Skocz do zawartości

Nie żyje kolejny wędkarz


Artech

Rekomendowane odpowiedzi

https://www.se.pl/szczecin/tragiczny-koniec-poszukiwan-zaginionego-wedkarza-z-odry-wylowiono-cialo-mezczyzny-aa-B5Z2-b3jZ-nbqt.html

Z tego co czytałem, to raczej doświadczony wędkarz. Co musiało się wydarzyć, że skończyło się tak tragicznie? Rutyna? Chęć odzyskania przynęty?...

Co robić lub czego nie robić abyśmy nie skończyli podobnie?

 

Wyrazy współczucia dla rodziny i znajomych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez szczegołów ciężko gdybać..Powody mogą zawsze być różne. Chociażby zaczep kotwy, na rzece bardziej niebezpieczny.Na pewno warto uważać z alko na wodzie. Zresztą na brzegu też. Kamizelki asekuracyjne. W chłodnych porach roku najgorzej bo prócz ew zachłyśnięcia dochodzi hipotermia..Wypadki były, są i będą niestety..

Edytowane przez Krzysiek P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieszczęśliwy wypadek. Z wodą żartów nie ma. Mimo niżówki i łach na środku odry to miejscami 1 m od brzegu doły potrafią mieć 3 m i pędzi nimi nurt.  Jak się w coś takiego wpadnie to może być ciężko. Ja już się nauczyłem, że jak jestem sam nad wodą to kamizelka pneumatyczna jest założona. Nawet w największy skwar. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wędkarstwo jest bardzo bezpieczne jeśli się zachowa ostrożność, zdrowy rozsądek i umiar. Możnaby rzec, że jazda samochodem czy motocyklem są bardzo niebezpieczne. I jeździmy. I włos nam z głowy nie spada. Bo zachowujemy ostrożność, zasadę ograniczonego zaufania, trzeźwość (ograniczona część populacji). I tak samo jest nad wodą. Ludzie giną i będą ginąć, bo albo nie mają wiedzy, albo zapominają o zdrowym rozsądku. Inną kwestią są wypadki losowe związane ze zdrowiem. Ale nie wyobrażam sobie pstrągarza ciągającego ze sobą na ryby kolegę tylko dlatego, że lekarz kazał uważać na serduszko. Miałem znajomego, który umarł na wylew z wędką w ręku. Z jednej strony tragedia, a z drugiej coś magicznego. To nie tylko moje zdanie. Nie znamy dnia ani godziny...

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wędkarstwo jest bardzo bezpieczne jeśli się zachowa ostrożność, zdrowy rozsądek i umiar. Możnaby rzec, że jazda samochodem czy motocyklem są bardzo niebezpieczne. I jeździmy. I włos nam z głowy nie spada. Bo zachowujemy ostrożność, zasadę ograniczonego zaufania, trzeźwość (ograniczona część populacji). I tak samo jest nad wodą. Ludzie giną i będą ginąć, bo albo nie mają wiedzy, albo zapominają o zdrowym rozsądku. (…)

W tym ustępie masz 100% racji, ale …

 

(…) nie wyobrażam sobie pstrągarza ciągającego ze sobą na ryby kolegę tylko dlatego, że lekarz kazał uważać na serduszko.(…)

… czemu nie? Od czterech lat (po moim zawale) wędkujemy we dwoje i jakoś się dogadujemy. :)

 

(…) Miałem znajomego, który umarł na wylew z wędką w ręku. Z jednej strony tragedia, a z drugiej coś magicznego. (…)

Może gdyby nie był sam, szybka pomoc mogłaby go uratować... :o

 

(…) Nie znamy dnia ani godziny...

Gdy ktoś ma tak zapisane, to w drewnianym kościele cegła na głowę mu spadnie... :(

Edytowane przez Alexspin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może wyolbrzymiając można powiedzieć, że życie jest śmiertelnie groźne. Wędkarstwo jest jednym z bezpieczniejszych sportów. Porównajmy z takim kolarstwem (wypadki drogowe), skoki narciarskie (sto na godzinę w powietrzu z dwoma deskami uczepionymi do butów), czy brydż (rak płuc). Jest to jednak wędkarstwo takie, jakim mi się kojarzy. Jeśli spojrzymy na nie z punktu widzenia wędkarzy spacerujących bez zabezpieczenia po wiślanych rafach, łowiących weglowym kijem w czasie burzy, wchodzących do nieznanej wody celem odzyskania woblera za trzy dychy, pływających łupinką przy półtorametrowej fali...Mojego znajomego nikt by nie odratował. Może on sam, gdyby chodził do lekarza. A nawet gdyby. nie słyszałem o lekarzu, który by spytał: czy uprawia pan sporty ekstremalne, na przykład wędkarstwo? 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla tego uważam, że samotne wyprawy z wędką, nie są bezpieczne. Asekuracja drugiego, zaprzyjaźnionego wędkarza powinna być standardem.

Olku, a co z belly boat ?????

A poważnie są wędkarze którzy lubią samotnie wędkować.. Wędrówka brzegiem czy swoboda wyboru miejscówki pływając..Swego czasu nawet na miętusa sam łaziłem choć to ani bezpieczne ani miłe..

Edytowane przez Krzysiek P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olku, a co z belly boat ?(…)

Krzysiu, osobiście uważam belly boat za najniebezpieczniejszy środek komunikacji wędkarskiej. Można porównać z wędkowaniem z pontoników za 300-500 zł w akwenach większych niż kałuża po ulewnym deszczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak paraduje niczym Pikador Perełka pionowo trzymając kilkumetrowego kija pod linią wysokiego napięcia, to pewnie nie czyta pisma obrazkowego na blanku.. i nie ma co pamiętać...
a ja się śmiałem jak w pracy kazali wywieszać intrukcję BHP przy czajnikach czy kopiarkach..Społeczeństwo idiocieje.

Edytowane przez Krzysiek P
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...