik wolnego biegu używany mega często. Może to przez to się spieprzył? Jak sobie poradzić z tematem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 27 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2012 Wyczyścić łożysko oporowe z oliwy i możliwego syfu i będzie git . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yankis Opublikowano 29 Marca 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2012 Tak też zrobiłem, ale dziwi mnie, ze fabrycznie było tam dużo oliwy , a n tym linku Slammer 460 widać, że facet na łożysko oporowe też zapodaje sporo smarowidła. Jak to więc jest? EDIT: No niestety, nie przyniosło to zamierzonego rezultatu, po pewnym czasie znów zaczął przepuszczać hamulec oporowy. Rozłożę jeszcze raz i wyjmę wszystkie wałeczki, może coś tam jest nie tak. Niestety nie ma tam sprężynek, po prostu sprężynujący plastik je dociska i tu może być lipa.Może jakieś inne sugestie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yankis Opublikowano 5 Kwietnia 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2012 no niestety, wyczyściłem wszystkie elementy, rozebrane do rosołu. Nic nie dało. Pieprzona firma Penn. Badziew, plastikowy badziew chiński. Nie polecam nikomu tych kołowrotków, ani chyba żadnych innych, bo mam drugi inny model i też jest do dupy. Jeżeli ktoś ma uszkodzony Penn Slammer z dobrym łożyskiem oporowym, to odkupie wymienią i sprzedam w diabły ten kołowrotek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fedors Opublikowano 29 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2012 Witam.Kolego.Łożyska oporowego się nie oliwi. Osoba, która serwisowała ten kołowrotek z linka, którego podałeś popełniła błąd. Co do objawów twojego modelu to sądzę, że nie ma nic wspólnego z przepuszczaniem łożyska oporowego. Przepuszczanie łożyska objawia się cofaniem rączki (w czasie mrozu w 99% przypadków), a interpretując twój post uznaje, że przepuszcza tobie wolny bieg.To co się pewnie dzieje to jest fakt, że wolny bieg się całkowicie nie wyłącza. Jest częściowo na hamulcu wolnego biegu i częściowo na hamulcu właściwym. Wolny biegł nie uległ całkowitemu wysprzęgleniu.Według mnie do takiej sytuacji może doprowadzić kilka sytuacji: 1. brak naoliwienia metalowych części, z których zbudowany jest mechanizm wolnego biegu. Nie może być między nimi tarcia, gdy się pojawia, może ono doprowadzić do całkowitego nie wstrzelenia bolca w blokadę wolnego biegu, która umieszczona jest w pokrętle hamulca wolnego biegu. 2. częste używanie wolnego biegu mogło doprowadzić do wyeksploatowania jednej z dwóch części. 83-5600 - REAR DRAG RATCHET, 86-5600 - REAR DRAG SPRING. Przy czym 83- jest bardziej prawdopodobna.W wypadku naprawy trzeba pokombinować ze wszystkimi opcjami poczynając od 1. i sprawdzić kiedy będzie ok. Penn slammer 560L to nie jest kołowrotek do morskiego Jigowania - sprawdza się tam jak najbardziej ,ale jeśli ktoś przy każdym zrzucaniu przynęty używa go, a co gorsze dopiero przy zapięciu ryby z dużej głębokości zacina w momencie obrotu korbki to cała siła idzie w 83-5600 i może zetrzeć ząbki tego elementu.Części nie są drogie i samemu można je wymienić i sprzęt dalej służy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zorro Opublikowano 29 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2012 Łożyska oporowego się nie oliwi. Osoba, która serwisowała ten kołowrotek z linka, którego podałeś popełniła błąd. Tu bym się lekko nie zgodził... Bo niby czemu..? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 29 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2012 Jakiś czas temu rozkręcałem i smarowałem jakiegoś morskiego Kongera i zastałem łożysko oporowe zawalone smarem. Wyczyściłem i przestało pracować. Więc smar do środka i znów jest OK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fedors Opublikowano 29 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2012 Każdy Penn ma łożysko oporowe minimalnie naoliwione fabrycznie.Duża ilość smaru, czy oliwki jest nie pożądana. W momencie kiedy zakrzepnie na mrozie mamy bankowo cofanie się rączki. Tak jest w Pennie slammerze, SSg, SSm. Inni producenci może robią inaczej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michcio Opublikowano 3 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2012 Koledzy, trafił do mnie kołowrotek kolegi. Kupił go za moją namową że jest nie zniszczalny itp itp. Po zaledwieczterech siedmiogodzinnych rejsach na Bałtyku pracuje, ładnie mówiąc, źle! Piszczy jak jak orangutan w czasie godów i szumi jak woda w kiblu.... Kręcioł od polskiego dystrybutora, produkcji tej tam z Azji gorszej i jest jeszcze 23 miesiące gwarancji. Odesłać czy samemu to zlikwidować ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 4 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2012 Brak mazidła możesz spokojnie robić smarowanie.A mechanicznie wszystko w porządku?Na morzu mogła się sól dostać nawet z powietrza.Pamiętam jak w armii(dawne czasy )wyglądały nasze lufy na poligonie po kilku dniach-czerwone jak flaga radziecka od soli z powietrza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michcio Opublikowano 4 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2012 Mechanicznie wydaje się być ok. Niemniej po zdjęciu pokrywy silnika smarowidło strasznie rozrzedzone. Co do smarowania, to sobie zrobię bez problemu. Chodzi mi głównie o gwarancję czy nie straci jej kolega i czy lepiej nie odesłać? A ze to sól to na 1000%, widać po łączeniu końcówki korbki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej1959 Opublikowano 4 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2017 Witam.Kolego.Łożyska oporowego się nie oliwi. Osoba, która serwisowała ten kołowrotek z linka, którego podałeś popełniła błąd.Co do objawów twojego modelu to sądzę, że nie ma nic wspólnego z przepuszczaniem łożyska oporowego. Przepuszczanie łożyska objawia się cofaniem rączki (w czasie mrozu w 99% przypadków), a interpretując twój post uznaje, że przepuszcza tobie wolny bieg.To co się pewnie dzieje to jest fakt, że wolny bieg się całkowicie nie wyłącza. Jest częściowo na hamulcu wolnego biegu i częściowo na hamulcu właściwym. Wolny biegł nie uległ całkowitemu wysprzęgleniu.Według mnie do takiej sytuacji może doprowadzić kilka sytuacji:1. brak naoliwienia metalowych części, z których zbudowany jest mechanizm wolnego biegu. Nie może być między nimi tarcia, gdy się pojawia, może ono doprowadzić do całkowitego nie wstrzelenia bolca w blokadę wolnego biegu, która umieszczona jest w pokrętle hamulca wolnego biegu.2. częste używanie wolnego biegu mogło doprowadzić do wyeksploatowania jednej z dwóch części.83-5600 - REAR DRAG RATCHET,86-5600 - REAR DRAG SPRING. Przy czym 83- jest bardziej prawdopodobna.W wypadku naprawy trzeba pokombinować ze wszystkimi opcjami poczynając od 1. i sprawdzić kiedy będzie ok. Penn slammer 560L to nie jest kołowrotek do morskiego Jigowania - sprawdza się tam jak najbardziej ,ale jeśli ktoś przy każdym zrzucaniu przynęty używa go, a co gorsze dopiero przy zapięciu ryby z dużej głębokości zacina w momencie obrotu korbki to cała siła idzie w 83-5600 i może zetrzeć ząbki tego elementu.Części nie są drogie i samemu można je wymienić i sprzęt dalej służy.Witam kolegów serdecznie podpinam się pod temat , ja mam ten sam problem "stary "chodzi całkiem fajnie a nowy - no cóż nie daje się nim łowić co nerwowo mnie wykańcza jestem gotów szajsu się pozbyć , ale troszkę mi ich szkoda bo przyzwyczaiłem no i są mocne bo jednym łowię w Bałtyku kilka ładnych lat. Troszkę boję się zabrać za rozbiórkę i dlatego wolałbym żeby zrobił to ktoś kto na tym się zna , i stąd pytanie do kolegów czy ktoś jest w stanie mi pomóc? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.