Świnki 2019

[korol]

No to otwieram.

W tym roku z nowych polskich rybek miałem w planach łososia i świnkę. Co prawda, tą drugą już kiedyś przyłowiłem, ale niewielką i nie liczę.
Tym razem udało się przechytrzyć większą. Niewielki dorado invider na pograniczu żwirkowatej rynienki z pojedynczymi większymi kamieniami. Rybka dość waleczna i skoczna. Liczę na kolejne

 

W mojej ulubionej rzece Miała 46cm. W sumie nie za duża, ale strasznie mnie ucieszyła. Tak mi od jakiegoś czasu pasowały niektóre spławy, ale nie chciałem głośno mówić. I stało się
Wobler prowadziłem standardowo pukając w dno, nie za szybko.

[TOMI803]

To i ja dorzucę kilka swoich "muchowych"  skoro powstał taki temat.

 

 

 

 

 

Robactwo czające się pod każdym kamieniem w rzece

[SHIT_TLER]

Gdzie i jak złowione?

 

Przed laty jeździłam z Warszawy na świnki na San pod Przemyślem... na Zasaniu pięknie brały na świeżą bułkę maślaną...

 

Największe dwie miały po 0,55 kg... ale widziaem u miejscowych takie po 0,8 kg...

 

Piekne łapanie na płytkiej wodzie...

 

 

Na Sanie to i często w woblera lubią sobie przywalić Co roku przynajmniej kilka wpada pomiędzy brzanami i kleniami, nawet takich dobrze 50+

 

 

[kwasek]

Na Wiśle w grudniu gdy zchodzą z Sanu na zimowiska, przeszkadzają w łowieniu sandaczy????. Jak się trafi w ławice to co chwila jakaś się podczepia. Uprzedzam zapytania o szarpaniu... zmieniam wtedy na offset albo drop shot.

[TOMI803]

W sierpniu zaniedbałem klenie, skupiając się na łowieniu świnek i obserwacji brzan. 

Wbrew  pozorom, świnki dają dużo frajdy na muchówce

 

 

 

 

 

 

 

[Robert Dorado]

Moja największa (przyłów przy brzanach) miała 56cm

[TOMI803]

Listopadowe świnki na spinning

 

 

 

[robert2]

Dwie świnki z Warszawy (49 i 50) na nimfę.

Pozdrawiam,

Robert