Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 12 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2019 Sucho jest, ale ciepło. Niedługo będzie sucho i zimno.Tak to bywa w kraju leżącym w strefie przejściowej pomiędzy klimatem kontynentalnym a klimatem morskim. W związku z tym należy nasilić nieubłaganą walkę z wszelkimi formami retencji, a zarządzanie zasobami wody powierzyć apostołom i czynownikom odpłatnego ekologizmu - tym nowoczesnym szamanom i czarownikom, którzy nie tylko urządzą nas.. ale przede wszystkim siebie.. Kandydatów na szamanów i wyrocznie gotowych lud ciemny oświecić, stale przybywa, bo to może być równie intratne zajęcie, podobnie jak to było i jest przy heroicznych zmaganiach z globalnym ociepleniem.. W związku ze stanem klęski spowodowanej przez złych tubylców należy z terytorium tenkraju wysiedlić całą ludność - najlepiej do roboty - do krajów gdzie retencja nie znajduje tylu zagorzałych wrogów - co nie tylko dobre byłoby i zbawienne, ale i zgodne z mądrością etapu.. I w tym doniosłym dla ludzkości momencie cały ten bezwolny, beznadziejny i nędzny na co dzień wędkarski świat, może stać się jezyczkiem - nawet jęzorem u wagi, tylko trzeba mu nadać świadomość wiecznego bojownika o prawa ludzkości - czyli mówimy wszystkiemu i każdemu - jak nam tylko guślarze każą - no pasaran!!Kolejna masa krytyczna.. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 12 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2019 (edytowane) Odnośnie suszy....http://stopsuszy.pl/niskie-stany-wod-w-rzekach-retencja-odpowiedzia-na-susze/http://stopsuszy.pl/betonowanie-rzek-juz-sie-tego-nie-robi-wywiad-z-ekspertem-wod-polskich/W tym drugim tekście najbardziej podoba mi się kwiatek " Panuje niesłuszny pogląd, że hodowcy zanieczyszczają wodę. Ale np. ryby karpiowate wręcz ją oczyszczają, bo żywią się odpadami. Ci co hodują przepływowo pstrągi, dbają o koryto rzeki, rozumieją jej charakter ".Karpiowate oczyszczają wodę?? Taaa, a Polacy podbili Marsa 3 lata temu. Niech Pan sobie przydomowy stawek zarybi karasiami, leszczami i karpiami. Zobaczy, jak mu oczyszczą wodę.A co do tuczarni, to niech się koledzy z Pomorza wypowiedzą, jak hodowcy "dbają" o rzeczne ekosystemy. I to jest, motyla noga, ekspert ? Chłop ma podstawowe braki w wiedzy. Ale jest ekspertem i zarabia pewnie ciężki hajs....D****e robią dokładnie na odwrót, niż robione być powinno.Nóż się w kieszeni otwiera. Aż się wierzyć nie chceSmutne to bardzo.... Edytowane 12 Sierpnia 2019 przez Grzesiek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 12 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2019 Dla zainteresowanych polecam cykl "Woda w górach" na YT. Poniżej link do I części. https://www.youtube.com/watch?v=A9yvyPKi9JQ 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiesiek2602 Opublikowano 13 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2019 Ciężki masz język Sławku. Co do tematu to co rok jest sucho, niżówka...Taki rytm natury.To takie dziwne? Widzę, że tęskno jest już za zimą???????????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CM Punk Opublikowano 13 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2019 A nie lepiej pomodlić się o deszcz? Da to mniej-więcej taki sam skutek,jak zbiorniki retencyjne. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 13 Sierpnia 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2019 W ekologistycznej teologii nie używa się tak niemodnego narzędzia jak modlitwa - rządzi zabobon, neomarksizm, maltuzjanizm, miastowych schizy i lęki.. i precyzyjnie zorganizowane przepływy brzęczącej monety. W Stanach jest kilkadziesiąt tysięcy zaporówek, oprócz gigantycznych naturalnych zasobów - ale to jest naród dużo poważniejszy, planowo niezideologizowany. Punku.. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witeg Opublikowano 13 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2019 Pytanie czy metodą są zbiorniki zaporowe na dużych rzekach, czy może raczej mała retencja? Przez tysiące lat wodę zatrzymywały lasy i mokradła, przez setki lat lasów ubywało, a pojawiały się młyny na każdym siurku. Ostatnio sam się zdziwiłem, kiedy w rozmowie z mamą zeszło właśnie na młyny, które kiedyś (lata 50te, 60te) były w okolicy, bo wyszło, że na Jeziorce młyn stał co 2-3km. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 13 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2019 W Stanach jest kilkadziesiąt tysięcy zaporówek, oprócz gigantycznych naturalnych zasobówCiekawe jakby tak przeliczył te kilkadzesiąt tysięcy na ich terenie, tak statystycznie na obszar naszego kraju. Mogłoby się okazać że są 1000 lat za nami w sferze grodzenia rzek...W "temacie" opalikowanych koryt raczej napewno 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 13 Sierpnia 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2019 (edytowane) Tu mnie zawiodłeś, venom.. swoim talentem matematycznym.. Nie widzę specjalnej różnicy pomiędzy naturalnymi przegrodami a sztucznym, o ile zachowana jest drożność. Albo naturalny polder zalewowy od sztucznego? Jeleński też naprawia rzeki tłuczniem i ładowarkami.. i co - mamy potępiać go w czambuł?! Jeśli wierzysz, że Wisła popłynie przez Polskę jak Amazonka dzika, to gratuluję Ci rozmiarów wiary..ale nie poczucia rzeczywistości.. Tak nawiasem. chyba religia klimatyczna ma w Europie większy potencjał niż judeochrześcijaństwo.. no i kościół wznoszony już widzę ogromny.. Nie wiem co dla kogo jest stanem naturalnym, nawet nie wiem czy dałoby się ująć to w zespół konkretnych cech - bo chyba taki w przyrodzie nie występuje. Być może z czasów sprzed homo sapiens coś by wykopał.. Edytowane 13 Sierpnia 2019 przez Sławek Oppeln Bronikowski 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BOB1 Opublikowano 13 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2019 (edytowane) A tak w ogóle, jaki cel ma osiągnąć ten wątek ... oczywiście po za płynnym przepłynięciem na tematy religijno-polityczne? Edytowane 13 Sierpnia 2019 przez BOB 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 13 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2019 Robert, susza jest - lanie wody ma na celu podniesienie i poprawienie bilansu hydrologicznego w kraju.Swoją drogą chciałbym zobaczyć reakcję Sławka, gdy zgodnie z głoszonymi przez Niego tezami, wszelkie cieki w tym kraju zamienione by zostały w ciągi basenów ze ściekami poprzegradzanymi ładnie i równo co kawałek zaporami i elektrowniami wodnymi... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CM Punk Opublikowano 13 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2019 (edytowane) O nienaruszalny jak Dolina Rospudy i otulina parku krajobrazowego Kabaty,wykształcony niczym pośladki Kim Kardashian Sławomirze,poczytaj sobie,co inni napisali,w bajorze nie zatrzymasz wody,będą wręcz większe straty,bo będzie duża powierzchnia parowania,od blokowania przepływu wody nie przybędzie,chcesz poprawiać naturę-super,ale jakoś tak się dzieje,że jak człowiek próbuje poprawiać naturę,to zawsze coś spi...li. Widać to choćby po Narwi,Siemianówka jedynie zasyfia glonami i innym świństwem. Chcesz mieć więcej wody? Weź wiaderko,jedź zagranicę i dolewaj wody do Wisły,może gdzie indziej też się podniesie . Edytowane 13 Sierpnia 2019 przez CM Punk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolkrause Opublikowano 13 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2019 Niedawno bo w ubiegłym roku skończyli jeden projekt a tu w planach podpisana umowa na następny ... https://www.wody.gov.pl/aktualnosci/663-podpisanie-umowy-na-zaprojektowanie-stopnia-wodnego-lubiaz-na-odrze?fbclid=IwAR31zTefdZpAbAMtQ4BXrJgv_ajBXlPR4mpAl1veEc3oLd-AMcn7CIC8WCE Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WojtekCIN Opublikowano 13 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2019 Ja to widzę tak. Rzeczywistość życia poniżej tamy we Włocławku. Wisła już od paru lat na naszym odcinku w kwietniu/maju osiąga bardzo niski poziom. Jak wiadomo, ryby wtedy albo jeszcze się trą, albo właśnie tarło skończyły. Włocławek zatrzymuje wodę bo nisko wszędzie, sucho wszędzie, co z turbinami będzie - woda w rzece opada, skutecznie niszcząc złożoną przez rybska ikrę (wysychają miejsca w których została złożona). I tak, z roku na rok ryb jest coraz mniej. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rybarak Opublikowano 13 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2019 (edytowane) A pamiętać trzeba, że zalane wiosennymi wezbraniami grunty to nie tylko miejsca tarła i inkubacji ikry ale także fabryka zooplanktonu oraz innego pokarmu dla całej masy podrastającego narybku. Utraty tej fabryki żadne zarybienia nie zrównoważą. Edytowane 13 Sierpnia 2019 przez rybarak 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 13 Sierpnia 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2019 (edytowane) Różnica jest taka, że w Łupawie pogrodzonej stopniami złowrogich elektrowni woda jest, i ryby też, a rzeka Grabia jest w zaniku, po prostu wyschła..i jest bezrybna..venom - moim zdaniem ludzka inteligencja nie powinna się zamykać ani ograniczać do infantylnych wyobrażeń. Rzeki od czasów Mezopotamii były wszechstronnie użytkowane, i nie zniknęły.. I nie wierz, że kiedykolwiek będzie inaczej - no może w krajach gdzie eko fantasy zawładnie świadomością, jakiś odlotowy i ograniczony eksperyment się odbędzie.. Polska stoi w obliczu niedoboru wody. Trzeba ją zbierać na wszystkie możliwe sposoby.. Panie Robercie K. - wątek jest o suszy, ale jaki wątek może się obyć bez udziału ekowojowników? Edytowane 13 Sierpnia 2019 przez Sławek Oppeln Bronikowski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BOB1 Opublikowano 13 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2019 Panie Sławku, póki co wolał bym pozostać dla Pana BOB'em (niezmiennie) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 13 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2019 na łupawie woda jest, bo jest dopływ i przepływ. jeśli będzie minimalny a taki na wielu rzekach jest, to i zapory nic nie pomogą, bo po prostu po napełnieniu zbiorników staną się jeziorkami do których miasta i wioski odprowadzają ścieki. To naprawdę proste. który z obecnych zbiorników upuszcza wodę by zasilić zanikający poniżej przepływ?? Ile z nich przejmuje falę pwodziową by się napełnić, a potem sukcesywnie POWOLI oddaje wodę by utrzymać przepływy na stabilnym w miarę poziomie??Niestety u nas co widać jest to jedna wielka prowizorka i próbuje się zatkać palcem wszelkie dziury którymi woda przecieka. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pisarz Opublikowano 13 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2019 A nie lepiej pomodlić się o deszcz? Da to mniej-więcej taki sam skutek,jak zbiorniki retencyjne. Pola były wysuszone i spękane z braku deszczu. Liście, wyblakłe i pożółkłe, zwisały ciężko z gałęzi. Trawa znikła z łąk. Ludzie, spięci i nerwowi, spoglądali w niebo, przypominające kobaltowobłękitny kryształ.Kolejne tygodnie były coraz gorętsze. Od miesięcy nie spadła kropla deszczu.Wiejski proboszcz zorganizował specjalne modlitwy na placu przed kościołem, dla wyproszenia łaski deszczu.O ustalonej godzinie plac był wypełniony zniecierpliwionymi, ale pełnymi nadziei ludźmi. Wielu przyniosło ze sobą przedmioty, które miały świadczyć o ich wierze. Proboszcz oglądał z podziwem Biblie, krzyże, różańce. Nie potrafił jednak oderwać oczu od dziewczynki, siedzącej z godnością w pierwszym rzędzie.Na kolanach trzymała czerwony parasol.Modlić się- to wołać o deszcz.. wierzyć – to przynieść parasol. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej W. Opublikowano 13 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2019 Czerwony parasol powiadasz...Dobrodziej mógłby się dowiedzieć nieciekawych rzeczy na kozetce u pana Freuda. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 14 Sierpnia 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2019 Ludzie potrafili złagodzić niedogodności i niedoskonałości klimatu - i nie ma nic w tym złego. Tak było i tak nadal być powinno. Można pustynię zamienić w pola i uprawy, można pola zamienić w pustynię.. Pozostawienie rzek samym - modnie okrzykując nie dotykać - nie jest specjalnie wyrafinowaną formą opieki, szacunku dla przyrody, ani oznaką wyższej formy inteligencji - zwłaszcza jeśli stajemy się pustynią. I być może kupimy sobie w przyszłości wodę od Niemców, albo sprowadzimy ją z Ameryki - ale czemu nie użyć tradycyjnych, starych i sprawdzonych ludzkich sposobów ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CM Punk Opublikowano 14 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2019 (edytowane) Bo te stare,sprawdzone ludzkie sposoby nie działają,na co masz drogi Sławomirze dowody w postaci wpisów. Dla mnie Narew jest tu wyznacznikiem i tak niskiego poziomu nigdy jeszcze nie było,przechodzisz rzekę bez zamaczania gaci,skutery wodne się kopią na mieliznach (akurat to jest ok.),PSR nie może dopłynąć,a w miejscu,gdzie kiedyś było dwa metry wody i skakałem na główkę teraz rośnie trzcina i jest bagno.Siemianówka? No przecież zbiera wodę,nieprawdaż? Woda jest brudna,śmierdząca (wrzucę przy okazji fotę,co się zbiera przy brzegach),a duża jej część ulatuje sobie ze zbiornika w powietrze,więc straty są spore. Tak to działa. Rozumiem,że twój american dream umysł nie bierze pod uwagę tego,że w kraju naszych "przyjaciół" są pożary i susze? Edytowane 14 Sierpnia 2019 przez CM Punk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 14 Sierpnia 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2019 Zaporówki nie musza mieć statusu naturalnego jeziora, o stałym poziomie wody. To jest to samo co naturalny albo sztuczny polder zalewowy..Ale jak woda spada to jest rejwach w wędkarskim świecie - nieprawdaż..Punku.. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 14 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2019 Nie musiałyby mieć, gdyby nie wstawione w nich turbiny wymagające odpowiednio wysokiego słupa wody. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hi tower Opublikowano 14 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2019 Różnica jest taka, że w Łupawie pogrodzonej stopniami złowrogich elektrowni woda jest, i ryby też, a rzeka Grabia jest w zaniku, po prostu wyschła..i jest bezrybna..(...) Sławku, proszę abyś promując swoje własne wizje ratowania świata, nie zakłamywał rzeczywistości takimi uproszczonymi porównaniami. Lub ewentualnie zechciej je opatrywać formułka" w mojej opinii" / "według mnie". Nie można porównywać rzek o diametralnie rożnym reżimu hydrologicznym, o odmiennej charakterystyce zlewni jak i stopniu antropogenicznego przekształcenia. Łupawa, jak i jeszcze kilka innych rzek na Pomorzu ma jeszcze wodę bo jet w znacznym stopniu zasilana ze źródeł podskórnych i płynie w większości nieuregulowanym korytem w naturalnej lęgowej dolinie. Rzeka Grabia ma na wielu odcinkach uregulowane koryto i płynie przez zmeliorowane łąki, a jej reżim hydrologiczny jest w dużo większym stopniu zależy od zasilania powierzchniowego (opady!). Tak więc to nie stopnie wodne na Łupawie powodują ze jest w niej jeszcze woda, bo nie mają jakiejkolwiek zdolności retencyjnej. 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.