Skocz do zawartości

Trolling, kłusownictwo - wątek wydzielony z tematu o podwarszawskiej Wisle


urasenty

Rekomendowane odpowiedzi

Oczywiście, że tak. Koszt, zestawu do pływania, wedka, slammer, urwane w zwaliskach wobki, to się musiało zwrócić. Wrażenia bezcenne. Wiem, że RAPR zabrania odsprzedawania złowionych ryb. I co z tego? Uchwała OM zabrania trollingu:). Bohaterowie filmu wiadomo, że wypuszczają. Myslisz, że nie ma takich co dalej trolingują na lewo i walą ryby w łeb? Jak ,nam nasz kraj to mało prawdopodobne.

Gdyby polska policja miała pójść za przykładem PZW w walce z patologią , to powinna lobbować za wprowadzeniem całkowitego zakazu seksu w ramach walki z czerpania korzyści z prostytucji. :D

Jest taki kraj gdzie prawnie zabroniony jest seks oralny :o  . W Ameryce w ramach walki z alkoholizmem wprowadzono kiedyś prohibicję :angry:  .

Tu jest pole  do przemyślenia -_- , czy obywatelskie  nieposłuszeństwo to zawsze nic dobrego . :D

Edytowane przez Pisarz.......ewski Piotr
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie łamię przepisów tam gdzie mi się one nie podobają, tylko łowię i płacę tam gdzie są one zgodne z moimi zasadami.

Obywatelskie nieposłuszeństwo polega na omijaniu prawa z którym się nie zgadzamy . A forma tego omijania jest w sumie obojętna.W okresie PRL noszenie w klapie marynarki opornika , to też była forma obywatelskiego nieposłuszeństwa , choć nie wiązała się z łamaniem prawa.

W wspomnianych czasach amerykańskiej prohibicji przyjmowało też rożne formy. Część społeczności po prostu ignorowała to prawo , część wybierała turystykę alkoholową na tereny gdzie prohibicja nie obowiązywała.

Skutki prohibicji były dokładnie  odwrotne od zamierzonych . Choćby wzmocnienie finansowe  mafii.

 

https://www.pb.pl/prohibicja-855025

 

Właśnie w tej chwili kończy się emisja na TVN filmu "Ostatni samuraj"  , to też przykład obywatelskiego nieposłuszeństwa.

Edytowane przez Pisarz.......ewski Piotr
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może się ugryzie w język ten, który w tym przypadku wychwala obywatelskie nieposłuszeństwo. W przypadku wędkarstwa nieposłuszeństwo dla sportu. Rozpisujemy się tu o zjawisku zarobkowego trollingu. Polega on tu jednak nie na katrupieniu i opędzlowywaniu złowionych ryb,  tylko ich sfotografowaniu , wypuszczeniu i wrzucenia do katalogu komercyjnej firmy wędkarskiej. Oraz zadowoleniu klientów. Twarz owego Konrada Wallenroda można obejrzeć w gazecie związku, który zakaz trollingu wprawadził. Paradoks, albo przebiegła niepokorność. Pominę funkcje sprawowane w mazowieckim PZW.  I czy to, że mamy do czynienia ze świetnym wędkarzem naprawdę coś zmienia? Podobnie, czy zmienia coś fakt, że inni są mniej etyczni, albo łamią prawo w większym stopniu? Można było się przyzwyczaić do tego, że do sygnałów dochodzących z Twardej nie można mieć krzty zaufania. Zupełnie inaczej miała się sprawa z ludźmi "nowej fali" deklarującymi nowe podejście i determinację w kierunku oddolnych reform. Niestety czy stety powinna temu towarzyszyć kryształowa uczciwość. I poszanowanie prawa. A wyszedł filmik na YT. Trzeci dotyczący trzeciej firmy. Jak nie wiadomo o co chodzi to...Okażmy wstrzemięźliwość broniąc, nawet jeśli chodzi o kogoś znajomego. Tu chodzi o ocenę postawy, a nie człowieka.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może się ugryzie w język ten, który w tym przypadku wychwala obywatelskie nieposłuszeństwo. W przypadku wędkarstwa nieposłuszeństwo dla sportu. Rozpisujemy się tu o zjawisku zarobkowego trollingu. Polega on tu jednak nie na katrupieniu i opędzlowywaniu złowionych ryb,  tylko ich sfotografowaniu , wypuszczeniu i wrzucenia do katalogu komercyjnej firmy wędkarskiej. Oraz zadowoleniu klientów. Twarz owego Konrada Wallenroda można obejrzeć w gazecie związku, który zakaz trollingu wprawadził. Paradoks, albo przebiegła niepokorność. Pominę funkcje sprawowane w mazowieckim PZW.  I czy to, że mamy do czynienia ze świetnym wędkarzem naprawdę coś zmienia? Podobnie, czy zmienia coś fakt, że inni są mniej etyczni, albo łamią prawo w większym stopniu? Można było się przyzwyczaić do tego, że do sygnałów dochodzących z Twardej nie można mieć krzty zaufania. Zupełnie inaczej miała się sprawa z ludźmi "nowej fali" deklarującymi nowe podejście i determinację w kierunku oddolnych reform. Niestety czy stety powinna temu towarzyszyć kryształowa uczciwość. I poszanowanie prawa. A wyszedł filmik na YT. Trzeci dotyczący trzeciej firmy. Jak nie wiadomo o co chodzi to...Okażmy wstrzemięźliwość broniąc, nawet jeśli chodzi o kogoś znajomego. Tu chodzi o ocenę postawy, a nie człowieka.

Nikogo nie zamierzam  bronić :(  , ale i nikogo nie mam zamiaru linczować :angry: . Ci co mnie znają osobiście wiedzą że jestem ostatni do pochwał czy przymykania oka na zjawiska wędkarskiej patologii.

Moje wpisy o obywatelskim nieposłuszeństwie należny traktować jako dywagację teoretyczną i szersze spojrzenie na to społeczne zjawisko , a nie jako obronę czy usprawiedliwienie łamania prawa.

Edytowane przez Pisarz.......ewski Piotr
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle że tutaj miejsca na to obywatelskie nieposłuszeństwo nie ma. To nie prawo narzucone przez rząd. Tu nie ma obowiązku przynależności czy obowiązku łowienia bez prawa wyboru czy możliwości rezygnacji

Jeśliby jakikolwiek sąd stworzył precedens i uznał coś takiego, to na drugi dzień podre swoją kartę i będę jako nieposłuszny obywatel łowił wszędzie i za darmo.

Ot taki protest i nieposłuszeństwo z powołaniem się na powszechne prawo do korzystania z wód powierzchniowych.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może skończmy już z tym prawowaniem bo zgodnie z prawem to ja mogę walnąć 3 sandacze dziennie, albo jednego suma i jeszcze mnie do tego przekonacie. Wszyscy nagle tacy prawi szczególnie jak dochodzi do oceniania innych, gorzej wychodzi jak trzeba siebie ocenić.

Edytowane przez wujek
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Najważniejsze jest to, że postawa tych "etyczne łowiących" wędkarzy (bo wierzę, że skoro jest tu tyle głosów to potwierdzających, to tak jest) staje się wyznacznikiem, że jeżeli oni mogą trolować, pomimo zakazu, dla wędkarzy, którzy ryby zabierają! A nie ukrywajmy, takich jest więcej. Zatem sprawni obserwatorzy mogą później pojawić się w danym regionie i wodę sprawnie wybrać. Moje zdanie jest takie: "Każde nieprawidłowe, niezgodne z przepisami, zasadami działanie daje innym przyzwolenie do jego powielania, co skutkuje w przyszłości eskalacją problemu" Zatem uważajmy na to co robimy, by nie stać się złym przykładem. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego - to jest tylko temat zastępczy dla tamtego o audycji telewizyjnej.

 

Gospodarowanie na wodach PZW woła o pomstę do nieba, Bzdurne nieżyciowe przepisy, totalne "róbta co chceta"

 

No to się wymyśla winnych - a to kormorany, a to wędkarze, a to sumy, a to ci co trolingują... aaaa o norkach amerykańskich też wspomnieć trzeba. norki to są szkodniki dopiero...

Aaaa i wydry - panie wydry to wszystko z wody wydrą...

 

Jak to się dzieje, że w miarę wszystko poprawnie funkcjonuje tam gdzie nie ma czapy związku?

Łowiska specjalne, prywatne stawy, lokalne stowarzyszenia wędkarskie? tam się daje - tutaj - sami winni...

 

Jest regulamin na łowisku to sie go przestrzega. Wiadomo, że za jego przekroczenie jest dożywotnia banicja.

Ale i regulamin to nie książeczka tylko pół strony A4.

I wszystko gra...

 

A tu - przepisy zasady pozwolenia rejestry..

Rejestry - typowo biurokratyczny wymysł... Kto to sprawdza i liczy??? Skoro okręg opłaca ichtiologa to ten klepnie przecież każdy papierek. Ten z zarybieniami i ten z połowami też...

No to po co liczyć?

Ale niech cię złapią że do rejestru nie masz wpisanej daty i łowisz.. Najprostsza metoda na nabijanie kasy i wykazywanie pozytywnych efektów kontroli...

 

Itd itp...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątek rozwinął się i od kilkunasto sekundowego filmiku zabrnął do rozważań natury prawno moralnej. Zadajmy sobie wobec tego pytanie. Czy chcemy, być może utopijnego w naszych warunkach, państwa prawa, w którym będą mądre przepisy oparte na logicznej wykładni, sprawiedliwe karanie za ich łamanie i obywatele będący w zgodzie z owymi przepisami? Drugą opcją, zgodną z teraźniejszością, są prawa martwe, bo nieegzekwowalne i obywatele uszyci na miarę takiego układu. To czy nazwiemy uczynki ludzi łamaniem prawa, czy obywatelskim nieposłuszeństwem zależy od naszej odwagi nazywania rzeczy po imieniu, albo potrzeby znalezienia usprawiedliwienia.  Wędkarz trollingujący w miejscu gdzie jest zakaz powie, że okazuje nieposłuszeństwo dla nieżyciowego przepisu, a dodatkowym argumentem jest wypuszczanie złowionych ryb. Spinningista zdejmujący w kwietniu sandacze z gniazd stwierdzi, że wypowiada posłuszeństwo idiotycznym przepisom, argumentując to użyciem wędki spinningowej a nie sieci i tym, że jego koledzy też tak robią. Facet z agregatem i bagażnikiem pełnym ryb wypowiada posłuszeństwo przepisom, bo stwierdzi, że lubi to co robi, a ryb starczy dla wszystkich. Prawo jest łamane, a argument zawsze się znajdzie. Każdy z wyżej wymienionych będzie święcie przekonany o słuszności swoich działań i ich nieszodliwości.  Całokształt takich zachowań prowadzi do bezprawia, a w skrajnych przypadkach do anarchii. Nie widzę tu zbyt wielu zwolenników postawy: niech każdy robi to co lubi. Tam gdzie pojawiają się upodobania nie w naszym guście zaraz tupiemy nogą.  Więc jeśli spodoba nam się wspomniana na początku utopia, może przynajmniej my uszyjmy się na jej miarę? Zaczynając od nie szukania argumentów za łamaniem prawa. I jego przestrzeganiem. Wędkarstwo, traktowane jako sport i hobby, świetnie się do tego nadaje.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nonsensem jest grzecznie apelować do wielce "oburzonych" na stowarzyszenie które sami tworzą  - a idźcie se ludzie, nikt was siłą nie trzyma .. ale zacytować stare  przysłowie jest miłym i konstruktywnym wkładem w tradycyjny dla wędkarskiego świata rejwach - baba z wozu, koniom lżej..  :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy trolling to poważniejsze wykroczenie od łowienia w pionie na klonka lub zbrojenia zrywkowego karpia w kotwice 7/0?

Panowie po raz setny powtórzę, to nie metoda zabija ryby!!! Uważacie, ze ci co łowili sumy w trolu na handel nagle przestali je łowić bo zakazano trollingu??? Bzdura!!! Wyspecjalizowali się w innych metodach i łowią ich jeszcze więcej tylko mniej rzucają się w oczy.

ps.Coraz częściej odnoszę wrażenie, że w OM całym złem odpowiedzialnym za brak ryb jesteśmy my, zwykli wędkarze i to z nami walczy dzielnie pezetwu! ...może czas zmienić nazwę tej instytucji na pezetryb, a opłaty za wędkowanie wnosić do Skarbu Państwa...

Pozdro!

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, mam propozycję.

W ramach nieposłuszeństwa obywatelskiego, jedziemy nad OS San lub Muchowy OS Dunajec.

W doopie mamy jakieś wymysły chorego PZW że tylko metoda muchowa. 

Łowimy w kilku wariantach zaostrzającego się nieposłuszeństwa.

Lajtowo - spinning.

Ciut bardziej - Spławikówka ze sztucznymi robakami.

Bardziej hardcorowo - spławik i zwykła glizda.

Wszystkie ryby wypuszczamy.

Nie złamiemy zadnego z przepisów Ustawy o Rybactwie, poza tym który mówi o tym że to użytkownik wody ustala ograniczenia i zasady. 

My tylko w ramach nieposłuszeństwa owe ograniczenia i zasady olejemy, bo uważamy je za niesłuszne, krzywdzące i ograniczające naszą pasję.

Dla większego wydźwięku naszego protestu, poinformujemy o całej akcji prasę wędkarską, służby wszelakie i telewizję by to wszystko ładnie pokazała.

 

Będzie OK ??

Ilu z kolegów solidaryzujących się z bohaterami pierwszego postu się na to pisze??

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marian, nie popadaj w skrajność. OSy maja sens i każdy normalny wędkarz nie będzie ich negował. Ale jak pezetwu wprowadza bzdurny zakaz bo rybak przyjechał na Twardą i poskarżył się ze mu wędkarze sumy wyławiają, to coś tu do k....wy nędzy nie gra!

Edytowane przez spinnerman
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, mam propozycję.

W ramach nieposłuszeństwa obywatelskiego, jedziemy nad OS San lub Muchowy OS Dunajec.

W doopie mamy jakieś wymysły chorego PZW że tylko metoda muchowa. 

Łowimy w kilku wariantach zaostrzającego się nieposłuszeństwa.

Lajtowo - spinning.

Ciut bardziej - Spławikówka ze sztucznymi robakami.

Bardziej hardcorowo - spławik i zwykła glizda.

Wszystkie ryby wypuszczamy.

Nie złamiemy zadnego z przepisów Ustawy o Rybactwie, poza tym który mówi o tym że to użytkownik wody ustala ograniczenia i zasady. 

My tylko w ramach nieposłuszeństwa owe ograniczenia i zasady olejemy, bo uważamy je za niesłuszne, krzywdzące i ograniczające naszą pasję.

Dla większego wydźwięku naszego protestu, poinformujemy o całej akcji prasę wędkarską, służby wszelakie i telewizję by to wszystko ładnie pokazała.

 

Będzie OK ??

Ilu z kolegów solidaryzujących się z bohaterami pierwszego postu się na to pisze??

Marian, z Tobą wszędzie i zawsze . :highfive:

Jak to mówią "W dobrym towarzystwie , to warto dać się powiesić" :D

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że generalizować nie można, ale pamiętajmy o tym co napisałem wcześniej. I oczywiście nie tylko wędkarze zjadający ryby przyczyniają się do ich braku w wodach, ale na litość boską! zobaczcie ilu nas jest! To jest masa ludzi. Dam przykład: Rzeka Bóbr, gatunek Lipień, odcinek: Leszno Górne - Leszno Dolne, i... Jak się tylko rozeszła wieść o dobrych wynikach, to wystarczył 2-3 letni masowy najazd wędkarzy i mamy efekty: wybicie stada podstawowego a powrót do czasów świetności wymagałby dużych nakładów i wielu zakazów. I nie piszcie że to kłusownicy i kormoran, bo ja znam wiele takich dwunożnych kormoranów, co sami mi mówili, że brali wszystko co miarowe i to po kilka kompletów dziennie. Nie koleguję się z nimi, poza jednym, który się pokajał i zmienił styl na: No kill ???? Inny przykład: Parkowanie na trawnikach, w miejscach do tego nie przeznaczonych. Pozwól jednemu a zaraz będzie dużo innych chętnych i po roku będzie tam klepisko. zamiast zielonego! Apelujemy zatem o rozsądek ????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to się mówi "cel uświęca środki". Akurat ci wędkarze dobrze o tym wiedzą bo z tego żyją i regularnie łowione ryby są im potrzebne nie dla tylko dla własnej satysfakcji ale dla promowania ich biznesu jako skutecznych wędkarzy. Jak widać można się niestety w tym zatracić. Jestem daleki od ich linczowania bo nawet przy dowolnym wykroczeniu bierze się pod uwagę okoliczności oraz ciężar gatunkowy wykroczenia. Mimo to powinni być bardziej rozsądni i wiedzieć, że na wodzie nie są sami nawet jak nikogo wkoło siebie nie widzą. Po co psuć coś na co się ciężko pracuje czyli reputację.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak w ogóle to trzeba mieć zryty łeb żeby takie rzeczy nagrywać i wstawiać

 

... w tym samym czasie na forum bambusemidzwoneczkiem.pl, post pod tytułem "dlaczego nie możemy na 3 jak czech ?" ... "... ki ch...j i po jaki ch...j nagrał (i wstawił na jutuba) Staśka ja se łowi na czy wędzidła pod kolektorem...no ja się pytam ki ?" ... ;)

Edytowane przez Flame
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...